Martwe dusze
Daria Orlicz
Martwe dusze
Daria Orlicz
- Wydawnictwo: HarperCollins
- Rok wydania: 2018
- ISBN: 9788327640468
- Ilość stron: 288
- Format: 14.5x21.5cm
- Oprawa: Miękka
Jutro (wtorek 2024-11-19)*Przy zamówieniu większej ilości egzemplarzy czas realizacji zamówienia może ulec wydłużeniu
Opis: Martwe dusze - Daria Orlicz
Po sezonie życie w nadmorskim miasteczku toczy się bardzo leniwie. Senną atmosferę zakłóca śmierć Aleksandry Fabianowicz, miejscowej pielęgniarki. Dochodzenie prowadzi młodszy aspirant Krzysztof Bugaj, który szybko ustala, że kobieta została celowo potrącona przez samochód. Fabianowicz miała dużo wrogów, a na jej temat krążyło mnóstwo plotek. Wielu nie podobało się, że po rozstaniu z mężem zaczęła bez ograniczeń korzystać z życia i często wdawała się w przygodne romanse. Bugaj pracowicie przesiewa uzyskane informacje i gromadzi dowody, jednak zanim uda mu się zawęzić krąg podejrzanych, w miasteczku zostaje zamordowana kolejna kobieta. Czy coś łączy te dwie sprawy? Może to tylko przypadek, a może dopiero początek czarnej serii.
Szczegóły: Martwe dusze - Daria Orlicz
Tytuł: Martwe dusze
Autor: Daria Orlicz
Wydawnictwo: HarperCollins
ISBN: 9788327640468
Język oryginału: polski
Języki: polski
Rok wydania: 2018
Ilość stron: 288
Format: 14.5x21.5cm
Oprawa: Miękka
Recenzje: Martwe dusze - Daria Orlicz
"Martwe dusze" to drugi tom z cyklu Stracone dusze autorstwa Darii Orlicz. W trakcie lektury rozwiązywane będzie śledztwo dotyczące tajemniczego zabójstwa pewnej kobiety. Na szczęście książki z tej serii można czytać osobno, bo nie zorientowałam się w porę, że to już kolejna część.
Krzysztof Bugaj, policjant zajmujący się sprawą umyślnego potrącenia Aleksandry Fabianowicz, to kobieciarz, który nie potrafi zapanować nad własnym życiem, wraz z partnerem Wojtkiem, będą starać się rozwikłać kolejne, pojawiające się w miasteczku zabójstwa. Autorka przedstawia nam również ich życie prywatne, które w żadnym razie nie jest idealne. Bugaj to typ faceta, który nie przepuści żadnej szansy, na poderwanie jakiejkolwiek kobiety. Jego postać, moim zdaniem, została mocno przerysowana. Jak na twardziela, za jakiego się uważa, jest strasznie niezdecydowany, ma dzieci z nie wiadomo jaką liczbą kobiet, bo co rusz, dowiadywałam się o jego kolejnym romansie. To właśnie jego charakter zaważył, w dużej mierze, na moją ocenę tej powieści. Kolejnym aspektem, który lekko mnie irytował, to to, że dzieje się tu wiele, jednak żaden z wątków nie zostaje doprowadzony do końca, a nagłe zwroty akcji, które całkowicie zmieniają sens poprzednich wydarzeń nie sprawiają, że historia ta porywa, zabiera nas w zupełnie inny, emocjonalny i pasjonujący świat. Dużym plusem, co muszę zaznaczyć, jest to, że akcja jest totalnie nieprzewidywalna. Zauważyłam, że autorka bawi się swoimi postaciami, w każdy możliwy sposób, nie ma tu osoby, która by przejawiała się jakąkolwiek normalnością. Nie pozwalając nam przyzwyczaić się, lub polubić kogokolwiek. Mamy tu dosłownie wszystko. Morderstwa, zdrady (ogromna ilość, zbyt duża), byłego księdza, który nadal prowadzi jakieś dziwne obrzędy, przestępstwa popełniane przez nastolatków, egzekucje, problemy hazardowe jednego z bohaterów, wątek homoseksualny - do wyboru, do koloru. Warto pamiętać, że czasem mniej, znaczy więcej. W tym przypadku to powiedzenie się sprawdza w stu procentach. Podsumowując, uważam, że autorka ma duży potencjał na tworzenie świetnych kryminałów, bo styl i klimat tej książki bardzo mi odpowiadał, ale ciągle nie pasowało mi coś właśnie w fabule, która była zbyt chaotyczna, za bardzo rozbudowana i wzbogacona w wątki, które nic nie wnosiły do spraw, a wprowadzały dodatkowe zamieszanie.
Myślę, że w tym przypadku mamy do czynienia z książką, która może sprawić nam przyjemność, jednak po jej skończeniu mamy niedosyt. Mnie ciągle czegoś tu brakuje, pomimo tego, że jest w tej książce wszystko. Paradoks, prawda? Nie zniechęcam się do twórczości Pani Darii, a Wam również polecam samemu przekonać się, czy "Martwe dusze" spełnią Wasze oczekiwania.Katarzyna Kat 2019-01-04 21:47:50
Na Darię Orlicz zwracałam Waszą uwagę już jakiś czas temu. Właśnie ukazała się kolejna jej książka i przekonałam się, że naprawdę jest jednym z najlepszych odkryć 2018 roku.
Krzysztof Bugaj musi sprostać kolejnym zawirowaniom w swoim rewirze. Mimo problemów rodzinnych, do których dołączył bunt syna, prowadzi skomplikowane dochodzenie tajemniczej śmierci miejscowej pielęgniarki. Wielu osobom przeszkadzał fakt, że po rozstaniu z mężem prowadziła bardzo luźne relacje z mężczyznami, często wdając się w jednorazowe przygody. W międzyczasie dochodzi do kolejnego zabójstwa. Czy za morderstwem obu kobiet stoi ten sam morderca czy może jest to tylko okrutny zbieg okoliczności?
Krzysztof Bugaj to z pewnością nie jest bohater, który jest godny naśladowania, jednakże mimo swoim wad potrafi stanąć na wysokości zadania. Nie jest z pewnością policjantem idealnym, ale myślę, że obraz idealnych policjantów po prostu nam się przejadł. Brakowało w polskich kryminałach i thrillerach właśnie takiego kontrowersyjnego bohatera. Daria Orlicz zrobiła niesamowitą pracę wchodząc w atmosferę i klimat dzisiejszej policji.
Książkę czyta się łatwo i z pewnością należy do grupy książek "jeszcze tylko jeden rozdział i..." :) Nie sposób się od niej oderwać. Jedno jest pewne, że końcówka jest bardzo intrygująca i jestem niezwykle ciekawa czy będą kolejne tomy serii o Krzysztofie Bugaju.
Polecam wam ten thriller. Jest to idealna powieść na zimowy wieczór, ale także do czytania na plaży latem. Nie będziecie się przy niej nudzić!
#MALINOWSKAK 2019-01-27 13:56:59
Niedawno zaczęłam swoją przygodę z serią książek napisaną przez Darię Orlicz pod tytułem „Stracone dusze”. Pierwsza część, czyli „Diabelski młyn” pozytywnie mnie zaskoczyła i byłam ciekawa kontynuacji. Nie była ona typowym kryminałem, lecz zlepkiem różnych historii, które na początku się ze sobą nie łączyły i dopiero na koniec było można poznać powiązania. Byłam ciekawa czy każda z kolejnych części będzie wyglądać podobnie. Zabrałam się więc za czytanie drugiej części, czyli „Martwe dusze”.
Niedługo po rozpoczęciu czytania książki „Martwe dusze” przekonałam się, że ma bardziej typową budowę kryminału, czyli mamy morderstwo i śledztwo policyjne. Po raz drugi miałam okazję czytać książkę pani Orlicz i po raz drugi jestem zadowolona z lektury. Świetnie się ją czyta, autorka ma naprawdę lekki styl, który ułatwia czytanie, mimo że tematy o których pisze nie należą do najlżejszych. Historia stworzona przez autorkę ponownie okazała się wciągająca i byłam ciekawa zakończenia. Zakończenie mnie nie rozczarowało.
„Martwe dusze” to moje drugie udane spotkanie z twórczością pani Darii Orlicz. Jestem zadowolona, że w końcu sięgnęłam po jej książki, gdyż ich czytanie to sama przyjemność. Są wciągające, powodują nieraz obrzydzenie, ciarki na skórze, a zakończenie jest takie jakie powinien mieć każdy dobry kryminał, czyli nie do odgadnięcia. Mam ochotę na więcej książek napisanych przez panią Orlicz.
AnnieK 2021-09-19 11:05:12