Umiera się tylko raz
Robert Dugoni
Umiera się tylko raz
Robert Dugoni
- Wydawnictwo: Albatros
- Rok wydania: 2019
- ISBN: 9788381254779
- Ilość stron: 448
- Format: 13,5x20,5 cm
- Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Niedostępna
Opis: Umiera się tylko raz - Robert Dugoni
NIEUSTRASZONA DETEKTYW PO RAZ KOLEJNY BĘDZIE MUSIAŁA POŁOŻYĆ NA SZALI SWOJE ŻYCIE, BY STAWIĆ CZOŁA PSYCHOPACIE.
Kiedy w pozostawionej w chłodnych wodach zatoki Puget Sound pułapce na kraby zostaje odnalezione ciało kobiety, Tracy jest przekonana, że będzie to jedna z najtrudniejszych spraw w jej policyjnej karierze. Po pierwsze, musi zidentyfikować ofiarę. A sekcja zwłok ujawnia, że zamordowana włożyła wiele wysiłku w ukrycie swojej tożsamości. Najwyraźniej się kogoś bała
Gdy ustalenia policji zaczynają wskazywać, że ofiarą może być kobieta, która przed kilkoma miesiącami zaginęła w górach, sprawa staje się dla detektyw Tracy Crosswhite bardziej osobista. Wciąż nękają ją bolesne wspomnienia w związku z morderstwem młodszej siostry i świadomością, że z winy policji przez dwadzieścia lat Tracy nie mogła zamknąć tej sprawy. A historia lubi się powtarzać. Choć śledczy wnikliwie badają przeszłość zabitej kobiety, znajdują więcej pytań niż odpowiedzi. Dopiero dociekliwość Tracy doprowadza do odkrycia pełnej niespójności historii, w której zdrada i chciwość odgrywają główną rolę.
Szczegóły: Umiera się tylko raz - Robert Dugoni
Tytuł: Umiera się tylko raz
Autor: Robert Dugoni
Wydawnictwo: Albatros
ISBN: 9788381254779
Rok wydania: 2019
Ilość stron: 448
Format: 13,5x20,5 cm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Recenzje: Umiera się tylko raz - Robert Dugoni
Raz się żyje i raz się umiera. Zazwyczaj...
Detektyw Tracy Crosswhite prowadzi śledztwo w sprawie zwłok kobiety wyłowionych w koszu do połowu krabów. Wszystko wskazuje na to, że to Andrea Strickland, która wcześniej została uznana za zmarłą podczas wspinaczki wysokogórskiej.
Intryguje fakt, że kobieta za wszelką cenę chciała ukryć swą tożsamość. Czy przed kimś, lub przed czymś uciekała? A może popełniła przestępstwo i próbowała zniknąć? Komu mogło zależeć na jej śmierci?
Ze względu na swoje trudne doświadczenia, Tracy bardzo osobiście podchodzi do sprawy i mimo wielu niewiadomych, za wszelką cenę dąży do jej rozwiązania.
Rewelacyjna książka! Nie mogłam się od niej oderwać, tym bardziej, że autor co rusz zaskakuje. Daje wskazówki, które prowadzą w zupełnie inną stronę, niż się spodziewamy. Mimo, że z zaangażowaniem wraz z Tracy próbowałam rozwikłać tą skomplikowaną sprawę, ani na moment nie zbliżyłam się do odkrycia sprawcy.
Lekki język i ekipa bohaterów budząca prawdziwą sympatię to już wisienka na torcie do pełnej satysfakcji. Gorąco polecam!czytanie.na.platanie 2019-04-01 14:02:09
Nie za bardzo mogłam się przekonać do sięgnięcia po tę powieść. Codziennie jej lekturę odkładałam na „później”. W końcu ciekawość wzięła górę i …. bardzo żałuję, że tak długo się ociągałam. Ona porywa, wciąga i uzależnia, cały czas chce się więcej i więcej …
Po raz pierwszy miałam okazję spotkać się z detektyw Tracy Crosswhite. Nasze pierwsze, i mam nadzieję, że nie ostatnie spotkanie, było urocze i bardzo emocjonujące. Bo też jej styl pracy, charakter, upór i dociekliwość są niewątpliwą zaletą tej historii.
Robert Dugoni stworzył intrygującą i wciągającą historię, z bardzo ciekawym i nie często spotykanym w powieściach wątkiem kryminalnym. Narracja w powieści prowadzona jest dwutorowo. Jesteśmy w czasach bieżących, w trakcie prowadzonego śledztwa oraz poznajemy historię Andrei, opowiedzianą przez nią samą. Przekazuje nam swoje skrajne emocje, kłopoty rodzinne, niepowodzenie wspólnego rodzinnego interesu. Widzimy, jak walczy z samotnością, żyje w swoim malutkim świecie, zamkniętym w stronnicach książki. Jest nierozumiana i niekochana przez męża.
Autor otworzył przede mną okratowane wejście do podziemnego ciemnego schronu. Zostawił mnie samą z tą przejmującą i wstrząsającą historią. Prowadził mnie krok po kroku, czasami po omacku, często celowo zmieniał kierunek drogi, aby tylko utrudnić mi przejście. Miotał mną na prawo i lewo, już byłam u wyjścia, gdy się okazało, że to wyjście nie jest udrożnione. I cóż moja cała wędrówka na marne. Zawracałam, cofałam się, szukałam na oślep, czasami pewne znaki mnie prowadziły i pomagały w dojściu do celu. Było mroczno, zimno i ciemno, nietoperze krążyły nad moją głową i tylko potęgowały atmosferę grozy i strachu. Nie było łatwo, ale się udało, ujrzałam na końcu tunelu promyk światła. Tak właśnie wyglądała moja przygoda z tą lekturą.
Książkę – pomimo atmosfery napięcia i ciągłego oczekiwania - czyta się bardzo lekko. Styl pisarski Roberta Dugoniego dodaje jej lekkości i polotu, zrozumiały i czytelny w odbiorze. Nie można jej odłożyć nawet na chwilę, bo oczywiście ciekawość bierze górę, i kłębiące się myśli, jaki będzie finał poszukiwań mordercy. A tu wielka niespodzianka, autor osaczył nas z wielu stron i tak omamił, że nikt by nie sądził, że to ta osoba była sprawcą tych haniebnych czynów. Jeden zero dla autora, finał totalnie zaskakuje. Nie można zapomnieć, że autor przemycił delikatny i bardzo smakowity wątek obyczajowy, nadający powieści realizmu i prawdziwości, świetnie wkomponowany w całe tło historii.
Po przeczytaniu tej książki każdy zapewne odpowie sobie na pytanie: „czy naprawdę umiera się tylko raz”? Z pozoru oczywista i jednoznaczna odpowiedź, bo głębszym namyśle, nie do końca taka jest.
Jednym zdaniem: świetna i zaskakująca, pełna różnorodnych i wielobarwnych emocji, refleksyjna i wywołująca czasami uśmiech na twarzy, trzymająca w napięciu do ostatniej strony. Wchłania i magnetyzuje, powoduje, że po jej skończeniu odczuwa się brak powietrza i adrenaliny, którą tak znakomicie wytwarzała. Ambros 2019-04-07 17:07:55