Odrodzeni Strażnicy Gwiazd
Colleen Houck
Odrodzeni
Strażnicy Gwiazd
Colleen Houck
- Wydawnictwo: We need YA
- Rok wydania: 2019
- ISBN: 9788379761791
- Ilość stron: 450
- Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Dzisiaj*Zamówienie złożone do godz. 12.00 (nie dotyczy przedpłat zaksięgowanych po godz. 12.00). Przy zamówieniu większej ilości egzemplarzy czas realizacji zamówienia może ulec wydłużeniu.
Opis: Odrodzeni - Colleen Houck
Poznaj bestsellerową serię „Strażnicy gwiazd” jednej z najpopularniejszych autorek powieści young adult! Wkrocz do świata niezwykłej egipskiej mitologii!
Lily Young myślała, że podróżowanie po całym świecie z przebudzonym po tysiącleciach księciem było wielką przygodą. Nie wiedziała jednak, że wyprawa życia dopiero przed nią…
Kiedy Amon i Lily zostają tragicznie rozdzieleni, książę przenosi się do świata Niderlandów nazywanego przez zwykłych ludzi piekłem. Zrozpaczony utratą swojej prawdziwej miłości woli cierpieć w agonii, niż wypełnić swój obowiązek ochrony ludzkości. Tymczasem załamana dziewczyna szuka schronienia na farmie swojej babci. Mimo próby odcięcia się od świata nieustannie śni koszmary o nieprzemijającym cierpieniu ukochanego.
Przed odejściem chłopak podarował Lily coś wyjątkowego – przedmiot, który łączy tę dwójkę, mimo że dzielą ich światy. Teraz Lily musi użyć starożytnego narzędzia, aby uwolnić Amona oraz ocalić ludzkość przed ciemnością i kompletnym chaosem. Nie zawaha się zrobić tego, co konieczne, żeby osiągnąć swój cel.
Szczegóły: Odrodzeni - Colleen Houck
Tytuł: Odrodzeni
Podtytuł: Strażnicy Gwiazd
Autor: Colleen Houck
Wydawnictwo: We need YA
Seria: Strażnicy Gwiazd
ISBN: 9788379761791
Język oryginału: angielski
Tłumacz: Andrzej Goździkowski
Języki: polski
Rok wydania: 2019
Ilość stron: 450
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Waga: 0.49 kg
Recenzje: Odrodzeni - Colleen Houck
Tutaj mamy ciąg dalszy przygód Lily. Tym razem musi ona odnaleźć Amona, zanim na świecie zapanuje istny chaos. Doskonale wie, co odczuwa jej ukochany, ponieważ dał jej swojego skarabeusza sercowego, dzięki któremu dziewczyna słyszy bicie jego serca. Jednak, czy wyprawa do Krainy Umarłych to nie będzie za dużo?
Muszę się przyznać, że tę książkę czytałam z zapartym tchem. Miałam nadzieję, że okaże się ona lepsza niż poprzednia część, ale nie spodziewałam się, że w aż takim stopniu się to stanie.
Lily, czyli główna bohaterka zdecydowanie zyskała w moich oczach. Stała się odważniejsza, silniejsza i naprawdę da się ją lubić. Podziwiam jej upór oraz fakt, że mimo przeszkód nie poddała się i tak bardzo pragnęła znaleźć Amona. Muszę tutaj wspomnieć również o tym, że dzięki autorce za to, że ten romans zszedł na tak daleki plan. Tak, jak uwielbiam wątki miłosne, tak tutaj wolałam, żeby było więcej akcji. I tak na szczęście się stało, a ja nie mogłam się oderwać od tej lektury.
O tym, że Colleen Houck ma taki przyjemny styl pisania i opowiadania historii, już pisałam. Jednak czuję, że muszę to powtórzyć, bo to jest największa zaleta tych książek. Na drugim miejscu stawiam kreację postaci oraz świata przedstawionego. Tutaj miałam okazję poznać ten świat Amona i jego braci o wiele lepiej niż przy okazji lektury Przebudzonych. Cieszę się, że tak się stało, ponieważ dzięki temu powieść wydała mi się ciekawsza, a akcja nabrała większego tempa.
Pisałam o tym wyżej, ale naprawdę nie wiecie nawet, jak się cieszę, że nie ma tu tak rozbudowanego wątku miłosnego. To znaczy, owszem, Lily dla miłości decyduje się na tę podróż, ale tutaj na pierwszy plan wysuwa się chęć walki ze złem oraz sama akcja, która nie raz przyprawiła mi ciarki na plecach.
Może zabrzmię głupio, ale przeczytajcie tę serię, nawet dla tego drugiego tomu. Może i w tym pierwszym wieje trochę nudą, ale tutaj dzieje się tyle, że głowa jest mała i nie idzie się oderwać nawet na chwilę. Doszło do tego, że ta książka towarzyszyła mi nawet w łazience, ale nie mówcie nikomu.
Jestem szalenie szczęśliwa, że miałam okazję przeczytać Odrodzonych, ponieważ wynagrodzili mi oni wszystkie wady tomu pierwszego. Teraz z niecierpliwością czekam na tom trzeci i mam nadzieję, że utrzyma on taki sam poziom, jak i tom drugi.Inthefuturelondon 2019-06-20 14:28:03
Druga część zdecydowanie bardziej przypadła mi do gustu, być może odpowiada za to całkowite skupienie się na wątku przygodowym, gdyż rozterki sercowe odchodzą tu na dalszy plan. Autorka zdecydowanie bardziej dopracowała postać Lily, która w poprzedniej części mocno mnie irytowała, tu przeistoczyła się w odważną, pełną siły i wigoru postać. W "Odrodzonych" obserwujemy wyprawę bohaterki do krainy umarłych - dreszcz emocji gwarantowany. Brawa dla autorki należą się za niezwykle udaną kreację świata przedstawionego - fantastyczne opisy dodają smaku i sprawiają, że żywcem zostajemy przeniesieni w tajemniczy klimat starożytnego Egiptu. W poprzedniej części współczesność mieszała się z przeszłością, tu natomiast cała przygoda przenosi się do krainy umarłych i nie ma już przenikania się tych dwóch rzeczywistości. nieco zaskakuje mnie kreacja samych bogów, uważam, że brakuje im nieco splendoru, przecież posiadali nadprzyrodzone moce, a jednak są tacy zwyczajni, przyziemni. Za to przesłodzona relacja Amona i Lily zostaje tu nieco ostudzona, na pierwszy plan wysuwa się cel : ukończenie misji i uratowanie świata. Najważniejsze okazują się nie uczucia, lecz wybory jakich dokonać musi Lily, chęć walki ze złem oraz to w jak dużym stopniu jest w stanie poświecić się dla drugiej osoby. Czy zauroczenie Amonem okaże się na tyle silne, by mogło przerodzić się w prawdziwe, trwałe uczucie? Czy bohaterka dopełni swojej misji i uda się jej uratować ukochanego? Autorka ponownie pozostawi nas z pytaniami, na które odpowiedź odnajdziemy w trzeciej części.ilona001 2020-05-14 10:07:29
Za sprawą książki „Odrodzeni” Colleen Houck mamy możliwość, po raz drugi poczuć klimat starożytnego Egiptu. Czy i tym razem autorce udało się dobrze go oddać?
Bardzo czekałam na ten tom. Poprzedni przeczytałam dość szybko i byłam ciekawa czy ten również mi się spodoba i w ogólnym rozrachunku książkę oceniam dobrze.
W tej części irytowały mnie relacje Lily z innymi męskimi bohaterami. Skarabeusz sercowy sprawił, że stała się ona bardzo atrakcyjna dla innych. Nie podobało mi się też to jak Lily często „zapominała”, że jest zakochana w Amonie. W tej części brakowało mi też samego Amona.
Plusem są bardzo szczegółowe opisy świata. Podobała mi się również sama fabuła. Fajnym dodatkiem jest historia o Jednorożcu i Lwie, nie wnosi ona dużo do samej książki, ale opisuje kim, jest Nebu.
Podsumowując, książkę czytało mi się przyjemnie, nie było zbyt dużo fragmentów, które miałam ochotę pominąć. Honorata 2020-05-29 19:14:05
Po powrocie do normalności dwoje kochanków zostaje rozdzielonych. Amon zostaje zesłany do podziemi, gdzie znajduje się w niebezpieczeństwie. Lily pragnie go uratować, przez co przechodzi metamorfozę i staje się Sfinksem. Dzięki temu będzie mogła udać się w podróż, która ma na celu wyciągnięcie ukochanego z "piekła". Jednak i tym razem nie jest łatwo. Nie wszystko idzie tak jak można by zakładać, a w ciele dziewczyny mieszka teraz nie tylko jej dusza. i_love_ksiazka 2020-07-02 13:47:55
Po wydarzeniach z poprzedniego tomu Lily i Amon zostają rozłączeni w dość dramatycznych okolicznościach. Jakiś czas później Amon wpada w tarapaty. Takie związane z groźbą ostatecznej śmierci. Czy Lily uda się mu pomóc na czas? „Odrodzeni” poszli mi o wiele szybciej niż poprzednia część tej serii. Ale nie z tego powodu, że byli tacy cudowni i wspaniali, ale dlatego, że chciałam już skończyć tę książkę. Nudziła mnie ona do tego stopnia, że podczas nocnego czytania musiałam pilnować się, by przypadkiem nie zasnąć. A to nie świadczy dobrze. Jednak w porównaniu z poprzednią częścią, „Odrodzeni” wypadają lepiej. Są ciekawsi, nie ma dłuższych momentów nudy. I mimo wszystko są (co prawda krótkie) momenty, które wciągają. W porównaniu z „Przebudzonymi” także Lily zachowywała się o niebo lepiej. Było to zasługą „odrodzenia” i ten zabieg bardzo przypadł mi do gustu. Dodał powieści świeżości, dzięki której czytało się lepiej. No i oczywiście dzięki niemu Lilu nie była już aż tak strasznie irytująca... ale tylko przez pierwszą część książki. Potem zaczęła mnie denerwować na maxa. Już przeboleję to, że po kilku dniach wiedziała, że między nią a Amonem jest prawdziwa miłość na wieki. Potem jednak jej zachowanie temu przeczy. No dobra, był to celowy zabieg autorki, by pokazać inną rzecz, ale mimo wszystko działało mi to mocno na nerwy. Ci, którzy liczyli na rozwinięcie relacji między Lily i Amonem w tej części, będą rozczarowani. O ile trzeba znosić Lily na każdej stronie, to Amona jest jak na lekarstwo. Ale miłośnikom wątków miłosnych uspokajam – dostaniecie wiele innych rzeczy, które przyśpieszą bicie serca. O ile w pierwszym tomie najbardziej spodobała mi się końcówka, tak tutaj zakończenie w ogóle nie przypadło mi do gustu. Było mocno słabe. Liczyłam na wielkie zakończenie z fajerwerkami, a dostałam bańki mydlane. Nawet bym przeżyła już otwarte zakończenie, ale nie to. Była to jedna wielka droga na skróty. „Odrodzeni” w ogólnym rozrachunku wypadają nijako, ale i tak wyszło lepiej niż w poprzednim tomie. Wciąż jest dużo minusów, przez które nie mogę polecić Wam tej książki. Przez tę końcówkę nie ciągnie mnie do trzeciej części.arcytwory 2020-07-05 13:47:59
Colleen Houck to autorka, którą można kojarzyć z serii „Klątwa tygrysa”, czyli pierwszej, która wyszła spod jej pióra. „Strażnicy gwiazd” to trylogia, której już wszystkie tomy ukazały się w języku polskim.
Lili nie może się pogodzić, z tym że jej ukochany odszedł na zawsze i pewnie więcej go nie zobaczy. Jedyne co pomaga jej w przeżywaniu żałoby jest skarabeusz sercowy. Ostatni prezent od Amona i zarazem jej źródło kontaktu z nim. Dotykając go czuje pod palcami bicie serca ukochanego. Ona w świecie śmiertelników a on w zaświatach, jako strażnik bramy. Ale czy na pewno. Niespodziewana wizyta Anubisa utwierdza ją w przekonaniu, że nie wszystko jest w porządku. Teraz czeka ją niebezpieczna misja. Wielu rzeczy będzie musiała się wyrzec, by stać się godną by wrócić z krainy umarłych. Ile jest w stanie poświęcić z siebie, aby uratować ukochanego?
Collen Houck nie zawiodła czytelników tworząc drugi tom tej świetnej trylogii. Szczerze wam powiem, że tego, co dostałem w tej książce się nie spodziewałam. Tak jak pierwszy tom bardzo mi się podobał i trochę się obawiałam, że autorka w kolejnym tomie napisze historię bardzo podobną do pierwszego tomu. Oj jak bardzo się myliłam. Mamy tych samych bohaterów jednak drugi tom w żadnym razie nie przypomina pierwszego. Bardzo się cieszyłam, że mogłam wyruszyć w kolejną podróż z tymi bohaterami. Tym razem z główną bohaterką przenosimy się do całkiem innego świata. Stawiane są przed nią nowe wyzwania. Bardzo się cieszyłam czytając, że nie można mówić tu o gorszym tomie, a co najważniejsze o spadku poziomu. Jeżeli czytając pierwszy tom podobały wam się egipskie klimaty, to tym razem przenosimy się do niesamowitego świata bogów. Idealna lektura na wakacje tak jak pierwszy tom. Lekka i łatwa w odbiorze. Jeżeli podobał wam się pierwszy tom, to drugi was nie zawiedzie. Oceniam go na 9,5/10 i zachęcam was do zapoznania się z trylogią Strażnicy gwiazd.zakaz_czytaAnia 2020-07-18 13:32:18