Dziewczyna zwana Jane Doe
Victoria Helen Stone
Dziewczyna zwana Jane Doe
Victoria Helen Stone
- Wydawnictwo: Czwarta Strona
- Rok wydania: 2019
- ISBN: 9788366381667
- Ilość stron: 384
- Oprawa: miękka
Jutro (wtorek 2024-11-05)*Przy zamówieniu większej ilości egzemplarzy czas realizacji zamówienia może ulec wydłużeniu
Opis: Dziewczyna zwana Jane Doe - Victoria Helen Stone
Podwójne życie.
I tylko jeden cel.
Zemsta.
Życia Jane wydaje się równie zwyczajne, jak jej nowa praca w firmie ubezpieczeniowej. Codziennie rano przychodzi w ślicznych, kwiecistych sukienkach, sumiennie wykonuje swoje obowiązki na nisko płatnym stanowisku i stara się być uprzejma wobec wszystkich.
Młoda kobieta wkrótce staje się idealnym celem dla Stevena Hepswortha, jej nowego kolegi z firmy, który uwielbia właśnie takie kobiety jak ona: ładne, uległe i zakompleksione
Sęk w tym, że nikt nie ma pojęcia, kim naprawdę jest dziewczyna zwana Jane Doe ani czego pragnie.
A już najmniej wie sam Steven.
Szczegóły: Dziewczyna zwana Jane Doe - Victoria Helen Stone
Tytuł: Dziewczyna zwana Jane Doe
Autor: Victoria Helen Stone
Wydawnictwo: Czwarta Strona
ISBN: 9788366381667
Tytuł oryginału: Jane Doe
Język oryginału: angielski
Tłumacz: Emilia Skowrońska
Języki: polski
Rok wydania: 2019
Ilość stron: 384
Oprawa: miękka
Recenzje: Dziewczyna zwana Jane Doe - Victoria Helen Stone
Dziewczyna zwana Jane Doe to z jednej strony dosyć umiejętnie wykreowane postacie, ale z drugiej zbyt przewidywalna fabuła. Jednak trzeba przyznać, że ta książka jest nieźle popaprana w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Mroczna aura towarzyszy tej historii wraz z nutą tajemniczości, ale tylko przez jakiś czas, bo niestety powoli znika z każdym kolejnym rozdziałem. Kiedy rozwiewają się już niedopowiedzenia to przestaje być wciągająco. Skoro mowa już o rozdziałach to na korzyść przemawia to, że są krótkie więc całość można spokojnie przeczytać w kilka godzin, bo chce się więcej i więcej. Plusem jest też mała ilość opisów, a co za tym idzie, autorka zapewniła nam wiele dialogów, które zdecydowanie wolę. Zdania są proste, krótkie, dosadne i nie ma w nich owijania w bawełnę co u mnie spowodowało postrzeganie bohaterki jako konkretnej kobiety mającej cel. No i właśnie tytułowa Jane wykreowana jest w roli... socjopatki. Z czymś takim się w książkach nie spotkałam więc ten wątek mnie strasznie intrygował. To ona wiedzie prym w tej książce, niby inne postacie też mają jakieś tam znaczenie, ale cała fabuła kręci się wokół tego co czuje Jane, a właściwie czego nie czuje. Brak emocji, wyuczone nawyki i odbiór uczuć innych za pomocą tylko zmysłu obserwacji. Nie powiem, kuszące. Troszkę nawet jej zazdrościłam, łatwiej byłoby nieraz wyzbyć się stanów emocjonalnych, prawda? Całą robotę temu tytułowi robi właśnie bohaterka, bo motyw zemsty to chleb powszedni w thrillerach, a na dodatek zbyt mało tu napięcia i niepokoju na miano pełnowartościowego thrillera. Dobrze, że socjopatia wprowadza trochę świeżości. Do ostatniej strony, właściwie ostatniego zdania, liczyłam na nagły zwrot akcji, coś po czym opadnie mi szczęka. Kiedy opadła kurtyna to opadła też moja ostatnia nadzieja na wstrząsający finał. Ostatni rozdział to totalne nieporozumienie, tak się nie powinno kończyć książek tego gatunku. Obiecywałam sobie wiele, a dostałam niewiele skoków ciśnienia. To w sumie tak jak Jane przez całe życie. Lekkie rozczarowanie.books.cat.tea 2019-08-12 21:19:12
W ostatnim czasie coraz częściej sięgam po kryminały i thrillery. Zdecydowanie wyrastam powoli z typowych młodzieżówek, a te gatunki bardzo mi pasują. Oczywiste jest, że raz są lepsza, a raz gorsze, ale taki urok sięgania po wiele książek. Jak było w tym przypadku?
'Obserwuję ludzkie emocje, lecz sama rzadko je odczuwam.'
Jane jest nowo zatrudnioną pracownicą firmy ubezpieczeniowej. Jest skryta, nieśmiała i sumiennie wykonuje swoje obowiązki. Staje się idealnym obiektem dla Stevena, kolegi z pracy. Kim tak naprawdę jest Jane? I w jakim celu rozpoczęła nudną pracę, polegającą na wprowadzaniu danych do komputera?
Historia z tajemnicą, która... zostaje odkryta już na początku. Czy taki zabieg miał sens? Z pewnością był przez autorkę przemyślany, jednak sama historia straciła cały urok. Co prawda została od samego początku prowadzona w sposób, który sugerował rozwiązanie, ale cała rozrywka polega na domyślaniu się rozwiązania. Tutaj zostało to czytelnikowi odebrane.
Sama powieść była ciekawa i czytało się ją bardzo szybko, jednak nie miała w sobie tego czegoś. Nie trzymała w napięciu, a przez otrzymanie rozwiązania na tacy, nie miała już nic więcej do odkrycia.
'Uśmiecham się z zachwytem na myśl o tym, jaką krzywdę mogłabym wyrządzić tej kobiecie. Ale niestety nie jestem tu, by podejmować ryzyko. Nie dzisiaj.'
Jeśli jesteście ciekawi jaką tajemnicę kryje Jane Doe to zachęcam do lektury. I chociaż tajemnica zostaje rozwiązana stosunkowo szybko, to samą książkę czyta się za jednym zamachem. Warto spędzić przy niej wieczór lub dwa. Szczególnie, jeśli nie wymagacie od gatunku zbyt dużo.
'Nie wszystkie potwory są przerażające. Niektóre z nich są tak nudne, że sprawiają, iż będziesz chciała umrzeć.'
AgaZaczytana 2019-08-27 21:27:20