Marieke naga
Andrzej Pitrus
Marieke naga
Andrzej Pitrus
- Wydawnictwo: Novae Res
- Rok wydania: 2019
- ISBN: 9788381475891
- Ilość stron: 286
- Format: 12.0x19.0cm
- Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Niedostępna
Opis: Marieke naga - Andrzej Pitrus
Wszyscy śnimy sen o miłości...
Kiedy nie masz miłości, możesz jej cierpliwie szukać. Czasem bezskutecznie. Możesz też ją wymyślić...
?Marieke naga? to opowieść o okrutnie skrzywdzonych ludziach, którzy starają się nie stracić nadziei na to, że pewnego dnia uda im się odnaleźć prawdziwe uczucie. On jest mężczyzną w średnim wieku, niepotrafiącym zbudować wartościowego związku, szukającym mocnych erotycznych doznań. Ona przeszła piekło Auschwitz, gdzie była ofiarą bestialskich eksperymentów medycznych. Opowieść o ich przyjaźni daleka jest jednak od oczywistości. Wspomnienia przeplatają się z teraźniejszością, a jawa ze światem onirycznych fantazji. To powieść zmysłowa, czasem drastyczna i okrutna, czasem wzruszająca i pełna ciepła, która wciąga czytelnika w wir splątanych uczuć i emocji, z którego nie sposób się uwolnić.
Do dziś wspominam to jak coś nierealnego. Pochodziłam z rodziny otwartej na świat, ale jednak przywiązanej do naszej tradycji. Nagle znalazłam się na placu apelowym. Naga. Miałam siedemnaście lat. W żydowskich domach wszystko było zapięte na ostatni guzik. Mężczyźni rzadko mieli okazję oglądać własne żony bez ubrania albo nawet w bieliźnie. Tam stałam przez kilka godzin wśród dwustu innych osób. Nigdy wcześniej nie widziałam obnażonego mężczyzny. Młodzi, starcy, dzieci? Wszyscy razem w oczekiwaniu na dezynfekcję, niektórzy na śmierć. Zabrano nam wszystko ? ubrania, bieliznę; pamiętam kobiety, którym krew ściekała po udach. Nawet tym, które miały miesiączkę, nie pozwolono zachować majtek. To była zresztą później najbardziej upragniona część garderoby.
Szczegóły: Marieke naga - Andrzej Pitrus
Tytuł: Marieke naga
Autor: Andrzej Pitrus
Wydawnictwo: Novae Res
ISBN: 9788381475891
Języki: polski
Rok wydania: 2019
Ilość stron: 286
Format: 12.0x19.0cm
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Waga: 0.295 kg
Recenzje: Marieke naga - Andrzej Pitrus
O czym jest ta powieść? Jednym zdaniem, o pisaniu powieści. Bohater książki, Piotr jest tłumaczem i pisarzem. Początkującym pisarzem. Ma zamysł napisać powieść opartą na relacjach osób, które były więźniami obozu w Auschwitz i przeżyły. Piotr spotyka starsze małżeństwo Marieke i Paula, obecnie mieszkające w Holandii, z którym się zaprzyjaźnia. Marieke naga to powieść o poszukiwaniu natchnienia i weny twórczej przez bohatera, odkrywaniu gorących tematów mogących posłużyć za kanwę dobrej powieści. Ale to również lektura o głębszym wejrzeniu w głąb samego siebie, zrozumieniu i określeniu własnych potrzeb i celów w życiu. Bo cóż znaczy człowiek, który nie wie czego oczekuje od życia, żyje dniem dzisiejszym i nie ma żadnych planów na przyszłość? Smutne jest życie takiego człowieka, z każdej strony otacza go bezkresna nicość. Ale pomiędzy kartami tej powieści można też wyłuskać drugie dno, nie wiem, na ile jest ono istotne dla czytelnika, ale mi dostarczyło dużo wiedzy. Chodzi o wspomnienia i relacje Marieke z życia obozowego, z których wyłania się tragiczny i wstrząsający obraz ówczesnej rzeczywistości. To relacje prawdziwe, z pierwsze ręki, bez zbędnego ubarwiania i koloryzowania. Przedstawione przez osobę, która tam żyła, zmagała się z niedogodnościami warunków obozowych, walczyła o przetrwanie. Była świadkiem, ale i uczestniczką bolesnych i krzywdzących zabiegów i eksperymentów medycznych, napatrzyła się na ból i cierpienie kobiet. Te obrazy zapewne niejednokrotnie przewijały się jej przed oczami i nie pozwalały na spokojny i głęboki sen.
Powieść czyta się dość przyjaźnie i spokojnie, głębsze emocje się uwidaczniają przy wspomnieniach Marieke. Mnie nie przypadł do gustu, i momentami wzburzał, opis perwersji i wyuzdanych potrzeb seksualnych partnerki Piotra, Marii. Nie było to smaczne, ani gustowne. W powieści są dość liczne dygresje autora, w którym wraca do swoich młodzieńczych lat i przeżyć, wspomina swoje dzieciństwo, jak również ocenia swoje byłe małżeństwa. Momentami można się zaplątać i zgubić, wprowadza to pewien chaos i nieład. Takie przeskakiwanie w czasie, kluczenie pomiędzy wydarzeniami z różnych okresów życia, nie zachęca w żaden sposób do dalszej lektury.
Mnie ta powieść nie przekonała do siebie, nie wiem, jaki w ogóle autorowi przyświecał cel. Nie zachwyciła mnie, owszem, przebrnęłam do końca, ale już dziś mogę powiedzieć, że na dłużej w moim sercu nie zagościła.
Jeżeli ktoś poszukuje czegoś nowatorskiego i niesztampowego, lubi liczne dygresje i uważa, że urozmaicają one fabułę, to ta powieść jest właśnie dla niego. Może do takich lektur trzeba dorosnąć? A ja widocznie, jeszcze wiele mam przed sobą. Ambros 2019-10-06 20:16:17