Trzy zaprzyjaźnione rodziny postanowiły w czasie ferii zimowych wybrać się w podróż na Filipiny. Kina, Kacpi, Max, Patka i Zuzanka nie mogli doczekać się kolejnych wspólnych wakacji. Chłopcy postanowili zabrać w daleką wyprawę cały sprzęt survivalowy – w końcu jako mężczyźni muszą zadbać o bezpieczeństwo! Przygody rozpoczęły się już na lotnisku. Rodzina Stępniaków niemal spóźniła się na samolot, ponieważ w czasie kontroli w bagażu mamy Kiny i Kacpra celnicy znaleźli tajemniczą, kolorową masę. Chwilę to trwało zanim Kacper przypomniał sobie, że to jego zaginiona w niewyjaśnionych okolicznościach ciastolina. Jednak to nie koniec niespodzianek!

Na lotnisku w Manili Maxa zaczepił nieznajomy mężczyzna. Pytał skąd przyjechali, dokąd się wybierają i czy mają lokalnego przewodnika po Filipinach. Pozostałym dzieciom od razu takie zachowanie dorosłego wydało się podejrzane. Szczególnie, że Kina widziała tego mężczyznę już wcześniej, na lotnisku w Dubaju. Max był jednak przekonany, że nie podał mu żadnych istotnych informacji. Jak się wkrótce okazało, dzieci ponownie spotkają nieznajomego szybciej niż przypuszczały. I nie będzie to miłe spotkanie!

Wkrótce po wylądowaniu na wyspie Palawan turyści zostali napadnięci przez uzbrojonych bandytów. Dzieci na szczęście w tym czasie bawiły się w chowanego, a ich kryjówki okazały się tak przemyślane, że gangsterzy nie mieli szansy ich znaleźć. Niestety, rodzice piątki przyjaciół zostali uprowadzeni. Jak dzieci poradzą sobie same w obcym miejscu? Czy będą w stanie odszukać i uratować rodziców? Dlaczego lokalna policja nie będzie chciała im pomoc? Sprawdźcie sami jak potoczą się losy małych bohaterów!

„Misja: Uwolnić rodziców – Filipiny” to ciekawa książka, skierowana do starszych czytelników. Uzbrojeni bandyci, skorumpowana policja i perspektywa spędzenia wakacji bez dorosłych mogłaby przestraszyć młodsze dzieci. Jestem jednak przekonana, że fani kryminałów od 9. roku życia z zapartym tchem będą śledzić losy bohaterów.

Kina, Kacpi, Max, Patka i Zuzanka to bardzo rezolutne dzieciaki. Pomimo tego, że znalazły się w wyjątkowo trudnej sytuacji nie załamują rąk i starają się wybrnąć z kłopotów. Dzięki przezorności chłopców, którzy zabrali kompas i lornetkę łatwiej jest im odnaleźć się w nieznanym terenie. Przygody bohaterów pokażą czytelnikom, że w tarapatach warto się nawzajem wspierać i działać w grupie. Co więcej, dzieci zobaczą, że kreatywność, umiejętność wyciągania wniosków oraz spostrzegawczość to cechy, które pomogą znaleźć wyjście z niejednej podbramkowej sytuacji.

„Misja: Uwolnić rodziców – Filipiny” to nie tylko ciekawa narracja i nieoczekiwane zwroty akcji. Książka Katarzyny Kacprzak ma na celu również wzbogacenie słownictwa młodych czytelników. Każdy z rozdziałów wprowadza wiele ciekawych terminów. Są one oznaczone gwiazdką i wyjaśnione w chmurce obok tekstu. Duża czcionka i większa interlinia ułatwiają samodzielne czytanie, a pytania na końcu książki pomogą sprawdzić, jak wiele dzieci zapamiętały z lektury. Ta ciekawa, przygodowa lektura z serii „Dzieciaki na tropie” będzie nie tylko doskonałym sposobem na doskonalenie umiejętności czytania, ale przede wszystkim zapewni świetną rozrywkę!

Gorąco polecam książkę „Misja: Uwolnić rodziców – Filipiny” dzieciom w wieku szkolnym, które lubią przygodowe lektury z nutką sensacji. Czytelnicze Podwórko 2020-08-23 17:57:15