Oczy ciemności
Dean Koontz
Oczy ciemności
Dean Koontz
- Wydawnictwo: Albatros
- Rok wydania: 2020
- ISBN: 9788382150001
- Ilość stron: 384
- Format: 12.5 x 19.5 cm
- Oprawa: miękka
Jutro (piątek 2024-11-22)*Przy zamówieniu większej ilości egzemplarzy czas realizacji zamówienia może ulec wydłużeniu
Opis: Oczy ciemności - Dean Koontz
Matka szukająca syna i toksyczny sekret, który może zagrozić całemu światu.
Ta podróż otworzy drzwi do najbardziej zabójczej z tajemnic.
Przed rokiem Tina Evans straciła w tragicznym wypadku syna, Danny’ego. Kiedy w końcu udaje jej się pozbierać, by rozpocząć nowe życie, na tablicy w dawnym pokoju Danny’ego pojawiają się dwa słowa, które wywracają jej świat do góry nogami:
NIE UMARŁ
Czy to czyjś ponury żart? Czy coś o wiele gorszego?
Zdesperowana matka podejmuje dochodzenie, które wzbudza zainteresowanie tajnej agencji rządowej. Na Tinę i jej partnera zaczynają polować bezwzględni zabójcy, którzy zrobią wszystko, aby świat nie odkrył prawdy pogrzebanej głęboko pod ziemią. Bo utrzymanie tej tajemnicy za drzwiami laboratorium jest warte każdej ceny. Także ceny życia – mężczyzny, kobiety… a nawet dziecka.
Wirus "Wuhan 400'', który pojawił się w książce Koontza prawie 40 lat temu, wzbudził ogromne zainteresowanie całego świata. Czy pisarz przewidział, co się wydarzy? Niektórzy wysunęli teorie spiskowe, że być może rozprzestrzeniający się na świecie koronawirus ma być nową bronią biologiczną. W rzeczywistości nie ma nic wspólnego z wirusem z książki, ale zbieżność nazw i miejsca jest zaskakująca. Pisarza zapewne zainteresował fakt, że w chińskim mieście Wuhan w latach 50. XX został założony ośrodek badawczy, Wuhan Institute of Virology, który prowadził zaawansowane prace właśnie nad wirusami.
Szczegóły: Oczy ciemności - Dean Koontz
Tytuł: Oczy ciemności
Autor: Dean Koontz
Wydawnictwo: Albatros
ISBN: 9788382150001
Tytuł oryginału: The eyes of darkness
Rok wydania: 2020
Ilość stron: 384
Format: 12.5 x 19.5 cm
Oprawa: miękka
Recenzje: Oczy ciemności - Dean Koontz
Oczy ciemności to wciągający i uzależniający thriller o próbie dojścia do prawdy wszelkimi siłami, tak naprawdę cena nie gra roli. Żadne niepokojące i tajemnicze wydarzenia nie są w stanie stanąć matce na drodze do poszukiwań jej dziecka. Nadzieją, którą ma matka, trzyma ją przy życiu i mobilizuje do dalszego działania. Przeczucia, które ją nie opuszczają nawet na chwilę są jej drogowskazem na drodze do przezwyciężenia kłamstwa. Wielkiego kłamstwa, którym jest otaczana od dłuższego czasu. Ta lektura to też lekcja niesprawiedliwości, ukazująca jak wielkie siły i władza jest w rękach możnych tego świata. Jak pod przykrywką tajemniczych badań oszukuje się świat i wykorzystuje niewinnych ludzi. W imię czego? W imię zdobycia władzy nad światem, w imię zdobycia oręża i śmiercionośnej, tajnej broni, przed którą nikt nie będzie w stanie się uchronić.
Ta powieść to taka nietypowa mieszkanka. Ma w sobie coś z thrillera, powieści sensacyjnej, trąca o powieść psychologiczną i mały romans. Każdy znajdzie coś dla siebie i nie będzie miał szans się nudzić. Wątek jest skonstruowany ciekawie, wszystko się świetnie zazębia i uzupełnia, w zasadzie ciężko jest podjąć się krytyki tej historii. Rozdziały są krótkie i treściwe, co powoduje, że powieść czyta się bardzo szybko, nie wiadomo kiedy, a jesteśmy na finiszu. Zakończenie. Nie było wielkim zaskoczenie, było dla mnie dość przewidywalne. Cała historia jest tak zaprezentowana czytelnikowi, że z każdym przeczytanym rozdziałem wzmaga się napięcie i ciekawość. Autor potrafi zaintrygować odbiorcę, co powoduje szybką chęć poznania dalszego rozwoju fabuły.
Powieść niesamowicie aktualna w dzisiejszych czasach, czasach pandemii koronawirusa, który przybył do nas właśnie z Wuhan. Całkiem podobnie jak w lekturze. Zadaję sobie pytanie, jak to możliwe, że kilkadziesiąt lat wcześniej ktoś mógł napisać o wydarzeniach, które mają miejsce obecnie? Zastanawia mnie to bardzo. I nie daje spokoju. Z tą myślą i wątpliwościami będę się jeszcze bardzo długo zmagać.
Oczy ciemności zasługują na wasze zainteresowanie. Nie tylko z racji ogromnej aktualności podjętej tematyki, ale i ciekawej i intrygującej historii. Na pewno nie będziecie się przy niej nudzić, to mogę wam zagwarantować. Przyznam, że po lekturze ogarną was wielkie wątpliwości i pojawią się trudne pytania. Obok takiej lektury, która skłania do refleksji i sieje ziarnko niepokoju nie można przejść obojętnie! Ambros 2020-05-30 20:10:31
Biorąc do recenzji powieść Deana Koontza "Oczy ciemności" nie byłam do końca świadoma, że to książka z 1996 roku i to jeszcze napisana pod pseudonimem. Obawiałam się, czy kiedyś jej nie czytałam. Swego czasu mocno byłam zafascynowana horrorem i powieściami grozy. Na szczęście, to był mój pierwszy raz ;)
Christina Evans mieszka w Las Vegas i próbuje swoich sił jako producentka spektakli. W końcu jej życie zaczęło się stabilizować po rozwodzie oraz śmierci synka, który zginął w wypadku rok temu. Tina zaczyna osiągać znaczące sukcesy. Pewnego dnia w jej domu dzieją się dziwne rzeczy. W pokoju jej syna, którego nie miała siły jak dotąd uprzątnąć, dochodzi do wydarzeń, których nie można racjonalnie wytłumaczyć. Samoistnie pojawiające się napisy, bałagan, zniszczone zabawki. Christina chce ekshumować trumnę swojego dziecka, by przekonać się na pewno, że jej synek nie żyje. Prosi o pomoc swojego przyjaciela prawnika Eliotta. I to uruchamia nagonkę na nich. Tajna organizacja rządowa próbuje ich uciszyć by projekt Pandora nie ujrzał światła dziennego. Kto za tym wszystkim stoi? Czy Danny naprawdę nie żyje?
To naprawdę było dobre. W końcu jakaś powieść grozy, która wywołała dreszczyk na mojej skórze. Elementy paranormalne w fabule to coś co uwielbiam. Kiedyś mocno się interesowałam tym tematem. Autor sam stwierdził, że może postacie tutaj nie są mocną stroną powieści, ale po poprawkach książka naprawdę trzyma w napięciu. Nie podobało mi się zakończenie. Ale faktycznie w tych starszych pozycjach tak to wyglądało. Ledwo sprawa została zakończona i od razu koniec. Chętnie bym się dowiedziała co dalej się działo u bohaterów. Nie mniej uważam, że ponowna reedycja tej książki wypadła naprawdę świetnie i bardzo mi się podobała. Nawiązanie do wirusa z którym borykamy się na co dzień jest dodatkowym smaczkiem. Bo skąd autor o nim wiedział 40 lat temu? Ciekawi? To musicie to sprawdzić sami. pola_red 2020-09-13 10:56:24