Całopalenie

Książka

Całopalenie

  • Wydawnictwo: Vesper
  • Rok wydania: 2020
  • ISBN: 9788377313497
  • Ilość stron: 324
  • Format: 14 x 20.5 cm
  • Oprawa: Twarda
Wysyłka:
Niedostępna
Cena katalogowa 44,90 PLN brutto
Cena dostępna po zalogowaniu
Dodaj do Schowka
Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×
Cena 44,90 PLN
Dodaj do Schowka
Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×

Opis: Całopalenie - Robert Marasco

Ben i Marian Rolfe mają już serdecznie dość ciasnego, dusznego mieszkania na Brooklynie, które podczas upalnego lata staje się wręcz nie do wytrzymania. Kiedy więc trafia się im okazja wynajęcia luksusowej rezydencji na północy stanu za jedyne 900 dolarów za cały wakacyjny sezon, po prostu nie mogą odmówić. Właściciele mają jednak nietypową prośbę: w odległym skrzydle budynku, za dziwnymi, misternie rzeźbionymi drzwiami mieszka starsza, bardzo skryta nestorka rodu Allardyce, a nowi lokatorzy, w ramach umowy wynajmu, muszą zobowiązać się do przygotowywania jej posiłków.

Okazuje się, że rezydencja kryje w swych zmurszałych progach tajemnicę, a tuż po wprowadzeniu się Rolfich w całym domu zaczynają dziać się niezrozumiałe i przerażające rzeczy. Małżeństwo szybko przekonuje się, że za okazyjną cenę letniej przygody przyjdzie im zapłacić bardzo wysoką cenę. Ich głowy coraz częściej zaczyna zaprzątać niepokojąca myśl: co tak naprawdę kryje się za tajemniczymi drzwiami?



„Całopalenie” to jedna z najważniejszych powieści grozy „złotego okresu” literackiego horroru w Stanach Zjednoczonych. Wydana po raz pierwszy w 1973 roku stała się jednym z kanonicznych dzieł tej epoki. Przez znawców gatunku wymieniana jednym tchem wraz z „Dzieckiem Rosemary” i „Egzorcystą”. Powieść nigdy wcześniej nie była wydana w Polsce. Wydanie wzbogacone zostało o posłowie znawcy współczesnej literatury grozy, Grady’ego Hendrixa, autora „Paperbacks from Hell: The Twisted History of ‘70s and ‘80s Horror Fiction”, a także klimatyczne ilustracje Macieja Kamudy.


Szczegóły: Całopalenie - Robert Marasco

Tytuł: Całopalenie
Autor: Robert Marasco
Wydawnictwo: Vesper
ISBN: 9788377313497
Tytuł oryginału: Burnt offerings
Język oryginału: angielski
Tłumacz: Czartoryski Bartosz
Języki: polski
Rok wydania: 2020
Ilość stron: 324
Format: 14 x 20.5 cm
Oprawa: Twarda
Waga: 0.55 kg


Recenzje: Całopalenie - Robert Marasco

Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×

Rodzina Rolfów mając dość zgiełku miasta snuje plany o tymczasowym przeniesieniu się na peryferie. Znajdują ofertę marzeń i wkrótce wynajmują piękną, zabytkową posiadłość za drobną sumę pieniędzy, ale i obietnicę sprawowania opieki nad pewną staruszką, mieszkającą w rezydencji. Z biegiem czasu dom czy raczej pewna nienamacalna siła zaczyna wydobywać z mieszkańców to, co najgorsze. Wykorzystuje ich lęki, odbiera im trzeźwość myślenia i zdolność realnego osądu. Aby w starą posiadłość mogło znów tchnąć życie, komuś należy je najpierw odebrać. Czy rodzina Rolfów w porę odkryje niepokojące sygnały?

W książce oprócz świetnego klimatu starej, antycznej rezydencji ogromnym plusem są bohaterowie. Pedantyczna, działająca na nerwy Marian jest w tej książce niczym innym, jak uosobieniem egoistycznych pragnień i desperackiego dążenia do zaspokojenia ich. Z kolei jej mąż, Ben, jest typem człowieka zachowawczego, stonowanego i twardo stąpającego po ziemi. Właściciele rezydencji są natomiast osobliwi, a nawet ekscentryczni. Reasumując – można odnieść wrażenie, że postacie są nieco groteskowe, przerysowane, ale to właśnie dzięki temu fabuła zapada w pamięć i silnie oddziałuje na wyobraźnię. Książki nie oceniam jednak na maksymalną ilość gwiazdek z uwagi na dłużącą się akcję i sceny opisane czasem przesadnie dokładnie, a mające niewielkie znaczenie dla całej historii. Poniekąd na tym polegało budowanie napięcia w tej pozycji, jednak nie do końca jestem zwolenniczką takiego sposobu narracji.

„Całopalenie” może sprawiać wrażenie odrobinę strasznej bajki, czegoś na miarę Gęsiej Skórki. Jednak pod powłoką prostej, nieco niepokojącej historii kryje się inteligentna alegoria, dotycząca złej strony ludzkiej natury i tego, jak wiele jesteśmy w stanie poświęcić, by spełnić swoje marzenia. W całej opowieści nie bez znaczenia pozostaje tło społeczno-gospodarcze czasów, w których powstała powieść. Lata 70. były czasem kryzysu - okresem, w którym ludzie coraz częściej opuszczali centrum miasta, chcąc osiedlić się na jego przedmieściach. Snuli zatem fantazje o swoich idealnych domach, na które często nie było ich stać. Robert Marasco wykreował zatem dom marzeń, ale i największego koszmaru.

„Całopalenie” po raz pierwszy wydane zostało wydane przeszło 40 lat temu, natomiast dziś stanowi ikonę powieści grozy, której nie powinien pominąć żaden sympatyk horrorów.
2020-04-22 19:26:35

W czasie lektury "Całopalenia" nieustannie nasuwały mi się skojarzenia ze "Lśnieniem" Stephena Kinga. Wiedziałam, że obydwie książki pochodzą z lat 70. i w końcu musiałam sprawdzić która z nich powstała pierwsza. "Całopalenie" wydano w 1973 roku, natomiast dzieło Mistrza w 1977. Okazało się, że nie tylko ja to spostrzegłam, bo autor posłowia - literaturoznawca Grady Hendrix - również wspomina o tym podobieństwie.⠀

Rodzina Rolfe'ów przekonała się, że życie w mieście potrafi srogo dać w kość. Codzienne niechciane koncerty fortepianowe z mieszkania poniżej, wścibska nadzorczyni wiecznie czająca się w oknie, czy sąsiad mający w zwyczaju oddawanie moczu na skrzynki pocztowe, to tylko niektóre z "uroków" ich codzienności. Propozycja opuszczenia dusznego mieszkania w Queens na całe dwa wakacyjne miesiące jawi się bohaterom jako wybawienie. W dodatku oferta jest nieprawdopodobnie wręcz korzystna; otóż do swojej prywatnej dyspozycji będą mieli przeogromną posiadłość z prywatną plażą, basenem i przystanią, a to wszystko za pół darmo. Właściciele mają tylko jedną prośbę: najemcy muszą zobowiązać się do przygotowywania posiłków ich matce - skrytej starszej pani, która w ogóle nie opuszcza swojego pokoju. Brzmi jak niewielka cena za spełnienie marzenia, prawda? Jednak Rolfe'owie nie wiedzą, że dom ma duszę - tak złą, że aż wymykającą się rozumowi. Posiada też serce, bijące nieprzerwanie za pięknymi, zdobionymi drzwiami, które powinny pozostać na zawsze zamknięte. Co więcej, odczuwa głód...⠀

Moja rada: nie zniechęcajcie się początkiem powieści, bo może troszkę wynudzić. To dopiero preludium koszmaru, bo odkąd wkraczamy do posiadłości, zaczyna się robić coraz ciekawiej. W końcu to dom jest tutaj tak naprawdę głównym bohaterem. Czy "Całopalenie" straszy? Owszem, straszy jednak subtelnie, straszy niespiesznie i sukcesywnie. Nie znajdziemy tutaj duchów czy wampirów, bo groza tkwi w umysłach bohaterów. Oto horror psychologiczny, który zmienił sposób, w jaki postrzegamy nawiedzone domy. Jestem pod wrażeniem, książka otrzymuje ode mnie serduszko i trafia na listę ulubionych horrorów. Polecam gorąco!
2020-04-29 22:39:54

Ben i Marian Rolfe mieszkają w jednej z kamienic na Brooklynie.
Codziennie,kiedy Ben wychodzi do pracy,Marian sprząta ich ciasne i duszne mieszkanie i marzy,aby na lato wyprowadzić się gdzieś na wieś.
Kiedy więc trafia jej się okazja wynająć na 900 dolarów luksususową rezydencję,w dodatku na cały wakacyjny sezon,nie zamierza odpuścić.Nawet nietypowa prośba właścicieli nie jest dla niej żadnym problemem.
Kobieta zobowiązuje się przygotowywać posiłki dla seniorki rodu,która mieszka w odległym skrzydle budynku.
Rodzina wprowadza się do rezydencji,a Marian coraz bardziej jest zafascynowana domem,jego bogactwem,a przede wszystkim tym,co kryje się za dziwnymi,misternymi drzwiami pokoju,gdzie przebywa starsza pani.
Nie dostrzega,że wokół niej zaczynają dziać się dziwne,niezrozumiałe i przerażające rzeczy.
Co z tego wszystkiego wyniknie?
Jaką cenę przyjdzie rodzinie zapłacić za tą ,,niebywałą okazję"?
I...co faktycznie kryje się za tajemniczymi drzwiami?
*******************************************
Bardzo mi się ta książka podobała.
Strasznie.
Czytając ją wieczorem byłam zdumiona,jak można w subtelny sposób,prostym słowem zbudować wokół nas mrok,który powoli zaciska pętlę i powoduje niepokój.
Nie potrzeba trupów i rozlewu krwi,aby wywołać w nas przerażenie.
Wystarczy czytać.
Gorąco Wam polecam.
2020-05-02 14:04:37

Motyw nawiedzonego domu jest jednym z bardziej znanych, jeśli chodzi o literaturę grozy i jego korzenie sięgają aż 100 roku naszej ery, za sprawą Pliniusza Młodszego. Od tego momentu powstało wiele powieści wykorzystujących ten motyw. Całopalenie zmieniło jednak sposób w jaki postrzegamy nawiedzone domy. W powieści Marasco nie znajdziemy żadnych duchów, ani paranormalnych zjawisk. Autor zdecydowanie inaczej ujął temat, w sposób oryginalny, przemyślany i jakże różny od tego, co kojarzymy z nawiedzonym domem.

Od samego bowiem początku, kiedy rodzina Rolfe'ów wprowadza się do rezydencji, towarzyszy im niepokój, który rośnie im dłużej tam są. Jednocześnie mają wrażenie, że jakieś nieokreślone zło kryje się w domu, ale nie chce się ujawnić. Marasco bardzo zręcznie przedstawia wszelkie dość niecodzienne zjawiska, rozbudza wątpliwości w bohaterach - wydaje im się, że to, co jest niewytłumaczalne, to tylko urojenia, czy zmęczenie, co pogłębia nastrój tajemniczości. Ponadto, ważnym elementem powieści są liczne opisy wnętrza domu, w którym rodzina Rolfe'ów zamieszkała. Są one szczegółowe i pozwalają wyobrazić sobie dokładnie jak rezydencja wygląda. Nie jest to przypadkowe, ponieważ uważna lektura opisów pozwala zobaczyć jak dom się zmienia. Czy jednak jest to tylko zasługa Marian, które poświęca wiele godzin na porządki? Czy w grę może chodzić jednak coś innego?

Rodzina Rolf'ów jest zwyczajną rodziną, która cierpi na brak gotówki, ale udaje im się wynająć rezydencję za bardzo okazyjną cenę. Mają nadzieję odpocząć, rozpocząć wiele rzeczy na nowo, ale ta decyzja będzie najgorszą, jaką kiedykolwiek podjęli. Marian staje się obsesyjną panią domu, która chce przywrócić wnętrzu dawny blask i poświęca temu coraz więcej czasu. Jednocześnie staje się coraz bardziej obojętna w oczach rodziny, choć sama się stara, aby wszystko było jak najlepiej. Jej mąż, Ben zmienia się w oprawcę, David robi się uległy, a ciotka niedołężnieje w oczach. Zmiany te zachodzą powoli , są wręcz niezauważalnie, aż jest już za późno...

Całopalenie jest to kolejny bardzo dobry klasyk literatury grozy, który ukazał się nakładem wydawnictwa Vesper. Książka wykorzystuje motyw nawiedzonego domu, ale w zdecydowanie inny sposób niż większość powieści. Polecam!
2020-05-14 21:16:10


Klienci, którzy kupili oglądany produkt kupili także: