Człowiek, a nie człowiek

Książka

Człowiek, a nie człowiek

  • Wydawnictwo: WasPos
  • Rok wydania: 2020
  • ISBN: 9788366425552
  • Ilość stron: 250
  • Format: 14.3 x 20.5 cm
  • Oprawa: Miękka
Wysyłka:
1 - 2 dni robocze + czas dostawy*Przy zamówieniu większej ilości egzemplarzy czas realizacji zamówienia może ulec wydłużeniu
Cena katalogowa 38,90 PLN brutto
Cena dostępna po zalogowaniu
Dodaj do Schowka
Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×
Cena 38,90 PLN
Dodaj do Schowka
Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×

Opis: Człowiek, a nie człowiek - Andrzej Duda

Przystojny, inteligentny, dowcipny i... bezdomny. Nagle niewidzialny dla świata. Jak to się mogło stać…? Łatwiej niż ci się wydaje!



„Człowiek, a nie człowiek” to powieść o dramacie jednostki, olbrzymiej roli przypadku w życiu, a także o współczesnym świecie, w którym „wszystko jest znane, lecz nic nie jest rozumiane”, jak w książce pt. „Miłość” pisała Toni Morrison.

Markijan Sowa, pół Polak, pół Ukrainiec, zbiegiem kilku nieprzychylnych okoliczności zostaje bezdomnym i zamieszkuje na dworcu kolejowym w Gliwicach. Otacza go wielu, lecz nikt nie jest w stanie – lub nie chce – mu pomóc.

Świat biegnie swoim torem, wkraczając w ogromne procesy, które znamy już z historii, media plują papką, ludzie pędzą przed siebie na oślep, a Markijan Sowa dryfując ku zagładzie, tęskni do, najmniejszego choćby, „cienia nadziei”.


Szczegóły: Człowiek, a nie człowiek - Andrzej Duda

Tytuł: Człowiek, a nie człowiek
Autor: Andrzej Duda
Wydawnictwo: WasPos
ISBN: 9788366425552
Język oryginału: polski
Języki: polski
Rok wydania: 2020
Ilość stron: 250
Format: 14.3 x 20.5 cm
Oprawa: Miękka
Waga: 0.27 kg
Redakcja: Justyna Karolak


Recenzje: Człowiek, a nie człowiek - Andrzej Duda

Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×

Recenzja Przedpremierowa Patronat Medialny
29.04 2020
Człowiek ,a nie człowiek Andrzeja Duży

Kochani długo się nie zastanawiałam ,kiedy zobaczyłam opis i okładkę ,moje myśli skupiły się wyłącznie na tytule i cichy głos w mojej głowie mówił Madzia to coś dla ciebie .
Udało mi się być patronatem tej o to książki ,która i was napewno zaskoczy i poruszy bo książka pokazuje ,życie człowieka ,który w jednej chwili traci wszystko


Akcja dzieje się w tu i teraz !

Głównym bohaterem jest Markijana Sowa .
Jest pół Ukraińcem pół Polakiem przyjeżdża tu aby znaleźć szczęście, którego zabrakło mu w ojczyźnie. Nie mógł tam również znaleźć kobiety godnej jego miłości. Tu w kraju pełnym rozczarowań pragnie odnaleźć to czego nie znalazł między swymi. Mimo przekonaniu że tym razem musi się udać zostaje człowiekiem samotnym, który stara się odzyskać to co zostało mu odebrane przez właściciela wynajmowanego mieszkania w Gliwicach. Mężczyzna przyjaźnie nastawiony do ludzi, zostaje przez nich wykorzystany i odrzucony. W momencie gdy ląduje na ulicy nikt nie wyciąga do niego pomocnej ręki. Wtedy Markijan przekonuje się na własnej skórze ,że łatki jakie ludzie nakleili mu gdy spał na jednej z dworcowych ławek zasłoniły jego prawdzie ja i zabrały resztkę nadziei na chodź odrobinę szczęścia.


Jakimi jesteśmy ludźmi patrząc na ludzi bezdomnych nie zauważam nikogo od prócz czubka własnego nosa ...
Czy kiedyś to się zmieni ?!
Czy zadbamy o innych ,a nie tylko My i my !!
Akcja pokazuje jak główny bohater jest po trudnym związku i jakie kłody ma rzucane pod nogi ile człowiek jest w stanie znieść
W książce są też inni bohaterowie , którzy przyczynili się do tego ,że człowiek śpi na jednej z ławek w Gliwicach Jak to możliwe wołanie o pomoc bez żadnej odpowiedzi !

Kochani książka jest warta uwagi i mogę znowu powiedzieć z dumą Gratuluję autorowi ,a was zachęcam do czytania i refleksji nad ta lektura
2020-04-24 05:50:57

Okładka książki, jest bardzo dramatyczna. Kojarzy mi się z plakatami z filmu "Zjawa" z Leonardo DiCaprio. Jest to jedna z niewielu książek, gdzie opis na okładce tak trafnie odzwierciedla jej wnętrze.
Książka jest bardzo interesująco zbudowana. Każde wydarzenie opatrzone jest pełną datą oraz opisem, kogo dotyczy. Znajdują się tutaj fragmenty z dwóch pamiętników, raporty policyjne, wiadomości e-mail oraz opis wydarzeń z perspektywy bohaterów. Bardzo podoba mi się zabawa formą i czcionką, która dodatkowo charakteryzuje każdy rozdział. Historia opowiada o losach Markijanina, który zostaje bezdomnym. Splot wydarzeń, jaki do tego doprowadził wydaje się być nieprawdopodobny. Książka ukazuje również całą paletę ludzkich charakterów. Porusza bardzo ważne społecznie tematy. Wydarzenia są bardzo dramatyczne. Z całą pewnością nie jest to książka o łatwej tematyce. Autor ukazuje bezdomność z różnych perspektyw, w jaki sposób postrzega jest przez różnych ludzi. W swoją opowieść wplata fragmenty wierszy, twórczość innych artystów. Książka nie jest łatwa w odbiorze, daje bardzo dużo do myślenia. Bardzo się cieszę, że mogłam ją przeczytać, na długo zostanie w mojej pamięci. Polecam Wam po nią sięgnąć.
2020-05-04 14:37:20

~Markijan Sowa to wykształcony, przystojny trzydziestolatek polsko-ukraińskiego pochodzenia. Jego życie zmienia się w chwili powrotu z pogrzebu matki, gdy zostaje okradziony i pozbawiony dokumentów. Zła passa się na tym nie kończy- cały jego dobytek zostaje w wynajmowanym mieszkaniu, do którego nie ma dostępu. Wszystkie próby kontaktu z pracownikiem spółdzielni kończą się fiaskiem. W jednej chwili mężczyzna staje się bezdomny i musi koczować na gliwickim peronie. Z ośmioma złotymi w kieszeni zaczyna walkę o przetrwanie. Czy Markijan wyjdzie na prostą i wszystko wróci na właściwy tor?
~Książka mną dogłębnie wstrząsnęła. Zmusiła do refleksji o życiu, statusie społecznym , postrzeganiu innych. Historia Markijana to przykład jak przypadek może zmienić wszystko i z człowieka na poziomie nagle trafiamy do marginesu społecznego, stając się niewidocznymi dla otoczenia. Smutek i bezradność uderza w nas od pierwszej strony i towarzyszy nam do samego końca. Czy człowiek bez pomocy i wsparcia jest w stanie przetrwać? Nie wiem i myślę, że nikt z nas nie zna odpowiedzi na to pytanie, gdyż powodzenie zależy od zbyt wielu rzeczy, na które nie zawsze mamy wpływ. Dlatego warto zatrzymać się choć na chwilę i spojrzeć na życie z innej perspektywy. Uważam, że ta książka powinna być obowiązkową lekturą każdego z nas,żeby uświadomić nam jak wiele rzeczy umyka nam każdego dnia.
2020-05-05 14:39:13

Nie wiem czy pamiętacie,ale był kiedyś taki film ,,Przypadkowa dziewczyna"z Gwyneth Paltrow w roli głównej.Pokazano w nim,jak jeden głupi przypadek potrafi zmienić całe nasze życie.
W tej książce również mamy taką historię.
Bolesną,smutną,pokazaną nam z perspektywy kilku osób.
To opowieść o Markijanie Sowa,pół Polaku,pół Ukraińcu,który,najpierw okradziony,potem oszukany,zostaje bezdomnym i pomieszkuje na dworcu kolejowym w Gliwicach.
Chociaż codziennie wokół niego przewija się wiele osób,to tak naprawdę jest sam.
Markijan próbuje odmienić swój los,szuka na ślepo pomocy,ale każdy się brzydzi śmierdzącym bezdomnym.
To jest człowiek,a jednak nim nie jest.
W tej książce możemy na własnej skórze poczuć co to znaczy beznadzieja i głód.
Co to znaczy mieć w kieszeni dwa złote i żadnych perspektyw.
Mądrość tej książki tkwi w jej prostocie i szczerości.
Tu nie ma żadnych ,,kwiatków".
Jest surowy i smutny obraz kawałka życia jednego z nas.
Na koniec nasuwa mi się jedna myśl,że nie doceniamy tego,co mamy.
Ciągle gonimy i ciągle nam mało,a nawet nie zdajemy sobie sprawy,jak łatwo można to wszystko stracić.
2020-05-14 21:41:53

Markijan Sowa jest w połowie Polakiem a w połowie Ukraińcem. Jednak nie ma on szczęścia w życiu. Po powrocie z Ukrainy gdzie był na pogrzebie matki zastaje zmienione zamki w mieszkaniu, a z Krzysztofem, od którego je wynajmował nie może się skontaktować. I tak zaczyna się jego bezdomność. Nie ma ze sobą praktycznie nic, zaledwie parę złotych.

Korzystając z kawiarenki internetowej próbuje skontaktować się z najemcą, ze znajomymi z Ukrainy, oraz z konsulatem jednak jego wiadomości pozostają bez odpowiedzi, bądź niepoprawnie wpisuje adres.

Śpiąc na ławce na dworcu zastanawia się jak długo to jeszcze potrwa, jak długo jeszcze wytrzyma, zwłaszcza, że dni a zwłaszcza noce robią się, co raz zimniejsze.

Przyznam, że przed przeczytaniem ciekawiła mnie ta książka, lecz nie jakoś tak bardzo. Bałam się, że to, co w niej znajdę mnie rozczaruje. Jakie było moje zdziwienie, bo ta książka jest rewelacyjna. Mimo iż dialogów jest znikoma ilość to wciągnęła mnie ta historia. Jest tak poruszająca i wywołuje ogrom emocji.

Od czterech lat mieszkam w Hamburgu i widok bezdomnej osoby jest „normalny” i jednak większość jest pod wpływem alkoholu i prawdopodobnie nie tylko.

Jednak ta historia pokazała jak w jednej chwili może runąć cały twój świat. Jak bardzo jesteśmy samotni, mimo iż otacza nas mnóstwo ludzi. Jak potrzebujemy pomocy a nie ma nam, kto jej udzielić.

A zwłaszcza ukazuje, że nie każdy jest taki sam. Nie każdy bezdomny wszystkie pieniądze wydaje na alkohol, są też tacy, którzy tak jak Markijan nie mogą dostać się do swego mieszkania i nie mają pojęcia, kogo mogą prosić o pomoc.

Książka porusza temat bardzo ciężki i smutny, jednak jest napisana w taki sposób, iż gorąco ją wam polecam. I uważam ze każdy bez wyjątku powinien sięgnąć po tę historię a zwłaszcza młodzież.
2020-06-23 23:50:10


Klienci, którzy kupili oglądany produkt kupili także: