Pełnia wilka. Tom 1 (04712)
Karolina Kaczyńska-Piwko
Pełnia wilka. Tom 1 (04712)
Karolina Kaczyńska-Piwko
- Wydawnictwo: WasPos
- Rok wydania: 2020
- ISBN: 9788366425545
- Ilość stron: 300
- Format: 14.3 x 20.5 cm
- Oprawa: Miękka
1 - 3 dni robocze + czas dostawy*Przy zamówieniu większej ilości egzemplarzy czas realizacji zamówienia może ulec wydłużeniu
Opis: Pełnia wilka. Tom 1 (04712) - Karolina Kaczyńska-Piwko
Co może się stać, jeśli zdecydujesz się zmienić swoje życie?
Pola, początkująca pisarka z Warszawy, uciekając od nieudanego małżeństwa i kolejnych romansów, trafia do drewnianej chaty w Hoczwi. Szybko okazuje się, że w wynajętym domu doszło do zagadkowego morderstwa, którego wyjaśnieniem zajmuje się prokurator Leon Borecki. Trop prowadzi do historii sprzed lat, która dziś znów zaczyna kosić żniwo, biorąc kolejnych jeńców. Uczucie, które zaczyna łączyć dwoje bohaterów, dojrzewa w tle bieszczadzkich tragedii, radykalnych politycznie ruchów i... słowiańskich wierzeń, których nie należy lekceważyć. W tej historii nic nie jest takie, jakim się wydaje.
„Pełnia Wilka” to historia o tym, że przeszłość nigdy nie będzie oderwana od teraźniejszości, a ludzka chęć bycia docenianym to często najgorsza z motywacji. Mroczne, bieszczadzkie historie, poświęcenie, słowiański kalendarz, płomienny romans i przekraczanie granic – to dopiero początek opowieści o tym, dlaczego zabija się własnego ojca, co stało się ze sztandarem UPA i dlaczego kolejne tragedie zawsze dzieli od siebie prawie miesiąc.
Szczegóły: Pełnia wilka. Tom 1 (04712) - Karolina Kaczyńska-Piwko
Tytuł: Pełnia wilka. Tom 1 (04712)
Autor: Karolina Kaczyńska-Piwko
Wydawnictwo: WasPos
ISBN: 9788366425545
Języki: polski
Rok wydania: 2020
Ilość stron: 300
Format: 14.3 x 20.5 cm
Oprawa: Miękka
Waga: 0.32 kg
Recenzje: Pełnia wilka. Tom 1 (04712) - Karolina Kaczyńska-Piwko
“W oddali słychać było nawoływanie wilków (...). Zło znów tutaj było i nawet ci, którzy nie chcieli w nie wierzyć musieli je czuć. (...) Nigdy nie dawał wiary tym wszystkim przekazom o leśnych lichach i innych diabłach, które miały tutaj grasować. Dzisiaj czuł ich siłę aż nadto”.
Pola jest pisze książki. Od kilku lat mieszka w Warszawie i ma za sobą nieudane małżeństwo. Ma dość wszystkiego. Z wielkiego miasta ucieka w Bieszczady do Hoczwi. Okazuje się, że w wynajętym przez dziewczynę domu kilka dni wcześniej doszło do morderstwa. Sprawę bada prokurator Leon Borecki. Trop prowadzi go aż na Ukrainę. Okazuje się, że zbrodnia jest związana z historią Bieszczadzkich terenów. Pole i Leona zaczyna łączyć nie tylko chęć rozwiązania zagadki ale również uczucie.
“Pełnia Wilka” to pierwsza część serii Pogrzebane Tajemnice. Jest to romans połączony z kryminałem. Część kryminalna jest oparta na historii Bieszczad, która jest związana również także z Ukrainą. Fabuła wielokrotnie nawiązuje do bogów i wierzeń słowiańskich. Przedstawiona historia pokazuje, że sprawy z przeszłości czasami dotyczą również teraźniejszości. “Pełnia wilka” całkiem dobra historia, którą czyta się szybko i przyjemnie. Bardzo podobały mi się nawiązania do wierzeń słowiańskich, jednak zabrakło mi trochę dreszczyku emocji. Tego czegoś przez co bałabym się przejść na kolejną stronę. Jednak pomimo braku tego czegoś bardzo dobrze się bawiłam i jestem bardzo ciekawa jaki los czeka Pole i Leona w kolejnej części.
KarkaReads 2020-05-05 18:51:26
~ Magiczny klimat Bieszczad i wiekowy domek w Hoczwi, jednym słowem idealne miejsce na zebranie myśli i rozpoczęcie nowego życia . Właśnie tutaj zdecydowała się przenieść Pola, początkująca pisarka z Warszawy. Miała za sobą nieudane małżeństwo i rozwód , który nie należał do łatwych. Szczęścia nie odnalazła również w romansie z żonatym mężczyzną. Jej serce mocno krwawiło i potrzebowało dużo czasu, żeby móc się zabliźnić. Nowe miejsce- nowe życie. Niestety już pierwszego dnia kobieta przeżywa ogromny szok i zaczyna mieć wątpliwości czy decyzja o przeprowadzce nie była pochopna. Wraz z wizytą prokuratora Leona Boreckiego dowiaduje się, że w chacie, w której zamieszkała popełniono morderstwo. Ale to nie koniec niespodzianek pierwszego dnia, tragiczne informacje i panika prowadzą do jeszcze bardziej zaskakującego zakończenia dnia...
~Autorka stworzyła niesamowity klimat, umiejętnie połączyła romans z kryminałem. Okrasiła odpowiednio wierzeniami słowiańskimi i sporą historią o UPA. Gwarantuję, że nie będziecie się nudzić. Akcja w książce nie zwalnia ani na chwilę, pojawiają się nowe fakty, podejrzanych też ciągle przybywa, a ostrzeżenia są coraz bardziej wymowne. A w tej niecodziennej sytuacji dwoje ludzi po przejściach, dreszczyk emocji i flirt, który miał do niczego nie prowadzić. Ale czy tak bylo? Tego Wam nie zdradzę, nie zepsuję frajdy zagłębienia się w tej niezwykłej historii. Z niecierpliwością czekam na kolejną część i to co przyniesie kolejna pełnia księżyca.mopsowe.czytanie 2020-05-12 11:46:05
Sięgając po tę książkę, byłam bardzo nią zaciekawiona, ponieważ Bieszczady są bardzo bliskie mojemu sercu i chciałam spojrzeć na nie oczami Autorki. Czytając opis, zupełnie inaczej wyobrażałam sobie tę historię.
Pierwsze moje zetknięcie się z tą książką nie było najlepsze. Początek jest bardzo długi i w zasadzie, nie wnosi zbyt dużo informacji. Czytanie go, szło mi bardzo opornie. Bardzo się cieszę, że nie zrezygnowałam z dalszego czytania, ponieważ dalej było znacznie lepiej. Bardzo podoba mi się fakt, że prokurator nie jest postacią schematyczną. Ma swoje pasje, jest pracoholikiem ale jest w tym wszystkim charakterystyczny. Akcja postępuje na przód bardzo powoli, ale w tym wszystkim jest sens. W momencie, kiedy dochodzi do przełomu w śledztwie, opisywane wydarzenia stają się jeszcze bardziej ciekawe i intrygujące. Całe morderstwo jest bardzo tajemnicze. Wydawać by się mogło, że morderca nie pozostawił po sobie żadnego śladu, który mógłby do niego doprowadzić. W momencie pojawienia się pierwszych tropów, sprawa zamiast się wyjaśniać, zdaje się jeszcze bardziej zaplątywać. Bardzo podoba mi się sposób poprowadzenia akcji. Okazuje się, że przeszłość historyczna odgrywa tutaj bardzo ważną rolę. W książce Autorka wykorzystuje motywy Bieszczadzkich wierzeń oraz kalendarza słowiańskiego, który gra tutaj bardzo ważną rolę.Szkoda trochę, że główna bohaterka została w pewnej chwili zepchnięta na dalszy plan, a jej rola mocno ograniczona. Ogólnie podobało mi się, w jaki sposób Autorka poprowadziła akcję, dając nam jednocześnie do zrozumienia, że to nie wszystko, co dla nas przygotowała. Jestem bardzo ciekawa drugiego tomu.Lubię To Czytam 2020-05-17 23:52:03