Jaskółki z Czarnobyla
Morgan Audic
Jaskółki z Czarnobyla
Morgan Audic
- Wydawnictwo: Mova
- Rok wydania: 2020
- ISBN: 9788366611405
- Ilość stron: 560
- Format: 13.5 x 20.5 cm
- Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Jutro (piątek 2024-11-22)*Przy zamówieniu większej ilości egzemplarzy czas realizacji zamówienia może ulec wydłużeniu
Opis: Jaskółki z Czarnobyla - Morgan Audic
Lauerat Nagrody Złoty Pocisk 2021 w kategorii najlepsza zagraniczna powieść kryminalna
Wciągające śledztwo, w którym burzliwa rzeczywistość dzisiejszej Ukrainy splata się z czarnobylską tragedią
Ponad 30 lat po wybuchu elektrowni w Czarnobylu Morgan Audic powraca do jednej z najbardziej przerażających historii w dziejach świata. Przez Prypeć, teren dawnej zony, przetaczają się wycieczki turystów zafascynowanych nuklearnym wysypiskiem postsowieckiego świata. Podczas jednej z wycieczek zostaje znalezione zmasakrowane ciało mężczyzny. Do prowadzenia śledztwa zostaje włączony sztab ludzi: Aleksander Rybałko, który jako dziecko mieszkał w Prypeci, Josif Melnyk, policjant pracujący od kilku lat w Czarnobylu, a także ornitolożka Nina. Czy uda im
się odkryć, kto stoi za w makabryczną śmiercią Leonida, syna byłego ministra Wiktora Sokołowa? Czy ta śmierć ma związek z jeszcze jedną, która wydarzyła się w dzień katastrofy w Czarnobylu?
„Doskonale pamiętam ten dzień, 26 kwietnia 1986 roku, i informacje o tym, co stało się w Czarnobylu. W książce Morgana Audica nie tylko pobrzmiewa groza z tamtego czasu, ale też w rzetelny sposób opisano skomplikowaną sytuację polityczno-społeczną Europy Wschodniej. Wszystko to w cieniu śledztwa makabrycznej zbrodni i przerażających jaskółek. Polecam”. – Vincent V. Severski
Szczegóły: Jaskółki z Czarnobyla - Morgan Audic
Tytuł: Jaskółki z Czarnobyla
Autor: Morgan Audic
Wydawnictwo: Mova
ISBN: 9788366611405
Tytuł oryginału: De bonnes raisons de mourir
Tłumacz: Łapiński Paweł
Języki: polski
Rok wydania: 2020
Ilość stron: 560
Format: 13.5 x 20.5 cm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Waga: 0.49 kg
Recenzje: Jaskółki z Czarnobyla - Morgan Audic
Po zeszłorocznym sukcesie rewelacyjnego serialu "Czarnobyl" temat ponownie odżył w umysłach wielu ludzi. Moim też. Zresztą wschodnie klimaty mocno mnie fascynują nie od dziś.⠀
⠀
Ponad trzydzieści lat po czarnobylskiej katastrofie teren zony jest intensywnie nawiedzany przez autokary ze zorganizowanymi wycieczkami, samozwańczych eksploratorów zwanych "stalkerami", czy miejscowych próbujących wynieść stamtąd co się da i puścić w dalszy obieg. Jedna z grup wycieczkowych dokonuje zatrważającego znaleziska - na jednym z budynków w Prypeci wywieszono ludzkie zwłoki. Ciało zaaranżowano w makabryczny sposób, niczym dzieło sztuki będące wytworem chorego umysłu.⠀
Ofiara zostaje zidentyfikowana jako syn rosyjskiego miliardera. Rozpoczyna się śledztwo, a właściwie dwa: oficjalne - prowadzone przez czarnobylską policję i prywatne - którym kieruje człowiek wynajęty przez ojca ofiary. Wiele wskazuje na to, że zbrodnia jest powiązana z podwójnym morderstwem z 26 kwietnia 1986 - dnia katastrofy w Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej. Tymczasem zwyrodnialec nie próżnuje - wciąż zostawia kolejne symboliczne wiadomości dla śledczych, a ofiar przybywa.⠀
⠀
Osadzenie akcji w Czarnobylu budziło pewne obawy co do nadużycia tego motywu poprzez stworzenie straszaka nie oddającego powagi należnej temu miejscu. W książce Morgana Audica doskonale zachowano równowagę podchodząc do tematu w należny mu sposób. Mało tego, w treści przemycono sporo wiadomości historycznych. Na uwagę zasługują również fragmenty przedstawiające obecną sytuację społeczno-polityczną na Ukrainie. Przyznaję, że pochłaniałam je z wielkim zainteresowaniem. Brawa dla autora za zaprezentowanie problemu w tak interesujący i przystępny sposób. To naprawdę bardzo mocny punkt książki.⠀
Postaci są tragiczne, naznaczone czarnobylskim piętnem już na zawsze. Noszacy w sobie traumę, którą pojąć potrafią tylko ci, których spotkał podobny los.⠀
Klimat powieści robi wrażenie. Z jednej strony trochę przypomina post-apo, ale jednocześnie to coś zupełnie innego, niemożliwego do oddania w żadnym innym miejscu na świecie.⠀Generalnie nie obraziłabym się, gdyby autor trochę bardziej powodził mnie za nos i popodrzucał mylne tropy... Ale to już chyba zbytnie czepialstwo z mojej strony ;) .
Podsumowując, "Jaskółki z Czarnobyla" uważam za prawdziwy majstersztyk. Niesamowicie wciągający, świetnie skonstruowany, dobrze przygotowany merytorycznie, wartościowy i inteligentny. Książka otrzymuje ode mnie wysoką ocenę. To perełka, którą gorąco polecam.murder.in.the.library 2020-09-14 15:40:10
Zachęcona pozytywnymi opiniami, zdecydowałam się na ten tytuł. Były osoby (jak na przykład Anita z kanału Book Reviews by Anita), które określały tę książkę mianem najlepszego kryminału tego roku, więc tym bardziej się zdecydowałam! Czy faktycznie tak było?
'Jesteśmy na totalnym odludziu. Kto miałby się kręcić w pobliżu najbardziej radioaktywnej sceny zbrodni na świecie?'
Podczas jednej z wycieczek po Prypeci odnalezione zostają zwłoki mężczyzny. Miejsce jest dość niecodziennie, bo kto popełnia przestępstwo w miejscu, gdzie trzydzieści lat temu miał miejsce wybuch elektrowni atomowej? Śledztwo prowadzą dwie odrębne osoby. Czy uda im się odnaleźć mordercę?
Historia jest bardzo nietypowa, nieczęsto sięgam po książki związane z Czarnobylem. Często natomiast sięgam po kryminały, więc wydawało mi się to dobre połączenie. Zagadkę kryminalną próbuje rozwiązać Aleksander Rybałko, który został wynajęty w tym celu przez ojca ofiary oraz Josif Melnyk, policjant z pobliskiego komisariatu. Ich dochodzenie do prawdy przeplata się ze sobą, mimo iż mężczyźni działają niezależnie od siebie. Czy dojdą do tych samych wniosków? I przede wszystkim, czy uda im się rozwiązać sprawę?
Całość została przedstawiona w stosunkowo przystępny dla czytelnika sposób. Znajdziemy wiele opisów samego Czarnobyla i wspomnień katastrofy sprzed trzydziestu lat. Wstyd przyznać, ale znam wyłącznie ogólne fakty w tym temacie, więc ciężko było mi stwierdzić podczas lektury co faktycznie miało miejsce w historii, a co było wyłącznie fikcją literacką.
'Zbliżająca się śmierć zmusza człowieka do przedefiniowania priorytetów.'
Sama zagadka na plus, jednak dojście do jej rozwiązania bardzo mi się dłużyło. Nie mogłam momentami przebrnąć przez rozwlekającą się fabułę i musiałam odłożyć książkę na bok. W ogólnym rozrachunku nie było źle, ale nie było też tak dobrze jak się spodziewałam po wszystkich zachętach. Nie polecam i nie zniechęcam, zdecydujcie sami.
'Zabić człowieka to jedno, ale zdemolowanie go w taki sposób było głęboko nieludzkie. Notował w pamięci każdy dostrzeżony szczegół i chował do kieszeni odbitki.' AgaZaczytana 2020-11-01 11:24:33
"Ludzie chcą wierzyć, że Czarnobyl należy do przeszłości. Tymczasem niektóre ofiary katastrofy nawet się jeszcze nie urodziły."
"Jaskółki z Czarnobyla" to bardzo nietuzinkowa pozycja wśród kryminałów. Wyróżnia się interesującym śledztwem i niespotykanym klimatem.
Od pierwszych stron jesteśmy wciągnięci w wir porywajacych wydarzeń, a im dalej tym akcja nabiera większego rozpędu. Intryga nie należy do tych łatwych i powtarzalnych. Jest oryginalna i trzymająca czytelnika w napięciu. Mamy tutaj emocjonującą serię morderstw, których zagadkę rozwikłać próbuje nie tylko policja..
Bohaterowie zasługują tutaj na duże uznanie. Autor świetnie wykreował każdą osobę, a emocje im towarzyszące odzwierciedlone są w bardzo rzeczywisty sposób. Wszelkie rozważania , strach , złość czy frustracja biją z kartek niczym odczucia prawdziwych postaci.
Dodatkowym atutem jest osadzenie powieści w teraźniejszych realiach okolic Czarnobyla. Szczerze przyznam , że nigdy nie ciągnęło mnie do zgłębienia wiedzy o wydarzeniach z 1986r. kiedy to miejsce miał słynny wybuch. Tym większe było moje zaskoczenie , gdy okazało się to szalenie interesujące.
Autor świetnie operuje piórem, doskonale przekazuje emocje i potrafi przenieść nas do opisywanych miejsc.
Z niecierpliwością czekam na kolejne pozycje autora , gdyż ta pochłonęła mnie całkowicie.
Moja ocena 9/10. W_labiryncie_slow 2021-06-29 22:34:02