3600 gramów szczęścia
Ewelina Gierasimiuk-Merta
3600 gramów szczęścia
Ewelina Gierasimiuk-Merta
- Wydawnictwo: Novae Res
- Rok wydania: 2020
- ISBN: 9788381479462
- Ilość stron: 244
1-3 dni robocze + czas dostawy*Przy zamówieniu większej ilości egzemplarzy czas realizacji zamówienia może ulec wydłużeniu
Opis: 3600 gramów szczęścia - Ewelina Gierasimiuk-Merta
Zapiski Matki Polki
Narodziny długo wyczekiwanego dziecka to dla Eweliny przełomowy moment w życiu. Radosne, choć nie zawsze łatwe macierzyństwo, pozwala spojrzeć z zupełnie nowej perspektywy na dotychczasowe plany, cele i marzenia. Mały Miłosz staje się dla niej centrum Wszechświata, a codzienne życie, choć pełne nieznanych dotąd obowiązków i trudności, obfituje w momenty, które na zawsze zapadają w pamięć.
„3600 gramów szczęścia” to skrzący się humorem i skrajnymi emocjami pamiętnik dojrzałej matki i nieperfekcyjnej żony, przeplatany refleksjami na temat współczesnego świata. To piękna opowieść o spełnianiu marzeń, nadziei i wytrwałości, która prowadzi do bezgranicznego szczęścia.
Miłoszek urodził się w marcu 2010 roku. Wydawało mi się, jakby to był dzień również moich narodzin. Jakbym to nie ja była sprawcą jego życia, tylko on mojego.
Trzymałam go na rękach, przytulałam jego drobne, ciepłe ciałko, czule całowałam miniaturowe paluszki i głaskałam jego jasne włoski. Uczyłam się go na pamięć. Ale i tak trudno było mi uwierzyć, że to nie kolejny sen o nim.
Tęsknota do niego, zadomowiona we mnie od tak dawna, nieporównywalna do czegokolwiek, nie do opisania, niewysłowiona, bolesna w swojej bezradności, jeszcze pobrzmiewała we mnie, zapewne z przyzwyczajenia. Niełatwo było ją wyciszyć, pozbyć się jej, zapomnieć, wymienić nagle na euforię i wyjaśnić, że jest od teraz niepotrzebna. Mówienie, błaganie oraz zaklinanie łona trwało przecież od tak długiego czasu… Nie od dziewięciu miesięcy, nie. Od trzech lat, sześciu miesięcy i ośmiu dni. Dokładnie tyle wcześniej straciłam pierwszą ciążę. Straciłam pierwsze dziecko, synka. I to wtedy pojawiła się tęsknota, zajmując miejsce po nim. Rozpłynęła się po moim umyśle i ciele, naznaczyła skórę jak tatuaż. Stała się synonimem zamyślenia, cierpienia, ale nade wszystko – czekania.
Ewelina Gierasimiuk-Merta – urodziła się w 1979 roku, studiowała na kilku uczelniach wyższych. Zawodowo zajmuje się krzewieniem wiedzy z zakresu filologii angielskiej, geografii i ochrony środowiska oraz wychowania do życia w rodzinie. Razem z dziesięcioletnim synem Miłoszem i mężem ultramaratończykiem mieszka w domu na wzgórzu w Nowym Targu. Jest amatorką biegania, podróży i nałogową pożeraczką słodyczy. "
Szczegóły: 3600 gramów szczęścia - Ewelina Gierasimiuk-Merta
Tytuł: 3600 gramów szczęścia
Autor: Ewelina Gierasimiuk-Merta
Wydawnictwo: Novae Res
ISBN: 9788381479462
Rok wydania: 2020
Ilość stron: 244
Recenzje: 3600 gramów szczęścia - Ewelina Gierasimiuk-Merta
Czym dla Ciebie jest szczęście? Każdemu kojarzy się z czymś innym, dla każdego oznacza coś innego. Dla Eweliny jest to upragnione, wyczekane dziecko. Książka stanowi swego rodzaju pamiętnik, w którym opisuje poszczególne momenty, stany jakie towarzyszyły jej przed przyjściem na świat wymarzonego dziecka.
Dwie kreski na teście stanowiły dla niej nadzieję na spełnienie marzeń. Dwa razy okazała się ona płonna. Poronienia zostawiały bolesne ślady na duszy, które nie chciały się zabliźnić. Kiedy Miłosz przychodzi na świat, w każdym zachowaniu Eweliny, podjętej decyzji, widać bezwarunkową miłość, jaką przelała wraz z mężem na syna. Macierzyństwo rozwinęło się u niej w pełni, a szczęście wreszcie stało się uchwytne.
Forma książki zaskakuje. Opis nie do końca wskazuje na to, co jest wewnątrz. Emocje i wewnętrzne rozterki bohaterki widoczne są na każdej stronie. Miłość jaką darzy syna i męża jest wręcz namacalna. Czytelnik znajdzie tutaj również przemyślenia Eweliny na temat zmian, jakie w niej zaszły, odkąd na świecie pojawił się jej synek. Urzekające jest posłowie, gdzie wskazane jest, że ta książka stanowi zapiski przeznaczone dla Miłosza, największego szczęścia jakie spotkało kobietę w życiu. Niezmiernie urocze są fragmenty wesołej twórczości chłopca, gdzie Czytelnik obserwuje w jaki sposób zmieniała się wyobraźnia malca, jego zainteresowania. Całość jest zaskakująca w pozytywnym znaczeniu tego słowa, taka bardzo "ich". Lubię To Czytam 2020-09-29 00:11:31