Mroczny rewers
Piotr Ander
Mroczny rewers
Piotr Ander
- Wydawnictwo: Novae Res
- Rok wydania: 2020
- ISBN: 9788381478977
- Ilość stron: 440
Niedostępna
Opis: Mroczny rewers - Piotr Ander
Czasem nawet przeznaczenie się myli.
W deszczowy Dzień Świętego Walentego w centrum dużego miasta młody makler ginie w wypadku drogowym. Prostą z pozoru sprawę komplikuje brak świadków oraz to, że na ciele ofiary nie ma żadnych śladów. Hank Zaborski – policyjny detektyw – odkrywa zagadkowe powiązanie maklera ze sprawą seryjnego mordercy sprzed lat, który od dawna nie żyje. W toku śledztwa pojawiają się kolejne niewyjaśnione tajemnice, a fakty wydają się coraz bardziej sobie przeczyć.
„Mroczny rewers” to połączenie fatalizmu antycznej tragedii i napięcia z koszmarów Davida Lyncha. Historia, w której – jak w życiu – niczego nie da się przewidzieć, mimo że wszystko już jest zaplanowane.
Opinie o książce:
„Mocny, dający do myślenia thriller. Polecam”.
Tomasz Sablik
„Mroczny rewers to chyba pierwszy kryminał metafizyczny. Jego autor buduje świat przedstawiony złożony z kompilacji gatunków i stylów w bardzo świadomy i przemyślany sposób. Powiedzieć, że ta powieść jest oryginalna, to jakby nie powiedzieć nic”.
Ewa Stykowska, bibliahorroru.ga
„Poruszająca historia o przemijalności ludzkiego życia, które we wszechświecie jest tylko małym nic nie znaczącym okruchem. „Mroczny rewers” to fantastyczne połączenie kryminału z elementami grozy. Byłam zauroczona pięknym językiem i niepowtarzalnym stylem, ponadto dzięki nieograniczonej wyobraźni autora czytelnik może wyruszyć w fascynującą podróż do innych wymiarów”.
Maryla Pieniążek, IG @haunted_books
[O autorze]
Piotr Ander - urodził się w Legnicy. Studiował filologię klasyczną i filologię polską na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu oraz Uniwersytecie Wrocławskim. Jako dziennikarz współpracował z tygodnikami "Panorama Legnicka” i "Konkrety”. Zadebiutował kontrowersyjną mininowelą "Chłopiec”. Jest laureatem zorganizowanego przez Portal Pisarski konkursu literackiego "Prozo-pagnozja” za opowiadanie „Straganiarz”.
"Mroczny rewers” to jego pierwsza powieść.
Szczegóły: Mroczny rewers - Piotr Ander
Tytuł: Mroczny rewers
Autor: Piotr Ander
Wydawnictwo: Novae Res
ISBN: 9788381478977
Rok wydania: 2020
Ilość stron: 440
Recenzje: Mroczny rewers - Piotr Ander
Niespodziewane wypadki dotykają ludzi w najmniej oczekiwanym momencie. Wtedy, gdy nikt się ich nie spodziewa. W podobnej sytuacji był bohater Mrocznego Rewersu Piotra Andera. Młody makler, Adam Berg, ginie w wypadku samochodowym. Centrum dużego miasta, duży ruch, tłok na ulicy. Nikt nic nie widział. Martwy mężczyzna nie miał na ciele żadnych ran, co powoduje, że cała sytuacja staje się coraz bardziej tajemnicza i niewiarygodna. Sprawca wypadku wyjaśnia, że widział Anioła. Co on bredzi? Śledztwem zajmuje się detektyw Hank, który sam się boryka ze swoimi problemami. Wiele tego, jak na początek, ale ostrzegam, później będzie jeszcze goręcej …
Przyznam, że ta lektura ogromnie mnie skołowała. Nie wiem, co mam o niej myśleć. Z jednej strony nasuwa się myśl, że mamy do czynienia z nowatorskim debiutem, natomiast z drugiej trochę czuję się zniechęcona. Początek lektury wydawał się dość senny i nieciekawy, im dalej brnęliśmy w fabułę, tym akcja bardziej się rozkręcała, stawało się mroczniej i brutalniej. Można zaobserwować nierównomiernie rozłożone tempo i rozwój akcji, bywały zrywy i chwile marazmu. Nie wiem, czym się autor kierował, tak konstruując fabułę, być może miał w tym jakiś swój cel i zamysł, który nam nie jest znany.
Nie brakuje w powieści brutalności i wulgaryzmów, język dość specyficzny i klimatyczny. Zapewne te jego przymioty miały na celu wyeksponować określone zachowania czy wydarzenia, nadawały im charakteru i bezpośredniości, celnego trafienia.
Cała lektura – jak dla mnie - jest dość chaotyczna i nerwowa. Wielkim minusem jest duża ilość bohaterów, nic nie wnoszących do akcji, ale bardzo absorbujących czytelnika i odciągających od fabuły. Nie sposób każdego zapamiętać i ocenić jego rolę w tej historii. W zasadzie można pokrótce tylko powiedzieć, że byli i umarli, nie odegrali żadnej istotnej roli. A może w ten sposób autor chciał zwrócić naszą uwagę na przemijalność ludzkiego życia, na szybki upływ czasu? Jest człowiek, żyje i nagle niespodziewanie odchodzi. To też zmusza do zastanowienia się nad sensem ludzkiego życia, nad jego wartością. Aby wytłumaczyć autora, przyjmuję takie uzasadnienie. Powieść obfituje w liczne dokładne i drobiazgowe opisy, trochę męczące i nużące, które powodują, że ta książka jest zbyt przegadana, autor może chciał dobrze, ale przesadził w drugą stronę. Zdecydowanie można ją skrócić o kilkadziesiąt stron i uważam, że nic by tej historii nie ubyło, przeciwnie, może czytałoby się szybciej i z ciekawością.
Mnie ta powieść nie przekonała do siebie. Zabrakło mi w niej czegoś, czegoś trudnego do zdefiniowania. Większych emocji, napięcia, przeżyć bohaterów. Nie jestem też zwolennikiem mieszania gatunków, nie wciągają mnie zjawiska pozaziemskie, fantastyka czy pojawiające się anioły i duchy. Lubię twardo stąpać po ziemi i takich też historii oczekuję od autora.
Rozczarowałam się, liczyłam na zdecydowanie więcej, bo uważam, że od dobrego thrillera mam prawo tego oczekiwać. Ale moje odczucia są subiektywne, ciekawa jestem, jakie są wasze wrażenia po tej lekturze? Sięgnijcie po nią, jestem ciekawa, czy różnimy się w ocenie debiutu Piotra Andera? Ambros 2020-09-24 19:51:54
Na okładce napisane jest, że do czynienia mamy z thrillerem, ale to tak potężne niedopowiedzenie, że mam ochotę się zaśmiać. Piotr Ander zdaje się bawić gatunkami, które dobrze znamy i tworzy coś nowego. Coś, z czym jeszcze nie zdarzyło mi się spotkać w takiej formie. Mamy tutaj elementy kryminału i thrillera, a do tego dochodzą wątki paranormalne. Tworzy to mieszankę, która może uzależnić. Ale magia tego połączenia tkwi w stylu autora. To jak operuje on piórem... Brak mi słów! Początek książki a jej koniec pokazuje olbrzymi progres. Odniosłam wrażenie, że Piotr Ander utonął w wykreowanym przez siebie świecie i po prostu dryfował na granicy dwóch wymiarów. Co prawda sprawiło to, że tempo akcji było nierówne, a klimat niespodziewanie uległ zmianie, ale przymykam na to oko, jako że mamy do czynienia z debiutem. I to jakim debiutem! Aż mam ochotę śledzić poczynania autora, by żadna kolejna książka nie umknęła mojej uwadze.
„Mroczny rewers” to opowieść mężczyzn. To oni są w centrum wydarzeń, to oni odnoszą sukcesy, to oni czerpią z życia jak najwięcej. Kobiety jedynie stoją u ich boku jako kochanki, żony lub nikt ważny. I początkowo właśnie tak ma się sprawa, a potem pojawia się bohaterka, która niszczy tę hierarchię. Która wskakuje na samą górę i zdaje się, że nikogo nie ma już wyżej.
„Mroczny rewers” to opowieść o przeszłości, która podąża za nami krok w krok. Która nie daje spać po nocach, która nie pozwala o sobie zapomnieć. To opowieść o władzy – pozornej władzy ludzi i absolutnej władzy śmierci. To opowieść o przemijaniu i nieuchronności losu. O tym, jak mali są ludzie w zetknięciu z końcem.
Książka ta nie jest bez wad, ale robi wrażenie. Potknięcia są na tyle małe, że podczas czytania nie skupiłam na nich uwagi, a całość pozostawiła po sobie tak wiele, że aż nie wiem, jak przestać o niej myśleć. Godziny od przeczytania ostatnich zdań mijają, a ja w głowie wciąż mam słowa wypowiedziane przez bohaterów. Wciąż towarzyszą mi ich przemyślenia i są one tak wyraźne! Nie wiedzieć kiedy „Mroczny rewers” stał się utworem filozoficznym, który sięga do głębi duszy i wygodnie się tam mości. Były fragmenty, które czytałam po kilka razy, bo zdały mi się tak ważne lub tak pięknie napisane. Nie mogę o nich ot tak zapomnieć. Uwielbiam, naprawdę uwielbiam, gdy powieść zostawia mnie w takim stanie. Czytajacamewa 2020-09-27 19:32:55