Tutaj poznacie historię Rose, która jest wrażliwa, a zarazem odważna. Przemierza cały ocean, by uratować swoją śmiertelnie chorą matkę. Liczy na cud, który pozwoli jej uzbierać pieniądze na leczenie. Już w Paryżu poznaje Harrego, a po lądowaniu w Nowym Yorku to właśnie ten obcy mężczyzna udziela jej pierwszego wsparcia. Z czasem wkrada się w krąg osób zaufanych, ale oprócz spowitego radością nowego życia, czekają ją także trudne wybory i dramatyczne momenty. Jak poradzi sobie Rose w tym wielkim świecie? Przekonacie się czytając debiut "To skomplikowane".

Każdy patronat to wielkie wyzwanie. Zawsze w zalążku czai się odrobina strachu. Po przeczytaniu tej książki straciłam wszelkie wątpliwości. Autorka miała świetny pomysł na fabułę, w której spotkacie misz-masz gatunku. Będzie obyczajówka, romans, a nawet odrobina ciekawego thrillera. Pióro, jak na pierwszą książkę, jest naprawdę dobre i pozytywnie rokuje na przyszłe pozycje, po które z pewnością sięgnę. W "To skomplikowane" znajdziecie różnych bohaterów, którzy są dobrze wykreowani i przedstawieni w przejrzysty sposób. Nie ma mowy o pomyłce. Z wielkim zaskoczeniem stwierdziłam, że niezależnie od użycia imienia bądź nazwiska, nadal wiedziałam o kogo chodzi. Prosta forma wypowiedzi sprawia, że czyta się szybko i przyjemnie. Teraz to, co najważniejsze...

Każda z postaci ma swoje problemy, które są faktycznie skomplikowane. Ratuje ich jednak ogrom wsparcia, przyjaźni, miłości..., co w moim odczuciu było bardzo realne, choć czasem możecie sobie pomyśleć - "Czemu się tak zachowujesz?!". Jednak to normalne, że człowiek pełen emocji popełnia różne błędy, gubi się, ale na końcu znajduje tą dobrą drogę. Dialogi rozmów i kłótni także zrobiły na mnie wrażenie. Autentyczność tych sytuacji pozwala jeszcze bardziej wkroczyć w ten ich mały świat i odczuwać razem z nimi wszelkie troski i radości. Nie mogło zabraknąć szczęśliwego zakończenia, które w pełni mnie satysfakcjonuje. Mam tylko jeden zarzut. Zdecydowanie książka jest za krótka, choć ma 560 stron.

Cóż wam więcej mogę powiedzieć? Książka idealna dla młodszych, jak i dla starszych czytelników. Ja jestem zachwycona i jestem przekonana, że większość z was będzie także. Powiem wam szczerze, że podoba mi się nawet bardziej niż książki Bianek, które również wchodzą w typowe młodzieżówki. Jest na co czekać - na słowo honoru. Polecam wam i jeszcze nie raz o niej wspomnę. Mam nadzieję, że ten wstęp was zachęci.moniczyta 2020-09-20 16:08:09

~ Wizja straty najbliższej osoby, obciążonej śmiertelną chorobą zmusza Rosie do opuszczenia tak dobrze znanego jej Paryża. W krótkim czasie musi zyskać odpowiednie środki potrzebne na leczenie. Pełna obaw, ale również nadziei rusza w kierunku lotniska. Tam wpada na mężczyznę, który onieśmiela ją urodą jak i zachowaniem. W samolocie okazuje się, że kilkugodzinny lot przyjdzie jej spędzić właśnie u jego boku. Pobyt w Nowym Jorku nie zaczyna się zbyt optymistycznie i tuż po przylocie kobieta natrafia na pierwsze problemy. Z opresji ratuje ją Harry i udziela potrzebnego wsparcia. Nowa praca jak i nowi znajomi wywracają życie Rosemary do góry nogami. Czy tak kruchej i delikatnej kobiecie wystarczy sił i odwagi by zmierzyć się z wieloma przeciwnościami?
~Byłam bardzo ciekawa jaki będzie start początkującej pisarki i muszę przyznać, że bardzo udany. Autorka serwuje nam cały wachlarz emocji- radość, smutek, żal, rozpad relacji oraz próby budowania nowych. Rodzi się miłość, której nie są w stanie zniszczyć nawet traumatyczne przeżycia. Bohaterowie bazują na silnych fundamentach przyjaźni, która jest głównym wyznacznikiem podejmowanych decyzji. Akcja nie zwalnia ani na chwilę, a niebezpieczne intrygi przyprawiają o ciarki. Tutaj nie ma miejsca na nudę i oderwanie się od lektury, ta wciągająca historia zdecydowanie na to nie pozwoli. Zakończenie choć częściowo przewidywalne i tak zaskakuje. Jak sądzicie, czy Rosie uda się zrealizować plan, a czas okaże się być sprzymierzeńcem? mopsowe.czytanie 2020-09-30 19:58:25

“Czy można stwierdzić, że się kogoś kocha zaledwie po pierwszym spotkaniu?”

Rose, jest młodą dziewczyną, która musi porzucić ukochane miasto i zająć się chorą matką. Miasto, w którym musi się odnaleźć to Nowy Jork. Rose musi jak najszybciej znaleźć pracę i opłacić leczenie matki. Dziewczyna nie spodziewa się, że przypadkowe spotkanie w samolocie przewróci jej życie do góry nogami i sprawi, że to co wydawało się proste stanie się skomplikowane.

“To skomplikowane” jest debiutancką książką Nikoli Jabłońskiej. Fabuła została napisana bardzo prostym i przyjemnym językiem, dzięki czemu czyta się ją bardzo szybko i przyjemnie. Z dużą rezerwą podchodzę do debiutów, jednak “To skomplikowane” porwało mnie i zaskoczyło. Na początku trochę przeszkadzało mi to, że główni bohaterowie noszą imiona członków One Direction, jednak im bardziej wkręcałam się w historię Rose, to przestawało mi to przeszkadzać. Historia Rose jest jedną z tych nieprzewidywalnych, które niejednokrotnie zaskakują czytelnika. Główna bohaterka jest w stanie zrobić wszystko, żeby tylko ratować chorą matkę. Jednak nic nie jest takie proste jak się wydaje, bo życie przygotowało dla niej wiele niespodzianek.
“To skomplikowane” opowiada o poświęceniu, nadziei, przyjaźni, miłości i sile przeznaczenia, która rządzi naszym życiem. Jestem pewna, że tak jak ja polubicie bohaterów i dacie się porwać się historii Rose.
KarkaReads 2020-11-05 13:56:36