Księga run Jak wykorzystać potęgę znaków runicznych
Berenika Tern
Księga run
Jak wykorzystać potęgę znaków runicznych
Berenika Tern
- Wydawnictwo: Kobiece
- Rok wydania: 2020
- ISBN: 9788366520882
- Ilość stron: 360
- Format: 13,5 x 20,5 cm
- Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Niedostępna
Opis: Księga run - Berenika Tern
Drugie wydanie bestsellerowej „Księgi run”!
Runy to system magicznych znaków, które od tysięcy lat chronią ludzi przed złem, służą do dywinacji, leczą i przyciągają szczęście. Są energetycznymi drogowskazami, którymi trzeba umieć się posługiwać, bo niosą ze sobą potężne transformujące moce.
Aby je dobrze poznać, zrozumieć i wykorzystać w pełni ich moc i mądrość, sięgnij po „Księgę run”. Autorka odkrywa w niej tajemnice symboli runicznych oraz uczy skutecznego stosowania ich w praktyce, aby zapewnić sobie ochronę i pomyślność.
Dzięki niniejszej książce:
- poznasz runy Starszego Futharku i zrozumiesz, jak korzystać z tego, co chcą ci przekazać,
- odkryjesz, jak odczytywać znaki runiczne, by wprowadzić pozytywne zmiany do życia,
- dowiesz się, jak tworzyć skuteczne amulety runiczne.
Odkryj niezwykle ciekawy system dywinacji i dowiedz się, jak może zmienić twoje życie.
Szczegóły: Księga run - Berenika Tern
Tytuł: Księga run
Podtytuł: Jak wykorzystać potęgę znaków runicznych
Autor: Berenika Tern
Wydawnictwo: Kobiece
ISBN: 9788366520882
Języki: polski
Rok wydania: 2020
Ilość stron: 360
Format: 13,5 x 20,5 cm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Recenzje: Księga run - Berenika Tern
Autorka już we wstępie pisze, że zależy jej na naukowej rzetelności i faktycznie pierwsza część książki to skrócony rys historyczny poparty licznymi źródłami i wielojęzykową bibliografią. Tylko mniej więcej do sześćdziesiątej strony czytamy o Indoeuropejczykach, ludzie żyjącym około 20 000 lat temu oraz czasach aż do paleolitu, w żaden sposób nie widać tutaj powiązania z runami. To tak jakby wziąć współczesny wiersz i w jego analizie opowiadać o początkach pisma. Jest to też opisane w typowo suchy i nudny encyklopedyczny sposób. W zasadzie jedynym, co zapamiętałam, to że te różne plemiona znały jedno wspólne słowo i chodziło o "miód pitny" (alkohol łączy ludzi od początków świata, hej).
Według mnie zapędzanie się aż tak daleko nie było potrzebne, a zamiast tego można było rozbudować rozdziały o mitologii nordyckiej/germańskiej. Tutaj za to podobało mi się porównywanie motywów i bóstw w różnych mitologiach i aż szkoda, że zostało to potraktowane tak pobieżnie. Jednak nie o tym miała być książka.
Zanim przejdę do dalszej części, zwrócę uwagę na dosyć kłopotliwą kwestię. Autorka kilkukrotnie podkreślała, jak wiele jest na rynku pozycji ezoterycznych z absurdalnymi wyssanymi z palca informacjami, które tworzą ignoranci i bajkopisarze nie przejmując się jakimkolwiek kontekstem. Mnie te ataki wydawały się trochę niesmaczne, bo nawet jeśli jest w tym racja, to czy naprawdę trzeba było o tym tyle razy powtarzać w książce o konkretnej treści?
"Magia świec" (również pióra Bereniki Tern) podobała mi się zdecydowanie bardziej, czytałam ją z zaciekawieniem i dowiedziałam się wielu nowych rzeczy. W "Księdze run" trochę bym pozmieniała, żeby ta książka wyszła lepiej - tu dodała, tam odjęła. Niemniej, jeśli ktoś szuka charakterystyki run, to właśnie w części drugiej i trzeciej znajdzie najwięcej materiału. Najpierw zapoznamy się z poematami runicznymi, a potem z opisem każdego znaku z osobna. Książkę kończy krótki rozdział o tym, jak z runami pracować. Do tych stron na pewno będę wracać.mysilicielka 2021-08-19 10:09:02