Skalpel
Judy Melinek, T.J. Mitchell
Skalpel
Judy Melinek, T.J. Mitchell
- Wydawnictwo: Filia
- Rok wydania: 2020
- ISBN: 978-83-8195-246-0
- Ilość stron: 408
- Format: 13.5x20.5 cm
- Oprawa: miękka
Niedostępna
Opis: Skalpel - Judy Melinek, T.J. Mitchell
NAJWAŻNIEJSZE JEST PIERWSZE WRAŻENIE. CIAŁO NIGDY NIE KŁAMIE.
Dla młodej lekarki medycyny sądowej, doktor Jessie Teski, miał to być świeży start. Nowa praca w nowym mieście. Ucieczka od jej mrocznej przeszłości. Zamiast tego mierzy się z przerażającym odkryciem, gdy okazuje się, że za sprawą związaną z przedawkowaniem opioidów kryje się coś o wiele straszniejszego.
Przełożeni Jessie naciskają na nią, by zamknęła sprawę, ale gdy na jej stole ląduje więcej ciał, odkrywa związek między zgonami. Autopsja znaczy „zobaczyć na własne oczy”, a Jessie Teska nie spocznie, póki nie zobaczy wszystkiego – nawet jeśli oznacza to, że następne ciało, które wyląduje na stole, będzie jej własnym.
„Judy Melinek pomaga lepiej zrozumieć to, czego się najbardziej obawiamy. A wciąż boimy się tego samego” – SUZANNE NOSSEL, DYREKTOR PEN AMERICA CENTER
Szczegóły: Skalpel - Judy Melinek, T.J. Mitchell
Tytuł: Skalpel
Autor: Judy Melinek, T.J. Mitchell
Wydawnictwo: Filia
Kod paskowy: 9788381952460
ISBN: 978-83-8195-246-0
Rok wydania: 2020
Ilość stron: 408
Format: 13.5x20.5 cm
Oprawa: miękka
Recenzje: Skalpel - Judy Melinek, T.J. Mitchell
Dla młodej lekarki medycyny sądowej,doktor Jessie Teski praca w San Fransisco miał być nowym startem w przyszłość.
Zamiast tego musi zmierzyć się z pewnym przerażającym odkryciem.Okazuje się bowiem,że za sprawą związaną z przedawkowaniem opioidów,kryje się coś o wiele straszniejszego.
Przełożeni Jessie naciskają,aby zamknęła sprawę,jednak ona nie chce tego zrobić.
Dlaczego?
Ponieważ w prosektorium pojawia się więcej ciał i lekarka odkrywa,że między tymi wszystkimi zgonami istnieje związek.
Jaki?
Tego Jessie będzie chciała dowiedzieć się za wszelką cenę.
Cenę nawet własnego życia...
Książka jest naprawdę bardzo dobra.
Kluczymy między wątkami jak w labiryncie,by na koniec ze zdziwieniem ujrzeć wyjście w miejscu,gdzie w ogóle się go nie spodziewamy.
Jedyne co mnie trochę denerwowało,to te wszystkie komputerowe dyskusje w książce.Niestety,jeśli chodzi o takie sprawy ja jestem kompletnym CKM(czytaj: ciężko kapująca mózgownica) i chociaż wszystko jest tutaj tłumaczone ,,jak krowie na granicy" i tak nic z tego nie zrozumiałam.
Poza tym nie mam żadnych zastrzeżeń.
Można śmiało czytać.Asia_bookasia 2020-10-01 09:42:49