Cichy szept
Julia Magdalena Grabsky
Cichy szept
Julia Magdalena Grabsky
- Wydawnictwo: Novae Res
- Rok wydania: 2020
- ISBN: 9788382191011
- Ilość stron: 494
- Format: 21 x 13,2 cm
- Oprawa: miękka
Niedostępna
Opis: Cichy szept - Julia Magdalena Grabsky
Czasami pożądanie jest zbyt silne, aby móc je w sobie więzić.
Jeden ukryty pośród nocy zamek. Jeden cichy, prywatny pokój. I dwoje ludzi – kobieta i mężczyzna, których połączy niepowtarzalna noc pełna pożądania. Noc przesycona nieosiągalną rozkoszą, nieskazitelnie doskonałymi pieszczotami, niekończącymi się doznaniami i wielokrotnym spełnieniem. Jak zakończy się to przypadkowe spotkanie dwojga nieznajomych? Pożądanie potrafi rozjaśnić umysł, uwolnić ciało i otworzyć oczy tym, którzy oddają się mu w pełni. Krótka noc długiej miłości, w której wydarzyć się może więcej niż wszystko.
To była jedna z tych nocy. Tych, o których można pisać wzniosłe poematy, długie powieści czy nieśmiertelne opery. Intensywnie przepełnione najżywszymi z chwil spotkanie, współżycie, jakiego nikt wcześniej nigdy nie stworzył czy doświadczył. To dla tych kilku godzin pełnego życia się urodziłem. To dla nich było wszystko to, co mnie w życiu spotkało. To po to, aby je przeżyć, nauczyłem się chodzić, słuchać i mówić. To dla tej jednej nocy było wszystko, czego dokonałem, licząc od każdego najmniejszego nawet oddechu aż po największe i wspanialsze z dokonań.
Bez nich nie byłbym sobą, a gdybym nie był tym, kim właśnie jestem, to nigdy bym się w tym miejscu i czasie nie znalazł. A gdyby mnie tu teraz nie było, to nie byłoby także tego wszystkiego, co tak cudownie wydarzyło się w tę piękną noc. Chwil, które górować będą ponad wszystkimi innymi szczytami mojego istnienia.
Szczegóły: Cichy szept - Julia Magdalena Grabsky
Tytuł: Cichy szept
Autor: Julia Magdalena Grabsky
Wydawnictwo: Novae Res
ISBN: 9788382191011
Rok wydania: 2020
Ilość stron: 494
Format: 21 x 13,2 cm
Oprawa: miękka
Recenzje: Cichy szept - Julia Magdalena Grabsky
Zastanawiam się na co liczyłam sięgając po tę powieść. Sama nie wiem co mnie do niej przekonało? Może zbyt sugestywna okładka? Działająca pobudzająco na wyobraźnię i zmysły. A może po prostu ciekawość, chęć oderwania się chociaż na chwilę od codzienności i danie upustu swojej wyobraźni? Być może. Niezależnie od odpowiedzi, co by to nie było, wprowadziło mnie w konsternację.
Skończyłam czytać Cichy szept i mam problem. Chyba po raz pierwszy nie wiem co ma napisać. Totalna pustka i niemoc, brak jakiegokolwiek punktu zaczepienia. Jak ją ocenić, czy mogę ją polecić, a może warto przestrzec przed nią? Nie wiem do czego się odnieść, ale spróbuję …
On i ona – dwoje nieznajomych – spotyka się w przypadkowym zamku. W zacisznym pokoju, bez świadków, tylko oni – i wibrujące wokół nich pożądanie. Tak, to jedyne słowo jakie mi przychodzi na myśl, aby opisać całą tę sytuację. Autorce zajęło to prawie 500 stron, a ja nie potrafię opisać w kilku zdaniach. Jesteśmy świadkami długiej, ciągnącej się w nieskończoność sceny seksu. Bardzo sugestywne i mające wzmóc w nas pożądanie opisy przewijane są złotymi myślami bohatera. Trudne do ogarnięcia, nie uważam, aby było to najlepszym rozwiązaniem. Tak lekkich i przyziemnych tematów nie powinno się mieszać z życiowymi i egzystencjalnymi pytaniami, rozmyślaniami.
„Nie każdy dokona w życiu czegokolwiek poza samym życiem. Nie każdy nawet się narodzi. (…) Żyjmy pełnią życia, jak każdemu nas z osobna było dane. Walczmy o swoje, nie patrzmy na innych i brnijmy do przodu, póki nie zabierze nas czas”.
W pewnym momencie nie wiedziałam co jest ważniejsze i co autorka chciała w ten sposób nam przekazać. Nie potrafię odczytać jej intencji. W tej lekturze nie doczekacie się żadnej akcji czy większych emocji, dialogi – jak dobrze pamiętam były trzy lub cztery. Cała fabuła sprowadza się do opisu wspomnianej sceny seksualnych uniesień. Muszę szczerze przyznać, że bardzo żałowałam czasu poświęconego na jej przeczytanie, tyle ciekawych książek spogląda na mnie, a ja się wzięłam za Cichy szept. Cóż, liczyłam na bardzo wiele przeżyć i wrażeń, ale nic nie otrzymałam. Przykro, nie potrafię nic pozytywnego wskazać o tej powieści, być może nie trafiła ona w mój czytelniczy gust. Nie oznacza to jednak, że wam się nie spodoba. Nie sugerujcie się moimi spostrzeżeniami, sami się przekonajcie. Każdy z nas czegoś innego oczekuje od lektury i być może znajdziecie w niej coś dla siebie. Otwórzcie się na nowe przeżycia, uruchomcie swoją wyobraźnię i zatopcie się w Cichym szepcie dogłębnie.Ambros 2020-11-01 16:45:48
Pierwszy raz czytałam książkę bez opisów postaci szczegółowych, znamy płeć i ubiór detaliczny, bez imion, nazwisk, dokładnego czasu, fabuły życia, jest tylko jedna noc i ich dwoje. Tak jakby została napisana po to byśmy mogli sami dodać brakujące elementy, być może podchodzić do niej jakbyśmy sami byli jednym z dwójki bohaterów. Mamy stary zamek, piękną komnatę z kominkiem, gdzie płomienie tworzą dodatkowy nastrój przed tym co ma się wydarzyć. Kobietę i mężczyznę nieznajomych, w których co dziwne miłość buzuje a akt, który ma się dokonać jest niczym melodia opisany pięknymi słowami, jak najpiękniejszy obraz malowany kawałek po kawałku. Od spojrzenia, muśnięcia po dotyk dochodząc do wszystkich szczegółów połączenia i to wielokrotnego. Cała upojna noc dwojga kochanków, bardzo bardzo mam wrażenie co do sekundy spisana i obrawiona, gdzie głównym narratorem jest mężczyzna i to z jego perspektywy mamy wgląd na całokształt, dialog w całości to kilka linijek, zamiast rozmowy są czyny i czysta euforyczna przyjemność. Nie przywykłam do takich książek, wręcz nie wiem do tej pory co myśleć tak szczerze. Jest to niczym Kamasutra, która zamiast zdjęć posada dokładny rozpis ruchów i poczynań. Każda pozycja, pocałunek, krok i zbliżenie nie pomijając niczego wręcz poetycko pokolorowany. Okładka ładna i zachęcająca, ale nie pozna ten jej wnętrza co nie spobuje i nie przekona się sam.
kaktus_love_book 2020-12-15 21:36:20