Złodziejki Świąt

Książka

Złodziejki Świąt

  • Wydawnictwo: Rebis
  • Rok wydania: 2020
  • ISBN: 9788381881920
  • Ilość stron: 360
  • Format: 13.0x20.0cm
  • Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Wysyłka:
Dzisiaj*Zamówienie złożone do godz. 12.00 (nie dotyczy przedpłat zaksięgowanych po godz. 12.00). Przy zamówieniu większej ilości egzemplarzy czas realizacji zamówienia może ulec wydłużeniu.
Cena katalogowa 39,90 PLN brutto
Cena dostępna po zalogowaniu
Dodaj do Schowka
Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×
Cena 39,90 PLN
Dodaj do Schowka
Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×

Opis: Złodziejki Świąt - Cygler Hanna

Święta zaczęły czarować, rzeczywistość pachniała choinką, snując się w rytm kolęd. Świąteczna komedia obyczajowa o szalonych pisarkach. Nawet nie wiesz, do czego są zdolne! Jak być młodą, piękną i seksowną. A do tego pisać bestsellery. Co robić, gdy konkurencja depcze po piętach i wbija nóż w plecy? Ale jest też oczywiście wielka miłość! Taka, która trafia się tylko raz… może dwa razy w życiu.

Joanna Jodełka: „Cygler znowu coś pozmyślała. Kolejny raz!”.



Vincent V. Severski: „To nieprawda, że to ja jestem Walerym Stromskim. Jestem znacznie wyższy!”.



Manuela Kalicka: „W Złodziejkach Świąt Cygler demonstruje prawdziwą zołzowatość”.



Bogusław Tobiszowski: „Dziwna ta redaktorka Jagna. Osobiście żadnej takiej nie spotkałem. Żałuję...”.



Robert Ostaszewski: „Hanna Cygler niepotrzebnie uśmierca krytyków. Mamy się wprawdzie bardzo niedobrze, ale wciąż żyjemy”.


Szczegóły: Złodziejki Świąt - Cygler Hanna

Tytuł: Złodziejki Świąt
Autor: Cygler Hanna
Wydawnictwo: Rebis
ISBN: 9788381881920
Języki: polski
Rok wydania: 2020
Ilość stron: 360
Format: 13.0x20.0cm
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami


Recenzje: Złodziejki Świąt - Cygler Hanna

Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×

Wiele interesujących szczegółów z życia tych popularnych autorek odnajdziemy w powieści. Nie tylko na tematy związane z pracą, ale i z życia prywatnego. Duża ilość osób drugoplanowych jest bardzo ciekawa, jednocześnie spowodowała, że trochę się gubiłam i musiałam się chwile zastanowić o kim mowa. Długie dialogi spowolniły tempo, powodując uczucie znużenia. Może to styl pisania Hanny Cygler, do którego muszę się przyzwyczaić, bo pierwszy raz mam możliwość poznać jej twórczość. Wartka akcja cięty dowcip wynagradzają jednak te niedogodności. Genialnie wykreowani bohaterowie starannie rozbudowani z licznymi denerwującymi wadami. Elwira to bohaterka, której kibicowałam, mimo jej zołzowatej natury i samolubnej postawy oraz braku zdolności do wyższych uczuć, może właśnie dlatego.

Ta komedia obyczajowa wywoła niejeden uśmiech, a ciekawostki z życia autorów wciągną i wprowadzą zamęt w głowie, bo bohaterowie pełni ekspresji i skrajnych emocji. Jest to wielowątkowa powieść z równie ciekawymi drugoplanowymi postaciami, które mają niebagatelny wpływ na całą historię. Zostaniemy kilka razy zaskoczeni, zaintrygowani, bo fabuła skręca w różnych kierunkach.

Jeżeli oczekujemy dużą ilość wątków świątecznych, to się możemy rozczarować, bo raczej je znajdziemy dopiero pod koniec książki. Trudno czasem zrozumieć ten świat sławnych pisarzy, sądzę, że trochę przerysowany i w polskich realiach mało wiarygodny, ale może się mylę. Ciekawe, co na tę książkę polscy autorzy, ile jest prawdy w tej historii, a ile fantazji autorki. Ich życie nie wydaje się ani fajne, ani łatwe, a napisanie bestsellera nie jest takie proste i oczywiste
2020-12-04 14:06:33

Kilka lat temu, przeczytałam swoją pierwszą książkę pani Hanny Cygler. Spodobała mi się, ale jakoś nie kusiło mnie, aby sięgnąć po jej kontynuację albo inną książkę tej autorki, do czasu. Niedawno na polskim rynku ukazała się świąteczna komedia napisana przez panią Cygler. Po przeczytaniu opisu stwierdziłam, że muszę ją koniecznie przeczytać. Zapowiadało się, że będzie to zabawna powieść o pisarkach i to przekonało mnie, aby sięgnąć po tę lekturę.
Bardzo lubię czytać świąteczne książki w długie jesienno-zimowe wieczory. Sięgam po te weselsze, jak i po te smutniejsze. Najnowsza książka pani Cygler należy zdecydowanie do tych weselszych. Jest to przyjemna historia o kilku pisarkach, którą czyta się z uśmiechem na ustach. W tej pozycji święta zdecydowanie nie wiodą prymu, a robią to bohaterki, które zostały skłonione do napisania świątecznej powieści i przy okazji, którym przydarzają się różne tarapaty.
Bardzo lubię takie lekkie i zabawne książki jak „Złodziejki świąt”. Bardzo szybko wkręciłam się w fabułę i zyskałam ulubionych bohaterów. Pojawili się też tacy, których od początku nie lubiłam. Jednak wszyscy sprawiali, że miałam ochotę dowiedzieć się, co takiego stanie się jeszcze w ich życiu. Myślę, że „Złodziejki świąt” idealnie sprawdzą się w obecnym czasie. Rozweselą i rozgrzeją nasze długie i zimne wieczory.
2020-12-07 18:32:20

One są niczym huragan i nikt ich nie powstrzyma... Uwaga szalone pisarki nadciągają!

Trzy znajome z literackiego świata.
Elwira autorka kryminałów, przeżywa osobisty dramat z powodu pomówień o przejechanie kotka. Jej popularność spada na łeb, na szyję a fala hejtu niepokojąco narasta.
Ponad czterdziestoletnia Maria Teresa dowiaduje się, że zostanie siostrą, ale to nic dziwnego skoro jej macoszka jest młodsza od niej. Poza tym pisze poczytne romanse historyczne i wykłada filozofię na uczelni. Czy czeka ją w życiu więcej niespodzianek? Zdecydowanie tak 🤭
Jagna pracuje w wydawnictwie i uwielbia swatać ludzi, choć sama nie ma szczęścia do mężczyzn, przyjdzie się jej przekonać, że "najciemniej jest pod latarnią".

To lekka i zabawna powieść obyczajowa o życiu pisarzy, ich problemach i problemikach. Oczywiście nie należy brać jej na poważnie, ale potraktować z lekkim przymrużeniem oka. Moim zdaniem to całkiem zgrabny pastisz. Jest prześmiewczo i trochę ironicznie, choć jak to w życiu, nie zawsze bywa zabawnie, napotkamy większe dramaty i pomniejsze dramaciki.

Nie znajdziecie tu typowej atmosfery świąt, wydarzenia rozpoczynają się późną jesienią, trwają cały rok i kończą się w ten najbardziej magiczny dzień - Wigilię Bożego Narodzenia 🌠 I choć nie jest to do końca moja estetyka, książka mnie rozbawiła, momentami wzruszyła i skłoniła do paru przemyśleń.

Wiecie, czego najbardziej zazdrościłam naszym bohaterkom? Że jeździły po Polsce wzdłuż i wszerz, zwiedzając jej najpiękniejsze zakątki. Zima bez śniegu plus kwarantanna to najgorsze z możliwych połączeń 😶 Trzymajcie się Misie, byle do wiosny.
2020-12-29 21:17:19


Klienci, którzy kupili oglądany produkt kupili także: