Mój przyjaciel dron
Maciej Adamiec
Mój przyjaciel dron
Maciej Adamiec
- Wydawnictwo: Literatura
- Rok wydania: 2021
- ISBN: 9788376728018
- Ilość stron: 144
- Format: 14.5x20.5cm
- Oprawa: Twarda
Jutro (środa 2024-11-06)*Przy zamówieniu większej ilości egzemplarzy czas realizacji zamówienia może ulec wydłużeniu
Opis: Mój przyjaciel dron - Maciej Adamiec
Witek i Dawid poznają się w szpitalu. Zaprzyjaźniają się ze sobą , choć różni ich wszystko. Dzięki wypasionemu dronowi niepełnosprawny introwertyk Dawid może zobaczyć trochę świata, a Witek wreszcie odetchnąć od przykrej codzienności w najgorszej dzielnicy w mieście. Niestety – oprychy z półświatka upominają się o Witka. Ma rzekomo uregulować długi zmarłego ojca. Kiedy im się stawia, robi się niebezpiecznie. Dzięki dronowi niemobilny Dawid może mu pomóc. Sensacyjna powieść o sile przyjaźni w nieprzyjaznym świecie.
***
Kiedy 16-letni Witek Wielgus zwany Cegłą pierwszy raz wpada w łapy gangu wymuszającego haracze, ląduje połamany w szpitalu. Jego sąsiadem w szpitalnym pokoju jest Dawid, chory na SMA właściciel bajeranckiego wózka inwalidzkiego. Okazuje się, że jest też posiadaczem superdrona z kamerami. Przyjaźń i rosnące wzajemne zaufanie pozwoli chłopcom nie tylko na przeprowadzenie śmiałej akcji zwiadowczej, w której Dawid jest mózgiem i nawigatorem drona, a Witek – wykonawcą, ale też na rozprawienie się z niebezpiecznymi bandziorami. Tę historię czyta się jednym tchem...
Irena Koźmińska Prezes Fundacji ABC XXI
Szczegóły: Mój przyjaciel dron - Maciej Adamiec
Tytuł: Mój przyjaciel dron
Autor: Maciej Adamiec
Wydawnictwo: Literatura
Seria: To lubię
ISBN: 9788376728018
Języki: polski
Rok wydania: 2021
Ilość stron: 144
Format: 14.5x20.5cm
Oprawa: Twarda
Recenzje: Mój przyjaciel dron - Maciej Adamiec
Witek Wielgus mieszkał z mamą i młodszą siostrą. Często wstydził się tego, że na nic nie mają pieniędzy. Wszystko przez chorobę alkoholową taty. Ojciec Witka sprzedał wszystko, co miało jakąkolwiek wartość, a i tak zaciągnął długi u podejrzanego właściciela lokalnego lombardu. Gdy zmarł, wierzyciele szybko dali o sobie znać. I to właśnie oni stali się przyczyną niemałych tarapatów, w które wpadł Witek. Wszystko zaczęło się od pobicia, w wyniku którego Cegła (tak na Witka mówili koledzy) trafił do szpitala. I choć nastolatek zupełnie się tego nie spodziewał, ten nieszczęśliwy wypadek stał się początkiem wyjątkowej znajomości.
W szpitalnej sali Cegła poznał Dawida. Chłopak poruszał się na wózku. Cierpiał na SMA i w wyniku choroby miał trudności nie tylko w poruszaniu i wykonywaniu codziennych czynności, ale także w mówieniu. Nie przeszkadzało to jednak nastolatkom w nawiązaniu przyjaźni. Kilka rozmów wystarczyło, by chłopcy zobaczyli jak wiele ich łączy. Ani choroba Dawida, ani różnice w sytuacji materialnej ich rodzin nie były żadną przeszkodą. Od razu znaleźli wspólny język i oboje żywili nadzieję, że uda się ich relację utrzymać poza murami szpitala. Pojawił się tylko jeden problem. Mama Dawida bardzo bała się o syna i w zasadzie nie pozwalała mu opuszczać domu, a na wizyty gości patrzyła z dużą niechęcią. Jednak gdy pewnego dnia Witek potajemnie odwiedził przyjaciela, okazało się, że Dawid ma supernowoczesnego drona. Zabawka kurzyła się w walizce, a teraz mogła pomóc przenieść się Dawidowi w każdy zakątek miasta. Przyjaciele nie podejrzewali jednak, że nietypowe spotkania, w których pośredniczyć będzie dron, staną się początkiem przygody rodem z najlepszych filmów akcji! Jak Witek poradzi sobie z wierzycielami ojca? Czy chłopcy rozwikłają zagadkę nielegalnych dochodów właściciela lombardu? Sprawdźcie sami!
„Mój przyjaciel dron” to debiut literacki Macieja Adamca i muszę przyznać, że jest to debiut szalenie udany. Książka trzyma w napięciu od pierwszej strony po ostatnią! Historia niezwykłej przyjaźni Witka i Dawida jest nie tylko fenomenalną opowieścią przygodową z wątkami kryminalnymi. To także poruszająca książka o tym, że prawdziwi przyjaciele trwają przy sobie pomimo dzielących ich różnic. Co więcej, relacje chłopców będą świetnym przykładem tego, że nawet z najbardziej patowych sytuacji można wyjść obronną ręką. Muszę powiedzieć, że z dużą przyjemnością czytaliśmy tę powieść! Owszem, może nie każdy pomysł Cegły czy Dawida jest dobry. Chłopcy często balansują na granicy bezpieczeństwa i zdrowego rozsądku. Jednak jestem pewna, że to właśnie dzięki tym niezwykłym zwrotom akcji i spektakularnym wyczynom Witka, który trenuje parkour, młodzież pokocha tę książkę!
„Mój przyjaciel dron” jest polecany przez wydawnictwo czytelnikom od 9. roku życia. Jednak ze względu na wątki kryminalne, w których czytelnik zderzy się ze światem przestępczym, pobiciem, porwaniem, a nawet handlem narkotykami, raczej rekomendowałabym ją nieco starszym czytelnikom. Myślę, że odbiorcy nastoletni nie tylko będą bardziej przygotowani na przygody bohaterów, ale także bardziej docenią walory tej powieści. Czytelnicze Podwórko 2021-04-21 09:49:10