Nie spadłam z nieba

Książka

Nie spadłam z nieba

  • Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
  • Rok wydania: 2021
  • ISBN: 9788382340730
  • Ilość stron: 384
  • Format: 12.5x19.5cm
  • Oprawa: Miękka
Wysyłka:
Jutro (poniedziałek 2024-12-23)*Przy zamówieniu większej ilości egzemplarzy czas realizacji zamówienia może ulec wydłużeniu
Cena katalogowa 39,99 PLN brutto
Cena dostępna po zalogowaniu
Dodaj do Schowka
Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×
Cena 39,99 PLN
Dodaj do Schowka
Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×

Opis: Nie spadłam z nieba - Weronika Wierzchowska

Ucieczka do małego miasteczka przed wielkomiejskim zgiełkiem, a przede wszystkim byłym mężem, wydawała się Izie świetnym pomysłem. Szczególnie, że odziedziczyła dom po zmarłej babci, który postanowiła zamienić w przychodnię stomatologiczną. Młoda, energiczna dentystka na spokojnej prowincji powinna sobie świetnie poradzić z ułożeniem życia na nowo.



Tyle, że prowincjonalne miasteczka wcale nie są takie ospałe, jak się wydaje mieszczuchom. W pustym domu niespodziewanie pojawia się ekscentryczny dziadek Izy, który zaginął przed kilkunastu laty i został uznany za zmarłego. Ktoś kradnie jej fotel dentystyczny i aparaturę medyczną. Okazuje się, że miasteczko opanowane jest przez osobistości powiązane w koterie i splecione układami, którym dentystka od początku, z tajemniczego powodu, bardzo zawadza. Wszyscy próbują się jej pozbyć i wygnać z powrotem do Warszawy. Ale Iza jest uparta i zdeterminowana, w dodatku na skutek dziwnego zbiegu okoliczności wstępuje do lokalnej amatorskiej trupy teatralnej, w której znajduje nowych przyjaciół. Z ich pomocą postanawia zmierzyć się z małomiasteczkową ośmiornicą i odmienić nie tylko swoje życie, ale całej społeczności.



Weronika Wierzchowska - z urodzenia mieszczka, przez długie lata zatrudniona w wielkiej korporacji jako chemiczka. Niedawno przerwała karierę, zrzuciła 30 kilogramów i wyprowadziła się na wieś. Obecnie zawodowo związana z malutką firmą kosmetyczną. Chwile niezajęte wymyślaniem i wytwarzaniem kremów, żeli i serum odmładzających poświęca córce, domowemu kucharzeniu oraz grzebaniu w starych książkach, które bardzo kocha. Zamiłowanie do dawnych historii i do wymyślania własnych próbuje połączyć, tworząc opowieści o życiu kobiet: tych współczesnych i tych żyjących w dawnych czasach.




Szczegóły: Nie spadłam z nieba - Weronika Wierzchowska

Tytuł: Nie spadłam z nieba
Autor: Weronika Wierzchowska
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
ISBN: 9788382340730
Języki: polski
Rok wydania: 2021
Ilość stron: 384
Format: 12.5x19.5cm
Oprawa: Miękka


Recenzje: Nie spadłam z nieba - Weronika Wierzchowska

Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×

Chciałam Wam dzisiaj pokazać kolejną książkę z gatunku obyczajowych, która zwróciła moją uwagę cudowną, nastrojową okładką i opisem. Nie znałam wcześniej autorki. „Nie spadłam z nieba” to zatem moja pierwsza książka autorki, ale już teraz mogę powiedzieć, że na pewno nie ostatnia. Weronika Wierzchowska urodziła się i mieszkała w mieście, gdy pracowała w wielkiej korporacji jako chemiczka. Przerwała karierę i wyprowadziła się na wieś, gdzie wymyśla żele, kremy i serum odmładzające, poświęca czas córce, gotowaniu i książkom. Tworzy opowieści o kobietach, i tych żyjących w dawnych czasach, i tych współczesnych.
Iza młoda dentystka żyje podporządkowana rodzicom i mężowi, w pewnym momencie jednak postanawia zmienić swoje życie. Ucieka przed wielkomiejskim zgiełkiem, byłym mężem i próbującym sterować jej życiem rodzicami i wyprowadza się do odziedziczonego po babci domu w prowincjonalnym miasteczku.. Planuje założyć tam przychodnię stomatologiczną. Jednak małe miasteczko wcale nie jest tak ospałe, jak się Izie wydawało, a jego włodarze mają swoje plany, a obecność kobiety najwyraźniej nie jest komuś na rękę i za wszelką cenę próbuje ją stąd wykurzyć. Ktoś kradnie jej na przykład fotel dentystyczny z całym oprzyrządowaniem. Na dodatek nagle w domu pojawia się jej ekscentryczny dziadek, który zniknął przed kilkunastu laty i został uznany za zmarłego. Na skutek zbiegu okoliczności Iza poznaje członków miejscowej trupy teatralnej, przyłącza się do nich i z ich pomocą postanawia rozprawić się z miejscowymi układami, a także rozwiązaniem zagadki komu i dlaczego zależy na pozbyciu się stąd Izy i jej dziadka?
Książkę czyta się rewelacyjnie, lekki, przyjemny styl sprawia, że błyskawicznie czytamy stronę za stroną. Muszę powiedzieć, że powieść ta była dla mnie sporym zaskoczeniem. Nie jest to typowa opowieść obyczajowa o zaczynaniu życia na nowo w nowym miejscu. Oczywiście ten motyw pełni tu ważną rolę, ale został znacznie ubogacony. Mamy więc sporo elementów humorystycznych, błyskotliwe dialogi, sam tytuł i jego nawiązanie do akcji również jest wyrazem poczucia humoru autorki, a wprowadzone przez nią dodatkowe wątki są śmieszne i zapewniają czytelnikowi rozrywkę i pozwalają oderwać się od rzeczywistości. Sam pomysł miejscowej trupy teatralnej, które przygotowuje przedstawienia dla dzieci jest ciekawy, a jeszcze ich przerysowane kostiumy i fantastyczne opisy autorki sprawiają, że uśmiech praktycznie nie schodzi czytelnikowi z twarzy. Także wykreowani bohaterowie są bardzo ciekawi. Mamy tu cała plejadę oryginalnych postaci. Szalony staruszek, dentysta maminsynek, jego ojciec szczwany lis, matka rządząca twardą ręką, wróżka o puszystych kształtach, miejscowy kombinator-biznesmen, szemrany rzezimieszek Czesio, jego chłopcy od brudnej roboty, przedszkolanka Asia o zaskakująco szerokich horyzontach, kumple marynarze. Postaci jest sporo i wszyscy są niezwykle barwi i w fantastyczny sposób opisani. Z tą książką nie sposób się nudzić. Gwarantuję, że zapewni Wam szereg niezapomnianych chwil, a po jej zakończeniu będziecie wprost tryskać dobrym humorem. Ja sama z niecierpliwością czekam na kolejną książkę autorki.
2021-04-06 10:13:55


Klienci, którzy kupili oglądany produkt kupili także: