Szept
Lynette Noni
Szept
Lynette Noni
- Wydawnictwo: Uroboros
- Rok wydania: 2021
- ISBN: 978-83-280-8504-6
- Ilość stron: 432
- Format: 13.5x20.2 cm
- Oprawa: miękka
Jutro (poniedziałek 2024-11-25)*Przy zamówieniu większej ilości egzemplarzy czas realizacji zamówienia może ulec wydłużeniu
Opis: Szept - Lynette Noni
Przez dwa i pół roku Jane Doe – Obiekt Sześć-Osiem-Cztery – była przetrzymywana w celi tajnego podziemnego ośrodka rządowego i w tym czasie nie wypowiedziała ani jednego słowa. Nawet swojego prawdziwego imienia.
Teraz władze podejmują ostatnią desperacką próbę nakłonienia jej, by zaczęła mówić, i oddają ją pod opiekę tajemniczego Landona Warda.
Ku zaskoczeniu Jane, Ward odnosi się do niej uprzejmie. Sprawia wrażenie, że mu na niej zależy. Pomimo wysiłków Jane, by wytrwać w oporze, jej determinacja stopniowo słabnie. W momencie, gdy Jane zaczyna żywić nadzieję na odzyskanie swego dawnego życia, niecodzienny wypadek ujawnia jej najmroczniejszy sekret i niebezpieczną moc, którą ukrywała przez lata.
Jej słowa mają moc sprawczą – gdy coś mówi, powołuje to do istnienia. I oto nagle „odnalezienie swojego głosu” staje się kwestią życia i śmierci.
Szczegóły: Szept - Lynette Noni
Tytuł: Szept
Autor: Lynette Noni
Wydawnictwo: Uroboros
Kod paskowy: 9788328085046
ISBN: 978-83-280-8504-6
Tłumacz: Janusz Maćczak
Rok wydania: 2021
Ilość stron: 432
Format: 13.5x20.2 cm
Oprawa: miękka
Recenzje: Szept - Lynette Noni
Obiecałam sobie w tym roku nie zaczynać nowych serii, ale czasami nie da się przejść obojętnie obok intrygujących opisów. Nie oznacza to ostatecznie, że serię będę kontynuować, wszystko wyjdzie w praniu. Jak okazało się tym razem?
'Nie nazywam się 'Jane Doe'. Ale stałam się nią. I nią pozostanę. Tak jest najbezpieczniej. Dla wszystkich.'
Przez ponad dwa lata dziewczyna zwana Jane Doe jest zamknięta i poddawana badaniom. Nazywają ją Obiektem Sześć-Osiem-Cztery i wykorzystują do eksperymentów rządowych. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie fakt, że dziewczyna przez cały ten czas nie wypowiedziała nawet słowa. Gdy już jednak się odezwała, okazało się, że jej słowa mają ogromną moc. Zbyt wielką, aby można ją było przewidzieć. Czy uda jej się zapanować nad sobą i rozwiązać zagadkę swego istnienia?
Wybierając tę książkę kierowałam się opisem, nie zważając na fakt, że jest ona skierowana raczej do młodzieży. Sam zamysł okazał się świetny, jednak historia już niestety schematyczna. Mamy dziewczynę, posiadającą niezwykłą moc i chłopaka, który próbuje jej pomóc. Od początku coś między nimi iskrzy, mimo iż pozornie do siebie nie pasują. Jane posiada moc ukrytą w słowach. To, co powie staje się rzeczywistością. Potrzebuje pomocy, jednocześnie bojąc się o nią poprosić. Czy poradzi sobie z przeszłością i okiełzna swój dar?
'(...) wypełniam moje zadanie, ale nic więcej. Funkcjonuję, lecz się nie angażuję. Wegetuję, ale nie rozkwitam. Taką wybrałam strategię życiową. Dzięki niej pozostaję bezpieczna. A inni są bezpieczni ode mnie.'
Typowa młodzieżówka, która z pewnością znajdzie swoich zwolenników. Dla mnie nie była czymś odkrywczym, ale nie była też kiepska. Nie wiem jeszcze, czy będę kontynuować czytanie serii, jednak nikogo nie zniechęcam, ponieważ były momenty, które trzymały w napięciu. Przekonajcie się sami czy to coś dla was.
'Kontrolowania? To niemożliwe. Potworów nie da się kontrolować. Można je tylko trzymać w klatkach.'AgaZaczytana 2021-02-10 15:42:47
Moje wrażenie po lekturze... chcę więcej! Totalnie nie spodziewałam się, że ta książka zrobi na mnie tak duże wrażenie. Z fantastyką tak naprawdę miałam styczność gównie w filmach i serialach, jeśli sięgałam po książkę to po czasie ją odkładałam, bo czułam, że to nie to. Jednak nie tym razem. W tym wypadku było inaczej. Ta książka wciągnęła mnie już od pierwszej strony, intrygowała do samego końca, momentami nawet byłam wzruszona. To jedna z tych, których nie da się odłożyć na chwilę, bo kiedy musiałam coś zrobić to ciągle myślami do niej wracałam, już chciałam wiedzieć, co tam dalej się wydarzy, w jakim kierunku to wszystko pójdzie. Kiedy myślałam, że już wszystko wiem okazało się, że nic nie wiem. W pewnym momencie zaczęłam się zastanawiać co jest prawdą a co fikcją. Przez tą książkę dosłownie płynęłam, lekki styl autorki bardzo mi się podoba. Autorka świetnie wykreowała bohaterów, są naprawdę dobrze dopracowani. W tej historii nie zabrakło mi niczego. Dla mnie to jedna z najlepszych książek, które czytałam w tym roku. Ja, która nie czyta fantastyki, jestem po prostu nią zachwycona. Już nie mogę doczekać się kolejnego tomu i mam nadzieję ze autorka nie pozwoli nam długo czekać 😁czytelnia_magdaleny 2021-02-11 19:09:02
Sarah J. Maas twierdzi, że książka Lynette Noni jest „Ekstremalnie wciągająca" i muszę jej przyznać rację. Od pierwszych zdań zostałam wciągnięta w świat wykreowany przez Autorkę. Tajemnicza baza wojskowa, uwięziona nastolatka, okropne warunki oraz pojawiająca się nadzieja. Brzmi typowo, ale jednocześnie intrygująco. Chciałam dowiedzieć się jak najwięcej, chciałam śledzić losy bohaterów, chciałam poznać ich lepiej. Dałam porwać się tej historii i dobrze się z nią bawiłam, choć nie jest to książka dobra. Co mam przez to na myśli?
Działania bohaterów — szczególnie dziewczyny z punktu widzenia której historię poznajemy — czasami wolne były od logiki, jaką podpowiada choć podstawowa znajomość ludziej psychiki, jaką większość z nas ma. Raz była silna, raz wymagała pomocy innych, potem znowu była silna i tak w kółko, ale zmiany te często nie znajdywały w moich oczach uzasadnienia. Szybko zapomniała o ponad dwóch latach niewoli i nie wywierało to żadnego wpływu na jej psychikę. Była ufna i naiwna. Wszystko przyjmowała za pewniak, choć życie powinno nauczyć ją większej ostrożności. Nie zadawała pytań, choć miała ku temu okazje. W jej zachowaniu były zgrzyty, które irytowały, choć dalej dała się lubić.
Autorka nie miała dla mnie litości, gdy w zasięgu wzroku Jane znajdowali się przystojni chłopcy. W tekście padło nawet zdanie „Wbrew sobie muszę przyznać, że ten porywacz wyglądał... no, cóż... porywająco", więc droga na lini ręka-czoło została pokonana bardzo szybko i to nie raz. Nie kwestionuję uczuć głównej bohaterki odnośnie przystojnych osobników płci przeciwnej. Taki sposób zapisu spłyca jednak całą historię. A przecież miała ona potencjał! W okolicach początku nawet wywołała moje łzy! Potem wciąż potrafiłam się z nią dobrze bawić, ale pod koniec byłam już po prostu zmęczona.
Dodatkowo kreacja świata, choć ciekawa, została wykonana po macoszemu. W fabule były luki, których Autorka nie zamierzała zapełnić, ale w końcu zostały jej jeszcze dwa tomy, by to nadrobić. „Szept" to bowiem pierwszy tom trylogii.
Powieść Lynette Noni da się lubić, da się przy niej dobrze bawić i da się po niej czekać na kolejne tomy. Nie jest to jednak tytuł dla każdego czytelnika. Ci bardziej wymagający mogą się po prostu zmęczyć czytając, choć przecież takie tytuły często służą, by pomóc w złapaniu oddechu. I dla mnie właśnie tym był „Szept". Odstresowaniem. Nie wiem, czy sięgnę po kolejne tomy, ale jednocześnie lektury nie żałuję. Czytajacamewa 2021-02-23 17:10:44