Zamek
Emma Adbåge
Zamek
Emma Adbåge
- Wydawnictwo: Zakamarki
- Rok wydania: 2021
- ISBN: 978-83-7776-207-3
- Ilość stron: 28
- Format: 19.5x23.5 cm
- Oprawa: twarda
Jutro (piątek 2024-11-22)*Przy zamówieniu większej ilości egzemplarzy czas realizacji zamówienia może ulec wydłużeniu
Opis: Zamek - Emma Adbåge
Dziś idziemy z mamą do Freja na urodziny. Kupiliśmy prezent. Mały czerwony zamek. Dokładnie taki jak mój, tylko że mój jest zielony. Zielony, brzydki i zwyczajny! I już mi się znudził!
Trafnie i bez przegadania, ale z całym uniwersum codzienności do odkrycia w ilustracjach – o tym, że trawa jest zawsze bardziej zielona za płotem. Tutaj w wersji: cudza zabawka jest zawsze lepsza niż moja!
Emma Adbåge ma niezwykły dar wychwytywania dziecięcych emocji i zachowań. Pokazuje je w swoich książkach obrazkowych w sposób świeży i niebanalny, z dyskretnym humorem. Za jeden z takich majstersztyków, książkę „Dołek” o niepohamowanej wyobraźni dziecięcej zabawy, otrzymała Nagrodę Augusta – najważniejsze szwedzkie wyróżnienie dla książki dziecięcej.
Szczegóły: Zamek - Emma Adbåge
Tytuł: Zamek
Autor: Emma Adbåge
Wydawnictwo: Zakamarki
Kod paskowy: 9788377762073
ISBN: 978-83-7776-207-3
Tytuł oryginału: Slottet
Język oryginału: szwedzki
Tłumacz: Katarzyna Skalska
Rok wydania: 2021
Ilość stron: 28
Format: 19.5x23.5 cm
Oprawa: twarda
Recenzje: Zamek - Emma Adbåge
W opowieści „Zamek” poznamy pewnego chłopca. Właśnie szykuje się on na urodziny kolegi. Jest już elegancko ubrany, a chwilę wcześniej przygotował z mamą piękną laurkę i zapakował prezent, który sam wybrał solenizantowi. Postanowił podarować Frejowi czerwony zamek. Sam ma taki sam, tylko zielony, był więc przekonany, że będzie do doskonały prezent. Jedynie mina chłopca sugeruje, że coś jest nie tak…
Chwilę później bohater opowieści zdradzi nam przyczynę swojego niezadowolenia. Otóż okazuje się, że bardziej podoba mu się zamek, który wybrał koledze. W końcu jest czerwony! Przy nim jego zielony wydaje się taki zwyczajny i byle jaki. Najchętniej zamieniłby budowle i podarował Frejowi swój zamek, sam zaś zatrzymałby ten czerwony. Jednak nic z tego! Wszystko wskazuje na to, że nic nie jest w stanie poprawić humoru chłopca. Czy będzie on w stanie cieszyć się urodzinami kolegi? Jak minie przyjęcie u Freja? Sięgnijcie po „Zamek” i sprawdźcie sami!
„Zamek” to kolejna opowieść Emmy AdBåge, która w prostych słowach opowiada o ważnych sprawach. Tym razem autorka postanowiła pochylić się nad niełatwą sztuką obdarowywania innych. Nawet my, dorośli, niejednokrotnie mamy problem, by wybrać trafiony prezent dla naszych bliskich. Dla dzieci jest to jeszcze większe wyzwanie! Często mają one świetne pomysły i wybierają cudowne podarunki dla swoich przyjaciół. Wtedy jednak pojawia się to kłujące uczucie, które przeszkadza w cieszeniu się z wręczania prezentu. Bo w końcu jak rozstać się z tą cudowną zabawką, którą tak długo wybierały?!
Uważam, że „Zamek” to historia, którą powinno się czytać razem z dzieckiem, gdyż jej przesłanie jest w mojej opinii kierowane nie tylko do małych czytelników. W końcu to my, jako rodzice możemy pomóc dziecku odnaleźć się w tych trudnych dla nich chwilach. Bez wątpienia potrzebują one naszego wsparcia, gdy stają przed niemałym wyzwaniem, jakim jest dzielenie się z innymi czymś, co jest dla nich cenne. Zwłaszcza, gdy same bardzo angażowały się w wybór zabawki, przeznaczonej dla kogoś innego.
Zawsze jestem pod ogromnym wrażeniem książek Emmy AdBåge. Mimo iż są one napisane prostym językiem, niosą ze sobą duży ładunek emocjonalny. Nie inaczej jest tutaj. „Zamek” to opowieść pełna żalu, złości, zazdrości i poczucia niesprawiedliwości. Autorka po raz kolejny pokazuje dziecięcą rzeczywistość w sposób niezwykle prawdziwy. I uważam, że jest to ogromnym atutem jej książek. Zawsze traktuje ona poważnie dziecięce uczucia i mówi o nich z odwagą, nie oceniając i nie moralizując. Właśnie dlatego jej książki są cudownym wstępem do rozmowy z dzieckiem na różne, trudne tematy. Dla nas „Zamek” był wspaniałą okazją do refleksji nad umiejętnością cieszenia się z obdarowywania innych. Jest to trudna sztuka, ale okazując dzieciom wsparcie z pewnością pomożemy im w czerpaniu radości z dawania.
Gorąco polecam „Zamek” dzieciom od 4. roku życia.Czytelnicze Podwórko 2021-03-10 10:56:02
Doskonale pamiętam, jak w dzieciństwie rozgrywałam z przyjaciółką długie turnieje w Monopol. Grałyśmy całymi dniami, a przy tym kłóciłyśmy się niemiłosiernie 😉 Najciekawszy był moment wyboru pionków. Karolina wybrała kapelusz, to ja też go chciałam, bach i już kłótnia. Karolina wybrała naparstek, a przecież to ja go sobie upatrzyłam i znów awanturka. W końcu przyjaciółka mnie rozgryzła. Wybierała najpierw pionek, którego wcale nie chciała. Gdy zaczynałam robić scenę, że to mój pionek, to oddawała mi go i ostatecznie brała ten, na którym najbardziej jej zależało. A ja pozostawałam w poczuciu, że już wygrałam 😀 Wszystkim nam zdarza się myśleć, że cudze rzeczy są fajniejsze, ładniejsze, a te nasze to już stare i brzydkie. Właśnie o dziecięcej zazdrości i chęci posiadania tego, co mają inni jest książka Emmy Adbage „Zamek”.
Główny bohater „Zamku” szykuje się z mamą na urodziny kolegi. Jest już elegancko ubrany, pakuje z mamą prezent i robi laurkę. Prezentem dla Freja jest czerwony zamek, taki sam ma nasz bohater, tylko zielony. Już mają wychodzić, gdy chłopiec stwierdza, że lepiej dać przyjacielowi jego stary, zielony zamek, a on zostawi sobie ten czerwony. Mama jednak nie daje się przekonać i wychodzą. Na urodzinach są tort, ciastka i dekoracje. Nadchodzi moment otwierania prezentów. Frej rozrywa papier, jego twarz wykrzywia grymas i krzyczy „O NIEEE! Ja chcę ZIELONY!!”. W tym momencie naszemu małemu bohaterowi wcale nie robi się przykro, wręcz przeciwnie. Jest zadowolony, że Frej chce coś, co on już ma 🙂
Mam ogromną słabość do szwedzkich książek dla dzieci. „Zamek” również skradł moje serce. Ujmujące są w tej książce prostota i naturalność, a także życiowy temat, który porusza. Zazdrość i wszelkie zachcianki są uczuciami, które dotykają nas wszystkich, dzieci i dorosłych. Dlatego tak łatwo dojrzeć w bohaterach cząstkę samego siebie i czytając, uśmiechać się pod nosem.
Emma Adbage pisze w sposób oszczędny, trochę surowy i momentami zaskakujący. Treść jest krótka, ale idealnie wyważona i odpowiednio dosadna. W sam raz, aby zachęcić czytelników do rozmów po lekturze. Ilustracje stworzone przez samą autorkę, kapitalnie oddają treść. Wyglądają, jakby były narysowane przez dziecko, nieco koślawe i krzywe, ale wyraziście obrazujące emocje bohaterów. Jest na nich sporo szczegółów i jest codzienność, a więc porozrzucane zabawki, mama w biustonoszu ubierająca chłopca i rozwiązana sznurówka w bucie mamy Freja. Uwielbiam ilustracje Emmy Adbage!Mama Basi Czyta 2021-05-26 16:30:40
Informacje:
Klienci, którzy kupili oglądany produkt kupili także:
Inne pozycje tego autora: Emma Adbåge (9)
- Liczymy na spacerze Matematyka na każdą pogodę (Zakamarki) - Twarda
- Okropny rysunek! (Zakamarki) - twarda
- Dołek (Zakamarki) - twarda, płócienny grzbiet
- Jak ratowaliśmy Wigilię (Zakamarki) - twarda, płócienny grzbiet
- Zamek (Zakamarki) - twarda
- Dom Knuta (Zakamarki) - twarda
- Życie Mrówki. Tom 1 (Zakamarki) - Twarda
- Ja to ja (Zakamarki) - Twarda
- Marzenie Noela (Zakamarki) - Twarda