Zaplanuj sobie śmierć

Książka

Zaplanuj sobie śmierć

  • Wydawnictwo: W.A.B.
  • Rok wydania: 2021
  • ISBN: 978-83-280-8501-5
  • Ilość stron: 320
  • Format: 13.5x20.2 cm
  • Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Wysyłka:
Dzisiaj*Zamówienie złożone do godz. 12.00 (nie dotyczy przedpłat zaksięgowanych po godz. 12.00). Przy zamówieniu większej ilości egzemplarzy czas realizacji zamówienia może ulec wydłużeniu.
Cena katalogowa 39,99 PLN brutto
Cena dostępna po zalogowaniu
Dodaj do Schowka
Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×
Cena 39,99 PLN
Dodaj do Schowka
Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×

Opis: Zaplanuj sobie śmierć - Wójtowicz Milena

Czy piątek trzynastego to dobra data na morderstwo? Gdy główny planista kończy martwy, cała produkcja stoi pod znakiem zapytania, a firma nieuchronnie pogrąża się w chaosie. Zarząd blednie na myśl o przestoju, policję bardziej interesuje, kto zabił Mirka Biernackiego. Wszyscy są podejrzani, zwłaszcza Stella, bo do inspektora Chętka szybko docierają wieści o jej zatargach z ofiarą. Pracownicy podejmują własne śledztwo, wymagają tego sprawiedliwość, wiszące nad głowami terminy dostaw i spragniony najświeższych plotek kierownik jakości.


Szczegóły: Zaplanuj sobie śmierć - Wójtowicz Milena

Tytuł: Zaplanuj sobie śmierć
Autor: Wójtowicz Milena
Wydawnictwo: W.A.B.
Kod paskowy: 9788328085015
ISBN: 978-83-280-8501-5
Rok wydania: 2021
Ilość stron: 320
Format: 13.5x20.2 cm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami


Recenzje: Zaplanuj sobie śmierć - Wójtowicz Milena

Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×

Napisałam na temat tej książki jedną długą recenzję, lecz przypadkiem oraz przez chwilę nieuwagi usunęłam ją. Tak więc nie zostało mi nic innego jak napisanie kolejnej, lecz tym razem krótszej.

Otóż "Zaplanuj sobie śmierć" stanowiło moje pierwsze spotkanie z twórczością Mileny Wójtowicz. Dlatego też byłam sceptycznie nastawiona do tej powieści, tym bardziej że z reguły nie sięgam ani po książki polskich autorów, ani po kryminały. Mimo to już kilka razy miałam okazję czytać książki tego gatunku napisane w oryginale po polsku, więc stwierdziłam iż także tym razem dam szansę nowej powieści. Prawdę mówiąc nie wymagałam od niej zbyt wiele, aby dostarczyła chociaż minimum rozrywki oraz stanowiła urozmaicenie wolnego weekendu. W tych aspektach pozycja ta dosyć się sprawdziła. Z plusów można zaznaczyć dobrze poprowadzoną i rozwiniętą fabułę, ciekawych bohaterów oraz prosty styl pisania autorki, dzięki czemu książkę czyta się szybko, lecz nie wciąga ona tak bardzo. Sama czytanie jej rozłożyłam na dwa dni, choć lektura wcale nie zawiera zbyt dużej liczby stron. Według mnie minusem były niektóre wydarzenia, które były co najmniej nieprawdopodobne. Mimo wszystko polecam tą pozycję, lecz wątpię bym sama kiedyś sięgnęła po nią po raz kolejny. 
2021-07-23 19:40:53

Uśmiałam się strasznie! :)
Lekka, genialnie napisana komedia kryminalna, barwni bohaterowie, zabawne dialogi i sytuacje.

W przedsiębiorstwie produkcyjnym zostaje znaleziony martwy główny planista. Produkcja musi stanąć, a policja znaleźć sprawcę. Pracownicy zostają przesłuchani, hala zamknięta, śledztwo trwa... Okazuje się, że do zbrodni doszło w piątek trzynastego, a załoga jest "niespełna rozumu" i dlatego tworzą idealną grupę podejrzanych, gdzie każdy z nich praktycznie miał motyw! Nikt nie chce, aby przestój trwał za długo, przez co pracownicy zaczynają własne śledztwo nieco utrudniają i gmatwając tym sprawę policji.

Dla osoby, która miała już do czynienia z systemem planowania, bezpieczeństwem pracy i samą produkcją na pewno spodobają się "branżowe żarciki".

Polecam!
2021-07-27 06:18:28

Nie będę oryginalna jeśli powiem, że moja przygoda z komedią kryminalną rozpoczęła się od Joanny Chmielewskiej lata temu. Później długo nic się nie działo w tym gatunku literackim, aż pojawili się Aleksandra Rumin i Jacek Galiński. Rumin z powodzeniem śmieje się z nas samych, a Galiński z pomocą emerytki Zofii wzbudza w nas salwy śmiechu. Teraz na rynku wydawniczym pojawił się nowy polski głos – Milena Wójtowicz. Jak spodobało mi się to nieoczekiwane randez vous?

Gdy główny planista kończy martwy, cała produkcja stoi pod znakiem zapytania, a firma nieuchronnie pogrąża się w chaosie. Zarząd blednie na myśl o przestoju, jednak policję bardziej interesuje to, kto zabił Mirka Biernackiego. Wszyscy są podejrzani, zwłaszcza Stella, bo do inspektora Chętka szybko docierają wieści o jej zatargach z ofiarą.

Prawie klasyczny kryminał, jak u Agathy Christie. Ale może jednak bardziej jak u Chmielewskiej w kryminale Wszyscy jesteśmy podejrzani. Jedna ofiara – Mirek Biernacki. Wszyscy podejrzani – co najmniej szesnaście osób. Jednak Wójtowicz to nie Chmielewska i choć podobieństwo jest, to jednak humor nie ten i nie taka intryga.

Oprócz szanownego nieboszczyka, który wziął i zszedł, a do tego zapaskudził szufladę z profilami, które miały właśnie być wysłane do zleceniodawcy, mamy całą plejadę bardziej lub mniej interesujących bohaterów w tym mordercę. Tylko kto nim jest, skoro wszyscy są podejrzani? Zamordowany z każdym miał na pieńku i co tu dużo gadać – denata faktycznie nie lubił nikt (znajdzie się co prawda jeden wyjątek, ale podobno wyjątki potwierdzają regułę). No i jeszcze ta data, którą wybrano na pożegnanie z życiem głównego planisty – piątek trzynastego. Śmiać się czy bać?

Z resztą podczas lektury odnosi się nieodparte wrażenie, że tak naprawdę nikomu nie zależy na odnalezieniu mordercy. Ta sprawa schodzi na dalszy plan, bo najważniejszy jest w obecnej chwili przestój na produkcji. Myślałby kto, że Polak to taki pracowity człek (haha). Książka idealnie wpisuje się w wakacyjny klimat. Dobra do czytania w pociągu czy na plaży. Lekka lektura, niezbyt ambitna, ale zdecydowanie może się podobać, zwłaszcza tym, którzy na co dzień gustują w takich książkach. Ja od czasu do czasu lubię się pośmiać, ale chyba trochę pod tym względem rozminęłam się z Wójtowicz. Jednak Zaplanuj sobie śmierć polecam niektórym czytelnikom.

Jak to w komediach kryminalnych bywa jest trochę bezsensownie, trochę absurdalnie i trochę śmiesznie (nie żebym od razu śmiała się w głos, ale uśmieszek czasami błąkał mi się po ustach). Czas z książką spędziłam przyjemnie, ale oczekiwania miałam trochę większe. Na pewno będę się przyglądała poczynaniom Mileny Wójtowicz i być może kiedyś mnie zachwyci. Tymczasem uważam, że korona dla najlepszej pisarki komedii kryminalnych i kryminałów nie zmienia głowy i pozostaje na skroniach Joanny Chmielewskiej.

Jeśli macie ochotę na niezobowiązującą i poprawiającą humor lekturę, to możecie sięgnąć po Zaplanuj sobie śmierć. Sprawdźcie debiutantkę, może wam się spodoba jej styl.
2021-07-30 21:02:27

Pierwsza komedia kryminalna z jaką miałam do czynienia. To było ciekawe doświadczenie, aczkolwiek raczej nie zostanie moim ulubionym gatunkiem. Jednak muszę przyznać, że bawiłam się nieźle. Co się stanie, kiedy w poniedziałek rano grupa pracowników Majreksu będzie musiała zmierzyć się ze śmiercią kolegi? Który, delikatnie mówiąc, nie był zbyt lubiany? Autorka postawiła na humor postaci, które zachowują się zupełnie nieadekwatnie do sytuacji. Po biurowcu kręci się policja, a pracownicy myślą o opóźnieniu produkcji, zupełnie spychając śmierć kolegi z pracy na liście priorytetów. Mało tego, otwarcie przyznają, że z denatem ciężko się pracowało i nikt go nie lubił. Fabuła jest wypełniona absurdalnym zachowaniem bohaterów, które co rusz rozbawia. Trudno bowiem sobie wyobrazić sytuację z firmy w bardziej krzywym zwierciadle. Polecam na poprawę humoru. 2021-08-02 19:48:50

Trochę męczyłam się z tą książką. Miejsce zbrodni nietuzinkowe. Akcja dość żywa – wszystko dzieje się jednego dnia na terenie zakładu pracy, jednak wykonanie przeciętne. Mimo wykazu postaci długo gubiłam się, kto jest kim, a każda z nich ma coś do powiedzenia, gdyż na siłę chcą wspomóc wymiar sprawiedliwości. Takie społeczne przedstawicielstwo detektywów. Najlepiej kojarzyłam ofiarę, podejrzaną, konsultanta, plotkarę Elżunię oraz policjanta Swobodę.
Fabuła momentami abstrakcyjna, dialogi też. To one kilka razy wywołały uśmieszek na twarzy. Dla mnie to nie komedia kryminalna, bardziej obyczajówka z wątkiem kryminalnym. I nawet nie do końca kryminał. Niby jest zbrodnia, ale śledztwo jest w tle. Ważniejsza jest produkcja, terminy, jakość i problem wysłania zamówionego towaru na czas do klienta. Policja coś robi. Pracownicy plączą się, kombinują, dywagują i… głupieją. Widać, że autorka bawi się elokwencją poszczególnych bohaterów, jednak całość nie przemówiła do mnie. Jedynie zaskakujące zakończenie – sprawca i motyw.
Warto zwrócić uwagę na relacje między pracownikami w firmie. Ważne jest dobre imię koleżanki. Zawiązał się nawet team Stella. Chodzenie na papierosa bez papierosa ma swój sens. Plotki to ważne źródło informacji, a kontakt z zarządem zawsze stresuje.
„Zaplanuj sobie śmierć” to powieść przedstawiająca mechanizm działania dużego zakładu pracy, sieć powiązań między poszczególnymi działami oraz charakter ludzi i relacje między nimi. Nie ma to jak piątek trzynastego!
2021-09-09 22:06:12

Główny planista zostaje zamordowany w miejscu pracy, a jego zwłoki uniemożliwiają wykonanie planu roboczego na czas. Policja zaczyna przesłuchiwać najbliższych współpracowników i szybko wychodzi na jaw, iż mężczyzna nie był lubiany. Większość osób z wyższego szczebla zarządzającego zastanawia się, jak wybrnąć z obecnej sytuacji i dostarczyć zamówienia na czas. Omawiają też między sobą potencjalnego mordercę, bo cóż innego mają robić, jeżeli do końca zmiany nie wolno im pracować ani wyjść poza swoje biura. Nikt jednak nie powiewa się, kto w rzeczywistości zamordował planistę i jaki miał motyw. Dla wszystkich okaże się to dużym zaskoczeniem.
***
W ostatnim czasie zaczynam poznawać gatunek, jaki stanowią komedie kryminalne, ponieważ do tej pory stroniłam od tego typu powieści. Jednak wychodząc założenia, iż nie można oceniać czegoś, czego się nie poznało, postanowiłam poszerzyć swe czytelnicze horyzonty. Kilkanaście książek z tego gatunku już za mną, więc tym razem zachęcona pozytywnymi opiniami oraz interesującym opisem z tyłu, zdecydowałam się sięgnąć po pióro pani Wójtowicz.
Niestety tym razem nie mogę nazwać mojego obcowania z książką strzałem w 10. Przez cały czas miała wrażenie, że czegoś tej historii brakuje. Niby zabawna, niby wątek kryminalny jest, a dla mnie jakieś takie wszystko płaskie. Przyznaję, że styl pisania autorka ma lekki i książkę szybko się czyta, ale dla mnie bez większych emocji. W zasadzie nie za bardzo nawet wiem, co miało w tej książce bawić, ponieważ ja w trakcie czytania nie znalazłam zabawnych momentów, jakich oczekiwałabym po tym gatunku literackim. Dla mnie w zasadzie taka ani komedia ani kryminalna. Nie oznacza to oczywiście, że książka była jakoś szczególnie zła, bo czytanie nie szło mi opornie, nie wzbudzało mojej irytacji, styl pisania też mi nie przeszkadzał. Po prostu fabuła jakoś szczególnie mnie nie porwała, więc moim zdaniem książka jest przeciętna. Ani zła ani dobra. Po prostu kolejna przeczytana na półce, ale bez większych emocji.
2021-09-22 20:38:20

Książka Magdaleny Wójtowicz ,,Zaplanuj sobie śmierć'' to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, niemniej jednak moje odczucia są mieszane.
Książkę przeczytałam z zaciekawieniem i chociaż winnego szukałam od pierwszych stron, to rozwiązanie zagadki śmierci Mirka Boernackiego było dla mnie wielkim zaskoczeniem.
Podczas czytania jednak wielokrotnie zastanawiałam się na ile akcja oddaje rzeczywistość. Zdarzają się oczywiście osoby, za którymi nie przepadamy, ale do tego stopnia, żeby po jego śmierci najważniejszym problemem było wznowienie produkcji. Dla mnie jednak to była dość absurdalna sytuacja, a często zachowanie bohaterów Majreksa wprawiało mnie w osłupienie i dosłownie irytowało.
Dokładniej mamy możliwość poznania części pracowników firmy, którzy mieli większą styczność w pracy z zamordowanym. Ale żadne z nich nie wydaje się być podejrzanym. Absurdalnym wydaje się główna podejrzana Stella, która otwarcie wspomina, że Mirka dosłownie nienawidziła.
W przebieg śledztwa w większym stopniu angażuje się trójka pracowników Stella, ktora jako główna podejrzana woli mieć wszystko pod kontrolą, szczegòlnie, że szef jako przedstawiciela pracownikòw dla policji zatrudnił Sebastiana, jej męża, z ktorym lada dzień ma rozprawę rozwodową. Kacper, który uwielbia kryminały i Matrusz jako kierownik. Cała trójka jednak często zamiast pomóc wprowadza jedynie dodakowy chaos i jedynie ciężej się Sebastianowi pracuje.
Niemjiej jednak ksiażkę czytało się całkiem przyjemnie i myślę, że może ona przypaść do gustu większości czytelników, którzy zdecydują się po nią sięgnąć. Choć nieco absurdalna, to jednak bardzo zabawna i niejednokrotnie wywoływała u mnie podczas czytania głośny napad śmiechu.
Narracja książki jest bardzo przyjemna i klarowna, co pozwala na to, że nie gubimy się kto jest kim we wszystkich wydarzeniach.
Mimo kilku niedociągnięć i dla mnie niezrozumiałych sytuacji ksiăżkę czytało się szybko i bardzo przyjemnie, szczególnie dlatego, że zdarzały się naprawdę zabawne momenty. Polecam wszystkim, którzy chcą się nieco oderwać od rzeczywistości i troszkę pośmiać.
2021-09-28 08:20:50


Klienci, którzy kupili oglądany produkt kupili także: