Daj nam szansę
Marta Siwa
Daj nam szansę
Marta Siwa
- Wydawnictwo: Wydawnictwo AlterNatywne
- Rok wydania: 2021
- ISBN: 9788366533257
- Ilość stron: 438
- Oprawa: Miękka
Niedostępna
Opis: Daj nam szansę - Marta Siwa
Luiza Karmen, niezależna, pełna werwy dwudziestopięciolatka, podczas jednej z organizowanych przez siebie imprez poznaje Marco Mazziniego, przystojnego Włocha. Miłość nie spada jak grom z jasnego nieba, jednak rodzi się mimo wątpliwości, niesprzyjających okoliczności i wydarzeń, tych przeszłych i teraźniejszych, nie pozwalając jej w pełni rozkwitnąć.
Gdy siostra Luizy zakochuje się w bracie Marco, zdaje się, że sprawy nabierają tempa i wszystko idzie ku dobremu.
Jednak kiedy niespodziewanie pojawia się dziewczyna Marco, a na scenę wkracza były chłopak Lizi, wszystko znów się komplikuje i wraca do punku wyjścia. Jest ból, są łzy, pojawiają się wątpliwości. W dodatku ojciec Marco, a klient Lizi, nagle okazuje się nie taki święty, za jakiego go uważają. Sprawy przybierają zły obrót...
To nie jest łatwa miłość. Przeszłość powraca w najmniej oczekiwanych momentach. Czy Lizi da szansę uczuciu?
Szczegóły: Daj nam szansę - Marta Siwa
Tytuł: Daj nam szansę
Autor: Marta Siwa
Wydawnictwo: Wydawnictwo AlterNatywne
ISBN: 9788366533257
Języki: polski
Rok wydania: 2021
Ilość stron: 438
Oprawa: Miękka
Recenzje: Daj nam szansę - Marta Siwa
Okładka zmysłowa i tajemnicza. Zaskarbia sobie czytelników, zwłaszcza przedstawicielki płci pięknej. Już widzę, jak się budzą zmysły i zaczynają nami rządzić. Ale czy na pewno? Czy to nie jest pierwsze złudne wrażenie? Po co snuć niepotrzebne domysły, najlepiej warto się przekonać samemu. Wejdźcie w świat miłości i pożądania, czasu na nudę nie będzie …
Luiza i Pola Karmen prowadzą firmę zajmującą się organizowanie wszelakiego rodzaju imprez. W czasie organizowania imprezy firmowej dla jednego ze swoich klientów, Luiza poznaje syna właściciela firmy, przystojnego Włocha, Marco Mazziniego. Pierwsze spotkanie jest dość niefortunne, ale jak to często bywa, niezapomniane. I obfitujące w ciąg dalszy, zabawny i ekscytujący … Liz jest bardzo stanowcza i konsekwentna, dojrzała i odpowiedzialna, a zarazem krucha i wymagająca opieki. Pełna sprzeczności, a przez to tak pożądana przez mężczyzn, który się wokół niej kręcą i adorują.
Liz broni się przed uczuciem. Przeszłość nie daje jej o sobie zapomnieć. Tak wiele przeżyła, mając dopiero dwadzieścia pięć lat. Wystarczy, jak na tak młodą osobę. Dlatego boi się zaangażować po raz kolejny, nie chce karmić się bólem i rozpaczą. Woli być samotnym wilkiem, jest jej tak dobrze. Ale czy na pewno? Przecież każdy potrzebuje kochać i być kochanym, miłość jest dla ludzi. Nie wolno się przed nią bronić i przy okazji ranić innych. Czy dziewczyna pokona lęk i strach? Czy otworzy się na nowe uczucie i pozwoli, aby rozkwitało?
Daj nam szansę to ciepła i romantyczna opowieść o miłości, rodzącym się delikatnie i subtelnie nowym uczuciu. Autorka stara się przełamać barierę, jaką stanowi tkwiąca cały czas w bohaterce trauma z przeszłości, ból i rozdarcie. Nie zawsze można łatwo zapomnieć to wszystko, co kiedyś było dla nas sensem życia, co dawało nam nadzieję na szczęście. Ale warto próbować pozbyć się tego, co nas męczy i nie daje nam spokoju. Trzeba oddzielić grubą linią przeszłość i patrzeć odważnie i optymistycznie w przyszłość. Należy dostrzec tych, którzy chcą nam w tym pomóc, którzy wyciągają do nas pomocną dłoń. Ale co ważne, nie wolno bawić się uczuciami innych i igrać z nimi. Nie przystoi krzywdzić ludzi, dla których jesteśmy całym światem.
Ta powieść, pomimo iż wydaje się lekka i przyjemna, skłania do refleksji nad życiem, uczuciami, nad przeszłością. Zatrzymuje nas na chwilę i po prostu zmusza do obejrzenia się wkoło. Może są przy nas ludzie, których ma tak naprawdę nie dostrzegamy, a którzy liczą na nasze zainteresowanie, na chwilę rozmowy i uwagi.
Lekturę czyta się szybko, na jednym głębszym oddechu. Szybki rozwój wydarzeń nie pozwala odetchnąć nawet na moment. Bohaterowie, którzy od samego początku kradną nasze serca. Normalni, wyraziści, pełni emocji i twardo stąpający po ziemi. Jesteśmy świadkami rodzącej się pięknej miłości. Tylko czy ta miłość ma szansę na spełnienie?
Jak dla mnie ta powieść to taka nowoczesna bajka, z przystojnym księciem goniącym uciekającego Kopciuszka. Odpowiednia na ciepłe wiosenne wieczory, gdy wkoło ćwierkają ptaszki, a delikatny wiatr smaga nasze rozpromienione od nadmiaru emocji lica. Polecam!Ambros 2021-05-13 19:16:46