Jestem Marysia i chyba się zabiję dzisiaj

Książka

Jestem Marysia i chyba się zabiję dzisiaj

  • Wydawnictwo: Wielka Litera
  • Rok wydania: 2021
  • ISBN: 9788380326460
  • Ilość stron: 288
  • Format: 14.5x22.0cm
  • Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Wysyłka:
Jutro (środa 2024-11-06)*Przy zamówieniu większej ilości egzemplarzy czas realizacji zamówienia może ulec wydłużeniu
Cena katalogowa 42,90 PLN brutto
Cena dostępna po zalogowaniu
Dodaj do Schowka
Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×
Cena 42,90 PLN
Dodaj do Schowka
Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×

Opis: Jestem Marysia i chyba się zabiję dzisiaj - Mery Spolsky

Jestem Marysia i chyba się zabiję dzisiaj to niepokorny debiut literacki Mery Spolsky, który na długo zapadnie Wam w pamięć. Przygotujcie się na nieposkromioną zabawę słowami i dzikie fikołki z wyobraźnią.



Marysia jest dwudziestokilkulatką i właśnie układa sobie życie. A raczej: porządkuje chaos w głowie. Narratorka zabiera nas na kolejne randki, poznajemy jej punkt widzenia na sprawy damsko-męskie. Podglądamy podstarzałą kobietę w barze, która ewidentnie szuka czegoś więcej niż jednonocnej przygody. Wspólnie zastanawiamy się, ile jeszcze czeka nas spokojnych dni wypełnionych filmami z Netflixa, pochłanianiem lodów i drapaniem zwierzaków po brzuchach. Wkurzamy się na absurdy codzienności, Instagram i zniekształcone życie zamknięte w kwadratach.



Autorka pisze o chłopcach, których kiedyś kochała. Dziewczynach, które były jej przyjaciółkami. Rodzicach, którzy byli i są jeszcze kimś więcej. Oraz o tej najważniejszej relacji – z samą sobą, bo to przede wszystkim opowieści o świadomym wyznaczaniu własnych granic. O naginaniu zasad.



W szerszej perspektywie to też arcyciekawy (auto)portret całego pokolenia współczesnych młodych kobiet.


Szczegóły: Jestem Marysia i chyba się zabiję dzisiaj - Mery Spolsky

Tytuł: Jestem Marysia i chyba się zabiję dzisiaj
Autor: Mery Spolsky
Wydawnictwo: Wielka Litera
ISBN: 9788380326460
Języki: polski
Rok wydania: 2021
Ilość stron: 288
Format: 14.5x22.0cm
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Waga: 0.465 kg


Recenzje: Jestem Marysia i chyba się zabiję dzisiaj - Mery Spolsky

Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×

Ile razy zdarza się Wam wyjść ze swojej strefy komfortu? Na pewno nieczęsto. A z tej literackiej? Może trochę częściej. U mnie spotkanie z książką „Jestem Marysia i chyba się zabiję dzisiaj” było takim właśnie wyjściem z literackiej/ książkowej strefy komfortu.
Co mogę powiedzieć o samej książce? Jest to zbiór przemyśleń, obserwacji dotyczących różnych wydarzeń mających miejsce w Polsce i na świecie. Ta książka to trochę jak wgląd w duszę artystki. Czytamy co myśli, jakie są jej poglądy i opinie. I wcale nie musimy się z nimi zgadzać, nie o to tu chodzi. Choć ja muszę powiedzieć, że podziwiam ją za odwagę. Niewiele jest osób, które tak bezpośrednio potrafią napisać czy powiedzieć wprost co myślą.
Mery Spolsky dotyka wiele wydarzeń, jak już wspominałam, śmierć swojej mamy, protesty z jesieni. Jest świetną obserwatorką rzeczywistości. Są to małe i duże rzeczy (możemy przeczytać też o jej podbojach miłosnych czy zwykłej miłości do jedzenia).
Jednak to co podobało mi się najbardziej w tej książce i dlaczego będę ją polecać to forma książki. Strzępki myśli, dłuższe wspomnienia, można stwierdzić, że to już było, jednak jak dla mnie nie w taki sposób. Książka miejscami wygląda tak, jakby ktoś pozbierał kartki papieru (z tekstem i rysunkami) i spiął je w całość. Moim zdaniem jest to podejście nowatorskie, choć też coraz częściej zauważane w nowościach czytelniczych (przykładowo książka Nosowskiej). Teksty są tu napisane w różny sposób, rozstrzelone po kartkach, czasem to teksty piosenek. A mimo wszystko można w tym zobaczyć układ i porządek. Czytając nie ma się wrażenia chaosu.
Kolejna rzecz, która mi się podobała to język. Mery pisze w sposób niezwykle plastyczny. Jakby słowa same z niej wypływały bez żadnego problemu. Podobały mi się liczne metafory, porównania do popkultury oraz sam zasób słownictwa. I może mówię tu jak jakaś nauczycielka z podstawówki, ale to wszystko widać czytając książkę. „Jestem Marysia i chyba się zabiję dzisiaj” naprawdę dobrze się czyta.
A sam tytuł? Przewrotny. I bardzo dobrze, bo to książka nastrajająca pozytywnie.
2021-06-16 08:32:58