Z dala od świateł

Książka

Z dala od świateł

  • Wydawnictwo: Albatros
  • Rok wydania: 2021
  • ISBN: 9788382154146
  • Ilość stron: 480
  • Format: 13.5x20.5 cm
  • Oprawa: broszurowa
Wysyłka:
Jutro (piątek 2024-11-22)*Przy zamówieniu większej ilości egzemplarzy czas realizacji zamówienia może ulec wydłużeniu
Cena katalogowa 39,90 PLN brutto
Cena dostępna po zalogowaniu
Dodaj do Schowka
Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×
Cena 39,90 PLN
Dodaj do Schowka
Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×

Opis: Z dala od świateł - Tana French

NAJNOWSZA POWIEŚĆ PIERWSZEJ DAMY IRLANDZKIEGO KRYMINAŁU.

NOMINOWANA DO GOODREADS CHOICE AWARDS 2020.



Mała miejscowość w małym kraju.

Żaden z jej mieszkańców nie jest taki, jaki się wydaje.

Trudno rozpoznać, kto jest przyjacielem, a kto wrogiem.

Zwłaszcza jeśli się jest outsiderem.



Cal Hooper, były detektyw policji z Chicago, osiedla się na irlandzkiej wsi.

Zmęczony obracaniem się w środowisku przestępców, spodziewa się znaleźć tu spokój i poświęcić się wyłącznie remontowi domu i obcowaniu z przyrodą. Kiedy jednak miejscowy dzieciak prosi go o pomoc w odnalezieniu brata, Cal przekonuje się, że nie uda mu się uciec od tego, czym zajmował się w przeszłości – raz policjant, zawsze policjant.

Musi sięgnąć po swoje stare metody, by przebić się przez gąszcz działań, motywów i wzajemnych relacji mieszkańców okolicy. Każdy z nich coś ukrywa, a wielu wolałoby, żeby przybysz z Ameryki zrezygnował ze swojego dochodzenia. I dają mu to odczuć w mniej lub bardziej brutalny sposób.

Cal powinien się bać, tylko że nie wie czego ani kogo. A twarde konkrety chowają się wśród meandrów mglistych historii.

Ukazanie się nowej powieści Tany French zawsze jest powodem do świętowania. Tym razem warto świętować podwójnie. I dwa razy przeczytać książkę. Dla opisanej w niej historii. I dla języka i stylu. „The New York Times“

To jedna z najlepszych książek o utracie złudzeń, że ucieczka jest możliwa. „The Washington Post“"



Szczegóły: Z dala od świateł - Tana French

Tytuł: Z dala od świateł
Autor: Tana French
Wydawnictwo: Albatros
Seria: Thrillery psychologiczne / Albatros
ISBN: 9788382154146
Rok wydania: 2021
Ilość stron: 480
Format: 13.5x20.5 cm
Oprawa: broszurowa


Recenzje: Z dala od świateł - Tana French

Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×

Muszę przyznać, że sięgając po „Z dala od świateł” Tany French nie wiedziałam czego się spodziewać. To wszystko przez wiele skrajnych opinii dotyczących wcześniejszych książek autorki. Jak wypadło to spotkanie? Przekonajcie się sami.

Zacznijmy od tego, że nie jest to thriller gdzie fabuła pędzi jak szalona. Akcja toczy się leniwie na irlandzkiej prowincji, gdzie trafia nasz główny bohater - emerytowany policjant Cal Hooper. Jednak nie oznacza to, że będzie nudno. Strona za stroną robi się coraz dziwniej, a na spokojną okolicę pada cień tajemnicy i mroku. Autorka stopniowo dawkuje nam napięcie oraz ukazuje problemy z akceptacją obcego wsród lokalnej społeczności. Widać, że fabuła została bardzo dobrze przemyślana i dopracowana w najmniejszym szczególe. Jednak ogromnym minusem jest zawarcie w niej opisu polowania i patroszenia zwierzyny co dosłownie mnie odrzuciło i skutecznie zniechęciło do lektury na jakiś czas.
Bohaterowie natomiast kryją w sobie coś dziwnego. Stwarzają pozory osób, które kryją za sobą mroczną tajemnicę i mają przeszłość o której nie chcą mówić. French bardzo dobrze ukazała nam sylwetkę outsidera, ale i całego prowincjonalnego miasteczka oraz jego mieszkańców. Nie łatwo zjednać w sobie taką lokalną społeczność, ale zdecydowanie łatwiej zburzyć ich zaufanie kilkoma niewygodnymi pytaniami.
Według mnie cała historia miała w sobie ogromny potencjał jednak styl pisania autorki - dość specyficzny i surowy - sprawił, że niektórzy mogą nie przebrnąć przez całość książki. Sama miałam z nią ogromny problem. W pewnym momencie opisy przyrody i osoby Hoopera zaczęły mnie przerastać. Całość zaczęła stawać się dosłownie monotonna jednak ciekawość wygrała i chciałam poznać zakończenie tej historii na którym zdecydowanie się nie zawiodłam.
2021-07-20 18:36:33

Im dalej od ludzi, w zapomnianym kawałku świata, tym więcej dziwnych wydarzeń ma miejsce. Nikt nie widzi, nikt nie słyszy, zło zaczyna grasować, daje upust swojej nikczemnej osobowości. Czy tak jest naprawdę? Na pewno w ustronnym miejscu łatwiej jest czynić zło, krzywdzić innych i żyć w przekonaniu, że i tak nikt się nie dowie. Ale czy mamy rację w tym przypadku? Ja nie mam takiej pewności i niezaprzeczalnego przekonania …
Mała miejscowość w Irlandii, pub, kilka domów i mnóstwo tajemnic. Mrok osacza domostwa i pozwala, aby tajemnice nie wychodziły z ukrycia, pozwala pozostać im w bezpiecznej przystani. Były policjant, Cal Hooper, właśnie sprowadza się w takie ustronne miejsce. Z dala od innych, na uboczu, kupił mały domek okryty niesławą i spędza czas na doprowadzaniu go do stanu użytkowania. Zmęczony dotychczasowym życiem i pogonią za przestępcami, lecząc rany po rozstaniu z żoną, liczy na spokój i ukojenie. Ale czy to jest możliwe? Aby żyć bez problemów i zmartwień? Temat do refleksji … Często zagląda do niego chłopiec, który prosi Cala o pomoc w odnalezieniu starszego brata, który pewnego dnia wyszedł i już nie wrócił do domu. Niektórzy są przekonani, że on już nie żyje, natomiast młody ma nadzieję, że ujrzy brata żywego. Cal, początkowo niechętny pomysłowi, w końcu daje się przekonać i rozpoczyna prywatne śledztwo. Od nowa wciela się w rolę, o której z przyjemnością chciał zapomnieć. Jaki będzie efekt dochodzenia? Czy możliwe jest uzyskanie jakiejkolwiek pomocy w małej i zamkniętej społeczności? Gdzie każdy skrywa tajemnice i liczy na to, że nikt nie będzie ingerował w jego życie. Przed policjantem nie łatwe zadania, musi zburzyć mur milczenia i przejść przez zasłonę kłamstwa i obłudy. Jaki będzie finał? Nie zdradzę, aby nie pozbawiać was emocji, ale powiem krótko, nieprzewidywalny. I właśnie dla tej przyjemności warto cierpliwie czekać na finał …
Z dala od świateł do świetnie skrojony thriller, z elektryzującą fabułą i nieprzewidywalną akcją. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć czym nas jeszcze zaskoczy autorka. A zdradzę nieśmiało, że pomysłów w zanadrzu ma mnóstwo. Pytanie, czy wszystkimi się z nami podzieli czy tylko będzie nam dozować to, co uzna za stosowne? To ona rozdaje karty, a my tylko możemy mieć nadzieję, że nas nie zawiedzie. To opowieść o odwiecznej walce kłamstwa z prawdą, zła z dobrem. Jaką postać ma zło? Sąsiada, kolegi, być może przyjaciela. Ta historia wyraźnie wskazuje, że nie wolno nikomu ufać bezgranicznie, że nawet najbliżsi nie zawsze są z nami szczerzy i otwarci. Często zło dociera do nas od najbliższych wtedy, gdy się tego nie spodziewamy. Ostrożność jest zawsze wskazana, a zachowanie dystansu pozwoli na obiektywną ocenę sytuacji.
Autorka cały czas przykuwa uwagę czytelnika, ani na moment nie pozwala skierować myśli na inne tory. Nowe sugestie i rozwiązania wręcz nakazują, abyśmy byli cały czas skupieni i uważni. Bardzo łatwo przez chwilową nieuwagę można stracić wątek ….
Co takiego ma w sobie ta historia, że z radością po nią sięgnęłam? Niepodważalnym i nieocenionym atutem jest mroczna, gęsta i elektryzująca atmosfera. Wyczuwalny strach przenika każdą cząsteczkę naszego ciała. Na plecach czuje się oddech zła, a nawet śmierci. Zapewne już wasza wyobraźnia nabiera rozpędu i zaczyna pracować na coraz szybszych obrotach. Aż strach myśleć, dokąd może was zaprowadzić. Wyraziści i świetnie wykreowani bohaterowie tylko dopełniają cały tajemniczy klimat. Przy nich czujemy się pewnie i bezpiecznie, jednych bardzo polubiliśmy, na innych spoglądamy wrogo, nie zdobyli naszego zaufania. Czy wasze odczucia są identyczne jak moje? Zaryzykujcie i przekonajcie się sami … Niewiele możecie stracić, a zyskać ogromną przyjemność i satysfakcję z przeżycia przygody życia …
Marzeniem jest, aby ta lektura się nie skończyła … Trwała w nieskończoność, jeszcze jeden rozdział, jeszcze jeden, i tak bez końca. Nie będę was namawiać do lektury tej opowieści. Ona sama was znajdzie i zniewoli niewidzialną pajęczą nicią niezapomnianych i nieposkromionych przeżyć...
Jednym zdaniem: znakomity i ciekawy styl, mroczna i gęsta atmosfera, od której ciało drży i nie można poskromić swoich emocji, nikczemne kłamstwo szerzące się w wkoło i powoli kiełkująca prawda ...
2021-08-01 16:54:00

Czytałam tylko jedną książkę tej autorki i po jej lekturze obiecałam sobie nadrobić wszystkie zaległości. Niestety nie do końca mi się to udało.

Emerytowany detektyw Cal Hooper przenosi się do małej wsi w Irlandii. Po dwudziestu pięciu latach pracy w chicagowskiej policji i trudnym rozwodzie chce zamieszkać w cichym miejscu z widokiem, niezbyt daleko od przytulnego pubu. Planuje poświęcić się odbudowie zrujnowanej chaty, którą właśnie kupił, i pieszym wędrówkom po górach. Kiedy miejscowy chłopiec zwraca się do niego z prośbą o pomoc w poszukiwaniu zaginionego brata, a nikogo, zwłaszcza policji, to nie obchodzi, Cal decyduje się podjąć trop. Coś niedobrego się dzieje w tej wiosce i Cal nie spocznie, póki nie dowie się, co. Nawet kosztem upragnionego spokoju.

Każdy z mieszkańców wsi coś ukry­wa, a wielu wo­la­ło­by, żeby Cal zre­zy­gno­wał ze swo­je­go do­cho­dze­nia, co na każdym kroku dają mu od­czuć. Autorka świetnie oddała klimat małej zamkniętej społeczności, gdzie wszyscy dobrze się znają, zatargi ciągną się od pokoleń, a każdy przyjezdny traktowany jest z ostrożną podejrzliwością.
Nakreśla przed nami cały ich koloryt, powoli wprowadzając nas w jądro wydarzeń. To niespieszne tempo, o dziwo bardzo przypadło mi do gustu, mam czas by poznać wszystkich, rozejrzeć się dokładnie i poczuć, że oto znalazłam się na głębokiej prowincji w Irlandii Zachodniej. Uśpiło też moją czujność, a podsuwane raz za razem tropy wywoływały spore poruszenie, jednak to, co odkryje stary detektyw, przerosło moje najśmielsze oczekiwania.

Nie jest to typowy thriller, czy kryminał, to połączenie tych gatunków wraz z szerokim tłem społeczno-obyczajowym i to ono zdaje się tu grać pierwsze skrzypce. Mała wieś i jej mieszkańcy pilnie strzegący swych tajemnic.
2021-08-10 07:34:45


Klienci, którzy kupili oglądany produkt kupili także: