Chore śfirusy

Książka

Chore śfirusy

  • Wydawnictwo: Papierówka
  • Rok wydania: 2021
  • ISBN: 9788366429345
  • Ilość stron: 376
  • Format: 14.0x20.5cm
  • Oprawa: Miękka
Wysyłka:
1 - 3 dni robocze + czas dostawy*Przy zamówieniu większej ilości egzemplarzy czas realizacji zamówienia może ulec wydłużeniu
Cena katalogowa 8,00 PLN brutto
Cena dostępna po zalogowaniu
Dodaj do Schowka
Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×
Cena 8,00 PLN
Dodaj do Schowka
Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×

Opis: Chore śfirusy - Tillie Cole

W dzieciństwie Ellis Earnshaw i Heathan James byli jak niebo i ziemia. Ona głośna i energiczna, z niesfornymi blond włosami oraz uśmiechem nieschodzącym z twarzy. On – mroczny i ponury – czerpiący obsesyjną przyjemność z obserwowania śmierci różnych stworzeń. Zawiązała się między nimi niezwykła i dziwna przyjaźń. Lecz pewnego dnia rozdzieliło ich chore okrucieństwo innych ludzi. Spędzili osobno całe lata, każde zamknięte we własnym piekle, aż w końcu Heathanowi udało się uciec i ruszył na poszukiwania przyjaciółki.

Powodowany nienawiścią i żądzą krwi wrócił do miejsca, którego nie spodziewał się już nigdy więcej odwiedzić, by zemścić się na swoich oprawcach. By ukarać ludzi, przez których niegdyś wesoła Ellis zagubiła się w otchłani bólu. Gdy wreszcie udaje mu się wydostać dziewczynę z jej mentalnego więzienia, wspólnie wyruszają w drogę, żeby odszukać tych, którzy zrujnowali im życie. I zniszczyć ich jednego po drugim.

W bolesny, bardzo bolesny sposób.

Tik-tak…


Szczegóły: Chore śfirusy - Tillie Cole

Tytuł: Chore śfirusy
Autor: Tillie Cole
Wydawnictwo: Papierówka
ISBN: 9788366429345
Liczba tomów: 1
Numer tomu: 1
Tytuł oryginału: Sick fux
Język oryginału: angielski
Języki: polski
Rok wydania: 2021
Ilość stron: 376
Format: 14.0x20.5cm
Oprawa: Miękka
Waga: 0.35 kg


Recenzje: Chore śfirusy - Tillie Cole

Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×

Zło nie istnieje bez dobra. Ciemność bez jasności. Uzupełniają się, ścierają ze sobą, lub idą ramię w ramię.

“Będę twoim przyjacielem, a ty będziesz moim. Laleczka i Królik”.

Kiedy Ellis i Heathan spotkali się po raz pierwszy, byli dziećmi. Ona ciekawa świata, wieczna optymistka. On był dziwnym chłopcem, którego fascynowała śmierć i ból. Mimo to tę dwójkę połączyła wyjątkowa więź. Stali się nierozłączni. Jednak źli ludzie rozdzielają ich ze sobą na kilka lat. Heathan obiecuje, że kiedyś wróci uratować Ellis, swoją Laleczkę. Jednak aby uratować jej duszę, obydwoje muszą wskoczyć jak Alicja z Krainy czarów, do dziury pełnej ciemności, przemocy i zemsty.

Tillie Cole, to autorka, która potrafi pisać słodkie historie miłosne, ale również te pełne brutalności, okrucieństwa i popieprzone pod każdym względem.

Bohaterowie z tej powieści przypominają mi Harley i Jokera, aczkolwiek tutaj są oni w wersji “Alicji w krainie czarów”. Ellis była zafascynowana tą powieścią, tak jakby sama była Alicją. O ile autorka w Katach Hadesa próbowała w jakiś sposób usprawiedliwić bohaterów, tak tutaj zostawia to w kwestii czytelnika. Przyznam, że pomimo tej całej brutalnej otoczki, nie zabrakło też garstki czułych, romantycznych chwil, ale również sytuacji, które według mnie były tak groteskowe, że od razu wybuchałam śmiechem. Polubiłam zwariowany sposób bycia Ellis, ale również Heathana, który pomimo swojego wycofania, wykazywał troskę i czułość w stosunku do dziewczyny. Rozbrajające było to, jak próbował stać się dla niej idealnym chłopakiem.

“Chore śfirusy” to historia o tym jak łatwo można pokiereszować duszę dziecka. Jak niekiedy to właśnie doświadczenia z dzieciństwa odbierają emocje, sumienie i definiują własny system sprawiedliwości. Nie brak tu mroku i okrucieństwa. Sceny zbliżeń również nie należą do tych delikatnych. Nie mogę zaprzeczyć, że książka nie wzbudziła we mnie emocji, aczkolwiek nie były one tak silne jak się spodziewałam. Jednak tę powieść czytałam z zainteresowaniem od początku do końca. Nie brak tu było również zaskoczeń. Autorka stworzyła historię w nieco bajkowym klimacie, ale pełnym zepsucia, krwi i zemsty. Nie jest to książka dla każdego, dlatego zalecałabym aby rozważnie podjąć decyzję odnośnie jej przeczytania.
2021-09-09 17:33:22

,,Chore śfirusy" to książka, po którą sięgnęłam z polecajki. Usłyszałam wtedy- ,,to jest tak chora książka, że koniecznie musisz przeczytać". I przeczytałam. Jednym tchem 😊 Co poradzę, że lubię takie trudne i skomplikowane historie, które szokują czytelnika😀 🙈
Naprawdę jestem zdziwiona, że ta pozycja miała tak słabą promocję. Ja nie widziałam jej nigdzie, na żadnych portalach książkowych, czy kontach bookstagramowych. A szkoda, ponieważ warto zwrócić na nią uwagę. Czy też znacie takie książki, o których jest cicho, a Wam zwróciły w głowie?

Autorka przedstawia nam historię Ellis i Heathana- dwojga dzieciaków, którzy różnią się od siebie, jak ogień i woda. Ona jest wesoła i głośna, on mroczny, cichy i zawsze w czerni. Połączyła ich niezwykła przyjaźń, która stała się dla obojga bezpieczną opoką. I chociaż na skutek niewyobrażalnie koszmarnych wydarzeń, zostali rozdzieleni na wiele lat, to ich więź była czymś, co trzymało oboje przy życiu. Nic więc dziwnego, że po latach Heathan, nazwany przez Ellis Królikiem, wraca po swoją ukochaną przyjaciółkę, swoją Laleczkę. Wraca, by razem z nią pomścić wszystkie krzywdy i zadane rany...

Przede wszystkim ,,Chore śfirusy" to lektura dla osób o mocnych nerwach, ponieważ zawiera wiele krwawych i makabrycznych sen. Ale pomimo tego całego dramatyzmu i krwawych jatek, Tillie Cole stworzyła historię dwojga osób, które we wzajemnej bliskości czują identyczną desperację pochłonięcia ogromnego bólu. Robią to na wiele sposobów- mszcząc się na swoich oprawcach, uciekając do świata bajki, w której króluje jasność, radość i nadzieja, a także oddając się zapomnieniu w erotycznych i pikantnych zbliżeniach.

To jest naprawdę popaprana historia Królika i Laleczki, którzy wykorzystywani seksualnie, jako dzieci przez bliskie im są osoby, szukają w sobie siły, by żyć. By żyć tak, jakby tych fizycznych i psychicznych krzywd nie było. Żyć tak, by dać sobie wzajemnie wszystko to, co potrzebuje głowa, serce i ciało. Żyć tak, by odnaleźć spokój, który ukoi ich dusze...
2021-09-12 13:26:43

Czy są takie tematy, które nie powinny być poruszane? A może inaczej, może nie chodzi o sam temat tylko w sposób w jaki to jest opisane? Ostatnio skończyłam książkę Tillie Cole "Chore śfirusy". I tym razem bardzo żałowałam mojej zasady, że nie czytam opisów książek, bo na pewno nie znalazłaby się w moich rękach, gdybym to zrobiła. Ta książka jest najbardziej obrzydliwą i pokręconą książką jaką czytałam. Nie chcę tu używać mocniejszych słów, ale ciężko się powstrzymać.

Gdy w dzieciństwie Ellis, zagorzała fanka Alicji w krainie czarów, beztroska i wesoła dziewczynka poznaje mrocznego, posępnego i ponurego Heathana, o dziwo postanawia, że zostaną najlepszymi przyjaciółmi, gdyż Heathan przypomina jej Królika z bajki. To co później dzieje się na farmie Earnshawów jeży włosy na głowie. Ale nic nie pozostaje bez echa i przeszłość może Cię dopaść w każdej chwili...

Staram się zawsze w recenzji nie zdradzać o czym konkretnie jest książka. Ale niestety tym razem muszę zdradzić co nieco. Tematem głównym szczegółowo i szeroko poruszany jest pedofilia. Ale to w taki sposób, że masz ochotę wypierdolić tę książkę za okno. To prawda, autorka ma warsztat. Świetnie wykreowała postacie i świat fikcji, opisany obłęd wśród bohaterów naprawdę przyprawia o dreszcze. Ale bynajmniej nie są to ciarki z ekscytacji tylko raczej z obrzydzenia. Rozumiem książki, które poruszają takie tematy, ale bardziej w kontekście otuchy. A tutaj nawet tego nie potrafię opisać jakie to było chore. Nie rozumiem do jakich wniosków czytelnik ma dojść po przeczytaniu tej książki. Wiem, że istnieje mało ambitna literatura, po której nie wymagamy zbyt wiele, ale czytanie tej książki nie było nawet przyjemne. Naprawdę nie rozumiem celu autorki w napisaniu tej książki. I zdecydowanie już nie sięgnę po mroczną stronę Tille Cole, bo według mnie poszła w stronę w którą człowiek nie powinien się zapuszczać.
2021-09-25 17:15:23


Klienci, którzy kupili oglądany produkt kupili także: