Sto lat Lenni i Margot
Marianne Cronin
Sto lat Lenni i Margot
Marianne Cronin
- Wydawnictwo: HarperCollins
- Rok wydania: 2021
- ISBN: 9788327666734
- Ilość stron: 400
- Format: 14.5x21.5cm
- Oprawa: Miękka
Jutro (wtorek 2024-11-19)*Przy zamówieniu większej ilości egzemplarzy czas realizacji zamówienia może ulec wydłużeniu
Opis: Sto lat Lenni i Margot - Marianne Cronin
Historia niezwykłej przyjaźni wykraczającej poza czas
Życie jest krótkie – nikt nie wie tego lepiej od siedemnastoletniej Lenni Pettersson, przebywającej na oddziale szpitalnym dla nieuleczalnie chorych. Pielęgniarki gotowe są już składać kondolencje, ale Lenni ma jeszcze wiele do zrobienia.
Kiedy spotyka Margot Macrae, osiemdziesięciotrzyletnią pacjentkę, która oferuje jej przyjaźń, życie Lenni nabiera intensywności, jakiej nigdy nawet nie przeczuwała. Uzdolniona artystycznie Margot, buntowniczka w fioletowej piżamie, zmienia sposób patrzenia Lenni na świat. Wspólnie postanawiają namalować sto obrazów przedstawiających historię ich życia – sto, bo tyle lat mają razem. Powstają opowieści o miłości i stracie, o odwadze, niezrozumieniu i pojednaniu, o czułości i radości – opowieści, które prowadzą Lenni i Margot do kresu ich dni.
Błyskotliwa, rozbrajająco zabawna, ale też głęboko przejmująca powieść Sto lat Lenni i Margot przypomina o wartości życia. Pokazuje, jak niezwykłym jest ono darem nawet wtedy, gdy już dobiega końca. Mówi o naszej zdolności do przyjaźni i miłości w chwilach, w których najbardziej ich potrzebujemy.
Szczegóły: Sto lat Lenni i Margot - Marianne Cronin
Tytuł: Sto lat Lenni i Margot
Autor: Marianne Cronin
Wydawnictwo: HarperCollins
ISBN: 9788327666734
Tłumacz: Maćczak Janusz
Języki: polski
Rok wydania: 2021
Ilość stron: 400
Format: 14.5x21.5cm
Oprawa: Miękka
Recenzje: Sto lat Lenni i Margot - Marianne Cronin
Może dziwnie zabrzmię — trochę bałam się tej książki. Oto opowieść o chorej na raka Lenni i jej przyjaciółce, mającej problemy z sercem Margot. Cóż jest niezwykłego w tej relacji? Otóż, obie bohaterki dzieli kilkadziesiąt lat. To znajomość nastolatki oraz staruszki, zmagających się z poważnymi problemami zdrowotnymi, ale dającym sobie wiele ważnych lekcji.
Ostatnie miesiące mnie również przyniosły sporo negatywnych emocji, związanych z żałobą, nauką odchodzenia. Właśnie dlatego nie byłam pewna, czy powinnam sięgać po podobną fabułę, nie byłam pewna, czy dam radę odebrać ją tak, jak trzeba. Jednak, ostatecznie, niczego nie żałuję. Lenni z Margot tworzą na zajęciach plastycznych sto obrazów, bowiem właśnie tyle lat mają razem. Poprzez tę twórczość poznają nawzajem swoje historie, często bolesne, choć nie brakuje również uśmiechu. Marianne Corin pięknie udźwignęła temat — przygotowywania na nieuniknione, poczucia niesprawiedliwości, lecz też czerpania z każdego dnia tego, co w nim najlepsze. Bo nawet w drobiazgach możemy znaleźć cząstkę radości, gdy wszystko wokół się wali.
Oto lektura trudna, owszem. Ale także potrzebna, każdej osobie potrzebującej wsparcia, gdy czuje, iż życie daje jej w kość. Przygotujcie się na masę wzruszeń, specyficznego ciepła płynącego ze stron. I łez płynących z Waszych oczu. Proszę nie zapomnieć o chusteczkach, przydadzą się, bo to książka autentycznie wzbudzająca emocje.Erna 2022-01-04 21:18:55