Książka
  • Wydawnictwo: SQN - Sine Qua Non
  • Rok wydania: 2021
  • ISBN: 9788382101874
  • Ilość stron: 688
  • Format: 14.0 x 20.5 cm
  • Oprawa: Twarda
Wysyłka:
Niedostępna
Cena katalogowa 44,99 PLN brutto
Cena dostępna po zalogowaniu
Dodaj do Schowka
Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×
Cena 44,99 PLN
Dodaj do Schowka
Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×

Opis: Piast - Grzegorz Gajek

Epicka opowieść o człowieku, którego śladem kroczyli bogowie



Wkrocz do zamglonej słowiańskiej puszczy, pełnej złowrogiego pohukiwania sów, błyszczących oczu saren, przesądów i starych wierzeń. Zasłuchaj się w pradawnej opowieści o rywalizacji między dwoma przyrodnimi braćmi, o dorastaniu i miłości, o mocy imion i plemiennych bojach Słowian znad Warty i Odry.



Swojska i osobliwa historia o naszych korzeniach.



Opowieść o Piaście.



W dawnych wiekach słowiańscy bajarze przekazywali opowieści o bogach i chrobrych witeziach młodszemu pokoleniu z nadzieją, że baśń przetrwa w umysłach i sercach ludu. Nie ma chyba większej radości dla starego gawędziarza, gdy widzi, że wyrósł godny następca, który z powodzeniem podjął jego trud. Ogromnie cieszy mnie saga o Piaście Grzegorza Gajka, bo ową tezę potwierdza w całej pełni. Rozsiądźcie się zatem wygodnie u ogniska albo kominka i wczytajcie się w mądrość przodków… - Witold Jabłoński, autor „Darów bogów” i „Popiela” oraz cyklu „Słowiańska Apokalipsa”



Gajek znowu uruchamia literacki wehikuł czasu i proponuje wycieczkę w swoją wersję historii. Czy coś podobnego mogło się zdarzyć naprawdę? Tego nie wie nikt – i również dlatego podróż z Piastem wydaje się taka frapująca. - Michał Cetnarowski



Grzegorz Gajek - Życie dla Grega Gajka zaczyna się latem 1987 roku. I jest proste. Co warto? Warto czasem wypalić fajkę na balkonie, warto napić się wina z przyjaciółmi, warto poopowiadać głupoty przy ognisku, warto wleźć na jakąś górę i zgubić się w lesie, i pętać po uliczkach w obcym mieście. Warto też mieć książki. Czytać je, pisać, tłumaczyć. Tym właśnie Greg zajmuje się od dziesięciu lat. Pisze horrory (Szaleństwo przychodzi nocą, Malowidło, Ziemia nieświęta) i powieści słowiańskie (Biała wieża, Miecz Lelka). Tłumaczy m.in. reportaże i opowiadania dla „Nowej Fantastyki”. Czyta wszystko, co mu wpadnie w ręce.


Szczegóły: Piast - Grzegorz Gajek

Tytuł: Piast
Autor: Grzegorz Gajek
Wydawnictwo: SQN - Sine Qua Non
ISBN: 9788382101874
Języki: polski
Rok wydania: 2021
Ilość stron: 688
Format: 14.0 x 20.5 cm
Oprawa: Twarda


Recenzje: Piast - Grzegorz Gajek

Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×

"Swojska i osobliwa historia o naszych korzeniach.Opowieść o Piaście."

Mój chłopak interesuje się mitologią słowiańską, więc gdy tylko nadarzyła się okazja, bym mogła dostać egzemplarz recenzencki i wyrazić opinię o tej książce, a także umożliwić przeczytanie jej mojemu chłopakowi jeszcze przed premierą, byłam bardzo szczęśliwa. Sama nie przepadam za książkami polskich autorów, ale kto inny jak nie Polak mógłby tak malowniczo przedstawić historię Piasta oraz wierzeń Słowian? 

Grzegorz Gajek idealnie zobrazował tamte czasy. Książkę czyta się przyjemnie, bardzo też ona wciąga. Mimo iż jest gruba ( aż 688 stron!), to czyta się ją dosyć szybko. Wystarczy chwila wolnego czasu, by sięgnąć po tą pozycję, a bardzo ciężko się od niej oderwać i wrócić do codziennych obowiązków. Polecam książkę z całego serca, autor wykonał kawał dobrej roboty. Jestem wręcz zachwycona. 
2021-07-22 14:36:08

Jest to powieść historyczna, która zabiera nas w dawne, słowiańskie czasy. Czasy, w których ludzie wierzyli w strzygi, topielce czy biesy, składali ofiary bogom i żyli nieco inaczej niż my dziś.
Akcja nie jest szczególnie szybka, ale to wcale nie przekreśla tej historii. Życie bohaterów powoli płynie, czasami wydarza się coś bardziej spektakularnego, kiedy indziej opisywane jest zwyczajne życie. Jednak najbardziej denerwujące było to, że co chwila pojawiały się wątki seksualne, wulgaryzm za wulgaryzmem i to już od początku. Byłam nastawiona na zupełnie inną opowieść pod tym względem. Kolejną sprawą jest, że to nie książka tylko o naszych słowiańskich przodkach. Choć na początku akcja ma miejsce na ich terenach, to potem przenosimy się do Wikingów. Na uznanie zasługuje za to stylizacja języka, zbudowanie dobrego klimatu, a także przeplatanie narracji pierwszo- i trzecioosobowej, co świetnie pasowało do tej historii.
Nie jest to jednak opowieść, na jaką liczyłam. Za mało w niej słowiańskiej mitologii i kultury, za dużo Wikingów, opisów seksualnych. Choć zapowiadała się świetnie, to ostatecznie mnie zawiodła. Drugi raz raczej po nią nie sięgnę.
2021-07-29 17:21:54

Czasem lubię wyjść z mojej strefy czytelniczego komfortu mieszczącej się głównie w okolicach literatury faktu i kryminałów i sięgnąć po coś zupełnie innego. Pokaźnych rozmiarów pięknie wydana powieść o wczesnośredniowiecznej Słowiańszczyźnie, sygnowana przez wydawnictwo SQN, które bardzo lubię, wydała mi się dobrym i interesującym wyborem. Początek naprawdę przypadł mi do gustu, bardzo spodobał mi się język autora, lekko stylizowany, dobrze oddający ducha epoki, ale bez udziwnień i przesady, przez co wciąż jest łatwy do zrozumienia i sprawia, że tekst czyta się dość szybko, ale jednak 660 stron okazało się nie tak łatwe do przebrnięcia, akcja traci impet, pojawia się dużo opisów, wielu bohaterów pobocznych, a akcenty jak dla mnie były trochę źle rozłożone. Początkowo nie bardzo rozumiałam zmiany narracji, raz z perspektywy jednego z głównych bohaterów, a raz trzecioosobowego narratora, często opisujących te same wydarzenia, ale gdy w końcu zaskoczyłam o co chodzi (choć dopiero pod koniec książki), uznałam, że jest to naprawdę świetny zabieg. Nie do końca natomiast rozumiem, co miało na celu przedstawienie czytelnikowi już na samym początku tego, jak historia się zakończy. Wolałabym, żeby to stanowiło element zaskoczenia i dobry zwrot akcji.
Ciężko też pominąć fakt, że ta książka jest o mężczyznach, napisana z perspektywy mężczyzny, i chyba głównie dla mężczyzn, choć bardzo nie lubię tak klasyfikować literatury, zwłaszcza historycznej i na siłę forsować jakichś feministycznych akcentów. Wiadomo, że wczesne średniowiecze to nie był dobry czas dla kobiet, ale to jak zostały przedstawione przez autora, mocno mnie rozczarowało. Frejdis była postacią ze sporym potencjałem, został on jednak całkowicie zmarnowany. Spora część akcji kręci się wokół męskich “chwostów” a jeszcze większa wokół bitew, których opisy były dla mnie raczej nużące. Ja raczej nie sięgnę już po książki Gajka (ale nigdy nie mów nigdy), ale po prostu nie jestem właściwym odbiorcą tego typu literatury, z pewnością znajdzie ona swoich fanów, którzy będą w stanie bardziej docenić chociażby ogromną ilość szczegółów z życia wczesnośredniowiecznych Słowian i Normanów.
2021-07-31 19:39:32

Pierwsze co mnie zdziwiło, gdy dotarła do mnie książka, było to że jest gruba, bo około 700 stron. Książka jest pięknie wydana, przecudna grafika na okładce oraz co należy zaznaczyć jest w twardej oprawie. Książka moim zdaniem zdecydowanie dla męskiego grona odbiorców, choć znajdzie również zainteresowanie wśród Pań interesujących się podaniami słowiańskimi, Wikingami oraz odnajdują się w takim bardziej historycznym klimacie. Bardzo dobrze napisana, dobrze zrównoważone połączenie starszego archaicznego języka z nowoczesnym. Akcja dość dobrze skonstruowana - jest połączeniem spokojnego życia z co rusz to nowymi ciekawymi zwrotami, które nadawały tempa powieści. I choć nie jestem ogromną fanką tych klimatów to książkę czytało mi się dosyć szybko i przyjemnie, pomimo ilości stron. Jak najbardziej polecam. 2021-07-31 22:49:55

Z wielką chęcią i z równie wielkim strachem sięgałem po „Piasta” Grzegorza Gajka. Od jakiegoś czasu na rynku wydawniczym można zauważyć trend pisania słowiańskich książek. Kilka z nich sam czytałem- niektóre były lepsze, inne gorsze. Jakie są moje wrażenia po przeczytaniu tej powieści?
Na początku zacznę od fabuły. Nastawiony byłem na tzw. slavic book. Od pierwszych stron czułem niesamowity klimat- wstęp był naprawdę świetny. Ta powieść była dzika i jednocześnie spokojna niczym szumiący, letni las. Potem „Piast” zaczął się przekształcać w książkę o wikingach. I to właśnie o nich jest większa część pozycji. Słowiańskość zatacza koło, jest pewną klamrą- po kilkuset stronach powraca znowu w zakończeniu. Rozumiem i szanuję za pomysł, ale nie wiem, czy mi się on podoba. Powtórzę, byłem nastawiony na książkę słowiańską, ją mi obiecano, a dostałem tylko trochę słowiańskości z dużą dawką wikingów. Nie mówię też, że to złe, część o Normanach również była dobra, ale zwyczajnie spodziewałem się czegoś innego.
Pozostając przy słowiańskości, za mało było też moim zdaniem mitologii. Skoro autor zdecydował się już poświęcić tak dużą część „Piasta” również wikingom, to liczyłbym chociaż i na coś więcej o ich wierze. Nie dowiedziałem się natomiast nic nowego ani o mitologii słowiańskiej, ani o mitologii nordyckiej. Było za to w pewnym momencie sporo scen seksu. Może gdyby zrezygnować z części z nich, znalazłoby się miejsce na religię dawnych Słowian czy Normanów.
Na poczet plusów z pewnością trzeba zaliczyć język i jego stylizację na archaiczną. Pojawia się sporo przestarzałych zwrotów i sformułowań, co pozwala wczuć się w klimat książki i jednocześnie nie utrudnia lektury. To wyważenie pomiędzy językiem współczesnym a archaizmami jest idealne.
Podobał mi się także sposób prowadzenia narracji, która jest w trzeciej osobie liczby pojedynczej. Dodatkowo bohater zwraca się do czytelnika, sam jest świadkiem wydarzeń, o których nam mówi. Przypominało mi to historie opowiadane przez moich dziadków, ich wspomnienia, o których zawsze mówią z tajemniczym błyskiem w oku i lekkim uśmiechem. Dzięki temu podobieństwu czułem się podczas czytania niezwykle komfortowo, można powiedzieć, że wręcz jak w domu.
Kolejnym plusem z pewnością jest dobrze skonstruowana akcja. Po kilkudziesięciu stronach następował jakiś ciekawy zwrot akcji, który pchał ją do przodu i jednocześnie skutecznie nie dawał czytelnikowi odłożyć książki. Można nawet napisać, że „Piast” to taka superpowieść złożona z kilku prostych, pomniejszych historii.
Podsumowując więc, nie chcę napisać, że zawiodłem się na książce, ponieważ bawiłem się dobrze podczas czytania. Spodziewałem się czegoś innego i chyba te zbyt wysokie oczekiwania rzutują na mojej recenzji i opinii. Z miłą chęcią przeczytałbym następną część, w której byłoby nieco więcej o Słowianach, ich mitologii i początkach władzy Piasta :).
2021-08-06 07:47:20

Zastanawialiście się kiedyś, jak mogło wyglądać życie pierwszych Piastów, a dokładniej Piasta? Tego pierwszego, od którego nazwę wziął cały ród? Grzegorz Gajek przedstawił 660-stronicową historię, która mogłaby się wydarzyć. Jeśli lubicie historię i ciekawią was losy Słowian i Normanów, to „Piast” również może przypaść wam do gustu.

Problem polega na tym, że ta książka jest… nudna. Fabułę mogłabym opisać w bardzo krótki sposób: jest to droga, jaką przeszedł Piast od czasów, gdy był jeszcze Olechem mieszkającym w skromnej chałupie. Niby coś się działo, ale tak naprawdę jest to powieść składająca się ze scenek rodzajowych, które niewiele wnosiły do całokształtu historii. Połowy mogłoby nie być i nie czułabym żadnej straty.

Ba, podejrzewam, że byłoby dużo lepiej, bo znaczna część fragmentów wiązała się z tym, że mężczyznom (tudzież chłopcom) robiło się ciasno w spodniach. Serio. Nie jestem jakoś mocno przeczulona na tym punkcie, ale mam wrażenie, że te aspekty wychodziły na pierwszy plan do spółki z walkami wszelkiego typu. I wiecie, to trochę wkurzające, że nawet jeśli kobieta jest wojowniczką, to wszyscy patrzą na nią jak na obiekt seksualny (w pewnym sensie nawet ona sama).

Poza tym niektóre rozdziały zostały napisane w narracji pierwszoosobowej, Piast zwracał się wtedy do syna, i zakładam, że czytelnik miał mieć wrażenie, że to gawęda. Sam pomysł był świetny, tylko co z tego, skoro w pierwszym rozdziale Piast zdradza punkt kulminacyjny całej historii. Reszta była już wtedy tylko oczekiwaniem na nieuniknione. A to nieuniknione nie nadchodziło…

Autor dość szczegółowo opisał życie Słowian i Normanów, próbował nawet wpleść w to jakoś bogów, ale jeśli ktokolwiek liczy tutaj na fantastykę, to srogo się zawiedzie. To naprawdę jest powieść historyczna. Może dlatego czuję taki zawód, bo mimo wszystko po opisie sądziłam, że będzie więcej boskich interwencji czy czegoś w tym stylu.

„Piast” jest napisany poprawnie, wydawnictwo SQN zadbało o ładną szatę graficzną i ozdobniki przy rozdziałach, do tego książka została wydana w twardej oprawie, więc pod względem wizualnym prezentuje się naprawdę świetnie. Ale jeśli mam być szczera, to nie do końca rozumiem, dlaczego wydawnictwo zainwestowało akurat w taki tytuł. Powieść czytało się dość szybko mimo lekkiej stylizacji języka, ale zupełnie nie miałam ochoty na kolejne rozdziały. Brakowało napięcia, zróżnicowania i czegoś, co po prostu by mnie zainteresowało. Szkoda.
2021-08-06 14:21:24

To powieść historyczna w pełnym tego słowa znaczeniu, gdyż praktycznie jej fabuła opiera się na plemiennych walkach. Opis okładkowy może nas jednak nieźle zmylić, gdyż na próżno szukać tu epickiej opowieści pełnej przesądów, starych wierzeń, dorastaniu i miłości. Cała uwaga skupia się wyłącznie na walce. Czy jestem zawiedziona? Po części tak, bo spodziewałam się więcej relacji z życia codziennego, więcej słowiańskości, tradycji. Autor jedynie wspomina o bogach i ważniejszych świętach. Książka niestety nie trafiła w mój literacki gust, prawdopodobnie nie jestem docelowym odbiorcom, choć uważam, że fanom powieści wojennej powinna przypaść do gustu.
Nie jest zła, jednak zabrakło w niej ducha, czegoś, co zainteresowałoby mnie losami dwójki braci. Przyczyn tego dopatruję się w monotonnym i jednostajnym przekazie, niestety nie ma tu żadnego punktu kulminacyjnego. Poza tym autor już na samym wstępie dał jasne wskazówki jaki będzie finał, wobec czego odebrał po części przyjemność z odkrywania.
Niezliczone ilości bohaterów przewijają się przez całą powieść, a do tego dochodzi chaos narracyjny. Jeśli zaś chodzi o język to autor posługuje się mieszanką języka stylizowanego ze współczesnym, ten zabieg nie do końca się udał.
Podobały mi się opisy przyrody, miejsc, widać, że Grzegorz Gajek ma do tego wprawną rękę.
2021-08-20 13:27:48

Rozsiądź się wygodnie w lesie, nad rzeką, w ogrodzie pośród traw. Nalej sobie miodu lub piwa ciemnego. Zamknij oczy i wsłuchaj się w ptaków śpiew, grzmoty burz, wrzaski wojów. Wejdź w świat braci, którzy prawdopodobnie odmienili świat grodów. Jednego z nich zwali Piastem, lecz którego?

Jest to moja pierwsza podróż do takiego świata, w którym to mogę poznać tego, który być może dał nam początek. Jak wspomniał sam Autor "Piast to postać w najlepszym razie na poły historyczna i tak też należy traktować tę powieść. Nie znajdziecie w niej zbyt wiele dziejowej prawdy - o ile coś takiego w ogóle istnieje - starałem się jednak uczynić swoją gawędę prawdopodobną". Czy było warto? Rozdarta jestem. Jako powieść historyczna było wspaniale, super było znaleźć się między wojownikami. Jednak było dobrze do połowy. Chłonęłam historię braci niczym gąbka do momentu, w którym było tego już za dużo. Bardzo fajnie było czytać o wojownikach, o wikingach, o tym do czego zdolni są ludzie by zdobyć władzę, trochę złota, a przede wszystkich posłuch. To nie jest powieść fantastyczna, to powieść zdecydowanie bardziej historyczna, która po prostu jest bardziej ubarwiona. To z pewnością jest powieść o dwóch mężczyznach, którzy ze sobą rywalizowali. Jeden z nich był bardziej narwany drugi mniej. Słowiańskość? Jest ukazana. Słowiańskość to natura, to bogowie, to waleczność i to Gajek nam pokazał.

Czy czegoś mi brakowało? Map zdecydowanie, a nawet rycin, chociażby statków jakimi nasi bohaterowie podróżowali. W tej powieści ilustracje są wskazane, żeby jeszcze bardziej wsiąknąć w te nasze pradawne korzenie. Kolejny minus to to, że powieść ta jest zbyt długa. Po połowie było mi tego wszystkiego za dużo. Nie mogłam się wgryźć. Nad książką spędziłam ponad tydzień, nie żałuję - co to to nie, jednak czegoś mi zabrakło. I jeszcze jedno, nie nastawiaj się Czytelniku na nie wiadomo jaką akcję rodem - nie wiem - z Wiedźmina czy obejrzanych Wikingów.
2021-08-23 14:16:31

Urzekła mnie ta powieść o życiu dawnych Słowian i Wikingów bo o nich w tej książce też poświęcono sporo stron. Dużo wątków historycznych które mogły wydarzyć się naprawdę, dla nieznających historii wszystko może wydawać się prawdziwe i trudno będzie odróżnić prawdę od fikcji. Czy aby na pewno znamy prawdę? Książka pięknie wydana, pisana językiem archaicznym ale przystępnym dla każdego czytelnika. Dawno nie czytałam tego typu książki. Czy polecę ja innym? Oczywiście że tak i chętnie przeczytałam kolejna powieść tego autora,być może było by w niej trochę więcej na temat wierzeń Wikingów bo tu trochę tego zabrakło ale w niczym nie ujmuje wartości książce. 2021-08-24 20:02:44


Klienci, którzy kupili oglądany produkt kupili także: