Seria sokołowska. Tom 1. Florentyna od kwiatów

Książka

Seria sokołowska. Tom 1. Florentyna od kwiatów

  • Wydawnictwo: Książnica
  • Rok wydania: 2021
  • ISBN: 9788324584901
  • Ilość stron: 304
  • Format: 13.5 x 20.5 cm
  • Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Wysyłka:
Pojutrze (poniedziałek 2024-09-30)*Przy zamówieniu większej ilości egzemplarzy czas realizacji zamówienia może ulec wydłużeniu
Cena katalogowa 36,90 PLN brutto
Cena dostępna po zalogowaniu
Dodaj do Schowka
Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×
Cena 36,90 PLN
Dodaj do Schowka
Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×

Opis: Seria sokołowska. Tom 1. Florentyna od kwiatów - Agnieszka Kuchmister

Zachwycająca oda do świata, którego już nie ma. Albo którego nie potrafimy zobaczyć



Rok 1918. Wśród polnych kwiatów, w maleńkiej wiosce otoczonej lasem, rodzi się Florentyna – dziewczynka obdarzona niezwykłymi zdolnościami. Dorastając, odkrywa, że jej Sokołów nie jest zwyczajną osadą, lecz miejscem pełnym tajemnic. Świat namacalny przenika się tu z inną rzeczywistością, którą można ujrzeć w krążących nad lasem światłach czy usłyszeć w echu zaplątanym w starej studni. Nastoletnia Florentyna zakochuje się w Siemile – wrażliwym, zapatrzonym w gwiazdy chłopcu. Ich beztroską młodość przerywa wybuch wojny, która nieodwracalnie odmieni życie wszystkich mieszkańców Sokołowa…



Florentyna od kwiatów to wyjątkowa opowieść z elementami fantastyki i realizmu magicznego, pełna odniesień do ludowych wierzeń. Pokochają ją wielbiciele Olgi Tokarczuk, Radka Raka i Neila Gaimana.


Szczegóły: Seria sokołowska. Tom 1. Florentyna od kwiatów - Agnieszka Kuchmister

Tytuł: Seria sokołowska. Tom 1. Florentyna od kwiatów
Autor: Agnieszka Kuchmister
Wydawnictwo: Książnica
Seria: Seria sokołowska
ISBN: 9788324584901
Języki: polski
Rok wydania: 2021
Ilość stron: 304
Format: 13.5 x 20.5 cm
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami


Recenzje: Seria sokołowska. Tom 1. Florentyna od kwiatów - Agnieszka Kuchmister

Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×

Jestem fanką pióra autorki od czasu fenomenalnego "Listopada". A choć "Florentyna od kwiatów" miała mieć zupełnie inny, łagodniejszy nastrój, musiałam po nią sięgnąć.

Nie zawiodłam się. Agnieszka Kuchmister z właściwym sobie wdziękiem czaruje słowem, snuje liryczną, baśniową opowieść, przesyconą magią, ale i zwykłością, prostotą i pięknem dnia codziennego. Przez tę historię płynie się z lekkością, leniwie, smakując każde zdanie, każdą mądrość, ukrytą w niepozornych scenach.

Autorka zabiera nas do Sokołowa, polskiej wsi z okresu międzywojnia. W tej niewyróżniającej się wiosce rodzi się niezwykła dziewczynka, której będziemy towarzyszyć w radości i niedoli, której dziecięcemu zadziwieniu światem będziemy przyglądać się przez całą powieść. Florentyna to postać słodka, ciekawa, poszukująca swojego miejsca. Przez pytania, które zadaje sobie i innym bohaterom, czytelnik zaczyna wraz z nią rozmyślać nad sensem życia, nad swoją rolą w świecie. Nawet, gdy bohaterka dorasta, zachowuje dziewczęcy urok i optymizm, mimo zła, szalejącego wokół, mimo wszelkiej goryczy, której doświadcza.

Powieść ukazuje nam kolejne wydarzenia, które dzieją się w wiosce. Te zwykłe i niezwykłe, całkiem codzienne ludzkie podłości, jak i dziwne, niewyjaśnione zniknięcia. Sny często mieszają się z jawą, a oprócz twardo stąpających po ziemi ludzi napotkamy także istoty czarowne, tajemnicze, o niejasnych pobudkach. Nastrój przesycający "Florentynę od kwiatów" upaja, otula, wprowadza w nostalgię i skłania do zadumy.

Podczas lektury czułam u Agnieszki Kuchmister nuty znane mi z powieści Radka Raka czy Joanny Łańcuckiej, a nawet Władysława Reymonta. Sama wizja polskiej wsi, z jej zapomnianymi sekretami, wierzeniami i problemami dnia codziennego, jest wyjątkowo bliska mojemu sercu. Przy prozie Agnieszki czuć również inspiracje mitologią wschodniej Europy, wierzeniami przedchrześcijańskimi, baśniami. Jak to w baśniach, znajdziemy tu zarówno mrok, niedopowiedziane i napawające lękiem wydarzenia, niewyjaśnione zagadki, jak i słońce, drobiazgi przynoszące ulgę, piękno przyrody, jej wszechobecność i łagodną mądrość.

Jestem oczarowana "Florentyną od kwiatów". To niezwykle piękna, urocza historia, w której nie brak dobroci i zła, obojętności, altruizmu, magii i zwyczajności. Polecam tę książkę każdemu, do kogo przemawia niespieszna fabuła przywodząca na myśl sagę rodzinną, szacunek dla natury i jej nienachalna magia oraz odrobina mroku. Każdemu, kto szuka gawędy o minionych czasach, o dawnej wsi i ludziach, którzy wcale nie zmieniają się bardzo pomimo upływu tylu lat. Ta powieść to prawdziwa perła.

2021-09-05 15:38:15

"Florentyna od kwiatów" Agnieszka Kuchmister

Jodełce nad głową ciążył już piąty krzyżyk, gdy w upalny sierpniowy dzień na świat przyszła Florentyna. Z racji tego, że urodziła się pośród kwiatów, otrzymała takie, a nie inne imię. Rodzina i przyjaciele nie wiedzieli wtedy, że to dziecko kryje w sobie niezwykłą moc...
"Florentyna od kwiatów" to opowieść niezwykła. Historia inna niż wszystkie, uciekająca na przysłowiowy kilometr od wszelkich schematów i utartych literackich motywów. Agnieszka Kuchmister tworząc tę powieść, sądzę, że zdecydowała się na dosyć ryzykowny krok, bowiem nie podążała wydeptaną przez innych twórców ścieżką, a nawet w jej pobliżu. Rzecz jasna, dzięki temu powstała zupełnie nowa, niebanalna, odkrywcza historia, która urzekła mnie już od pierwszych stron!
Autorka świetnie namalowała słowem obraz polskiej prowincji pierwszej połowy dwudziestego wieku. "Florentyna od kwiatów" dzieje się przecież na wsi, w magicznym Sokołowie. W powieści odnajdziemy masę nawiązań do ludowych wierzeń, tradycji i obrzędów, praktykowanych jeszcze przez naszych dziadków, a które niestety z biegiem lat zatarły się niemal całkowicie.
Historia utkana przez Agnieszkę Kuchmister jest specyficzna, niezwykle ekscentryczna, oniryczna i senna. W niej zacierają się wszelkie granice między rzeczywistością a tym, co wyobrażone, niepokojące, bo nieznane, a więc światem widziadeł, magii, uroków i zaklęć, jak i również leczniczej mocy ziół i kwiatów. Natkniemy się również na głosy dobiegające ze studni, tajemnicze postacie oraz stworzenia rodem ze słowiańskich wierzeń.
Pisząc o owej pozycji, nie można zapomnieć o wszechobecnym, nadającym kształt opowieści realizmie magicznym. Autorka posługuje się nim, stawiając każdy kolejny krok, ale robi to tak umiejętnie, z ogromnym wyczuciem równowagi, że tym samym nie zaburza wcześniej narzuconego rytmu opowieści o życiu Florentyny. Całokształt jest bardzo równomierny, ma swoje tempo - spokojne, harmonijne, jednak zdarzają się małe wahania, które dodatkowo uatrakcyjniają lekturę oraz dostarczają co raz to nowych emocji (są nawet chwile grozy i przestrachu).
"Florentyna od kwiatów" od początku przypominała mi swoją strukturą, ogólną konstrukcją powieść Olgi Tokarczuk "Prawiek i inne czasy", w której tak samo jest przedstawiony obraz sielskiej wioski, której spokój niespodziewanie przerywa wojna, a poza której granicami nie ma nic, wszystko jest iluzją i złudzeniem, czyli dokładnie tak, jak w pozycji autorstwa Agnieszki Kuchmister. Co więcej - sądzę, że oba te tytuły stanowią kwintesencję książki z realizmem magicznym, takiej, gdzie czytelnika osnuwa mgła, a zawarta wewnątrz historia nie pozwala oderwać się choćby na sekundę, dwie.
Tę pozycję możemy nazwać sensoryczną, ponieważ wszystko w niej zbudowane jest tak, że czujemy zapachy polnych ziół i kwiatów, a gdy zamkniemy oczy, widzimy kapliczkę ze świętym bez głowy. "Florentynę od kwiatów" odbiera się każdym zmysłem, nie sposób tego nie doświadczyć.
Podsumowując, powieść Kuchmister wywarła na mnie ogromne wrażenie zarówno pod względem merytorycznym, jak i fabularnym. Żadne słowo nie jest zbędne, żadne nie zaplątało się przypadkowo w całą tę magiczną układankę. Książka wciąga czytelnika w wir rozgrywających się wydarzeń i wypuszcza ze swych ramion do samego końca.
Polecam całym sercem.
⭐8,5/10

Za egzemplarz książki dziękuję Autorce.
2022-01-27 19:02:46


Podobne do: Seria sokołowska. Tom 1. Florentyna od kwiatów - Agnieszka Kuchmister



Klienci, którzy kupili oglądany produkt kupili także: