Wiemy że pamiętasz
Tove Alsterdal
Wiemy że pamiętasz
Tove Alsterdal
- Wydawnictwo: Sonia Draga
- Rok wydania: 2021
- ISBN: 9788382301823
- Ilość stron: 424
- Format: 14.5x20.5cm
- Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Dzisiaj*Zamówienie złożone do godz. 12.00 (nie dotyczy przedpłat zaksięgowanych po godz. 12.00). Przy zamówieniu większej ilości egzemplarzy czas realizacji zamówienia może ulec wydłużeniu.
Opis: Wiemy że pamiętasz - Tove Alsterdal
Mroczna przeszłość powraca po latach i nie pozwala o sobie zapomnieć… Najlepsza szwedzka powieść kryminalna 2020 roku!
Olof Hagström miał zaledwie czternaście lat, kiedy przyznał się do zabójstwa nastoletniej Liny Stavred. Sprawa zgwałconej i zamordowanej dziewczyny na zawsze odcisnęła piętno na społeczności małego szwedzkiego miasteczka.
Wszystko pamiętasz, Olofie. Wiemy, że pamiętasz.
Dwadzieścia trzy lata później Olof zbacza z głównej szosy E4 w Angermanlandii i kieruje się w rodzinne strony. W domu znajduje ciało ojca. Mężczyzna został zamordowany nożem myśliwskim. Olof od razu staje się głównym podejrzanym.
Do śledztwa zostaje przydzielona Eira Sjödin, policjantka, która wróciła do rodzinnej miejscowości, by zaopiekować się chorą mamą. Badając sprawę śmierci Svena Hagströma, coraz bardziej zagłębia się w mroki przeszłości i… swoje prywatne życie.
Eira miała dziewięć lat, kiedy zginęła Lina.
A Olof był postacią z jej dziecięcych koszmarów.
Wyraźny lokalny koloryt, przekonujące postaci i pełna zwrotów akcji fabuła czynią tę książkę wyjątkową. Szwedzka powieść noir w najlepszym wydaniu. „Publishers Weekly“
Szczegóły: Wiemy że pamiętasz - Tove Alsterdal
Tytuł: Wiemy że pamiętasz
Autor: Tove Alsterdal
Wydawnictwo: Sonia Draga
ISBN: 9788382301823
Tytuł oryginału: Rotvälta
Tłumacz: Wojciechowska Ewa
Języki: polski
Rok wydania: 2021
Ilość stron: 424
Format: 14.5x20.5cm
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Recenzje: Wiemy że pamiętasz - Tove Alsterdal
Ja tą książkę przyrównała bym do obliczenia matematycznego metodą zero jedynkową. Początek książki jest na zero, bo w sumie po dłuższym wstępie nic nie wiemy. Następnie historia brnie do przodu ukazując nam ułamek zagadek i tajemnic z przeszłości. W momencie, kiedy czytam wspomnienia bohatera jestem na zero, bo choć ciekawe, to jednak jeszcze nic nie wnoszą. Później ponownie moje zainteresowanie jest spotęgowane i tak do samego końca. Nawet druczek jest malutki, czyli na zero, ale treść, tematy w niej poruszane, zawiła historia i dreszczyk emocji są na jeden.
Teraz, żeby już dokładniej wam ją opisać, powiem, że pozycja mi się podobała. Dość ciekawy sposób łączenia faktów, przy czym zawsze pozostawiona jedna furtka, która była dla zmyłki. Urywki z czasu przeszłego i teraźniejszego. Prawdziwa trauma dziecka, który został posądzony o morderstwo, następnie przypisuje mu się kolejne, choć nie ma żadnych dowodów. Kolejne wydarzenia wzbudzają nasz niepokój, bo nic nie układa się tak, jak byśmy tego chcieli. Wydaje się, że nieszczęścia nie mają końca, a im bliżej końca, tym dalej rozwiązania zagadki. Kiedy jednak dochodzimy do ostateczności... jest szok!
Niby mamy jednego głównego bohatera, jednak sprawa w dużej mierze dotyczy kogoś jeszcze, kto ponownie będzie się tu przewijał. Postać będzie snuła domysły, aczkolwiek osobiście uważam ją za bardzo inteligentną.
Pytanie brzmi, kto tak naprawdę mordował i czy była to jedna i ta sama osoba? Co na tym zyskała? Zwykłe morderstwo, czy zacieranie śladów? A może, to tylko nasza pamięć jest zawodna i gdy chce się coś ukryć wystarczy to wyprzeć?
Chciałabym się do czegoś tutaj przyczepić, lecz jedyne, co mi przychodzi do głowy, to właśnie mały druczek, za którym nie przepadam. Bohaterzy czasem przeklinają, choć powieść nie należy do wulgarnych. Wszyscy fani tajemnic, dwojenia faktów i niecodziennych wydarzeń będą nią zachwyceni. Dodatkowo jest inteligentnie napisana i zaplanowana w najdrobniejszych szczegółach. Emocje bohaterów przechodzą nas pochłaniając całe nasze skupienie. Czytając sami możemy łączyć fakty. Jesteście zainteresowani?przyrodaz 2021-09-22 18:16:50
Skandynawskie kryminały to jakość sama w sobie. Trudno jest przejść obok nich obojętnie. Dla mnie to niemożliwe, nawet nie próbuję, bo wiem jak to się skończy. Moją sromotną porażką. Specyficzny i mroczny klimat, szerokie tło obyczajowe, hermetyczne miejscowości i tajemnica … Również najnowsza powieść Tove Alsterdal Wiemy, że pamiętasz należy do zacnego grona takich perełek.
Olof Hagström po ponad dwudziestu latach nieobecności powraca w rodzinne strony z zamiarem odwiedzenia ojca. Co zastaje w domu? Ciało ojca, mężczyzna został zamordowany, o czym świadczą ślady na ciele. Syn od razu staje się głównym podejrzanym. Dlaczego? Trudna przeszłość nie przemawia na jego korzyść. Olof, mając czternaście lat, został skazany za gwałt i zabójstwo nastoletniej Liny Stavred. To wydarzenie odcisnęło piętno nie tylko na życiu nastolatka, ale również całej lokalnej społeczności, w tym jego rodziny.
Śledztwo prowadzi policjantka Eira Sjödin, która również powróciła w rodzinne strony, aby zaopiekować się chorą matką. Dziewczyna wzięła sobie do serce przydzieloną jej sprawę, głęboko wnika w przeszłość zamordowanego Svena Hagströma. To sprawia, że odkrywa wiele tajemnic, które najlepiej, gdyby pozostały nieznane. Przy okazji robi rozrachunek ze swoim życiem prywatnym, które podporządkowane jest opiece nad matką. Jej potrzeby i marzenia gdzieś po drodze się gubią i znikają w gąszczu spraw.
Wiemy, że pamiętasz to elektryzujący i mroczny skandynawski thriller. Przyznam, że początek był dość łagodny i spokojny, momentami przypływała chwilowa nuda. Ale im dalej brnęłam w głębię tajemnic, tym akcja się rozkręcała w niesamowitym tempie. Pojawiały się nowe informacje z przeszłości, które zamiast przybliżać mnie do rozwiązania zagadki, to mnie z każdą chwilą od niego oddalały. Zamiast wiedzieć coraz więcej, byłam coraz bardziej skołowana i zakręcona. Nic nie było oczywiste i proste. Pojawiło się kilku potencjalnych sprawców, każdy miał motyw, aby zamordować Svena, ale wiadomo, że co niektórych należało eliminować z tego grona. I jak się okazało w finale, sprawca był niewidoczny do samego końca, jego ujawnienie oczywiście wprawiło mnie w osłupienie. Nie przewidywałam takiego biegu wydarzeń. Jeden zero dla autorki, udało jej się mnie zmylić. Szacunek.
Ta historia uwodzi od pierwszego zdania i wywołuje lawinę wydarzeń, które mkną jak w magicznym kalejdoskopie. W mrocznym i okrytym mgłą skandynawskim klimacie, wśród uroczych leśnych krajobrazów. W zamkniętym szwedzkim miasteczku, gdzie wszystko nie ma prawa wyjść poza obręb jego granic. Nieufność, izolacja i życie w kręgu tylko najbliższych sprzyjają zachowaniu niepewności do samego końca.
Obok wątku kryminalnego i pokazania pracy szwedzkiej policji, autorka wiele miejsca poświęca ukazaniu tła obyczajowego i relacji międzyludzkich. Widać to wyraźnie na przykładzie Eiry, gdzie jej życie osobiste przenika w życie zawodowe i niej jest mu obojętne. Policjantka postanowibła przy okazji rozprawić się z przeszłością swojej rodziny, nawiązać ponowne relacje z bratem i zbliżyć się do niego. Wyjaśnienia wymaga wiele spraw z ich rodzinnej przeszłości i ona ma zamiar do niej dotrzeć, niezależnie od tego, co sądzi o tym jej rodzina. A często poznanie przeszłości wywołuje niepokój i obawy, jak sprawy potoczą się dalej. W jej przypadku jest podobnie, nie wie, czego do końca może się spodziewać i oczekiwać, ale odważnie próbuje … Jaki będzie efekt? Zaskakujący …
Zapraszam do tajemniczej Szwecji, aby w przenikliwej atmosferze odkryć mroczne strony i sekrety ludzkiej psychiki. Aby spróbować zrozumieć motywy ludzkich zachowań i nauczyć się nie oceniać ludzi po pierwszym spotkaniu. Aby przekonać się, jakie wartości są w życiu najważniejsze i czy przeszłość może w istotny sposób zmienić nasze życie.
Uwielbiam to uczucie, gdy szkoda mi czasu na sen, bo kryminał sam się nie przeczyta, a morderca sam nie ujmie. To jedna z takich książek, które czyta się zachłannie i z wielką satysfakcją. O czym każdy może się sam przekonać!Ambros 2021-10-11 19:49:19