Ulice Laredo
Larry McMurtry
Ulice Laredo
Larry McMurtry
- Wydawnictwo: Vesper
- Rok wydania: 2021
- ISBN: 9788377313923
- Ilość stron: 484
- Format: 16.5x23.5cm
- Oprawa: Twarda
Dzisiaj*Zamówienie złożone do godz. 12.00 (nie dotyczy przedpłat zaksięgowanych po godz. 12.00). Przy zamówieniu większej ilości egzemplarzy czas realizacji zamówienia może ulec wydłużeniu.
Opis: Ulice Laredo - Larry McMurtry
„McMurtry napisał smutną, a jednocześnie zabawną powieść, w której uczcił nie tylko przeszłość swoich bohaterów, lecz także schyłek amerykańskiego Zachodu”.
– „New York Times”
„Jedno z najmocniejszych i najbardziej poruszających dzieł McMurtry’ego”.
– „Los Angeles Times”
Kapitan Woodrow Call – za młodu wspólnik Gusa McCrae i strażnik Teksasu – został łowcą nagród i właśnie zlecono mu wytropienie groźnego meksykańskiego bandyty. W wyprawie towarzyszy mu mieszczuch ze Wschodniego Wybrzeża, niezbyt rozgarnięty zastępca szeryfa i jeden z ostatnich członków ekipy Kapeluszników, niejaki Ślepki Parker, ożeniony z Loreną, dawną kochanką Gusa. Podczas długiego i niebezpiecznego pościgu przemierzają ostatnie dzikie tereny Zachodu. Akcja na pewien czas przenosi się do bandyckiej ostoi zwanej Miastem Wron, a w finale bohaterowie odwiedzają rozległe i okrutne równiny teksaskiego pogranicza.
Ulice Laredo zamykają tetralogię, której pierwszy tom nosił tytuł Na południe od Brazos. To porywająca i przejmująca elegia o bohaterstwie i przyjaźni.
Szczegóły: Ulice Laredo - Larry McMurtry
Tytuł: Ulice Laredo
Autor: Larry McMurtry
Wydawnictwo: Vesper
ISBN: 9788377313923
Numer tomu: 2
Tytuł tomu: Ulice Laredo
Język oryginału: angielski
Tłumacz: Kłobukowski Michał
Języki: polski
Rok wydania: 2021
Ilość stron: 484
Format: 16.5x23.5cm
Oprawa: Twarda
Recenzje: Ulice Laredo - Larry McMurtry
„Na południe od Brazos” to w moim odczuciu najlepszy western wszech czasów, który oceniłam najwyżej spośród wszystkich przeczytanych w ubiegłym roku książek. Jak na jego tle wypada jego kontynuacja „Ulice Laredo”? Mimo że akcja ponownie rozgrywa się na Starym Zachodzie i występują bohaterowie znani z części pierwszej, to ta okazała się diametralnie inna. Czy taki był zamysł autora, by w ten sposób zaznaczyć koniec etapu zwiadowczego i pokazanie świata, w którym zasiedlenie ziem Indian stało się faktem?
Dogłębnie wyczuwalny jest tu ból przemijania, podsycany co rusz tęsknotą za ludźmi, którzy odeszli na zawsze i czasami, które nigdy nie wrócą. Nostalgią za młodością i utraconym sensem życia.
Autor nie oszczędza wielu postaci, których dalszym losom spodziewaliśmy się przyglądać. Wspominając niemal mimochodem o ich śmierci, ukazując jej bezsens i niemal groteskę zaznacza jeszcze dobitniej dzikość i surowość tego miejsca, tego czasu.
Ponownie wyruszamy w drogę tropiąc nie jednego, a dwóch bandytów rabujących i bezlitośnie rozprawiających się ze swoimi ofiarami. Jednak jest to wyprawa, która na każdym kroku uwydatnia zachodzące z czasem zmiany. Znika wigor młodości, chęć doświadczania przygód, zdobywania nieznanego, pozostawiając zniechęcenie, bezpieczeństwo stabilizacji, konieczność pogodzenia się z własnymi słabościami.
Autor tym razem daje głos kobietom walczącym w tym strasznym świecie o bezpieczeństwo swych dzieci, matkom chroniącym je bez względu na to kim są. Daje również głos Meksykanom, którzy w pierwszej części zostali sprowadzeni jedynie do roli koniokradów wieszanych na gałęziach. Tym razem zyskują osobowość, stają się czyimiś synami, ojcami.
To powieść zupełnie inna, choć w moim odczuciu bardziej oddająca realia ówczesnych czasów, których nie przyćmiewa i nie trywializuje wisielczy humor nadający rytmu części pierwszej. Cóż, jednak to mimo wszystko „Na południe od Brazos” już na zawsze zajęła pierwsze miejsce w moim sercu, a „Ulice Laredo” będą jej znakomitym dopełnieniem.czytanie.na.platanie 2022-01-11 13:05:06