W sieci umysłów
James Dashner
W sieci umysłów
James Dashner
- Wydawnictwo: Albatros
- Rok wydania: 2015
- ISBN: 9788379856602
- Ilość stron: 384
- Format: 12.5x19.5cm
- Oprawa: Miękka
Niedostępna
Opis: W sieci umysłów - James Dashner
Aby schwytać hakera, potrzebujesz hakera. W sieci umysłów rozpoczyna serię Doktryna Śmiertelności, której akcja dzieje się w świecie hiperrozwiniętej technologii, cyberterrorystów i gier tak doskonałych, że przerastają najdziksze marzenia albo najgorsze koszmary. We wrześniu 2015 roku na ekrany kin wchodzi film nakręcony na podstawie książki Jamesa Dashnera. Michael jest graczem. I jak większość graczy więcej czasu niż w realnym świecie spędza w wirtualnej rzeczywistości VirtNet. Do VirtNetu można wejść i umysłem, i ciałem, a jeśli jesteś hakerem, czeka cię jeszcze więcej zabawy. Bo przecież najfajniej jest łamać zasady, prawda Ale pewne reguły powstały nie bez powodu Kiedy jeden z hakerów zaczyna seryjnie mordować, rząd wie, że aby go schwytać, potrzebny będzie równie dobry haker. I to właśnie Michael wygląda na osobę, która może włamać się do najbardziej skomplikowanego systemu na świecie. Jeśli zgodzi się podjąć tej misji, będzie musiał wejść do VirtNetu nigdy nieodkrytymi ścieżkami. I uważać, aby nie stracić z oczu bardzo cienkiej granicy między grą a rzeczywistością
Szczegóły: W sieci umysłów - James Dashner
Tytuł: W sieci umysłów
Autor: James Dashner
Wydawnictwo: Albatros
Seria: Doktryna Śmiertelności
ISBN: 9788379856602
Tytuł oryginału: THE EYE OF MINDS
Tłumacz: Dobrzańska Anna, Lisowski Rafał
Języki: polski
Rok wydania: 2015
Ilość stron: 384
Format: 12.5x19.5cm
Oprawa: Miękka
Recenzje: W sieci umysłów - James Dashner
Gra bardziej realna niż życie.Nasza technologia ciągle jest ulepszana, ciągle mknie do przodu postęp techniczny. Jeszcze 20 lat temu mało kto miał komputer w domu, a jak już go miał to było to ogromne pudło. Dzisiejszy sprzęt technologiczny jest znacznie bardziej zaawansowany, jednak do tej technologii przedstawionej przez James’a Dashner’a jeszcze mu daleko. „W sieci umysłów” to książka, która nie tylko imponuje zadziwiająca technologią, ale ma w sobie tę iskierkę, która sprawia, że czytelnik traci kontakt z rzeczywistością i przenosi się do prawdziwego VirtNetu.„Jak w wielu innych grach, także i tu obowiązywała jedna zasada: zabijaj albo zgiń.”Michael, jak większość ludzi, spędza długie godziny grając w najnowsze gry. Najnowsze, czyli najbardziej rozbudowane technologie jakie tylko można sobie wyobrazić. W wirtualnym świecie ma przyjaciół – Brysona i Sarę. Ironia losu sprawia, że nie znają się w realu. W VirtNecie robi się niebezpiecznie, gdy zaczyna tam grasować haker, który łamie wszelakie reguły gry. Wtedy właśnie śmierć w wirtualnym świecie zaczyna oznaczać również śmierć w życiu prawdziwym. A kto jest w stanie pokonać dobrego hakera? Oczywiście jeszcze lepszy haker i dlatego Służby VirtNetu postanawiają powierzyć to zadanie Michealowi i jego przyjaciołom. Ale czy dzieciaki dadzą sobie radę z tak poważnym zagrożeniem? Gdy tylko przeczytałam pierwszy rozdział „W sieci umysłów”, nie mogłam ścierpieć tego, że to moje pierwsze spotkanie z twórczością James’a Dashner’a. Od razu zapragnęłam mieć trylogię „Więzień labiryntu” i jak najszybciej ją przeczytać. Autor rozpoczynając nową serię „Doktryna Śmiertelności” zaskoczył mnie swoim pomysłem na fabułę i wszystkim upiększeniami w postaci nieziemskich opisów. Mamy tutaj połączenie powieści młodzieżowej, dobrej fantastyki, a także ostatnio dość lubianego thrillera. Thriller to może nawet za mało, bo niektóre opisy przedstawione przez Dashner’a to prawdziwe pole grozy i strachu. Tak barwnego i rzeczywistego świata, jak ten przedstawiony w pierwszej części „Doktryny Śmiertelności” nie znajdziecie nigdzie indziej.Narracja trzecioosobowa sprawia, że do końca nie znamy losów bohaterów. Nie wiemy, czy przeżyją, czy nie, czy im się uda, czy raczej odniosą porażkę. Nie wiemy kto jest sprzymierzeńcem, a kto zdrajcą. Dobrze wykreowani bohaterowie to podstawa dobrej powieści, a tutaj mamy do czynienia z postaciami tak barwnymi, tak dobrze dopracowanymi w każdym szczególe, że już samo zapoznanie się z głównym bohaterem jest czymś niezwykłym. Postacie drugoplanowe są równie tajemnicze i równie charakterystyczne jak te pierwszoplanowe, a wszyscy razem wzięci tworzą idealną podstawę fabuły.Jak już wcześniej wspomniałam, książka jest przepełniona obrazami, które zabierają nas do wirtualnego świata. Najnowsze technologie, obrazy gry to bajka dla miłośników cybertechnologii. Po przeczytaniu „W sieci umysłów” człowiek zaczyna zastanawiać się, kiedy i do nas przyjdzie taki postęp technologiczny i czy to w ogóle możliwe. James Dashner przepięknie wszystko ubarwił, a to sprawia, że mamy kolejną świetną książkę, na podstawie której mógłby powstać niezły film. Książkę czyta się mega szybko. Rozdziały są podzielone na podrozdziały, a to sprawia, że przerzucamy kartka za kartką z prędkością błyskawicy. Tak bardzo pochłania nas cały VirtNet, że nie mrugniemy okiem, a już musimy czytać zakończenie, które otwiera nam furtkę do kolejnych części. „W sieci umysłów” otwiera cykl „Doktryna Śmiertelności”. Wiem już teraz, że będzie to seria zajmująca szczególne miejsce w mojej biblioteczce. Polecam wszystkim czytelnikom zapoznanie się z tą książką, gdyż naprawdę każdemu czasem należy się porządna dawna technologicznego bełkotu, który przenosi nas do wirtualnego świata.Książkomania 2015-10-11 17:46:17
Mówimy sieć, a na myśli mamy internet, nie na darmo to pierwsze słowo stało się synonimem wynalazku, który wcale nie tak dawno zawojował świat i zarazem naszą egzystencję. Oczywiście nie każdy jest fanem tego tworu, ale część z nas po prostu z dobrodziejstwem inwentarza przyjęła także jego wady. Internet wciąż rozwija się i wchodzi w coraz to nowe aspekty naszego życia, zresztą już coraz trudniej wyobrazić sobie funkcjonowanie bez niego, a dla niektórych jego wirtualna rzeczywistość jest bardziej realna od prawdziwej. Jaka będzie przyszłość sieci i nasza w niej rola? A gdyby ktoś zapragnął czegoś więcej i ... dokonał tego co wydaje się niemożliwe? Żyje się tylko raz, a później kolejny i następny. VirtNet to nie zwykła sieć to raj dla graczy, w tym "miejscu" nie ma rzeczy niemożliwych, zdobyć da się wszystko, jesteś kim chcesz, jedynie co cię ogranicza to twoje umiejętności i talent. Michael jest więcej niż dobry, a wraz ze swoimi przyjaciółmi, zwycięsko przechodzi od gry do gry, cały wolny czas spędzają w w cyfrowym świecie. Poza nim nic nie jest interesujące, intrygujące lub warte uwagi. Każde z nich czeka tylko na moment kiedy ponownie znajdą się w Głębi, tu mogą pokazać na co ich stać, poczuć adrenalinę i przede wszystkim sprawdzić jak daleko są w stanie posunąć się w łamaniu zasad. Życie w "realu" nie dostarcza tylu wrażeń, zresztą dzięki rozwiniętej technologii zwyczajna egzystencja nie jest aż atrakcyjna, co innego jej sieciowa wersja. Tam człowiek ma nieograniczone możliwości, a raczej tak się wydaje graczom, niektórzy z nich zgłębili zakamarki wirtualnego świata, jakie dla innych są jedną wielką niewiadomą. Nikt nie powinien ich poznać, cena za "skosztowanie" zakazanego owocu to już nie tylko pożegnanie się ze swoim cyfrowym alter na ego na krótszą lub dłuższą chwilę. Tupet i ciekawość prowadzą Michaela, Sarę i Brysona w bardziej mroczne strony Głębi, będące dla większości tematem tabu, lecz nie dla tej trójki. Nie przypuszczają do czego doprowadzą ich poszukiwania tego, kto także nie przejmuje się zasadami, co więcej sam je ustanawia i wymierza karę każdemu sprzeciwiającemu się mu. Wydaje się jednak, że nic nie grozi komukolwiek, przecież to w końcu gra, wciągająca, niesamowicie realna, nieporównywalna do niczego innego, lecz nadal jedynie gra ... Ale czy na pewno tak jest? Michael wciąż ma w pamięci pewne wydarzenie, to od tego momentu patrzy inaczej na to co go otacza i zauważył pewne niepokojące sygnały ...Doktryna śmiertelności, tajemnica jaką zamierza zgłębić trzech najlepszych graczy, nie wiedzą dokąd zaprowadzą ich poszukiwania, ile mogą stracić, a ile zyskać. Zresztą nie mają innego wyboru, czasem jest się zmuszonym do podjęcia kroków, które wydają się zbyt ryzykowne i grożą dalekosiężnymi konsekwencjami. VirtNet nie jest już strefą rozrywki, stał się czymś bardziej skomplikowanym, co wymyka się ustanowionym prawom i przekracza wszelkie granice. Czy trójka graczy podoła rzuconemu im wyzwaniu? Jak zakończy się ich wycieczka po ciemnej stronie sieci?Technologia nie udająca realnego świata, ale będąca nim, przynajmniej w czasie kiedy jest się do nie podłączonym. Możliwość bycia kimkolwiek się chce i zdobycia wszystkiego czego się pragnie. Kto chciałby opuszczać ten raj? A może stworzyliśmy potwora, który nas pochłonie?Spektakularna i zagadkowa, jednocześnie będąca historią z przyszłości i nawiązująca do współczesnych pokus. "W sieci umysłów", pierwsza część cyklu "Doktryna nieśmiertelności", okazała się strzałem w dziesiątkę i była lekturą nie tylko intrygującą, ale i skłaniająca do refleksji co do roli technologii w naszym życiu. Internet stał się dla nas przysłowiowym chlebem powszednim, towarzyszącym w tak wielu aspektach naszej egzystencji, iż coraz trudniej wyobrażamy sobie jego brak. James Dashner w swej najnowszej książce wykorzystał to co już nam jest znane i rozwinął w stronę, wydającą się logicznym kierunkiem dalszej ewolucji i człowieka i technologii. Jednakże nie byłby sobą gdyby nie zawarł w swej historii tajemnicy oraz drugiego dna, którego drugą twarz poznajemy w błyskotliwym finale pierwszego tomu. Kolejna pozycja tego cyklu zapowiada się niezwykle intrygująco, a niewiadoma z zakończenia kusi by spróbować posnuć przypuszczenia w okresie oczekiwania na drugą część serii "Doktryny nieśmiertelności".Kasia P. 2016-01-06 11:30:46