Never Never
Hoover Colleen, Tarryn Fisher
Never Never
Hoover Colleen, Tarryn Fisher
- Wydawnictwo: Otwarte
- Rok wydania: 2016
- ISBN: 9788375152562
- Ilość stron: 392
- Format: 14.0x20.5cm
- Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Niedostępna
Opis: Never Never - Hoover Colleen, Tarryn Fisher
Nie kocham cię.
Nic a nic.
I nie pokocham.
Nigdy, przenigdy.
Czasem wspomnienia mogą być gorsze niż zapomnienie. Charlie i Silas są jak czyste karty. Nie wiedzą, kim są, co do siebie czują, skąd pochodzą ani co wydarzyło się wcześniej w ich życiu. Nie znają swojej przeszłości. Pomięte kartki, tajemnicze notatki i fotografie z nieznanych miejsc muszą im pomóc w odkryciu własnej tożsamości.
Ale czy można odbudować uczucia? Czy można chcieć przypomnieć sobie… że ma się krew na rękach? A jeśli prawda jest tak szokująca, że tylko zapomnienie chroni przed szaleństwem? Umysły Silasa i Charlie pełne są mrocznych tajemnic.
On zrobi wszystko, by wskrzesić wspomnienia.
Ona za wszelką cenę chce je pogrzebać.
Nigdy nie zapominaj, że to ja jako pierwszy cię pocałowałem.
Nigdy nie zapominaj, że będziesz ostatnią, którą pocałuję.
I nigdy nie przestawaj mnie kochać.
Nigdy…
Szczegóły: Never Never - Hoover Colleen, Tarryn Fisher
Tytuł: Never Never
Autor: Hoover Colleen, Tarryn Fisher
Wydawnictwo: Otwarte
ISBN: 9788375152562
Tytuł oryginału: Never Never
Język oryginału: angielski
Tłumacz: Grzegorzewski Piotr
Języki: polski
Rok wydania: 2016
Ilość stron: 392
Format: 14.0x20.5cm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Waga: 0.36 kg
Recenzje: Never Never - Hoover Colleen, Tarryn Fisher
Kolejna książka Colleen Hoover, kolejne skonfundowanie i brak pomysłu na to, co napisać o jej najnowszej książce. Którą w dodatku napisała do spółki z Tarryn Fisher. Tej drugiej autorki nie znam i nie mam pojęcia jakiego typu książki spłodziła, zastanawiam się tylko czy obie autorki tak mocno skupiają się na zniszczeniu życiu swoim bohaterom, żeby to potem naprawić w jakiś crazy, sophisticated sposób i wszystko jest spoko, pozamiatane, nikt nic nie wie, wszyscy żyli długo i szczęśliwie. Bo po przeczytaniu trzech książek Hoover, gdzie bohaterów tak mocno potargało losowo, że nie wiem czy dałabym radę czytać znowu o policjancie pedofilu, który molestował swoją córkę, o zdradzonej dziewczynie i cholernie lojalnym głuchym chłopaku czy potarganym życiowo facecie, który stracił za wiele w życiu i bał się żyć dalej…No ja nie wiem czy bym to zniosła.Tymczasem w Never Never mamy historię dwójki nastolatków, którzy zapomnieli kim są i co się wydarzyło w przeszłości. Charlie i Silas stracili swoje wspomnienia. Wiedzą jedynie, że byli parą od czterech lat, a ich życie zmieniło się bezpowrotnie. Jedynymi wspomnieniami są dla nich pomięte kartki z zapiskami, zdjęcia z nieznanych miejsc. To wszystko co mają, by mogli sobie przypomnieć kim są i co się wydarzyło. Pytanie tylko czy dadzą radę odbudować uczucie? Czy nie mają krwi na rękach? Co jeśli prawda, którą mieliby poznać, jest destrukcyjna i nie powinni chcieć jej pamiętać? On zrobi wszystko by odzyskać ją i wspomnienia. Ona chce to pogrzebać.Miałam duży problem z tą książką. Nie to, że mi się nie podobała. Była dobra. Tylko nie wiem czy takiego zakończenia chciałam dla Silasa i Charlie. Napady amnezji, pewnie za dużo Kultu się osłuchali – tak też można. A tak poważnie. Nie jest to najlepsza książka Hoover, o Fisher wam nie napisze, bo nie wiem jak to z nią jest. Spodziewałam się czegoś bardziej brutalnego, bardziej efektownego, co sprawi, że będę przerywała czytanie, żeby powiedzieć „O kuuuurde..”. A tu nic. I taki ból świata, bo chciałam naprawdę pochwalić książkę. A znowu wyszło, że narzekam jak jakaś stara przekupa.Hoover może jest bardziej nastawiona na innych, młodszych czytelników i mając moje dwadzieścia trzy lata w zestawie z upośledzeniem odczuwania empatii…książka do mnie nie trafiła? Coś? Albo po prostu te panie jakoś do mnie nie przemówiły tym razem. Co nie zmienia faktu, że nie rzucę się na November 9 czy inne jej książki, które wyjdą w Polszy czy za granicą.W każdym razie, jeśli nie jesteście tak wymagający jak ja i lubicie twórczość Hoover, to polecam. Naprawdę dobrze mi się to czytało, nie jest to nic nudnego.Po prostu spodziewałam się większego efektu WOW. Tyle.Przyczajony Hasacz - bigdwarf.wordpress.com 2016-08-16 11:42:34
Sięgając po tę książkę, oczekiwałam czegoś mrocznego i nie po kojącego, sama nie wiem czemu, ale za to dostałam dość ciekawy romans. Trochę byłam zniechęcona do czytania, kolejnej książki Colleen Hoover, po Ugly Love, które mnie rozczarowało, co prawda to tylko jedna książka, która mi się nie spodobała tej autorki. Tak więc kiedy już się zmotywowałam do przeczytania Never Never, muszę przyznać, że może nie tego oczekiwała, ale ta książka naprawdę mi się podobała.Charlie i Silas nie wiedzą, kim są. Pamiętają różne rzeczy, na przykład wiedzą, jacy są ich ulubieni aktorzy, programy, Silas pamięta jak robić doskonałe zdjęcia, a Charlie pamięta gatunki kwiatów, ale nie pamiętają, kim są, ani co do siebie czują, ani co wydarzyło się wcześniej. Razem postanawiają, odkryć co im się wydarzyło.Czytając, powoli zaczynałam się przywiązywać do bohaterów, ale nie na tyle, aby jakoś szczególnie zapadli mi w pamięć. Co prawda ciężko było mi ją odłożyć, a dawno czegoś takiego nie miała, że chciałam tylko czytać i dowiedzieć się co będzie się działo za chwile.Tak jak wspomniałam wcześniej, z twórczością Colleen Hoover już miałam styczność i większość z jej książek, które czytała jak najbardziej przypadła mi go gustu, oprócz Ugly Love, zastanawiam się nad przeczytaniem Pułapki uczuć oraz o November 9. A jeśli chodzi o Tarryn Fisher to było moje pierwsze spotkanie z jej twórczością, nie wiem, czy zabiorę się za jej książki, nie dlatego że coś było nie tak, ale dlatego, że sama nie wiem, w co ręce włożyć i na razie nie chce zaczynać czegoś nowego.Zachęcam was do zapoznania się z tą wciągającą historią.CRh czyli czytanie we krwi 2017-02-07 12:32:06
Podobne do: Never Never - Hoover Colleen, Tarryn Fisher
-
Niedostępna
-
Niedostępna
-
Niedostępna
-
Niedostępna
-
Niedostępna
-
Niedostępna
-
Niedostępna
-
Niedostępna