Doktorzy z piekła rodem Przerażające świadectwo nazistowskich eksperymentów na ludziach
Vivien Spitz
Doktorzy z piekła rodem
Przerażające świadectwo nazistowskich eksperymentów na ludziach
Vivien Spitz
- Wydawnictwo: Replika
- Rok wydania: 2016
- ISBN: 9788376745473
- Ilość stron: 308
- Format: 16.0x23.5cm
- Oprawa: Twarda z obwolutą
Niedostępna
Opis: Doktorzy z piekła rodem - Vivien Spitz
Jedna z najmroczniejszych kart historii. Wstrząsająca opowieść o niemieckich eksperymentach medycznych prowadzonych na więźniach obozów koncentracyjnych podczas II wojny światowej. Autorka była najmłodsza w gronie dziennikarzy relacjonujących przebieg Procesów Norymberskich, podczas których świat poznał szokującą prawdę o zbrodniach oprawców w białych fartuchach. Na podstawie relacji z tychże procesów, wzbogaconych własnymi obserwacjami, powstała zatrważająca książka. Traktuje ona szczegółowo o potwornych zbrodniach popełnionych rzekomo w imię nauki i patriotyzmu. Całości dopełniają unikatowe zdjęcia oraz porażające fragmenty autentycznych protokołów z przesłuchań oskarżonych. Doktorzy z piekła rodem to świadectwo upiornej deprawacji ludzkiej natury i ostatecznego tryumfu sprawiedliwości.
Vivien Spitz amerykańska dziennikarka, uczestnicząca jako reporterka w Procesach Norymberskich (1946-48). W roku 2000 otrzymała nagrodę Humanitarian Award, ustanowioną przez Krajowe Stowarzyszenie Reporterów Sądowych (National Court Reporters Association). Jest także członkinią University of Denver Holocaust Awareness Institutes Speakers Bureau.
Szczegóły: Doktorzy z piekła rodem - Vivien Spitz
Tytuł: Doktorzy z piekła rodem
Podtytuł: Przerażające świadectwo nazistowskich eksperymentów na ludziach
Autor: Vivien Spitz
Wydawnictwo: Replika
ISBN: 9788376745473
Tytuł oryginału: Doctors from Hell: The Horrific Account of Nazi Experiments on Humans
Tłumacz: Zaus Jan S.
Języki: polski
Rok wydania: 2016
Ilość stron: 308
Format: 16.0x23.5cm
Oprawa: Twarda z obwolutą
Waga: 0.585 kg
Redakcja: Kula Agnieszka
Recenzje: Doktorzy z piekła rodem - Vivien Spitz
RECENZJA:
Pozwoliłam sobie na krótki odpoczynek od kryminałów i chciałabym Wam przedstawić książkę o troszkę innej tematyce. Mianowicie „Doktorzy z piekła rodem“ Vievien Spitz. Książka idealna w czasie kwarantanny. Dlaczego ? Tego dowiecie się później 😀 .
Niewielu z Was wie, że tematyka II Wojny Światowej, w szczególności nawiązująca do wszelkiego rodzaju obozów koncentracyjnych, łagrów, itp. bardzo mnie ciekawi. Uwielbiam zarówno książki jak i filmy opowiadające o tamtych czasach. Życiu w ciągłym strachu, cierpieniu, któremu ukojenie dawała jedynie śmierć. Źle jest mi tylko z tym, że takie rzeczy działy się naprawdę. Wracając do książki. Bardzo zainspirowała mnie jej okładka i opis. Zapowiadały one naprawdę dużą dawkę mocnych wrażeń. Pierwsze moje wyobrażenie o tym co będzie się działo: chorzy psychicznie nazistowscy lekarze, bezdusznie i bestialsko znęcający się na więźniach obozów koncentracyjnych.
Książka miała opowiadać o testach jakie lekarze przeprowadzali na wybranych więźniach. Miała ...
Niestety przez pierwsze 100 stron otrzymujemy biografie autorki, jej podróże itp. niepotrzebne rzeczy. Gdy już przez to przebrniemy i dotrwamy do pierwszych opisów testów jakie były przeprowadzane na ludziach, otrzymujemy kolejne rozczarowanie. Są one krótkie, nie dokładne, po prostu nie takie jakich oczekiwałam. Miedzy kolejnymi eksperymentami pojawiają się kolejne nudne opisy spraw sądowych, kolejne niepotrzebne informacje dotyczące autorki. Równie dobrze książka mogłaby nosić tytuł „Biografia Vivien Spitz i jej udział w rozprawach sądowych przeciwko zbrodniarzom wojennym“. Wtedy na pewno bym po nią nie sięgła. Więcej przyjemności sprawiało mi czytanie „Medalionów“ naszej Pani Zofii Nałkowskiej. Były o wiele ciekawsze.
Jeżeli chodzi o opisy tych eksperymentów na ludziach, to owszem Pani Spitz zaznaczyła w swojej książce jakiego rodzaju to były eksperymenty i mniej więcej o co w nich chodziło, ale zabrało mi tej dokładności, pokazania jakie były skutki tych lekarskich „zabaw“, pokazania tego jak Ci biedni ludzie musieli cierpieć, co działo się z nimi potem. Może warto było skupić się na jednym lub dwóch więźniach i opisać dokładniej ich losy...
Ponadto otrzymujemy tu taką lawinę nazwisk i dat, że ostatecznie nie jest się w stanie zapamiętać, kto, co i po jaka cholerę tam robił, jednocześnie zapominamy także o opisywanych wcześniej tak marnie eksperymentach.
PODSUMOWANIE:
Reasumując, jeżeli masz naprawdę dobrą pamięć do nazwisk, lubisz poczytać biografie i nie męczą Cię opisywane życiowe historie, niekoniecznie ciekawe, to jest to książka dla Ciebie. Jeżeli natomiast lubisz dobrą książkę o tematyce obozów koncentracyjnych i tym co Ci patologiczni naziści wyprawiali, to od „Doktorów z piekła rodem“ oderwij sobie okładkę, bo jest naprawdę mocna, a resztę możesz użyć w trakcie kwarantanny, gdy braknie Ci papieru toaletowego w domu. Mój czas spędzony przy tej książce niestety uważam za stracony.Aschlee30 2020-04-18 19:18:03