Karmazynowy brzeg
Douglas Preston, Lincoln Child
Karmazynowy brzeg
Douglas Preston, Lincoln Child
- Wydawnictwo: Słowne (dawniej Burda Książki)
- Rok wydania: 2016
- ISBN: 9788380531413
- Ilość stron: 468
- Format: 14.5x20.5cm
- Oprawa: Miękka
Wysyłka:
Niedostępna
Niedostępna
Cena
39,90 PLN
Opis: Karmazynowy brzeg - Douglas Preston, Lincoln Child
Z pozoru prosta prywatna sprawa okazuje się być bardziej skomplikowana i złowieszcza niż mógł się spodziewać agent specjalny A. X. L. Pendergast.
Pendergast, wspólnie ze swoją podopieczną Constance Greene, udaje się do nadmorskiej wioski Exmouth, Massachusetts, by przeprowadzić dochodzenie w sprawie kradzieży bezcennej kolekcji wina. Jednak wewnątrz piwniczki na wino agent odnajduje coś znacznie bardziej niepokojącego: zamurowaną wnękę, w której znajdował się niegdyś szkielet człowieka.
Szczegóły: Karmazynowy brzeg - Douglas Preston, Lincoln Child
Tytuł: Karmazynowy brzeg
Autor: Douglas Preston, Lincoln Child
Wydawnictwo: Słowne (dawniej Burda Książki)
ISBN: 9788380531413
Języki: polski
Rok wydania: 2016
Ilość stron: 468
Format: 14.5x20.5cm
Oprawa: Miękka
Waga: 0.335 kg
Recenzje: Karmazynowy brzeg - Douglas Preston, Lincoln Child
Dobry detektyw wśród różnorodnych zagadek umie dostrzec tę, mającą w sobie to nieokreślone "coś", sprawiające, że po prostu trzeba się zająć jej rozwiązaniem. Innym może wydawać się banalna, zbyt prosta lub zwyczajna, ale pod takimi pozorami kryje się intrygująca tajemnica obiecująca śledztwo z niecodziennymi wyzwaniami. Od tego już krok do dochodzenia, w jakim można spodziewać się wiele niespodzianek i nieoczekiwanych zwrotów akcji.Kradzież wina w małym nadmorskim miasteczku to kaliber przestępstwa, wydający się dla takiego śledczego jak Aloysius Pendergast zbyt mały. Nawet jeśli były to bardzo dobre roczniki, jest to raczej temat w sam raz dla miejscowej policji. Ale wbrew pozorom zainteresował go własnie en przypadek i to na tyle, by zjawić się w sennym Exmouth. Szybko okazuje się, iż szlachetne trunki to raczej była zasłona dymna, a złodzieje mieli na oku zupełnie inny łup. W piwnicznej wnęce znajdował się ludzki szkielet i to on był właściwym celem. Dlaczego ktoś miałby kraść szczątki, stare i zapomniane, zresztą skąd o tym wiedzieli przestępcy, jeśli nawet właściciel o nich nie wiedział? Kim był człowiek zamurowany w piwnicy? Na te pytanie Pendergast zamierza znaleźć odpowiedzi, pomimo niezbyt ciepłego przyjęcia przez lokalnych stróżów prawa. Atmosfera nieufności, wręcz wrogości, otaczała detektywa i jego towarzyszkę już nie raz, nie takie przeszkody już eliminował na swojej drodze i tym razem także zbytnio nie przejmuje się nimi. Najważniejsze jest teraz śledztwo, wiążące się z wejściem w przeszłość Exmouth, jak się okazuje mroczną i pełną sekretów oraz mającą wpływ na współczesne wydarzenia. Miasteczko skrywa dużo sekretów i być może to one właśnie są motywem brutalnej zbrodni, która właśnie wstrząsnęła mieszkańcami miasteczka. Pendergast nie byłby sobą gdyby nie zainteresował się tym morderstwem, to co odkrywa związane jest z tym zaszło kilkaset lat wcześniej w pobliskim Salem. Tak, chodzi o TO Salem oraz proces czarownic i wszystko co potem zdarzyło się. Exmouth stało się podobno azylem dla ocalonych, lecz jaki to ma związek z kradzieżą winą, kośćmi z piwnicy i niedawnym zabójstwem? Pendergast z pomocą swojej asystentki Constance Greene bada każdy szczegół, nawet taki wydający nieistotny lub w ogóle nie związanym z ostatnimi wypadkami. To co odkrywają rzuca całkiem inne światło i na przeszłość i na teraźniejszość, okazuje się, że zło od wieków ma się dobrze w Exmouth, nie pochodzi ono jednakże z magii i czarów, lecz od ludzi. Pod otoczką mitów kryje się prawda o wiele bardziej przerażająca niż ktokolwiek mógłby przypuszczać jeszcze kilka dni wcześniej. Coś jeszcze chowa się w nadmorskim krajobrazie, złowrogiego i nieustępliwego. Aloysius Pendergast jest na czyimś celowniku, kto to jest i czego chce? Zagrożenie wisi w powietrzu i tylko kwestia czasu gdy uderzy z całym impetem. Czy uda się w odpowiednim momencie zauważyć nadchodzący cios?Duet pisarski - Douglas Preston i Lincoln Child już wielokrotnie owocował intrygującymi książkami, a cykl o agencie i detektywie Pendergaście za każdym razem przynosi nietuzinkową lekturę. Tym razem również czytelników czeka spora dawka sensacji podana w gotyckim klimacie Nowej Anglii. Główny bohater jak zawsze wkracza w świat, w którym nie brak tajemnic i sekretów, a przede wszystkim zbrodni. Przeszłość i teraźniejszość przenikają się dając punkt wyjścia dla thrillera w jakim mroczne pragnienia przeplatają się z iluzją i zagadką kryminalną sięgającą bardzo głęboko w ludzką naturę. "Karmazynowy brzeg" to mistrzowska rozgrywka Pendergasta z złem, nawiązująca do wcześniejszych części cyklu, ale będąca także odrębną historią z licznymi niepodziewanymi zwrotami akcji. Autorzy zadbali o odpowiedni poziom napięcia, zwiększając jego poziom z każdym rozdziałem, aż do finału, gdzie triumfuje kolejna tajemnica. Pozostaje jeszcze epilog, gdzie czytający poznają co oznacza grom z jasnego nieba, gdyż Preston i Child ne zadowalają się prostym zakończeniem.takijestswiat 2016-10-10 20:25:40
Karmazynowy Brzeg, kolejna powieść cyklu o Aloysiusie Pendergaście, moim ulubionym agencie specjalnym! Tym razem wraz ze swoją podopieczną wybiera się do nadmorskiego miasteczka Exmouth, aby wykonać zlecenie jednego z klientów, któremu skradziono cenną kolekcję wina. Pendergast ma odnaleźć złodzieja, ale przy okazji agent natrafia na coś niezwykle niepokojącego – podczas przeszukiwania piwniczki, w której dokonano rabunku, odnajduje zamurowaną wnękę, w której kiedyś pochowano człowieka. Okazuje się, że nadmorskie miasteczko skrywa w sobie niejedną tajemnicę…To chyba już taka tradycja, że w każdej recenzji którejś części tego cyklu wyrażam moje uwielbieniem względem głównego bohatera. Ten człowiek jest po prostu niesamowity! Dystyngowany, oczytany, inteligentny, sprytny… Niesamowicie dyplomatyczny, pełen pasji, potrafiący znaleźć na każdego człowieka jakiegoś haka. Prawdopodobnie nigdy nie było i nigdy nie będzie lepszego agenta specjalnego niż Aloysius Pendergast, zapamiętajcie moje słowa! Po raz kolejny Douglas Preston i Lincoln Child mnie nie zawiedli. W ich książkach zawsze znajduję idealne połączenie tego, co lubię. Wyraziści bohaterowie (w tym jeden z moich ulubionych!), wciągająca fabuła, zaskakujące zwroty akcji, śledztwo i tajemnica. Teraz dodatkowo otrzymałam wątek wiedźm i czarowników, co było naprawdę wspaniałe! Pojawia się motyw tajemniczych symboli, które przez społeczność wiccańską są uznawane za czarną magię. Wzbudzają lęk, ale Pendergast wie, że to właśnie one mogą okazać się kluczem do rozwiązania zagadki. Dodatkowo okazuje się, że podobno podczas polowania na czarownice w słynnej miejscowości Salem, kilka prawdziwych czarownic zdołało uciec i osiedliło się w Exmouth. Początkowo elementy te nie mają ze sobą za dużo wspólnego, ale wkrótce zostają w piękny sposób połączone w logiczną i spójną całość.Preston i Child wciąż potrafią zaskoczyć. To niesamowite, bo jeżeli weźmiemy pod uwagę fakt, że to już 15 książka z cyklu o tym agencie specjalnym, to wydawałoby się, że nie można wymyślić nic nowego. Błąd! W tym przypadku jest na odwrót. Pomysłowość autorów nie zna granic, a już samo to, że stworzyli tak niesamowitą postać daje do myślenia. Przy Pendergaście nuda nikomu nie grozi, bowiem tutaj zaskoczyć nas może nie tylko sama fabuła, ale i jego zachowanie. Choć wydawałoby się, że już doskonale go znamy, tak nadal uważam, że jest to człowiek w pewnym stopniu nieprzewidywalny, chwilami wręcz nieobliczalny. To sprawia, że moje uwielbienie względem niego wzmaga się jeszcze bardziej! Podziwiam również spokój ducha Constance… To zawzięta kobieta, ale niezwykle opanowana, twardo stąpająca po ziemi, podczas gdy Pendergast łamie wszelkie granice i zasady. Tworzą niezłą parę!Obłędne jest również to, z jaką lekkością czyta się ten cykl. Choć nie są to banalne historie, bowiem śledztwo zawsze jest nieco skomplikowane, pojawia się drugie dno i zaskakujące zwroty akcji, to jednak całość czyta się jednym tchem! I miałam tak w przypadku każdej części! Raz się otworzy taką książkę i człowiek nawet sam nie wie kiedy, a dotarł już do zakończenia. Tutaj nie patrzymy na upływ czasu, nie spoglądamy co chwilę na zegarek, nie mamy szans na jakiekolwiek znużenie. Tutaj stajemy się albo wiernym obserwatorem spoczywającym na ramieniu Pendergasta, a może i stajemy się samym Pendergastem, choć mnie to przychodzi z trudnością. I oczywiście nie dlatego, że jest mi on odległy, ale po prostu wolę być jego wiernym druhem… Tak jakoś nam było bardziej po drodze. Mieć takiego książkowego przyjaciela to skarb!Karmazynowy brzeg to kolejna genialna powieść z tej serii. Wiem, że są czytelnicy, których przerażają tak obszerne cykle i po części sama do nich należę, ale wierzcie mi, Pendergasta nie da się porzucić. Zawsze chce się więcej. Nie tylko ze względu na niepowtarzalnego głównego bohatera… Także ze względu na akcję i przygodę, świetne pomysły autorów i doskonałe wykonanie. Sheti 2017-01-28 10:25:59