Prawdodziejka
Susan Dennard
Prawdodziejka
Susan Dennard
- Wydawnictwo: SQN - Sine Qua Non
- Rok wydania: 2016
- ISBN: 9788379246953
- Ilość stron: 400
- Format: 135 x 208 x 30
- Oprawa: Miękka
Niedostępna
Opis: Prawdodziejka - Susan Dennard
Safiya i Iseult, młode czarodziejki, znów wpadły w tarapaty. Muszą uciekać. Natychmiast. Safi jest jedyną w Czaroziemiach prawdodziejką, zdolną zdemaskować każde kłamstwo. Swój dar trzyma w sekrecie, inaczej zostanie wykorzystana w konflikcie między imperiami. Z kolei prawdziwe moce Iseult są tajemnicą nawet dla niej samej. I lepiej, żeby tak zostało. Safi i Iseult pragną jedynie wolności. Niebezpieczeństwo czai się tuż za rogiem. Zbliżają się niespokojne czasy, wojna wisi w powietrzu i nawet sojusznicy nie grają fair. Przyjaciółki będą walczyć z władcami i ich najemnikami. Niektórzy posuną się do ostateczności, by dopaść prawdodziejkę.
"Prawdodziejka" to niesamowita opowieść o pięknej przyjaźni i odkrywaniu swojego przeznaczenia. Nieprzewidywalnie uknuta intryga, porywająca przygoda, oryginalny świat i pełnokrwiści bohaterowie - nie możecie tego przegapić! - Magdalena Senderowicz, BookGeek.pl
W "Prawdodziejce" jest wszystko: zuchwałe kradzieże, szermierka, głęboka przyjaźń, oszustwa, magia, piraci i romans. Ta powieść was zachwyci!" - Robin Hobb
Zróbcie miejsce na półce z ulubionymi książkami - "Prawdodziejka" wejdzie do kanonu.
Przypomniała mi, dlaczego sięgnęłam po fantastykę: znajdziemy tu niebezpieczny i tętniący życiem świat, bogato nakreślone postaci i olśniewającą intrygę godną najlepszych powieści Megan Whalen Turner, Robin Hobb i Jacqueline Carey. I o ile Susan Dennard oddaje hołd klasyce, to kładzie również podwaliny pod zupełnie nowy rozdział w historii gatunku. Nie przegapcie! - Sarah J. Maas
Dynamiczna opowieść i w pełni wykreowany magiczny świat. Bogactwo opisów Dennard, wnikliwa charakterystyka bohaterów i zapierające dech w piersiach sekwencje akcji trzymają czytelnika w napięciu! - Publishers Weekly
Dwie zadziorne bohaterki, które wolą same wyratować się z opresji, niż zostać uratowanymi. Czytelnicy zatoną w tym świecie i z niecierpliwością będą czekać na kolejną odsłonę. - Booklist
Fragment książki - Prawdodziejka issuu.com/wydawnictwosqn/docs/prawdodziejka_issuu
Szczegóły: Prawdodziejka - Susan Dennard
Tytuł: Prawdodziejka
Autor: Susan Dennard
Wydawnictwo: SQN - Sine Qua Non
ISBN: 9788379246953
Tłumacz: -
Rok wydania: 2016
Ilość stron: 400
Format: 135 x 208 x 30
Oprawa: Miękka
Recenzje: Prawdodziejka - Susan Dennard
Wiecie jakie książki się źle recenzuje? Nie te, które są całkiem złe, albo te, które są całkowicie dobre, nawet nie te, które są w połowie takie, w połowie owaki. Mi źle recenzuje się te pozycje, które są dobre, ale nie trafiają w mój gust. Tak miałam z „Prawdodziejką.”Wiece, że po fantastykę sięgam rzadko, aczkolwiek zdarza mi się to. Lubię poznawać gatunki i eksperymentuję. Ta książka miała być fenomenem. Ostatni miesiąc przed premierą był gorący. Plakaty z nią związane były widoczne na, co drugim blogu. Skusiłam się, więc i sięgnęłam po przedpremierowy egzemplarz z wydawnictwa. Jakie są moje wrażenia?Zacznę od początku, czyli od okładki. Z tego, co zauważyłam miłośnicy fantasy ją cenią. Mi się ona zwyczajnie podoba. Ilustracje z tego gatunku nie są tymi, które wielbię, ale uważam, że tej niczego nie brakuje. Jest ona bardzo ładna, w pięknej niebieskiej tonacji, z dobrze narysowaną postacią i te wypukłości, które pojawiają się na mieczu i tytule dają razem całkiem porządny efekt. Mamy, więc pierwszy plus. Ta lektura na półce będzie się prezentować godnie.Co do treści to też niczego jej nie brakuje a już na pewno nie akcji. W tej książce co chwilę się coś dzieje. Czytelnik nie ma chwili wytchnienia. Jeden wątek popycha drugi. Wszystko się plącze, przewija i wyjaśnia w dobrym tempie. Na nudę narzekać nie można. Jednak ze względu na to, że to nie mój gatunek fabuła mnie nie porwała. Przyznam, że trochę się męczyłam i po raz pierwszy od dłuższego czasu czytałam coś dłużej niż trzy dni. Zapewne jest to wina tego, że pojawia się tutaj dużo opisów. Wiadomo, że nierealną przestrzeń trzeba czytelnikowi dokładnie zaprezentować.Jest jednak coś, co i mnie się spodobało mianowicie bohaterowie. Kreacje bohaterów są na bardzo wysokim poziomie. Nie tylko tych głównych, ale i drugoplanowych. Autorka miała ciekawe pomysły, co do ich charakterów, osobowości i działań. Nawet mnie zainteresowały problemy Safi i jej więziosiostry. Swoją drogą idea stworzenia tego typu magicznego świata też jest czymś za, co można tę powieść docenić. Ja najbardziej w tej lekturze lubię subtelny motyw miłości, który się w niej przewija. Jest on zupełni inny niż ten, z którym spotykam się w swoich ulubionych romansidłach, a mimo wszystko uważam go za intrygujący. To głównie ze względu na ten wątek nie zrezygnowałam z czytania tej powieści i dobrze zrobiłam, bo zakończenie okazało się inne niż się spodziewałam. Podsumowując nie mam się do czego doczepić. To jest dobra fantastyka. Kreacja świata, bohaterów, motywów i wątków jest taka jak być powinna. Miłośnicy tego gatunku będą zachwyceni. Nawet ja czekam na kontynuację tej serii jestem ciekawa jakiego asa z rękawa jest w stanie wyjąć pani Dennard. Ci, którzy chcą się zapoznać z tym gatunkiem również mogą wybrać tę pozycję. Poznają go wówczas od najlepszej strony.Justowa 2016-10-12 14:32:01
Brak w tej książce skomplikowania i zbytniego rozwodzenia się na tematy mało ważne. I taka właśnie powinna być książka. Autorka skupia się na tym, co chciała przedstawić i to właśnie zrobiła. Z niecierpliwością czekam na kolejny tom i mam nadzieję, że długo nie będę musiała czekać...Ujrzeć Słowa 2016-10-16 12:23:48
Jeśli tak jak ja kochasz fantastykę to książka idealna dla Ciebie. Mnie osobiście bardzo miło się ją czytało i dość szybko. Bardzo polecam zakup tej perełki.podróżdokrainyksiążek 2016-10-17 18:30:59
Wyobraźcie sobie, że żyjemy w świecie w którym istnieją ludzie o ponadnaturalnych i niezwykłych mocach.Ludzie, tacy jak: Krwiodziej, Wiatrodziej i najważniejszy Prawdodziej. Ten ostatni jest najbardziej ceniony i rzadki. Na całe miasteczko, bądź jedno wielkie królestwo przypada tylko jeden.Safi ma moc prawdodziejstwa, choć stara się to skrzętnie ukryć, to czasami jej się to nie udaje. Natura nieproszona ujawnia swoje moce w najbardziej nieoczekiwanych sytuacjach, doprowadzając tym samym do katastrofy.Dzieciństwo spędziła jako smutne dziecko bez rodziców.Wychowywana przez wujka nienawidziła go i gardziła nim do reszty. Ale to dzięki niemu teraz tak dobrze walczy. Pod czujnym okiem mistrza szkoli się nie tylko w zabijaniu i obronie, ale i tym samym uczy się jak być wygadaną.Kiedy spotyka rówieśniczkę, która ratuję jej życie, Safi czuje, że odnalazła coś bardzo rzadkiego. Więzisiostra, czyli osoba nie spokrewniona, lecz dzięki uratowaniu życia staje się dla drugiej osoby tak bliska jak siostra.Razem przemierzając ziemie Czaroziem, napotykają na drodze różnych ludzi i wiele różnych rzeczy. Pewnego razu podczas próby niezauważonej ucieczki dziewczyny, na głowę sprowadzają sobie Krwiodzieja. Osoba nie z tego świata, legendy głoszą, że osobnicy ci żyją w zakonach i pochodzą z Wielkiej Otchłani skąd czerpią moce. Po zapachu krwi mogą każdego, chociażby na końcu świata odnaleźć.Suszony krwią Prawdodziejki w walce postanawia tropić ją aż do kresu swojego życia. Tymczasem Safi i Is niespodziewanie nie z własnej woli rozdzielają się. Is ze względu na swoje pochodzenie musi uciekać, a Safi ma zostać żoną potężnego, starego władcy. Co się nie udaje, ponieważ dziewczyna zostaje porwana.Książka świetnie napisana. Bardzo lubię takie fabuły, w których są ponadnaturalne moce i starsze klimaty. Coraz więcej jest takich książek, co bardzo mnie cieszy.Przygody i nieoczekiwane zwroty w akcji bardzo zadziwiają i wciągają w czytanie. Cóż, niestety to co dobre kiedyś się kończy. Bardzo żałuję, że książkę skończyłam w tak krótkim czasie, jednak na pocieszenie mogę zdradzić, że niedługo będzie druga część.Czekam i z niecierpliwością zacieram ręce na myśl o kolejnej magicznej przygodzie.Polecamy, zespół dobrerecenzje.pldobrerecenzje.pl 2016-11-07 18:53:51
Za czytanie Prawdodziejki wzięłam się właściwie niewiele o niej wiedząc. To znaczy, wiedziałam, że to fantastyka, z którą już dawno nie miałam do czynienia, oraz to, ze opowiada o losach czarodziejki. Zaraz po jej wydaniu chciałam ją przeczytać, moją ciekawość dodatkowo potęgowała ta przecudowna okładka na którą nie mogę się wprost napatrzeć. Nie zdradzając za wiele o fabule powiem tyle, że książka opowiada o losach dwóch nastoletnich przyjaciółek: Safiya fon Hasstrel i Iseult det Midenzi. Akcja książki rozpoczyna się od momentu w którym przyjaciółki, albo mówiąc w języku „Prawdodziejki” -więziosiostry, wpadają w poważne tarapaty i muszą uciekać. W świecie w którym żyją od przeszło 19 lat panuje równowaga, ale wszyscy doskonale zdają sobie sprawę, że pokój nie potrwa już długo, a nasza tytułowa bohaterka odegra tam niemałą rolę.Wszyscy znamy historie o słynnych wybrańcach, którzy mają wpływ na losy świata. W "Prawdodziejce" ten schemat niestety (lub stety, jak kto woli) się powiela, jednak ta książka niesamowicie wyróżnia się od innych tego typu. Dlaczego? Głównym powodem jest to,że Safi najzwyczajniej w świecie nie chce uczestniczyć w niczym ważnym, chce zwykłego pozbawionego ambicji życia razem ze swoją najlepszą przyjaciółką Iseult.Muszę przyznać, że na początku ta książka wydawała mi się mocno średnia, ale im dalej brnęłam w tę historię tym bardziej pozytywnie byłam zaskoczona.Autorka stworzyła swój własny świat książki w którym początkowo ciężko mi było się połapać, ale chyba się przyzwyczaiłam, bo w końcu nazwy typu „krwiodziej” albo „więziosiotry” stały się dla mnie całkowicie naturalne, mimo że wcześniej wydawały się wręcz kiczowate. Ale pomijając te neologizmy, styl Dennard sprawia, że książkę czyta się łatwo, szybko i przyjemnie.Bohaterowie byli świetni, szczególnie trójka głównych bohaterów: Safiya, Iseult i Merik. Już nie pamiętam w jakiej innej książce polubiłam wszystkie postacie, a w tej tak właśnie było.W tej książce uwielbiam to, że główna relacją międzyludzką przedstawioną przez autorkę była przyjaźń dziewczyn. Susan Dennard pokazała,że Safi i Iseult są gotowe zrobić dla siebie wszystko, a także przedstawiła je jako idealnie dopasowane postacie. Żadna z nich nigdy się nie wywyższała i zawsze była przy tej drugiej. Były przedstawione na równi tak bardzo, że nie jesteśmy w stanie nawet polubić żadnej z nich bardziej! Jakby były jedną osobą.Wątek miłosny, jak to w książkach młodzieżowych, oczywiście wystąpił i chociaż początkowo strasznie mi się nie spodobał, w dalszych częściach książki był on przeprowadzony tak subtelnie, że nie mogłam się w nim nie zakochać.Podsumowując, „Prawdodziejka” ma swoje minusy, ale pozytywne aspekty zdecydowanie je przeważają. Jest świetną powieścią, przy której naprawdę łatwo można się oderwać od rzeczywistości. Świat przedstawiony przez autorkę jest dopracowany, bohaterowie barwni, a sama fabuła przepełniona akcją. Czego chcieć więcej?Tak więc, jeśli ktoś z was jeszcze nie czytał „Prawdodziejki”, możecie mi wierzyć, nie pożałujecie!leszczynska0 2017-03-21 14:02:02
Safiya i Iseult to młode czarodziejki. Safi jest jedyną w Czaroziemiach prawdodziejką, która potrafi rozpoznać każde kłamstwo. Musi jednak trzymać swój dar w sekrecie, ponieważ może zostać wykorzystana w konflikcie między imperiami. Iseult to z kolei więziodziejka, która rozpoznaje za pomocą nici więzi emocje każdego człowieka. Jej prawdziwe moce są jednak tajemnicą nawet dla niej samej i będzie lepiej jak tak zostanie. Dziewczyny są więziosiostrami, a jedyne o czym marzą to wolność i spokojne życie. Niestety zbliżają się straszne czasy. Dwudziestoletni rozejm wkrótce dobiegnie końca. Krążą pogłoski, że wojna wisi w powietrzu. Sojusznicy przestają grać fair, a na domiar złego dziewczyny znów wpakowały się w poważne kłopoty i po piętach depcze im krwiodziej. Więziosiostry będą musiały stawić czoła niebezpieczeństwom i walczyć z władcami oraz ich najemnikami, gdyż niektórzy zaczynają posuwać się do ostateczności, żeby dopaść prawdodziejkę. Na swej drodze spotkają wiele ludzi, ale komu tak naprawdę mogą zaufać? Dokąd będą musiały uciekać przed prześladowcami? Pierwszą rzeczą jaka od razu przykuła moją uwagę do tej książki jest przepiękna okładka, na której znajdują się słowa: "Zróbcie miejsce na półce z ulubionymi książkami - Prawdodziejka wejdzie do kanonu". Muszę przyznać, że bardzo zaintrygowała mnie ta powieść jak tylko je przeczytałam. Sarah. J. Mass jest jedną z moich ulubionych pisarek, więc skoro ona ją poleca to pomyślałam, że warto dać jej szanse i oczywiście się nie zawiodłam. Byłam zaskoczona tym, że akcja nie rozwija się powoli jak to prawie zawsze ma miejsce, ale już na samym początku główne bohaterki wpadają w poważne kłopoty, walczą i uciekają. Pojawiają się nowych miejscach i rozmawiają z nowymi postaciami. Na początku nie do końca mogłam się w tym wszystkim połapać, ale bardzo szybko zaczęłam wczuwać się w klimat tej powieści i coraz bardziej zaczęła mnie ona wciągać. Świat przedstawiony przez Susan Dennard jest pełen magii i czarodziejów. Z tym, że każdy czarodziej posiada nieco odmienne zdolności. Mamy tutaj m. in. więziodziejki, ogniodziejów, żelazodziejów, wiatrodziejów, głosodziejów oraz naszą jedyną prawdodziejkę, której zdolność może zostać wykorzystana przez niewłaściwych ludzi... Bardzo spodobało mi się to, że autorka postanowiła wykreować główne bohaterki na silne dziewczyny, które potrafią same o siebie zadbać i nie potrzeba im żadnego mężczyzny. Mimo tego mężczyźni także pojawiają się na kartach tej powieści tworząc kolejny wątek miłosny, ale bez obaw. Co najważniejsze nie znajdziecie tutaj żadnych trójkątów miłosnych, a głębsze relacje między bohaterami widoczne są (w małym stopniu) dopiero pod koniec powieści. "Prawdodziejka" Susan Dennard to głównie historia o przyjaźni. Autorka w doskonały sposób pokazuje nam jak ważna jest przyjaźń i co jesteśmy w stanie dla niej zrobić. Główne bohaterki to nie tylko doskonałe czarodziejki i więziosiostry, ale przede wszystkim prawdziwe przyjaciółki. Jedna zależna jest od drugiej i gotowa za nią oddać nawet własne życie. Mimo, że różnią się od siebie rodzajem magii, charakterem, sposobem podejmowania decyzji to jednak wspaniale się dogadują, rozumieją, wyczuwają swoje emocje i zamiary oraz doskonale uzupełniają się wzajemnie. Podsumowując "Prawdodziejka" to książka, którą czyta się bardzo szybko i z wielkim zaciekawieniem. Jest to powieść pełna magii, intryg, nieoczekiwanych zwrotów akcji i wspaniałych bohaterów, których nie można nie lubić. Nie żałuję ani chwili spędzonej przy "Prawdodziejce", którą już umieściłam na półce z ulubionymi książkami. Serdecznie ją polecam i mam wielką nadzieję, że ta powieść Wam także przypadnie do gustu.Wioleta 2017-09-18 22:43:09
Świat, w którym każdy rodzą się ludzie z niezwykłą mocą nazywa się Czarnoziemie.
Dwie młode czarodziejki Safiya i Iseult są więziosiostrami. Obie tworzą zgrany duet, potrafią porozumieć się bez słów. Obie musza uciekać. Wpakowały się w niezłe tarapaty. Tak się zaczyna cała historia. Obie wiedźmy nie dość że muszą ukrywać się przed strażą to dodatkowo ściga je Krwiodziej.
Safiya jest tytułową Prawdodziejką. Dzięki swej mocy może rozpoznać, kiedy ktoś kłamie. Jednak ukrywa swą moc, gdyż martwi się że może zostać wykorzystana. Jej więziosiostra Iseult jest Nomatsanką a jej moc jest taka, iż widzi więzy innych ludzi. Widzi barwy tych nici i wie, kto co odczuwa właśnie dzięki tym barwom.
Oj jak długo starałam się zabrać za tą serię. I jakoś nie po drodze mi było, aż w końcu ukazała się trzecia część z cyklu i postanowiłam że to idealny moment na zapoznanie się z tą serią. Ale wróćmy do „Prawdodziejki”.
Główna bohaterka to tytułowa Prawdodziejka. Jest młoda zbuntowana i zawsze chce postawić na swoim. Iseult o wyróżniającym się wyglądzie, młoda dziewczyna jest zupełnym przeciwieństwem głównej postaci. Siebie stawia zawsze na ostatnim miejscu. Trzecią kluczową postacią jest Merik. Już od pierwszego spotkania jego z Safiyą zaczyna miedzy nimi zgrzytać, ale i tez iskrzyć.
Trochę mnie denerwowało, iż już od pierwszych stron jesteśmy rzuceni na głęboką wodę. Już od początku znajdujemy się w samym środku zamieszania, przez co nie mamy możliwości najpierw poznania bohaterów.
Kolejne, co straszliwie utrudniało mi czytanie to te wszystkie nazwy. Nie wiem, ale mi to sprawiało ogromny problem te wszystkie nazwy miast, rodów i niektóre imiona były tak wymyślne ze nawet jak próbowałam wymówić na głos to kompletnie nie potrafiłam tego nawet wymówić. A tego nie cierpię w książkach.
Pomysł na fabułę naprawdę dobry, jednak coś nie pozwalało mi się w nią wciągnąć. Na pewno skomplikowane nazwy (jak dla mnie) nie uprzyjemniały mi czytania). Na brak chęci do czytania tej książki mógł mieć też fakt, iż ja ogromną fanką fantastyki to nie jestem. Nie powiem ze nie czytam, bo czytam jak najbardziej, ale nie jest to jeden z moich ulubionych gatunków.
Książka nie była najgorsza. Po dwie kolejne części na pewno sięgnę, (bo mam na regale), ale po pierwszym tomie odważę się stwierdzić, iż nie będzie to moja ulubiona seria.
MrsBookBook 2019-12-13 21:38:07
Podobne do: Prawdodziejka - Susan Dennard
-
Cena dostępna po zalogowaniu
-
Cena dostępna po zalogowaniu
-
Cena dostępna po zalogowaniu
-
Niedostępna
-
Niedostępna
-
Niedostępna
-
Niedostępna
-
Niedostępna
-
Niedostępna
-
Niedostępna
-
Niedostępna
-
Niedostępna
-
Niedostępna