Czerwone dziewczyny Legenda rodu Akakuchibów
Kazuki Sakuraba
Czerwone dziewczyny
Legenda rodu Akakuchibów
Kazuki Sakuraba
- Wydawnictwo: Literackie
- Rok wydania: 2017
- ISBN: 9788308063408
- Ilość stron: 488
- Format: 15.0x21.5cm
- Oprawa: Twarda
Niedostępna
Opis: Czerwone dziewczyny - Kazuki Sakuraba
Trzy kobiety, trzy historie, trzy epoki. Epicka, wielowątkowa opowieść o trzech pokoleniach rodziny Akakuchibów, barwny portret Japonii od 1945 roku po czasy współczesne i mroczna zagadka pewnego morderstwa.
Manyo. Babka. Jasnowidzka, pochodzi z tajemniczego ludu zamieszkującego góry. Porzucona jako małe dziecko przez rodziców i przygarnięta przez obcą rodzinę, przez całe życie będzie inna, odmienna. Zachowa jednak wrodzoną pogodę ducha i życzliwość. Wyjdzie za mąż za syna miejscowych bogaczy, właścicieli ogromnej huty.
Kemaris. Jej córka. Nieprzewidywalna, wiecznie zbuntowana, żywiołowa. Będąc nastolatką została szefem gangu motocyklowego, potem zainteresowała się komiksami manga i jako ich autorka odniosła w Japonii sukces. Artystka, która nie umie dać miłości swemu dziecku, a mężczyzn wybiera wyłącznie szpetnych.
Toko, najmłodsza bohaterka tej sagi. Córka i wnuczka tak nieprzeciętnych kobiet jak Kemaris i Manyo jest zupełnie zwyczajna. To jej historia. A także historia śledztwa, które poprowadzi, gdy babka na łożu śmierci wyzna jej, że jest morderczynią. Kogo zabiła, dlaczego i w jakich okolicznościach ? tego Toko będzie chciała się dowiedzieć.
Ta wielowątkowa saga, osadzona w realiach odległej prowincji, gdzie wciąż rządzą matriarchat i więzy krwi, jest też mistrzowskim portretem wielorodnej kultury Japonii, w której szczątki zmarłych powierza się górom, ogniowi, wiatrowi i drzewom, a jednocześnie chłonie się nowoczesność. Wspaniały epicki fresk, jednocześnie realistyczny i zanurzony w atmosferę baśni i legendy.
Szczegóły: Czerwone dziewczyny - Kazuki Sakuraba
Tytuł: Czerwone dziewczyny
Podtytuł: Legenda rodu Akakuchibów
Autor: Kazuki Sakuraba
Wydawnictwo: Literackie
ISBN: 9788308063408
Tytuł oryginału: Red Girls: The Legend of the Akakuchibas
Tłumacz: Małecki Łukasz
Języki: polski
Rok wydania: 2017
Ilość stron: 488
Format: 15.0x21.5cm
Oprawa: Twarda
Waga: 0.63 kg
Recenzje: Czerwone dziewczyny - Kazuki Sakuraba
Kiedy tylko dostałam zapowiedź Czerwonych dziewczyn, moja uwagę przykuło nazwisko autorki. Jak się okazało, hasacz aż taki tępy nie jest, napisy czytał dobrze. Na podstawie jej książek powstało nie jedno anime i nie jeden film. Kobieta była niejednokrotnie nagradzana. I nadal boli mnie porównywanie jej do Murakamiego. Pisałam o tym przy książce Siembiedy, którą wydała Wielka Litera. Nie porównujmy autorów do siebie, bo to jest krzywdzące. Nawet jeśli robi się to na potrzebny PRu. To może też wprowadzić w błąd potencjalnego czytelnika. Jako bloger piszący o książkach, słyszałam wiele wywodów o tym jaki to Murakami jest zły. Z drugiej jednak strony Kazuki Sakuraba pisze zupełnie inaczej. Jej książki są bardziej wyważone, nie zawierają tak osobliwych scen miłosnych jakie występują u wcześniej wspomnianego Murakamiego i przede wszystkim, choć ciężko mi to przyznać, jej książki czyta się dużo szybciej i lżej.Zatem…nie krzywdźmy autorów. ALE! Hasacz mistrzem dygresji. Po pierwsze przez całą powieść śmierć przewija się dość zgrabnie i całkiem często. Mamy do czynienia z niewiernością i dużą ilością obyczajowych błędów, które popełniają ludzie przez całe swoje życie, a jeśli wiecie jak dużą wagę do kultury i obyczajowości przykłada się w Japonii to już wiecie jak to wpływa na całą akcję książki.Cała historia jest opowiedziała z perspektywy Toko, która po wyznaniu umierającej babki, zagłębia się w historię kobiet ze swojego rodu. Odkrywa między innymi przyczyny samobójstwa pewnej osoby, odkrywa różne powody zdrady, których dopuścili się w minionych czasach członkowie jej rodu i przede wszystkim, cierpi za zmarłą babcię, co w moim mniemaniu jest tą niesamowitą cechą Toko. Może nie była jak „rwący potok” Kemari, może nie miała tej charyzmy swojego ojca, ale miała tę cechę, która pozwalała jej drążyć historię i odczuwać za zmarłych i rozumieć jak ważne to dla nich było.Książka jest genialna i mam ogromną nadzieję, że jeśli już wyjdzie jakiś film na jej podstawie to nie okaże się jakąś kupą na patyku, bo chyba się zatłukę suchą bułką…A poza tym to właśnie 27 kwietnia będziecie mogli przeczytać jedną z najlepszych powieści z kraju kwitnącej wiśni jaką miałam w łapach i posmyrać ją po grzbiecie. To było takie fabulous, że nie mogę. A moja składnia umarła. Wiem. Dlatego tym bardziej musicie przeczytać. To naprawdę genialnie skonstruowana saga rodzinna, którą powinien przeczytać każdy komu podobało się Ósme życie ( dla Brilki ) czy Droga do domu.Przyczajony Hasacz - https://bigdwarf.wordpress.com/ 2017-04-24 16:25:20