Manwhore T.3 Ms. Manwhore

Książka

Manwhore T.3 Ms. Manwhore

  • Wydawnictwo: Kobiece
  • Rok wydania: 2017
  • ISBN: 9788365506443
  • Ilość stron: 184
  • Format: 13.6x20.4
  • Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Wysyłka:
Niedostępna
Cena katalogowa 34,90 PLN brutto
Cena dostępna po zalogowaniu
Dodaj do Schowka
Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×
Cena 34,90 PLN
Dodaj do Schowka
Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×

Opis: Manwhore T.3 Ms. Manwhore - Katy Evans

MALCOLM SAINT POKAZUJE SWOJE BYNAJMNIEJ NIE ŚWIĘTE OBLICZE PO RAZ OSTATNI Zapoznaj się z ostatnią częścią najbardziej elektryzującej serii. Przepełniona pasją relacja, która wywołała szybsze bicie serca u niejednej czytelniczki, wybucha ze zdwojoną siłą na kartach Ms. Manwhore. Jaki los czeka najmodniejszą parę w Chicago? Czy między Malcolmem i Rachel nadal jest intensywna chemia? Czy uda im się pokonać problemy wynikające z nie tak niewinnych kłamstewek, których dopuściła się dziennikarka? Przed Malcolmem Saintem decyzja, która zaważy na całym jego życiu. Ustatkować się czy dalej usidlać kobiety, które przecież same wpadają mu do łóżka?

ELEKTRYZUJĄCA, OSZAŁAMIAJĄCA, OBŁĘDNA FINAŁ GODNY CAŁEJ SERII ___ Katy Evans mieszka w południowym Teksasie z mężem, dwojgiem dzieci oraz trójką leniwych psów. Uwielbia piesze wycieczki, książki, pieczenie ciast, a także spędzanie czasu z rodziną i z przyjaciółmi. To bestsellerowa autorka serii REAL i MANWHORE. Więcej informacji o Katy Evans można odnaleźć na jej stronie internetowej: KatyEvans.net.


Szczegóły: Manwhore T.3 Ms. Manwhore - Katy Evans

Tytuł: Manwhore T.3 Ms. Manwhore
Autor: Katy Evans
Wydawnictwo: Kobiece
Seria: Manwhore
ISBN: 9788365506443
Tłumacz: Wiśniewska Monika
Języki: polski
Rok wydania: 2017
Ilość stron: 184
Format: 13.6x20.4
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Waga: 0.205 kg


Recenzje: Manwhore T.3 Ms. Manwhore - Katy Evans

Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×

Trudno mi przyznać, że to niestety już ostateczne pożegnanie z ukochanym Saintem i wspaniałą Rachel. Z wielką chęcią dowiedziałabym się, jak życie dla tej dwójki potoczy się dalej i choć w tej historii zostało powiedziane już wszystko, to osobiście czuję ogromny niedosyt, a ostatnia część była tą najbardziej przewidującą. "Ms. manwhore" to zakończenie burzliwej oraz elektryzującej historii o nieziemsko przystojnym i jakże bogatym Malcolmie Saintcie oraz Rachel Livingstone. Książka posiada tylko 179 stron, co dla mnie było ogromnym rozczarowaniem, jednak nie brak w niej kuszących opisów, które przyprawiają o dreszcze i gęsią skórkę. Twórczość Katy Evans jest dla mnie bliska.Autorka udowadnia, że miłości przepełniona erotyzmem i wieloma sekretami wcale nie musi być zła, wystarczy tylko silne uczucie i chęć by odbudować na nowo w sobie to, co najważniejsze. Książka napisana została lekkim oraz przyjemnym językiem, co nadaje jej przyjemny do odczytu tekst. Szkoda mi rozstawać się z bohaterami, którzy zostali stworzeni od podstaw doskonale z krwi i kości. Od pierwszych stron porywają nasze serca i zaskarbiają przyjazne i ciepłe uczucia. Moje serca najbardziej ubolewa z straty Malcolma, którego opisy sprawiają, że każda kobieta nie zostaje obojętna. Szarmancki, elegancji, dobrze wychowany, a dodatkowo budzą się w nim diabelskie emocje, jeśli chodzi o relacje z kobietami, a szczególnie Rachel. Obie postacie początkowo skryte w sobie teraz odnalazły w sobie więź, która pozwala na doskonałą komunikacje. Trudno opisywać "Ms.manwhore" bez spoilerów, a tym bardziej bez emocji bo to bowiem zadanie nie do wykonania. Polecam każdemu, kto żyje w głębokiej symbiozie z literaturą kobiecą, a także gorącymi romansami. Każdy poznający ową historie przez długi czas nie zapomni o tym, co czuł po jej odłożeniu. "Ms.manwhore" to historia pełna uwikłanych sytuacji, gorącej miłości i dwójce zagubionych tak bardzo różnych od siebie dusz, które po wielu przeciwnościach się odnalazły. To dotychczas chyba najgorętsza para w erotykach jakie czytałam. Autor: Katy EvansTytuł:"Ms. manwhore"Gatunek: RomansWydawnictwo: KobieceMoja ocena: 8.5/10 2017-06-15 11:49:14

Moja miłość do bogatego i przystojnego Malcolma Sainta jest duża. Tego zmysłowego faceta nie da się nie kochać. Ten mężczyzna może mieć każdą dziewczynę. Kobiety lgną do niego jak pszczoły do miodu. Nie ma się co dziwić, w końcu otacza go sława, pieniądze i legendy o jego łóżkowych wyczynach. Tego faceta chce mieć każda. A on chce tylko ją- Rachel. Pannę Livingston, młodą, utalentowaną, piękną dziennikarkę. To ona skradła serce grzesznika z Chicago. Ms. Manwhore to kontynuacja historii tych dwojga. Piękni, młodzi i zakochani. Mają wszystko, mają siebie. Są szczęśliwi i... planują ślub. To jest motywem przewodnim tej powieści. Całą historia kręci się wokół przygotowań do dnia, w którym Malcolm i Rachel powiedzą sobie sakramentalne "tak". Książka wciąga od pierwszych stron. Czuć zmysłowość i pożądanie. Ta lektura daje mi to czego od erotyku oczekuję, sprawia, że angażuję się w czytaną historię. Tym razem moje zaangażowanie było jeszcze większe, bo sama powoli myślę o moim wielkim dniu. Potrafiłam, więc wczuć się w rolę bohaterki i rozumiałam jej ogromne podekscytowanie. Mimo to czegoś mi tutaj brakowało. Czego? Nutki niepewności, chwili zastanowienia. Rozumiem, że oni są siebie pewni, ale każda panna młoda ma przed ślubem lekkie obawy, a Rachel nawet na chwilę o nich nie wspominała. Ta opowieść to historia mlekiem i miodem płynąca. Słodycz, słodycz i jeszcze więcej słodyczy. Ja lubię cukierkowe opowieści, ale co za dużo to nie zdrowo.Brakowało mi też trochę akcji. Wszystkim wydarzeniom towarzyszyło ogromne podniecenie, co jest zrozumiałe, ale to jedyny element, który sprawia, że coś się dzieje. Poza ślubną otoczką w tej książce nic się nie wydarzyło. Chłonęłam każdą kolejną stronę i czekałam na jakieś bum, na jakąś kłótnie, na jakąś przeciwność losu, na mały problem, chociażby na drobną sprzeczkę. Jednak nic takiego nie nastąpiło. Wszystkie postacie spijały sobie z dzióbków. Wszyscy cieszyli się szczęściem tych dwojga, a oni sami nie mogli się doczekać dnia, w którym staną się swoi na wyłączność. Wielkim atutem książki jest jej ekspresja. Dla mnie była to lektura na parę godzin. Lubię takie powieści. To był czas tylko dla mnie. Chwile kiedy odpłynęłam i myślałam tylko o miłości, szczęściu i pożądaniu. Czas akcji tej książki jest bardzo krótki. Opowiedziane wydarzenia dzieją się z dnia na dzień. Wszystko dzieje się tak szybko. Czasem czułam się jakbym czytała streszczenie. Nie potrafię powiedzieć czy jest to atut czy wada tej powieści. Zależy kto, co lubi. Mi się podobało, ale chwilami mogło by być nieco wolniej. Jak widzicie moja opinia o tej lekturze jest podzielona. Cieszy mnie fakt, że znów spędziłam kilka chwil ze zmysłowym Sinem, ale zdecydowanie nie czuję się usatysfakcjonowana. Nie jestem fankom połowicznych tomów książek, bo mam wrażenie, że są one pisane na siłę. W tym przypadku jest podobnie. Brakowało akcji i fabuły. Tom 2,5 to tylko dodatek. Można było go dopracować i wydać jako pełny tom 3. Moim zdaniem autorka niepotrzebnie się pośpieszyła, bo czytelnicy potrzebują zdecydowanie więcej. Nie mniej jednak nie żałuję, że sięgnęłam po ten utwór. Lubię ckliwe historie a Ms. Manwhore zdecydowanie do nich należy. 2017-06-30 13:31:26

Ladies Man” Katy Evans naprawdę mi się podobało. Polubiłam głównych bohaterów na tyle, że chciałam przeczytać poprzednie książki z tej serii, nawet jeśli opowiadały o innych znajomych. Tak więc z przyjemnością sięgnęłam po „Manwhore” - pierwszą część historii Rachel i Malcolma.
Ona to młoda dziennikarka, dla której najważniejsza jest kariera. Na szansę jaką dostaje czekała całe życie i swoją pracę zamierza wykonać jak najlepiej. Bo co może pójść nie tak podczas przeprowadzania wywiadu z Malcolmem Saintem - tajemniczym i bardzo wpływowym facetem, przed którym kłania się całe Chicago?
Nie będę tego ukrywać. Od razu widać, że to zauroczenie od pierwszego wejrzenia. Wszystko tutaj dzieje się szybko, a przy okazji nic się nie dzieje. Książki mają swoje lepsze i gorsze chwile. Trzeba przyznać, że autorka umie tworzyć zakończenia - przekonałam się o tym w każdej z jej czterech książek jakie dane mi było przeczytać. Pierwsza część zleciała mi w mgnieniu oka za to „Manwhore 1” zaczęło mi się już dłużyć. Relacja Rachel i Malcolma stała się dla mnie nużąca - ciągle to samo, brak rozmów pomiędzy bohaterami, samo pożądanie i nic więcej. Po „Ladies Man” poruszającym tyle tematów ta historia stała się dla mnie nijaka i mało dopracowana. Nawet problem z ojcem głównego bohatera był wciśnięty na siłę.
Do tego Rachel w przeciągu trzech części bardzo straciła w moich oczach. Według mnie myślała tylko o sobie i w jakimś stopniu nie obchodziły jej nawet swoje znajome. Mogę śmiało powiedzieć, że nie chciałabym mieć takiej przyjaciółki.
Malcolma polubiłam na przełomie drugiej-trzeciej części. Poznałam go lepiej i dzięki Rachel (czego nie mogę zrozumieć) stał się bardziej otwarty.
Koniec końców nie uważam czasu poświęconego na przeczytanie tych książek za stracony. Może to nie dzięki głównym bohaterom, ale na pewno dzięki tym pobocznym: cudownie było poznać początki znajomosci Tahoe i Reginy. Nie zawiedli mnie w żadnym stopniu, nawet bardziej zrozumiałam to jak czuła się Gina i co myślał Tahoe. Przyznaję, że dzięki temu jeszcze bardziej uwielbiam ich historię (i Tahoe)!
Jeżeli zastanawiacie się nad przeczytaniem pozycji od Katy Evans lub nie jesteście ich pewni to sięgnijcie po „Ladies Man”, a jeśli (mam nadzieję!) przypadnie Wam do gustu to może będziecie mieli ochotę poznać więcej szczegółów z tej historii!
2018-07-17 11:46:13


Podobne do: Manwhore T.3 Ms. Manwhore - Katy Evans



Klienci, którzy kupili oglądany produkt kupili także: