Hunger: The Show Wiek: 7+
Pim Thunborg
Hunger: The Show
Wiek: 7+
Pim Thunborg
- Producent: Phalanx
- EAN: 5900741508214
- Format: 20.0x19.8
- Oprawa: Kartonowa Foliowana
Niedostępna
Opis: Hunger: The Show - Pim Thunborg
Witamy w Hunger Reality Show! Do wygrania jest milion dolarów, a zwyciężca może być tylko jeden!
Hunger to gra planszowa pełna interakcji. Idealnie nadaje się dla rodziny lub grupy znajomych.
Wraz z innymi uszestnikami Hunger The Show znaleźliście się z na bezludnej wyspie. Wygrasz jeśli uda Ci się zbudować tratwę i odpłyniesz z tego przeklętego miejsca zanim skończy Ci się jedzenie. Musisz zadbać zarówno o części na tratwę, jak i pożywienie. Można je znaleźć na wyspie lub zasobach innych graczy. Czy okradniesz ich pod czujnym okiem kamer telewizyjnych?
W czasie gry wszyscy planujecie rodzaj i miejsce waszej aktywności, zagrywając karty w ukryciu. Następnie je odsłaniacie i sprawdzacie efekty waszych działań, a wasze zamiary są konfrontowane z planami innych graczy.
Jeśli chcesz odnieść sukces, musisz przewidywać zachowania innych i w dodatku dobrze blefować.
Gra jest bardzo dynamiczna, ponieważ tury rozgrywa się jednocześnie. Hunger to świetna zabawa dla każdego.
Spróbujesz swoich sił w Reality Show?
Zawartość pudełka:
- 1 trójwymiarowa plansza do gry
- 90 kart
- 138 żetonów
- instrukcja.
Liczba graczy: 2 - 6
Wiek: 7+
Czas rozgrywki: około 20 minut
Szczegóły: Hunger: The Show - Pim Thunborg
Nazwa: Hunger: The Show Wiek: 7+
Autor: Pim Thunborg
Producent: Phalanx
Kod paskowy: 5900741508214
Język oryginału: polski
Języki: polski
Format: 20.0x19.8
Oprawa: Kartonowa Foliowana
Recenzje: Hunger: The Show - Pim Thunborg
Nic jednak nie wygra z porządną grą rodzinną, która zaangażuje nie tylko oczy, ale pobudzi do działania również inne zmysły. Dość przypadkowo natknęliśmy się na wydawnictwo Phalanx Games. Wśród ich oferty, naszą szczególną uwagę przykuła jedna pozycja. „Hunger – The Show”, bo o tej grze mowa, już samą szatą graficzną zyskał zainteresowanie Zwykłej Rodzinki. Stylizowana nieco na wspomnianych „Rozbitków” tematyka skusiła mnie do sprawdzenia „z czym to się je”. Tak więc zaryzykowałem... Pomysł na „Hunger...” niewątpliwie został zaczerpnięty ze wspomnianego „reality show”. Gra całkowicie pochłonięta jest ową koncepcją, o czym świadczy choćby instrukcja opracowana w formie informatora dla uczestnika programu. Poczynając od warunków prawnych, poprzez wykaz zapewnionych przez organizatora rzeczy, a na objaśnieniu zasad życia na wyspie kończąc, broszura pozwala wczuć się w klimat wielkiej przygody, w której lada moment będziemy uczestniczyć. Świetny pomysł, za który należą się sowite oklaski z widowni. Czy dalej jednak też jest tak szałowo i wielkobudżetowo? Niestety nie do końca..."Hunger – The Show”, to tak naprawdę gra karciana z żetonami w tle. Do dyspozycji mamy 6 różnych postaci (dzięki za parytetowe podejście do sprawy), które zgodnie z wybraną kolorystyką „wyposażamy” w odpowiedni zestaw kart miejsca (obóz, plaża, dżungla, góry) oraz akcji (zbieranie owoców, szukanie elementów tratwy, łapanie kurczaka, kradzież, strażnik). Do tego doposażamy się w prowiant (żetony konserw rybnych o nominałach 1-4). Spód pudełka stanowi obraz wyspy, na których obszarach (analogicznych jak w kartach miejsca) układamy w stosie po 6 żetonów kurczaków, owoców i 8 elementów tratwy na każdej lokalizacji. Oczywiście spody żetonów skrywają różne wartości punktowe (a elementy tratwy symbol liny, bądź drewna). Jeszcze tylko garść kokosów z boku planszy, stos 10 kart zdarzeń zawierających (gdzieś) jedną, która kończy sezon i zaczynamy. Gra zapowiadała się naprawdę intrygująco. Tematyka, wykonanie poszczególnych elementów, podejście z humorem do tematu - tu nie mam zastrzeżeń. Czego mi osobiście zabrakło, to dynamiki i urozmaicenia. Dość statyczne żonglowanie parami kart i ich porównywanie, to zdecydowanie za mało żeby przykuć moją uwagę na dłużej. Graliśmy w „Hunger...” w czwórkę, podczas spotkania towarzyskiego. Po jednej partii trwającej około 20 minut nikt jakoś szczególnie nie miał ochoty na kolejną. Zadziałało zmęczenie, zły nastrój, niewyczucie klimatu? Nie mnie osądzać.Czy zatem „Hunger – The Show” jest złą grą? Bynajmniej! To solidna, świetnie wykonana propozycja dla lubiących karciane roszady, blefowanie oraz strategiczne myślenie. Z pewnością warto się nią zainteresować z tych względów. Jeśli macie 7 lat, jest Was od 2 do 6 osób, mama dała szlaban na komputer i chcecie zagrać w kolorową, ciekawą grę – proszę bardzo, oto ona! W formie towarzyskiej rozrywki „Hunger...” nie sprawdza się już tak dobrze. Więcej na blogu Zwykłej MatkiZwykła Matka 2017-07-05 09:20:03