Policjanci. Bez munduru

Książka

Policjanci. Bez munduru

  • Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
  • Rok wydania: 2019
  • ISBN: 9788381690461
  • Ilość stron: 320
  • Format: 14.7x20.8cm
  • Oprawa: zintegrowana
Wysyłka:
Jutro (poniedziałek 2024-12-23)*Przy zamówieniu większej ilości egzemplarzy czas realizacji zamówienia może ulec wydłużeniu
Cena katalogowa 39,99 PLN brutto
Cena dostępna po zalogowaniu
Dodaj do Schowka
Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×
Cena 39,99 PLN
Dodaj do Schowka
Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×

Opis: Policjanci. Bez munduru - Katarzyna Puzyńska

Najpoważniejsze przestępstwa i najbrutalniejsze zbrodnie to ich codzienność. Funkcjonariusze operacyjni i dochodzeniowi wydziałów kryminalnych oraz Centralnego Biura Śledczego Policji, technik kryminalistyki, medyk sądowy i psycholog policyjny zdradzają swoje sekrety. Zabójstwa, rozboje, zorganizowane grupy przestępcze, terroryzm, narkotyki, sekcje zwłok to tylko część tego, z czym muszą się mierzyć.

Jakie konsekwencje ma praca na pełnej adrenalinie? Ile prawdy jest w stereotypach dotyczących policjantów? Co tak naprawdę dzieje się za murami jednostek? Jak cienka jest bariera, którą każdego dnia można przekroczyć?

Katarzyna Puzyńska - psycholog i autorka bestsellerowej sagi kryminalnej o Lipowie w kolejnych rozmowach z policjantami. Tym razem ukazuje funkcjonariuszy, dla których codziennością są sytuacje ekstremalne. Kupując tę książkę, wspierasz rodziny funkcjonariuszy, którzy słowa roty ślubowania wypełnili do końca. Autorka połowę swojego honorarium przekazuje na Fundację Pomocy Wdowom i Sierotom po Poległych Policjantach.


Szczegóły: Policjanci. Bez munduru - Katarzyna Puzyńska

Tytuł: Policjanci. Bez munduru
Autor: Katarzyna Puzyńska
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
ISBN: 9788381690461
Języki: polski
Rok wydania: 2019
Ilość stron: 320
Format: 14.7x20.8cm
Oprawa: zintegrowana
Waga: 0.428 kg


Recenzje: Policjanci. Bez munduru - Katarzyna Puzyńska

Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×

Z pewnością znacie seriale pt. 'Pitbull' czy 'Kryminalni'.
Druga książka z serii 'Policjanci' Katarzyny Puzyńskiej to moim zdaniem te dwa seriale razem wzięte, ale bólu prawdziwe. W serialu często trzeba koloryzować, żeby był efekt wow i odcinek trzymał w napięciu. W tej książce wystarczy kilka odpowiednich pytań i czyste odpowiedzi policjantów, by ten efekt wow uzyskać.

W tej pozycji poznajemy 8 rozmówców, 4 mężczyzn i 4 kobiety, za co daję duży plus. Autorka rozmawia z funkcjonariuszką CBŚP, dochodzeniówką, operacyjnymi, technikiem kryminalistyki, medykiem sądowym i psychologiem policyjnym.

Podejmowane są tutaj tematy kobiet w policji (w różnych wydziałach), systemu, który często policjantów ogranicza, szkoleń, technicznej strony zdarzeń, sekcji, biegłych sądowych i pracy psychologa policyjnego.

Cała książka była dla mnie bardzo interesująca (może ze względu na moje niezrealizowane plany o wstąpieniu do policji...), jednak szczególnie zainteresowały mnie rozmowy z operacyjnym zajmującym się kibolami, panią technik, medykiem sądowym i panią psycholog. Emerytowany policjant, który pracował w laboratorium kryminalistycznym a obecnie jest medykiem sądowym, zwrócił uwagę na jeden z najważniejszych problemów, z którym moim zdaniem policja powinna uporać się jak najszybciej. Mianowicie, często występuje tzw. 'brzytwa emerytalna', czyli policjanci, którzy całe życie ścigali bandytów, przechodzą na emeryturę i nagle nie mają nic do roboty, dlatego często popełniają samobójstwo. Podinsp. Grabowski uważa, że emerytowanych policjantów należy zatrudniać do szkolenia młodych adeptów policji. Ze względu na swoją wiedzę i doświadczenie mogą przekazać młodzieży wiele informacji, których często do końca swojej służby nie będę mogli szansy zdobyć. Dzięki temu, pozyskalibyśmy nowych, wykształconych policjantów, a ci emerytowani nie czuliby się niepotrzebni, wręcz poczuliby dumę z 'wychowywania' kolejnych pokoleń policjantów.

Na koniec zostawiam jeden cytat, który chyba najbardziej zapadnie mi w pamięci po tej lekturze.
'Medycyna sądowa jest osobną specjalizacją i należy walczyć, żeby zaistniała w świadomości narodu. Żeby suweren, kurna, wiedział: medycyna sądowa, a nie patologia.
Na jednym zjeździe któryś z zaproszonych gości, prokurator, użył właśnie słowa 'patolog'. A kolega, lekko wstawiony, bo to akurat było podczas inauguracyjnego bankietu, tak do niego: 'Przepraszam, panie prokuratorze, ale patologia to szcza po bramach. My jesteśmy medykami sądowymi.'

Osobiście bardzo polecam tę książkę, zwłaszcza, że kupując ją, wspieracie Fundację Pomocy Wdowom i Sierotom po Poległych Policjantach.

9/10
2020-08-21 18:57:44


Klienci, którzy kupili oglądany produkt kupili także: