Zbrodnia po irlandzku
Aleksandra Rumin
Zbrodnia po irlandzku
Aleksandra Rumin
- Wydawnictwo: Initium
- Rok wydania: 2019
- ISBN: 9788362577989
- Ilość stron: 304
- Format: 12.5x19.5cm
- Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Pojutrze (poniedziałek 2024-11-04)*Przy zamówieniu większej ilości egzemplarzy czas realizacji zamówienia może ulec wydłużeniu
Opis: Zbrodnia po irlandzku - Aleksandra Rumin
Egzotyczne wycieczki to niebezpieczne hobby. Co roku kilkuset spragnionych wrażeń Polaków ginie podczas wakacyjnych wojaży. Dlatego nikogo nie dziwi, że nieszczęścia dotykają również uczestników wyprawy do Irlandii z biurem podróży „Hej Wakacje”. Nikogo poza pilotem wycieczki, którego męczy przeczucie, że coś tu nie gra. Tomasz Waciak nie ma jednak czasu na dochodzenia, bo musi się użerać z irlandzką pogodą, roszczeniową starszą panią, ciągłymi zmianami programu, zatruciami pokarmowymi i nieprzepartą ochotą, żeby strzelić sobie drinka. Albo trzy. Druga powieść Aleksandry Rumin to cięta satyra na Polaków za granicą, pełna obyczajowych obserwacji, wyrazistych postaci i najdziwniejszych perypetii. No i zbrodni, rzecz jasna.
Szczegóły: Zbrodnia po irlandzku - Aleksandra Rumin
Tytuł: Zbrodnia po irlandzku
Autor: Aleksandra Rumin
Wydawnictwo: Initium
ISBN: 9788362577989
Język oryginału: polski
Języki: polski
Rok wydania: 2019
Ilość stron: 304
Format: 12.5x19.5cm
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Waga: 0.3 kg
Redakcja: Chojnacki Piotr
Recenzje: Zbrodnia po irlandzku - Aleksandra Rumin
Czas wakacji to masowe wyjazdów rodaków na różnego rodzaju wczasy, czy to w Polsce czy zagranicą. Nie raz słyszymy o ekscesach naszych rodaków na wczasach zagranicznych, gdzie Polaków można od razu rozpoznać. Polacy na wakacjach nie mają najlepszej opinii. Wiele osób często mówi o tym, że nasi rodacy nie potrafią dobrze zachowywać się na wakacjach.
Właśnie takim tematem zajęła się Aleksandra Rumin w swojej książce „Zbrodnia po irlandzku”, próbując opisać różne zachowania Polaków podczas wycieczki objazdowej po Irlandii. 🐏
Ale jak to, wakacje w Irlandii?? Kto chciałby pojechać tam na wakacje? Właściciel biura „Hej Wakacje” znalazł na to sposób i szybko skompletował chętnych na wycieczkę. Jednak gdy do kraju słynącego z whiskey, turystami ma się opiekować osoba mająca problemy z alkoholem to nic dobrego to nie wróży. Deszczowa pogoda to tylko jeden problem z którym będzie się musiał zmierzyć bo nagle zaczyna dochodzić do dziwnych śmiertelnych wypadków wczasowiczów.
🐑
Po zabawnym debiucie autorka serwuje nam kolejną zabawną historię z naszymi rodakami w głównej roli. Mimo iż książka jest przezabawna, to między wierszami pojawia się obraz Polaka na wakacjach mało ciekawy. Pisarka obnażyła chyba wszystkie przywary Polaków przebywających na wczasach. Wieczne narzekanie na wszystko wokół zaczynając od pogody, jedzenia czy nieustannych kłótni. Dajemy się poznać na obczyźnie jako wandale, złodzieje i najzwyklejsze prymitywy, które dla osiągnięcia własnych celów gotowe są iść dosłownie po trupach. Autorka widać jest świetnym obserwatorem naszych zachowań, która na dodatek potrafi to wszystko opisać z dużym dystansem i humorem opowiadając historię wycieczki po Irlandii. Sami bohaterowie to istny przekrój naszych wad które wychodzą gdy tylko udajemy się gdzieś na urlop.
Jako, że jest to komedia kryminalna to i nie brakuje tutaj trupa. Owszem jest i to nie jeden. Wszystko to stworzyło kawał porządnej komedii kryminalnej, która idealnie wypełni nam wieczorem czas bądź też umili urlop. Więc jeśli szukacie zabawnej książki to idealnie trafiliście. „Zbrodnia po irlandzku” gwarantuje świetnie spędzony czas, dużą dawkę miejscami absurdalnego humoru oraz ciekawą zagadkę kryminalną.Spursmaniak 2019-08-13 17:17:07
"Zbrodnia po irlandzku" to dobra, lekka wakacyjna lektura, która z jednej strony pokazuje czytelnikowi jak niestosownie potrafimy zachowywać się na świecie, a z drugiej bawi i wciąga. Wątek kryminalny znajduje świetne rozwiązanie, bohaterowie intrygują, a czytanie o wycieczce w słoneczny dzień skutecznie przeciwdziała deszczowej pogodzie. Jest to tytuł, który z pewnością znajdzie swoich amatorów, spragnionych lekkiej komedii kryminalnej. Książkowe Wyliczanki 2019-08-26 21:09:52
Wycieczki! Wielu z nas po prostu uwielbia podróże, te bliższe i dalsze. Co jednak zrobić, gdy podczas wojaży napotykamy dosłownie same pechowe sytuacje? Jak wyjść z wszelkich ambarasów, szczęśliwie wrócić do kraju? Oto jest pytanie!
Muszę się przyznać, że po raz pierwszy mam styczność z twórczością Aleksandry Rumin, a jej debiutancka powieść jeszcze nie zdołała wpaść w me ręce. Aczkolwiek zetknęłam się z wieloma recenzjami, głównie pozytywnymi, dlatego postanowiłam spróbować „Zbrodni po irlandzku”. Jakoś nigdy nie szalałam za komedią, gdy chodzi o książki, chociaż trafiłam na kilka niezłych, więc i Pani Aleksandrze dałam szansę. Czy na coś konkretnego się nastawiłam? Postanowiłam podejść do lektury na luzie, bez obiecywania sobie czegokolwiek, aby uniknąć ewentualnego rozczarowania. O dziwo, mimo uprzedzeń, spędziłam nad powieścią kilka ciekawych dni, zadowolona, mimo szukania większych wad. Takowych nie znalazłam i doszłam do wniosku, że częściej muszę „wychodzić ze strefy komfortu”, używając modnego ostatnio określenia. Zaczęłam od zaznajamiania się z kryminałami, potem komediami, a teraz zaczynam pałać sympatią do połączenia obu gatunków. Przewrotnie!
Swoją drogą, uwagę przykuwa już sama okładka, o czym pragnę wspomnieć, chociaż próbuję wystrzegać się oceniania po szacie graficznej. Cóż, zmysł estetyki trudno oszukać. Wspominam o tym również z tego względu, że często okładki są bezsensowne, jakby twórcy niespecjalnie kojarzyli fabułę. A w przypadku „Zbrodni po irlandzku” widać, iż zadbano o zgodność, przyłożono się do pracy. Detale są silnie związane ze szczegółami pochodzącymi prosto z książki. Właśnie, na szczęście mogę nadmienić, że treść nie wypada gorzej, całość idealnie się uzupełnia.Erna 2019-08-28 00:19:52
Zbrodnia po irlandzku to przyjemna lektura, która jednak nie dostarczyła mi tego, co kryminał dostarczyć powinien. Czy to źle? Nie powiedziałabym. Jeśli nastawicie się, że chcecie przeczytać sensację bądź kryminał, będziecie rozczarowani. Jednak jeśli szukacie książki, która zafunduje wam podczas lektury ironiczny uśmieszek, śmiało. To naprawdę wciągająca pozycja, którą warto przeczytać. I zapamiętajcie to nazwisko! Aleksandra Rumin rośnie bowiem na królową komedii kryminalnej.Agnieszka 2019-09-02 15:25:56