Od kiedy zostałam szczęśliwą mamą w zakorkowanym mieście drastycznie skurczył się czas, jaki mogę poświęcić na przygotowanie (i spokojne zjedzenie) jakiegokolwiek wartościowego posiłku. Niezmiennie szukam inspiracji do wprowadzenia do swojej diety posiłków, które można przygotować szybko, są zdrowe, a przy tym można je zapakować do pudełka i zabrać do pracy. Okazuje się, że trudno na rynku znaleźć książkę kucharską, która będzie proponowała takie właśnie posiłki z produktów rodzimych, dobrze znanych i dostępnych. Mając to przekonanie w głowie, zwykle nieufnie podchodzę do publikacji spod znaku różnych japońskich słówek, tym razem jednak nie żałuję, że bento mnie nie odstraszyło. W końcu znalazłam książkę kucharską, która pomaga mi lepiej planować i realizować posiłki dla dorosłej części mojej rodziny – to „Lunchbox na każdy dzień. Nowe przepisy”
Okazało się, że bento to wszystko, czego potrzebuję. To japońska sztuka przygotowywania posiłków pakowanych do pudełka, które można zabrać ze sobą do pracy. Jednak nie chodzi tylko o to, aby dania były smaczne i zdrowe, ale jeszcze estetyczne, dlatego pudełka przygotowane przez autorkę – Panią Malwinę Barełę, są pełne kolorów i symetryczne, niezwykle apetyczne. Ich estetykę oddają piękne zdjęcia i uporządkowana grafika całej publikacji.
Autorka dzieli się również sposobami na ekologiczne wykorzystywanie wszystkich części warzyw, które dotychczas raczej przyzwyczajeni jesteśmy wyrzucać, choćby liście rzodkiewki, które są jadalne, głąb kapusty, bardzo przecież smaczny, łodyga brokułu, równie pyszna. Ponadto podpowiada, jak wygospodarować czas na gotowanie, jak go oszczędzać przygotowując niektóre składniki w większej ilości i przechowując w odpowiednich warunkach, jakie przepisy wybierać, by gotowanie szło sprawnie i szybko. Pokazuje też, jak oszczędzać na zakupach.
Poza tak ogólnymi i wszechstronnymi poradami książka zawiera przecież przepisy kulinarne, które wydają się łatwe i szybkie, a przede wszystkim smaczne i oferujące wszystkie dobre składniki potrzebne do zachowania zdrowia. Są one podzielone zgodnie z porami roku, co pomaga stosować się do ważnej zasady, aby w kuchni wykorzystywać produkty sezonowe. Co ważne, nie znajdziemy w nich grzybków mung, alg morskich, aceroli, nasion chia i liofilizowanego szpinaku, ale poczciwą marchewkę, selera, dynię i kurczaka, składniki pospolite i tanie.
Szczerze przyznaję, że trafiła w moje ręce książka wyjątkowa, z której czerpię mnóstwo inspiracji oraz która zwyczajnie pomaga mi lepiej zorganizować życie swoje i całej rodziny. Jeszcze więcej odkrywam na blogu filozofiasmaku.pl, dlatego serdecznie polecam propozycje Pani Malwiny Bareły. W jej wydaniu kuchnia jest smaczna, kolorowa, wartościowa i po prostu cudna.
LiterAnka 2019-10-08 12:54:16