Ktoś, kogo znamy
Shari Lapeña
Ktoś, kogo znamy
Shari Lapeña
- Wydawnictwo: Zysk i S-ka
- Rok wydania: 2020
- ISBN: 978-83-8116-831-1
- Ilość stron: 336
- Format: 14.5x21.5cm
- Oprawa: miękka
1 - 3 dni robocze*Przy zamówieniu większej ilości egzemplarzy czas realizacji zamówienia może ulec wydłużeniu
Opis: Ktoś, kogo znamy - Shari Lapeña
Porywający thriller, pokazujący niespodziewane konsekwencje, jakie powstają, kiedy ludzie zbyt intensywnie zaczynają się interesować sprawami swoich sąsiadów…
Bardzo trudno jest mi napisać ten list. Mam nadzieję, że zanadto nas nie znienawidzicie… Ostatnio, kiedy nie było państwa na miejscu, mój syn włamał się do waszego domu…
Na cichym przedmieściu pewnego miasteczka, położonego w odległości dwóch godzin jazdy od Nowego Jorku, ktoś włamuje się do domów – i przede wszystkim do komputerów ich właścicieli. Poznaje ich głęboko skrywane sekrety i prawdopodobnie część z nich wkrótce ujawni. Mieszkańcy zaczynają się bać…
Kim jest włamywacz i czego mógł się do tej pory dowiedzieć? Po dwóch anonimowych listach z przeprosinami, które otrzymały ofiary włamań, w okolicy zaczynają krążyć plotki na temat sprawcy, piętrzą się podejrzenia. A po zamordowaniu kobiety, do której wcześniej także się włamano, napięcie sięga zenitu.
Kto i dlaczego ją zabił? Kto wie o sąsiadach znacznie więcej, niż chce ujawnić? I jak daleko się posuną ci wszyscy z pozoru przemili sąsiedzi z przedmieścia, aby ochronić swoje tajemnice…
„Nikt nie potrafi pisać o problemach przedmieść w taki sposób jak Shari Lapena. Ten powoli rozwijający się koszmar sprawi, że aż do ostatniego zdania będziecie obgryzali paznokcie”.
Ruth Ware, autorka W ciemnym, mrocznym lesie
„Ktoś, kogo znamy to istny majstersztyk, thriller w najlepszym wydaniu. Shari Lapena ponownie udowadnia, że jest klasą dla siebie, doskonale budując napięcie i prezentując klaustrofobię amerykańskich przedmieść. Jej fani będą wniebowzięci. A wy… jeżeli do tej pory nie przeczytaliście jej książek, to właściwie dlaczego nie, do diabła?”.
Gilly Macmillan, autorka Perfekcyjnej dziewczyny
„Paranoja małego miasta w najlepszym wydaniu!”.
„The Irish Mail on Sunday”
Bestseller “New York Timesa”
Bestseller #1 w Kanadzie
Bestseller #2 na liście „Sunday Times” w Wielkiej Brytanii
Szczegóły: Ktoś, kogo znamy - Shari Lapeña
Tytuł: Ktoś, kogo znamy
Autor: Shari Lapeña
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Kod paskowy: 9788381168311
ISBN: 978-83-8116-831-1
Rok wydania: 2020
Ilość stron: 336
Format: 14.5x21.5cm
Oprawa: miękka
Recenzje: Ktoś, kogo znamy - Shari Lapeña
Jakbyś zareagował na wiadomość, że ktoś włamał się do Twojego domu? Co więcej, ktoś kogo znasz – jeden z Twoich sąsiadów? Czy potrafiłbyś przejść po tym do porządku dziennego i ponownie czuć się bezpiecznie w swoich czterech ścianach? Shari Lepena w swojej najnowszej książce – ,,Ktoś kogo znamy” – która już za kilka dni zadebiutuje na półkach księgarni, szuka odpowiedzi na te pytania. Jeżeli jesteście ciekawi co na Was czeka zapraszamy do lektury przedpremierowej recenzji.
,,Bardzo trudno jest mi napisać ten list.
Mam nadzieję, że zanadto nas nie znienawidzicie…
Ostatnio, kiedy nie było państwa na miejscu, mój syn włamał się do waszego domu…”
Dzieci mają różne głupie pomysły, ale nawet w najgorszych snach Olivia i Paul nie spodziewali się, że ich nastoletni syn w wolnych chwilach zakrada się do domów ich sąsiadów. W dodatku po to by włamywać się do cudzych komputerów i wysyłać z nich głupkowate maile. Chłopak przyznaje się do ,,odwiedzenia” dwóch domów, a jego matka chcąc choć trochę uciszyć wyrzuty sumienia postanawia wysłać anonimowe listy z przeprosinami. Jednak nawet w najgorszych snach nie przypuszczała, że zapoczątkują one falę niepokoju, która wkrótce ogarnie ich osiedle. Co więcej, szybko okazuje się, że to tylko początek ich kłopotów, gdy mieszkanka jednego z owych domów zostaje odnaleziona martwa…
Czytelnik zostaje zabrany w głąb niewielkiego osiedla i zamkniętej społeczności, którą tworzą jego mieszkańcy. Społeczności, w której praktycznie każdy się zna i która z zewnątrz wydawałaby się oazą spokoju. Niestety, ten idealistyczny obraz szybko zostaje zburzony przez wybryk jednego chłopaka. Wybryk, który zapoczątkuje całą lawinę wydarzeń, w wyniku której na światło dzienne zostaną wyciągnięte brudy, tak skrzętnie skrywane przez jego mieszkańców.
Przyznam szczerze, że ,,Ktoś, kogo znamy” trudno nazwać porywającym thrillerem czy trzymającą w napięciu lekturą. Początek książki może się nieco dłużyć, a sama fabuła momentami wydaje się na siłę rozciągnięta. Zapewne też spora liczba czytelników będzie w stanie, bez większych problemów, prawidłowo wytypować zabójcę, co również zepsuje nieco zabawę z lektury. Niestety, ale w tym tytule zabrakło czegoś co wyróżniłoby go na tle innych dostępnych na rynku pozycji, przez co po skończonej lekturze nie zapadnie on nam na zbyt długo w pamięci.
,,Ktoś, kogo znamy” określiłabym mianem lekkiej, niewymagającej pozycji, która umili nam jeden czy dwa wieczory i będzie stanowiła dobry przerywnik między poważniejszymi tytułami. Książka napisana jest lekkim stylem i cechują ją krótkie rozdziały, co sprawia, że czyta się ją naprawdę szybko. A obserwowanie akcji z perspektywy różnych bohaterów nadaje całości sporo dynamiki, co rekompensuje wady tego tytułu. Jeżeli więc lubicie małomiasteczkowe intrygi i szukacie czegoś lekkiego co przyniesie wam niezobowiązującą rozgrywkę – wypatrujcie zbliżającej się premiery ,,Ktoś, kogo znamy”.
Ocena: 5,5/10Kosz z Książkami 2020-01-26 15:14:01
Zapowiedź tej książki widziałam jeszcze w zeszłym roku i bardzo mnie zaciekawiła. Nie miałam więc wątpliwości, czy po nią sięgnąć. Czy decyzja okazała się trafiona?
'To straszne - ktoś szwendał się po jej domu, dotykał jej rzeczy, włamał się do komputera, a ona nawet tego nie zauważyła.'
Na osiedlu domków jednorodzinnych dochodzi do morderstwa. Jednocześnie mieszkańcy otrzymują anonimowy list, że pod ich nieobecność w domu doszło do włamania, a nadawca bardzo przeprasza za zaistniałą sytuację. Czy oba wydarzenia są ze sobą powiązane?
Autorka już na samym początku daje czytelnikowi zalążek do rozwinięcia historii. Krok po kroku otrzymujemy kolejną dawkę informacji. Okazuje się, że każdy mieszkaniec osiedla ma swoje tajemnice. Wystarczył zbieg okoliczności i wszystko sypie się jak domek z kart. Z pozoru nieistotne kwestie mają ogromny wpływ na popełnione morderstwo. Historia prowadzona jest w napięciu i w momencie, kiedy domyślamy się winnego, wszystko odwraca się o sto osiemdziesiąt stopni i kieruje podejrzenia na zupełnie kogoś innego. Czy mnie to zaskoczyło? Niesamowicie! Ale jednocześnie dzięki temu opowieść stała się jeszcze bardziej wciągająca.
'Przychodzi jej do głowy ponura myśl, że właśnie takie rzeczy się zdarzają, kiedy ktoś wtrąca się w sprawy, które go przerastają.'
Fanom gatunku z pewnością spodoba się ta pozycja. Nie znam innej twórczości autorki, ale tą historią przekonała mnie do siebie. Wciągająca i trzymająca w napięciu, czyli taka, jaką lubię najbardziej. Polecam!
'Nigdy nie przestanie się dziwić temu, jakie ponure sprawy i skrywane ludzkie sekrety, które w normalnych okolicznościach nie ujrzałyby światła dziennego, wychodzą przy okazji policyjnych śledztw.'AgaZaczytana 2020-02-12 15:39:52
Spokojne i ciche przedmieście pewnego miasteczka kryje więcej tajemnic niż jesteś w stanie sobie wyobrazić.
Ale tajemnice mają to do siebie,że bardzo lubią wychodzić na wierzch wtedy,kiedy my najmniej jesteśmy na to przygotowani.
Wystarczy nacisnąć mały guziczek i robi się wielkie BUM💥💥💥
Po pierwsze-pewna matka przypadkiem dowiaduje się,że jej ukochany,grzeczny syn włamuje się do domów sąsiadów i robi w ich komputerach totalny przeszper.
Po drugie-pewien mąż odkrywa,że jego żona wcale nie pojechała na zakupy do Nowego Jorku z koleżanką.
Po trzecie-kiedy znajdują ją martwą w zatopionym samochodzie-spirala kłamstw i pomówień coraz bardziej zaczyna się nakręcać.. ******************************************
Sąsiedzi.
Nasz największy skarb i nasz największy koszmar.
Niby nic nie widzą i nic ich nie interesuje...
A jednak...
Tutaj,niczym w telenoweli,każdy z każdym i o każdym wie więcej niż mówi.
Jak to się zakończy?
No dramatycznie.
******************************************
Pomimo,że jest to ,,thriller"-ja przy tej książce dosłownie się ubawiłam.
Osiedle-niczym najlepszy hollywodzki grajdołek-z każdą kartką serwuje nam hit za hitem.
A zakończenie-Oskara za najlepszy dramat.
Tyle,że zdałoby się zanucić ,,ale to już było..."
I znowu wróciło😂
*******************************************
A teraz trochę mojej prywaty.
Bardzo lubię czytać historie o kobietach,które wodzą na nos facetów.
Bo faceci myślą,że są tacy JEDYNI,wspaniali i wyjątkowi.
A tu dupa.
Babka koncertowo z nich kpiła.
Źle się to dla niej skończyło,niestety.
I stąd moja dygresja
Nigdy nie pogodzę się z tym i nie zrozumiem tego ,,fenomenu",że jeśli facet ma kilka kobiet jest super macho.Bije mu się brawo i klepie po plecach.
Kobieta w tej samej sytuacji jest WINNA,puszczalska i niepoważna.
To jest dla mnie bardzo niesprawiedliwe.Asia_bookasia 2020-02-16 15:42:21
Dziś przeniesiemy się na amerykańskie osiedle w małym miasteczku Ayesford. Miejsce, gdzie sąsiedzi witają się serdecznym "dzień dobry", urządzają wspólne przyjęcia, widują się na spotkaniach klubu literackiego. Brzmi aż nazbyt sielankowo? W kryminale "Ktoś, kogo znamy" Shari Lapena odczarowuje ten wizerunek obnażając ciemne grzeszki prowincjuszy.⠀
⠀
Na spokojne osiedle domków jednorodzinnych wprowadzają się nowi sąsiedzi. Szczególną uwagę męskiej części społeczności zwraca Amanda Pierce - świadoma swych względów atrakcyjna kobieta. Nowa znajoma lubi zwracać na siebie uwagę i powszechnie uważana jest za flirciarę. Jakiś czas później osiedle obiega informacja o tajemniczym młodocianym włamywaczu, który za cel obiera sobie prywatne informacje sąsiadów z twardych dysków ich komputerów. Okolica huczy od plotek. Wkrótce mąż Amandy zgłasza jej zaginięcie na policję. Napięcie sięga zenitu gdy upubliczniona zostaje informacja o wyłowieniu z pobliskiego jeziora zwłok zaginionej kobiety zatopionych w jej własnym samochodzie.⠀
⠀
Mniej więcej do połowy objętości książki akcja toczy się powoli i nieco przypomina telenowelę. Ot rodzice martwią się o syna, żona zdradza męża, mąż zdradza żonę, nastolatek testuje granice. Całość jest trochę przegadana, ale jednocześnie nie zachwyca poziomem dialogów. Od połowy-trzech czwartych objętości zaczyna dziać się coś interesującego. Podejrzani mnożą się jak grzyby po deszczu, autorka co chwilę podrzuca nowe tropy (w gruncie rzeczy za każdym razem posługując się tym samym schematem). Intryga nie jest bardzo skomplikowana, zakończenie da się do pewnego stopnia przewidzieć (ale nie jest też totalnie oczywiste). Mimo wszystko kiedy akcja nabrała tempa dałam się wciągnąć w fabułę. Na minus zaliczyłabym jeszcze papierowe postaci detektywów - kompletnie pozbawione osobowości i charakteru. Podsumowując książka nie jest zła, ale do wybitnych też nie należy. Niewiele w niej przemocy, czyta się ją lekko i szybko. Przyjemny thrillerek do weekendowego relaksu przy kubku gorącej herbatki.⠀murder.in.the.library 2020-02-29 22:54:36