Operator 112 Relacja z centrum ratowania życia
Roman Klasa
Operator 112
Relacja z centrum ratowania życia
Roman Klasa
- Wydawnictwo: Mova
- Rok wydania: 2020
- ISBN: 9788366520394
- Ilość stron: 264
- Format: 14.0x20.5cm
- Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Niedostępna
Opis: Operator 112 - Roman Klasa
Zaczynało się zawsze tak samo.
– Operator 36, w czym mogę pomóc?
Dalsza część rozmowy za każdym razem była wielką niewiadomą. Czy operatora czeka dziesięć minut wysłuchiwania wyzwisk od pijanego mężczyzny? A może właśnie dzwoni zrozpaczona matka, której dziecko odchodzi w jej ramionach? Lub po drugiej stronie jest samobójca, który za moment targnie się na swoje życie?
Roman Klasa przez prawie sześć lat pracował w Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Gdańsku jako operator numeru alarmowego 112. Nigdy nie widział swoich rozmówców, jednak często to właśnie od niego zależał ich dalszy los.
Książka „Operator 112. Relacja z centrum ratowania życia” to poruszająca i szokująca opowieść człowieka, który przez lata był uczestnikiem ludzkich dramatów. Autor wspomina proces rekrutacji do CPR, przywołuje najciekawsze przypadki zgłoszeń na numer 112 i przedstawia realia pracy ludzi, którzy nie są zauważani, mimo że każdego dnia biorą na siebie ogromną odpowiedzialność za ludzkie życie i zdrowie.Kraj produkcji: Polska
Producent:
Wydawnictwo Kobiece Agnieszka Stankiewicz-Kierus sp. k.
Al. Tysiąclecia Państwa Polskiego 6
15-111 Białystok (Polska)
tel: 794200649
email: handlowy@wydawnictwokobiece.pl
Szczegóły: Operator 112 - Roman Klasa
Tytuł: Operator 112
Podtytuł: Relacja z centrum ratowania życia
Autor: Roman Klasa
Wydawnictwo: Mova
ISBN: 9788366520394
Liczba tomów: 30
Język oryginału: polski
Języki: polski
Rok wydania: 2020
Ilość stron: 264
Format: 14.0x20.5cm
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Waga: 0.28 kg
Redakcja: Płaskoń-Sokołowska Anna
Recenzje: Operator 112 - Roman Klasa
Zastanawialiście się jak wygląda praca operatora numeru alarmowego 112? Ile telefonów odbiera operator w trakcie jednej, 12-godzinnej zmiany? Jakie warunki musi spełnić kandydat do pracy w Centrum Powiadamiania Ratunkowego? Czego dotyczyły najbardziej niedorzeczne zgłoszenia? Roman Klasa i Wydawnictwo Mova zapraszają na relację z centrum ratowania życia!⠀
⠀
Autor przepracował sześć lat jako operator numeru 112. W książce szczegółowo rozprawia się ze swoją zawodową przeszłością; przeprowadza czytelnika od procesu rekrutacyjnego, poprzez trudy codzienności, aż do ostatniego dnia pracy. Spełniasz wymogi rekrutacyjne? Czekają cię zatem testy: wiedzy, językowy, psychologiczny, rozmowa kwalifikacyjna... Kiedy je zaliczysz, możesz przystąpić do szkolenia. Na koniec egzamin, którego zdanie uprawnia do wykonywania zawodu. Teraz jesteś gotowy by zasiąść przy konsoli operatorskiej... i odebrać swoje pierwsze połączenie. Czego możesz się spodziewać? Odpowiedź jest jedna: WSZYSTKIEGO. Wypadek drogowy? Nagła śmierć łóżeczkowa? Pani zgłaszająca zablokowanie przeglądarki po wizytach na stronach porno o specyficznym kontencie? Próba zamówienia pizzy u operatora? Bójka? Kobieta donosząca o głośnym mlaskaniu partnera przy obiedzie? A może głuchy telefon?⠀
⠀
Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że głównym zadaniem operatora 112 jest odsianie zgłoszeń niezasadnych oraz przekazanie zgłoszeń zasadnych do odpowiednich służb. Operator to nie dyżurny policji, dyspozytor medyczny, ani dyżurny strażak. Warto mieć to na uwadze. Nietrudno się domyślić, że to zajęcie bardzo obciążające psychicznie. Jedno słowo, jedna decyzja może poskutkować kosztowną tułaczką po sądach. Zdarzają się telefony, po których długo dochodzi się do siebie. Groźby i wyzwiska są tutaj na porządku dziennym. Czasami głos dyspozytora jest ostatnim, co słyszy samobójca przed śmiercią. Ta praca na zawsze zmienia postrzeganie świata. Gdy wie się zbyt dużo, życie wcale nie jest łatwiejsze. W tych krzakach zgwałcono dziewczynę. Na tym przystanku niedawno kogoś zadźgano. Przy tamtej ulicy doszło do tragicznego w skutkach wypadku. Wokół jest tyle zła, tyle krzywdy. Niby to wiemy, ale nie przejmujemy się, dopóki nieszczęście nie przydarzy się nam. Dlatego dobrze jest znać instrukcję rozmowy z operatorem 112.murder.in.the.library 2020-03-25 19:14:29
Uwaga.
Jesteś świadkiem wypadku,widzisz pożar czy słyszysz awanturę i płacz dzieci za ścianą.. Gdzie dzwonisz?
Pod 112.
*****************************************
Roman Klasa po 6 latach pracy na stanowisku operatora tego właśnie numeru alarmowego zdradza nam kulisy jego funkcjonowania.
A prawda o tym zawodzie jest niestety słodko-gorzka...
*******PRAWDA SŁODKA*******
Pomagasz innym i czujesz się potrzebny.
Poniekąd czasami ratujesz komuś życie i możesz być z siebie dumny.
*******PRAWDA GORZKA*******
Nikt Ci za to,niestety,nie podziękuje,a na porządku dziennym będą wyzwiska i bluzgi.
Z powodu braku kadry będziesz brał coraz więcej dyżurów i będziesz coraz bardziej zmęczony i sfrustrowany,a to może prowadzić do błędu,który może skończyć się czyjąś śmiercią i prokuratorem.
Jeśli myślisz,że za tak odpowiedzialną pracę w ogromnym stresie otrzymasz wspaniałą wypłatę-też jesteś w błędzie.
Dostaniesz tylko niezbędne minimum.
A na koniec nasze ,,kochane" społeczeństwo-chamskie i roszczeniowe-jak wampir wyssie z Ciebie całą energię i chęć do życia.
I czemu mnie to nie dziwi???
Bo sama kiedyś pracowałam na darmowych infoliniach 0-800,gdzie przez 14 godzin wysłuchiwałam przeważnie obraźliwych słów i prostackich odzywek.
Żeby tak pracować trzeba mieć nerwy ze stali i psychikę twardą jak kamień.
A jak nie wytrzymujesz-po prostu odchodzisz.
Rozumiem dlaczego autor napisał tę ksiżkę i jest mi wstyd.
Wstyd za większość z nas,którzy za nic mają szacunek dla drugiego człowieka i bezkarnie wykręcają numer-bo mogą.
Nie potrafią zrozumieć,że po drugiej stronie siedzi ktoś,kto czuje i że dzięki ich głupocie ktoś inny w tym samym czasie może potrzebować pomocy,ale jej nie dostanie.
I właśnie takim osobom w szczególności polecam ją przeczytać.Asia_bookasia 2020-04-14 15:07:38
Intrygujący tytuł - pomyślałam kiedy pierwszy raz zobaczyłam książkę w zapowiedziach wydawnictwa. Reportaże nie należą do moich ulubionych lektur, jednak ciekawość zwyciężyła i tak o to otrzymałam książkę:)
Zachęciła mnie do siebie już od początku. To w jaki sposób jest pisana, zrozumiale, prosto nie zawiera trudnych definicji.
Zachwyciło mnie głównie to, że autor opisuje od początku o swoich przeżyciach, doświadczeniach, o tym jak trafił do CPR.
Uczucia przekazane w książce, trafiają w moje serce. Praca operatora zawsze była dla mnie czymś trudnym, jednak poznanie jej z tej strony potwierdziło moje przekonanie. Czytając reportaż głównie czekałam na przykłady zgłoszeń. Rozczarowałam się... ale tym co ludzie zgłaszają.
Bardzo podobało mi się to, że autor nie narzeka na swoja prace, czy płacę. Wszystkie informacje przekazywał w zgodzie z samym sobą. Urzekła mnie ta książka. Ostatnimi czasy jest duży bum wydawniczy na "spowiedzi" lekarzy, pielęgniarek oraz innych przedstawicieli zawodów medycznych, jednak Operator 112 nie jest zwykłą spowiedzią.. Przybliża nie tylko pracę w specyficznych warunkach, ale pokazuje jak zmienia się psychika człowieka pracującego w stresie... Czasem już nieodwracalnie... Porusza ciężkie, a zarazem traumatyczne przeżycia człowieka który musi sobie radzić z tym co usłyszał przez telefon. Czasem są to wyzwiska a czasem... To musicie sami przeczytać! Czytamkiedytyśpisz 2020-04-15 23:33:35
Często ludzie nie potrafią postawić się na miejscu innej osoby, gdy dzwonią na numer 112 wydaje im się że dodzwonili się do cudotwórcy który sprawi że odpowiednie służby zjawią się po minucie lub sprawi że osoba która umarła ożyje, a gdy tak się nie dzieje to zaczynają być nie mili i o całe zło obwiniają operatora.
Roman zachęcony dużymi zarobkami postanawia zatrudnić się jako operator numeru alarmowego, chociaż bardzo się boi że popełni błąd i będzie miał na sumieniu cudze życie zdaje egzaminy i zasiada do konsoli. Przez prace nie sypia nocami a do tego co chwila sprawdza co z jego córką, boi się że stanie się jej coś takiego samego co dziecku osoby która do niego dzwoniła. Dzień za dniem obrażany, wyzywany i oskarżany o wszystko co się zdarzyło, z wynagrodzeniem tak marnym że aż trudno uwierzyć, pracuje dalej, tak wygląda ta druga strona medalu o której my, zwykli ludzie nie wiemy.
Kiedy zobaczyłam tę książkę byłam pewna że muszę ją przeczytać, jestem osobą cierpliwą i nie osądzam bez zapoznania się z sytuacją, staram się zawsze postawić na miejscu tej drugiej osoby, dlatego chciałam wiedzieć czy praca operatora 112 wygląda tak jak w filmach.
Autor pokazuje nam jak ta praca niszczy psychicznie, jak osoby pracujące jako operatorzy wypalają się zawodowo, zwalniają się bo nie potrafią wytrzymać tych wszystkich nieszczęść których muszą wysłuchiwać, operator 112 idąc nie mija ulic tylko miejsca w których ktoś zasłabł, był wypadek lub została zgwałcona kobieta.
To trudna historia ale napisana bardzo prawdziwie, nie ma tutaj kłamstw i wazeliny tylko obiektywnie opisana ich praca. Jestem w szoku jak na prawdę to wszystko wygląda, ten system jest niedopracowany i moim zdaniem nie ma edukacji dla ludzi jak poprawnie dzwonić i zgłaszać dane wypadki, taka wiedza na pewno pomogłaby wszystkim.
Ten reportaż na pewno otworzył mi oczy i teraz wiem że to wszystko nie wygląda jak w pewnym programie telewizyjnym, rzeczywistość jest inna i niestety nie jest ona tak kolorowa jak myślałam.Zaczytane Strony 2020-04-19 08:27:17
Autor, pisząc tę książkę, miał cel i za to doceniam ją jeszcze bardziej. Reportaż ma nam pokazać, jak wygląda praca operatora Centrum Powiadamiania Ratunkowego oraz jak bardzo jest to niedoceniany i tak naprawdę nieznany nam zawód. Jak sam nam mówi, książka ma mieć cel edukacyjny i uświadamiać społeczeństwo. Do tego na samym jej końcu znajdziemy według mnie bardzo wartościowy poradnik jak rozmawiać z operatorem 112. Składa się on z 16 podpunktów i na pewno KAŻDY z nas powinien go znać, a nawet uczyć się w szkołach!
Opowieść autora zaczynamy od samych jego początków. Widzimy jak dostać się do takiej pracy, co nim kierowało i jakie miał oczekiwania. Wszystko napisane jest interesująco i co najważniejsze szczerze. Potem widzimy jego brutalne spotkanie z rzeczywistością i z systemem, który tak naprawdę w Polsce cały czas jest raczkujący. Zawód operatora CPR, tak naprawdę ma tylko kilka lat! Mamy tutaj również przytoczonych kilka rozmów telefonicznych, ale głównie książka skupia się na systemie, na obciążeniach, jakie niesie ze sobą ta praca i na odczuciach autora. Widzimy jak po nocy spędzonej "na słuchawce" wraca do domu, obok ludzi, którzy przez całą noc imprezowali, a niektórzy mogli do niego dzwonić. Jak wraca do swojego dziecka, po odebraniu telefonu od ojca, którego pociecha właśnie zmarła śmiercią łóżeczkową. Sam stwierdza, że ta praca go wypaliła, nauczyła go braku empatii i w pewnym momencie przytłoczyła za bardzo.
Ja uważam, że jest to bardzo wartościowa książka i bardzo dobrze napisany reportaż. Ciesze się, że miałam szansę po niego sięgnąć i Wam szczerze go polecam. Do tego szybko się go czyta i napisany jest lekkim językiem. Tak, jakbyśmy gadali z kumplem.WolneLitery 2020-04-19 14:14:58
Szczera do granic możliwości opowieść o człowieku pełnym pasji i powołania. Bardzo mi się spodobało, że autor na samym początku przedstawił się, opisał swoje przekonania, młodość, powody, dla których podjął taką, a nie inną pracę. Książka dobitnie ukazuje blaski i cienie zawodu operatora numeru alarmowego. Po lekturze jestem wstrząśnięta, jak Ci cisi bohaterowie po drugiej stronie słuchawki są niedoceniani i niewspomagani ani przez panujący system ani przez społeczeństwo. Ja chylę czoła - zarówno za wykonywanie pracy, jak i za napisanie tej książki. Patrycja M. 2020-04-22 17:06:47
Spodziewałam się dobrze napisanego reportażu z relacji pracy operatora numeru alarmowego, a otrzymałam zupełnie przeciętną lekturę kwalifikującą się bardziej jako autobiografię autora. Lubię książki odkrywające arkana różnych zawodów, zawsze ciekawiło mnie jak wygląda taki zawód wykonywany "od kuchni". W przypadku tej lektury zostajemy poczęstowani licznymi szczegółami z życia prywatnego samego autora, opisu jego kolejnych związków, rodzicielskich lęków, które nijak się mają do całego reportażu. Mój apetyt nie został jednak do końca zaspokojony, spodziewałam się więcej szczegółów obrazujących prace takiego operatora, systemu rekrutacji, wpływu pracy na życie prywatne, czy samych zachowań dzwoniącego. Książka miała zadatki na całkiem dobry reportaż, gdyby nie zamieszczenie w niej niemal całego życiorysu bohatera, który uważam za zbędny.ilona001 2020-04-23 09:11:26
W dzisiejszych czasach zasypanych nowinkami technologicznymi, wprost nie sposób sobie w pierwszej chwili wyobrazić człowieka, którego dźwięk telefonu przyprawiałby o dreszcze. A jednak - to się zdarza na co dzień u wielu ludzi. W dodatku takich, którzy każdego dnia stoją na straży naszego poczucia bezpieczeństwa i toczą boje o ludzkie życie. Mowa tu o niedocenionych bohaterach - operatorach 112.
Wcześniej nie zastanawiałam się nigdy, jak funkcjonuje to stanowisko. No halo, przecież tak istotna funkcja (pierwszy ogień nas linii ratowania życia!) powinna być odpowiednio szanowana i wyróżniana, prawda? Marzenia...
Problemy zaczynają się już od poziomu władz zarządzających. Brakuje dialogu, brakuje osób, które wiedzą, czym koordynują... To wszystko przekłada się na nieustanne spychanie problemu i udawanie że on nie istnieje, na braki kadrowe, mordercze obciążenie pracowników i śmiechu warte płace...
Jakby wszystkiego było mało, drugim największym problemem jesteśmy my, czyli społeczeństwo. Operatorów traktuje się jak głos, który nie jest człowiekiem i na który można wylać bezkarnie wiadro pomyj. Wyzwiska, obcesowy język, irytacje i cytowanie w idiotyczny sposób swoich praw, aby tylko zrzucić na operatora winę na cały świat - ot, codzienność. A nawet, gdy nie ma agresji po stronie dzwoniącego, to pojawia się znieczulica i brak kompletnie empatii i świadomości, czy zdroworozsądkowego myślenia. Bo przecież po co podać dokładne miejsce wypadku, albo podejść do leżącego na ziemi człowieka, by sprawdzić co mu jest? Niech operator to zrobi!
Dla osoby nawet z zewnątrz, która tylko czyta owe relacje, jest to porażające, niesprawiedliwe i okrutne. A jednak, niezmordowani, nadal operatorzy pracują, ratują samobójców, weryfikują zgłoszenia wypadków, wysłuchują kłócących się rodzin patologicznych, stawiają do pionu wesołych żartownisiów i wiele, wiele więcej...
Ta książką powinna być podstawową lekturą dla każdego. Uświadamia i uczy tak prostych, a jednak ważnych spraw, że aż niekiedy przykre jest, że są one wspomniane (jak choćby brak podstawowej kultury osobistej), bo oznacza, że jako społeczeństwo w tym aspekcie zawodzimy. W szczególności godny uwagi jest "poszerzony dekalog" tego, w jaki sposób prawidłowo rozmawiać z operatorem i jak zgłaszać informacje o wypadkach. Powinna to być lektura obowiązkowa w szkole. Zachęcam do przeczytania. Patrycja Łukaszyk 2020-04-23 14:47:00
Zdarzyło Wam się kiedyś dzwonić na 112? A zastanawialiście się kto siedzi po drugiej stronie i obiera Wasze zgłoszenie? Roman Klasa przez 6 lat był operatorem numeru alarmowego 112 w Trójmieście i napisał książkę, która zabierze nas za kulisy tego zawodu. Jednak jeśli liczycie na liczne historie dotyczące przyjmowanych zgłoszeń to możecie się rozczarować. Lektura podzielona jest na trzy części – przed pracą, w pracy i po pracy. W pierwszej części prześledzimy ścieżkę edukacyjną autora, ale też dowiemy się o jego gimnazjalnej miłości i zerwaniu :) Rozumiem, że pan Roman chciał nam przedstawić swoją osobę i drogę, która doprowadziła go do wykonywanej pracy, ale jak dla mnie wątków autobiograficznych było zbyt wiele i nie zawsze wnosiły coś do tematu. Na szczęście druga część traktuje już o rekrutacji, szkoleniu i samej pracy. Dowiemy się jak wyglądają realia i dlaczego ta praca jest nawet trudniejsza niż nam się wydaje. Przeczytamy się z czym ludzie dzwonią na 112 i będziemy załamywać ręce nad ludzkością… Poznamy też historie zgłoszeń, które dla autora były szczególnie ważne. Naprawdę należy się szacunek za codzienne obcowanie z tyloma tragediami. Mnie trudno było przestać myśleć o tych zdarzeniach po samym przeczytaniu… W części trzeciej skupimy się na nowej pracy pana Romana, zdecydowanie spokojniejszej. Cieszę się, że powstała ta książka. Autor napisał ją w celach edukacyjnych i z pewnością pełni role uświadamiającą. Tym bardziej, że na końcu znajdziemy jeszcze instrukcję jak rozmawiać z operatorem numeru 112. Jak prawidłowo podać lokalizację? Czy operator potrzebuje naszego imienia i nazwiska? To wiedza, która prędzej czy później na pewno nam się przyda. Warto zapoznać się z lekturą, chociażby ze względu na docenienie pracy, którą pan Roman wykonywał. A nie było lekko! czytunia 2020-05-02 19:02:19
"Żadne procedury nie zwalniają z logicznego myślenia"
Autor książki Roman Klasa przez 6 lat pracował w Centrum Powiadamiania Ratunkowego, był operatorem numeru 112. Liczyłam więc na dobrą opowieść pokazującą realia pracy na tym stanowisku. Niestety szybko się zawiodłam. Konkretów jest w tej książce naprawdę niewiele, za to możemy się dowiedzieć, jakie wykształcenie zdobył autor, gdzie pracuje obecnie i jaki ma stosunek do ludzi (a ma nie najlepszy i to się czuje na każdej stronie tej książki). Mimo wszystko dobrze się ją czyta, bo to taka gawędziarska pozycja na 1, góra 2, dni, ale daleko jej do porządnego reportażu. Nie chwyta za serce.Agnieszka 2020-05-03 17:55:54
Myślę, że tytuł jest mylący. W pierwszej części autor skupia się na sobie tak bardzo, że opowiada nawet kto go zdradzał w młodości. Na siłę próbuje udowodnić swoją indywidualność oraz ponadprzeciętność, względem reszty społeczeństwa. Czytałam wiele książek okołomedycznych i żaden autor tak usilnie nie próbował siebie wykreować. Kiedy pojawiały się wstawki prywatne, miały one związek z pracą, a tu autor pokusił się o biografię. Pozostała część książki dużo lepsza, ale niesmak pozostał.patriseria.blogspot 2020-05-05 15:00:58
Kim chcieliście zostać, gdy dorośniecie? W jakim zawodzie pracować? Jakikolwiek by nie był zapewniam Was, że po przeczytaniu tej lektury, na pewno nie chcielibyście zostać operatorem numeru alarmowego 112.
Autor opowiada własną historię. Dzieli się doświadczeniami z pracy jako operator Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Gdańsku, w którym pracował niemal sześć lat. Opowiada w sposób prosty, szczery i rzetelny o dniu codziennym, absurdach z którymi się spotykał, zgłoszeniach których nigdy nie zapomni, własnych emocjach.
To praca ważna, odpowiedzialna, niosąca pomoc ludziom w trudnych sytuacjach i często ratująca życie. Tylko czy ta świadomość wystarczy, by pracować pod ogromną presją czasu, w stresie, wśród hejtu i przekleństw kierowanych personalnie? Zgłaszający często nie traktują operatora jak człowieka, a tylko głos, automat, który ma wykonać to czego dzwoniący oczekuje, choćby było zupełnie absurdalne.
Operator boryka się nie tylko "z tragicznymi zgłoszeniami, wyzwiskami, nieporozumieniami", ale "i pogłębiającymi się problemami finansowo-kadrowymi”, które powodują, że pracownicy są przemęczeni, obciążeni praca ponad miarę. A stąd już niewiele trzeba, by popełnić błąd. Jedno niewłaściwe słowo, błędna decyzja, czy zwykła ludzka pomyłka może skutkować czyjąś śmiercią i zarzutami prokuratorskimi dla operatora.
Niemal każdy z nas miał potrzebę skorzystania z numeru alarmowego, lub skorzysta z niego w przyszłości. Takie jest życie, zaskakujące i nieprzewidywalne. W tym celu warto przeczytać tę książkę, by wiedzieć na co i kiedy można liczyć. Warto też zapoznać się z instrukcją, którą autor kończy książkę, by jak najsprawniej uzyskać pomoc. I warto uświadomić sobie, że operator to też człowiek.
Zajmująca lektura obowiązkowa.czytanie.na.platanie 2020-05-09 18:16:57
Na początku nie byłam jakoś super przekonana do tej książki myślałam kolejna książka z kilkoma historiami jak ktoś pracuje . W tej książce zapoznajemy prace Pracowników Centrum Powiadamiania Ratunkowego . Wydawało by się proste iść do pracy usiąść za biurkiem i odbierać telefony przez cały czas pracy . Ale to co czasem słyszą ze słuchawki jest niewyobrażalne przechodzące ciarki na skórze czasem wrażliwość i ciekawość ... Każdy telefon jest inny kradzieże pobicia dzwonią ofiary i świadkowie . W tej książce znajdziemy dobre strony tej pracy oraz te ciemne których jest naprawdę dużo . Momentami książkę czytało się z bólem ... z bólem do autora który opisał jak jego praca i on jako człowiek w niej jest niedoceniany jak i inni pracownicy . Zdaje się ze taki pracownik wychodzi z pracy i wraca do swojego życia co jest mylne ta praca odbija się na psychice autora który przeżywa każdą historię oddzielnie i bardzo emocjonalnie . Najbardziej w książce szokuje zachowanie osób dzwoniących .
Cieszę się że przeczytałam tą książkę i tak wiele dowiedziałam się z niej bo w końcu to jest prawdziwe życie i jak prosta praca może okazać się naprawdę ciężką . Zaczytana1001_ 2020-05-29 11:48:43
Informacje:
Klienci, którzy kupili oglądany produkt kupili także:
Inne pozycje tego autora: Roman Klasa (7)
- Matematyka - korepetycje - szkoła podstawowa, klasa 7 (Greg) - oprawa miękka
- Matematyka - korepetycje - szkoła podstawowa, klasa 8 (Greg) - oprawa miękka
- Matematyka - korepetycje - szkoła podstawowa, klasa 4 (Greg) - Miękka
- Matematyka - korepetycje - szkoła podstawowa, klasa 5 (Greg) - miękka
- Matematyka korepetycje szkoła podstawowa klasa 6 (Greg) - Miękka
- Pakiet: Podręcznik + maturalne karty pracy. NOWE Oblicza geografii 1. Zakres rozszerzony. Liceum i technikum. Klasa 1. Edycja 2024. (Nowa Era) -
- Pakiet: Podręcznik + karty pracy. NOWE Oblicza geografii 1. Zakres podstawowy. Liceum i technikum. Klasa 1. (Nowa Era) -