Jej sekret
Penelope Bloom
Jej sekret
Penelope Bloom
- Wydawnictwo: Albatros
- Rok wydania: 2020
- ISBN: 9788381258494
- Ilość stron: 256
- Format: 12.5x19.5 cm
- Oprawa: miękka
Niedostępna
Opis: Jej sekret - Penelope Bloom
Przyznaję - spieprzyłam sprawę.
Pierwszy błąd: poprosiłam Pete`a Barnidge`a o pracę.
Drugi błąd: zaakceptowałam jego ofertę, zamiast odrzucić ją na samym początku.
Trzeci błąd: to, że podczas rozmowy o pracę ukryłam przed nim ten jedyny okruch, który w całej mojej historyjce był prawdziwy...
Peter Barnidge... Od czego mam zacząć? Może od tego, że odkąd pracuje dla pana Bestsellerowego Autora, jego nazwisko funkcjonuje w moim słowniku jako przekleństwo. Uderzyłam się w palec? Barnidge jasny! Przekroczyłam stan konta? A niech to Barnidge! Kiedy zrozumiałam, że zakochałam się w swoim szefie? Co do Barnidge`a?!
Byłoby łatwiej, gdybym go nienawidziła... Zwłaszcza, że jest atrakcyjny w ten "zły", sposób. Jest niesamowicie gorący, ale mroczny. Tak pociągający, że za każdym razem, gdy na niego spojrzę, muszę się przeżegnać, bo jego widok wywołuje u mnie grzeszne myśli.
Skoro mowa o grzechach... Skłamałam na rozmowie o pracę. Ale jestem samotną matką i zrobię wszystko dla mojej córki, nawet będę utrzymywać ten mały sekret. Niestety małe sekrety mają tendencję do rośnięcia z upływem czasu... Zwłaszcza w okolicy Broni Masowego Uwodzenia.
Szczegóły: Jej sekret - Penelope Bloom
Tytuł: Jej sekret
Autor: Penelope Bloom
Wydawnictwo: Albatros
ISBN: 9788381258494
Rok wydania: 2020
Ilość stron: 256
Format: 12.5x19.5 cm
Oprawa: miękka
Recenzje: Jej sekret - Penelope Bloom
Kolejna część serii Owoców pożądania za mną. "Jej sekret" Penelope Bloom to już piąty tom wspomnianego wyżej cyklu. Te niby z pozoru małe, niewinne książeczki kryją w sobie całkiem zabawne historie.
Tym razem poznajemy historię Violet, samotnie wychowującej matki, która ledwo wiąże koniec z końcem. Działa na rynku wydawniczym, promując pisarzy. Jednak ciężko jej złapać porządnego klienta, bo wszyscy słynni autorzy korzystają z agencji reklamowych. Jednak na targach książki wpada na Petera Barnidga, słynnego autora reportaży i mimo że nie została przez niego mile potraktowana, to Violet zaparła się by dla niego pracować. Po zmyślnym fortelu zostaje ona zaproszona na rozmowę kwalifikacyjną i idąc zakręconym tokiem myślenia Petera (dotąd się zastanawiam jakim cudem ją zatrudnił), Violet dostaje posadę w jego firmie na całkiem niezłych warunkach. Zapomina jednak wspomnieć, że ma córkę. Z tego wyniknie masę zabawnych sytuacji.
Tak jak poprzednie części, książka ta jest idealnym przerywnikiem pomiędzy grubszymi i cięższymi pozycjami. Co prawda "Jego banan" i "Jego przesyłka" były lepsze, ale przy tej książce równie miło spędziłam czas. Chwilami wkurzał mnie Peter, który bardzo przypominał Bruca z pierwszej części, ale był zdecydowanie mniej zabawny. Fajnie było się dowiedzieć co słychać u poprzednich bohaterów cyklu. William nadal mnie irytował jak zawsze. I babcia Hayley również 😅 Nic się w tym temacie nie zmieniło. Ciekawa jestem, ile jeszcze części tej serii wymyśli autorka. Polecam jako książkę na rozluźnienie na jeden wieczór.pola_red 2020-06-21 23:04:58
Violet znalazła się w wyjątkowo kiepskiej sytuacji i pilnie potrzebuje nowej pracy. W trakcie poszukiwań poznaje Petera, znanego autora reportaży. Oboje nie wywierają na sobie najlepszego wrażenia, a niemiłe zachowanie mężczyzny sprawia, że Violet chętnie utrze mu nosa. Wpada na pomysł, żeby zmusić go do zaoferowania jej pracy, a następnie odrzucić jego ofertę. Jednak kiedy Peter proponuje jej wynagrodzenie kilkakrotnie wyższe niż mogłaby przypuszczać, Violet nie może sobie pozwolić na rezygnację. Kobieta wszystko robi z myślą o swojej córeczce, a dzięki tej pracy będzie mogła zapewnić jej dużo lepsze warunki. Przyjmuje więc posadę chociaż wie, że nowy szef nie będzie jej niczego ułatwiał.
Książka jest bardzo lekka i zabawna. Niektóre sytuacje są trochę wyolbrzymione, jednak nie do przesady. Czyta się ją bardzo szybko i przyjemnie. Akcja toczyła się w idealnym tempie, nie było żadnych niepotrzebnych i sztucznych dramatów. Głównych bohaterów polubiłam niemal od razu, jednak niektórzy bohaterowie drugoplanowi niesamowicie mnie irytowali. Zwłaszcza William i babcia jego żony. Ich zachowanie było moim zdaniem zbyt karykaturalne. Na szczęście w tym tomie nie pojawiali się zbyt często.
„Jej sekret” to zabawna i niewymagająca książka na kilka godzin. Bardzo przyjemnie spędziłam z nią czas.
Polecam!Zamknięta w książkach 2020-06-25 11:48:21