Rozmowy z seryjnymi morderczyniami Królowe zbrodni

Książka

Rozmowy z seryjnymi morderczyniami
Królowe zbrodni

  • Wydawnictwo: Czarna Owca
  • Rok wydania: 2020
  • ISBN: 9788381432504
  • Ilość stron: 280
  • Format: 13.9x20.9cm
  • Oprawa: Miękka
Wysyłka:
Niedostępna
Cena katalogowa 34,99 PLN brutto
Cena dostępna po zalogowaniu
Dodaj do Schowka
Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×
Cena 34,99 PLN
Dodaj do Schowka
Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×

Opis: Rozmowy z seryjnymi morderczyniami - Christopher Berry-Dee

Christopher Berry-Dee, kryminolog i autor bestsellerów o seryjnych mordercach, tym razem bezkompromisowo analizuje psychikę kobiet w rodzaju Aileen Wuornos i Joanne Dennely, które nie tylko zabijały, ale robiły to wielokrotnie. Morderczynie, zwłaszcza seryjne, są znacznie rzadszym zjawiskiem niż ich męskie odpowiedniki. Z tego powodu nowe studium Christophera Berry'ego-Dee zaskakuje i szokuje, zwłaszcza gdy autor pisze o takich zbrodniarkach jak ?Lee? Wuornos, która zabijała przypadkowych mężczyzn, Beverley Allitt, morderczyni dzieci, albo Suzanne Basso, torturującej inne kobiety. Niektóre zbrodniarki, na przykład Myra Hindley i Rosemary West, zabijały pod wpływem mężczyzn, a następnie okazywały mrożący krew w żyłach brak poczucia winy. Jednak autor, doświadczony kryminolog, analizuje również psychikę kobiet, które same były ofiarami. Serię zabójstw Aileen Wuornos, za które została stracona, można bezpośrednio przypisać jej traktowaniu przez mężczyzn. Christopher Berry-Dee nie ma sobie równych jako autor wstrząsających studiów na temat zbrodniarzy, którzy często przez wiele lat chodzą wśród nas nierozpoznani i którzy w wielu przypadkach zdają się postępować wbrew własnej naturze.


Szczegóły: Rozmowy z seryjnymi morderczyniami - Christopher Berry-Dee

Tytuł: Rozmowy z seryjnymi morderczyniami
Podtytuł: Królowe zbrodni
Autor: Christopher Berry-Dee
Wydawnictwo: Czarna Owca
ISBN: 9788381432504
Tytuł oryginału: Talking with Female Serial Killers
Język oryginału: angielski
Tłumacz: Wyżyński Tomasz
Języki: polski
Rok wydania: 2020
Ilość stron: 280
Format: 13.9x20.9cm
Oprawa: Miękka
Waga: 0.302 kg


Recenzje: Rozmowy z seryjnymi morderczyniami - Christopher Berry-Dee

Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×

Christopher Berry-Dee w swojej książce po raz kolejny dokonuje analizy zbrodniczych umysłów, choć tym razem źródłem zainteresowania są wyłącznie kobiety. Czy przedstawicielki płci pięknej są bardziej śmiercionośne od mężczyzn?

Zacznę może od tego, czego jest mniej, czyli od plusów. „Rozmowy z seryjnymi morderczyniami” pod względem merytorycznym plasują się nieco wyżej niż poprzednie książki z tej serii. Mniej tutaj chaosu, rozpraszania uwagi i zawoalowanego ponad miarę opisywania morderców.

Wad jest znacznie więcej – co chyba nikogo nie dziwi. Nie zabrakło sformułowania, które zostało powtórzone w poprzedniej książce aż 8 razy, tj. „słonie latają, ołowiane kule odbijają się od ziemi jak piłeczki, a wszystkim rządzą wróżki” oraz wyjątkowo niesmacznego określenia „gówno trafiło w wentylator”. Pojawiły się też nowe perełki takie jak „gruba jak świnia”, „dwaj idioci”, „w przypływie kretynizmu” czy „godnych pogardy kretynów”. Sięgając po książkę tytułowanego kryminologa oczekiwałam profesjonalizmu, a nie rzucanych w szczeniacki sposób inwektyw. Autor zwyczajnie strzelił sobie w kolano, urządzając personalne wycieczki tego pokroju. Pochwalanie zabicia człowieka (choć postępującego bestialsko) słowami „dobra robota” też nieszczególnie do mnie przemawia. Nie oczekiwałam, by morderców usprawiedliwiano, bo z oczywistych względów ich czyny są godne potępienia. Z tym wyjątkiem, że po wykształconym, doświadczonym autorze spodziewałabym się więcej dyplomacji i szacunku do czytelnika. Tutaj natomiast w bardzo oczywisty sposób narzuca się odbiorcy stosunek, jaki należy przejawiać wobec omawianego sprawcy poprzez stosowanie skrajnie pejoratywnych określeń.

Tytuł jest podwójnie mylący – rozmów ponownie jest tutaj jak na lekarstwo, a seryjnych morderczyń stosunkowo niewiele. Autor w lakoniczny sposób wyjaśnił, dlaczego pokusił się o opis kobiet, które zabiły tylko raz, ale jak możecie się domyślić nie napisał wprost, że posiadał za mało materiału, a „seryjne” brzmi bardziej brutalnie. Wadą nieco mniejszą, ale jednak, było także zawarcie informacji na temat tego na jakim cmentarzu spoczywają ofiary, w jakiej sekcji, kwaterze, a nawet grobie.

Podczas lektury książki na język bezustannie pchało mi się reklamowe hasło „zjedz snikersa”, chociaż to i tak bardzo subtelne i taktowne wyrażenie zważywszy na to, co autor powypisywał na kartach tej pozycji. Jeżeli chcecie wiedzieć jak NIE PISAĆ książki o seryjnych mordercach – śmiało możecie sięgać po tę lekturę.
2020-08-26 10:25:10


Klienci, którzy kupili oglądany produkt kupili także: