Książka
  • Wydawnictwo: Czarna Owca
  • Rok wydania: 2021
  • ISBN: 9788382520125
  • Ilość stron: 400
  • Format: 13.5x21.0cm
  • Oprawa: Miękka
Wysyłka:
1 - 2 dni robocze + czas dostawy*Przy zamówieniu większej ilości egzemplarzy czas realizacji zamówienia może ulec wydłużeniu
Cena katalogowa 39,99 PLN brutto
Cena dostępna po zalogowaniu
Dodaj do Schowka
Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×
Cena 39,99 PLN
Dodaj do Schowka
Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×

Opis: Krew z krwi - Przemysław Piotrowski

Gdy pewnego ranka policjanci z wydziału zabójstw pukają do jego drzwi, Daniel Adamski nie wydaje się zaskoczony. Zaniepokojony, zestresowany, zdenerwowany – tak. Ale tej wizyty akurat się spodziewał. W końcu to dopiero pierwszy raz, kiedy ktoś zabił człowieka dokładnie tak, jak Adamski opisał to w jednej ze swoich książek.



Daniel Adamski jest nie tylko autorem kryminałów. To przede wszystkim samotny ojciec wychowujący śmiertelnie chorego Leosia. Kiedy los uśmiecha się do nich w najbardziej szkaradny sposób, zsyłając mordercę psychopatę, Adamski postanawia zrobić wszystko, by uratować syna. Tego dnia rozpoczyna się przewrotna gra między policją, pisarzem i jego najbardziej zabójczym fanem…



Przemysław Piotrowski, autor rewelacyjnie przyjętej przez czytelników trylogii o komisarzu Igorze Brudnym, powraca z zupełnie nowym tytułem. Krew z krwi to poruszająca książka o ojcowskiej miłości, która nie zna żadnych granic.


Szczegóły: Krew z krwi - Przemysław Piotrowski

Tytuł: Krew z krwi
Autor: Przemysław Piotrowski
Wydawnictwo: Czarna Owca
ISBN: 9788382520125
Języki: polski
Rok wydania: 2021
Ilość stron: 400
Format: 13.5x21.0cm
Oprawa: Miękka


Recenzje: Krew z krwi - Przemysław Piotrowski

Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×

Po przeczytaniu trylogii z Igorem Brudnym byłam bardzo ciekawa nowej powieści Przemysława Piotrowskiego. I mogę z całą stanowczością powiedzieć, że autor dołącza do moich ulubionych pisarzy kryminałów! Kolejna książka, która okazała się sztosem!
Powieścią „Krew z krwi” autor udowadnia, że potrafi napisać dobrą i wciągającą powieść, która nie zawiera brutalnych scen morderstw. W najnowszej książce pan Przemysław stawia na emocje i to bardzo silne emocje. Bohaterem powieści jest Daniel Adamski – pisarz i ojciec pięcioletniego Leonarda, który jest poważnie chory. I to właśnie relacja ojca z synem jest najważniejszym elementem tej historii. Autor stawia przed nami bardzo ważne i trudne pytanie: „Poświęcilibyście życie innego człowieka, aby uratować chore dziecko?
Swoje dziecko? Swojego ukochanego syna?”
Bo właśnie z taką sytuacją musi zmierzyć się Daniel Adamski.

Bardzo podobał mi się pomysł na fabułę. Widzę tutaj nawiązanie do sprawy Krystiana Bali, skazanego na 25 lat pozbawienia wolności, za morderstwo kochanka swojej byłej żony, który w swojej powieści „Amok”, opisał scenę morderstwa łudząco podobną do zabójstwa, za które został skazany.
I przez całą powieść zastanawiałam się czy Daniel okaże się jego naśladowcą? Czy tak jest, musicie przekonać się sami.
Mam wrażenie, że zawód jakim zajmuje się Daniel Adamski, również został wybrany bardzo świadomie. W powieści pojawia się nawiązanie do wypowiedzi jednego ze znanych pisarzy o zbyt dużej brutalności w powieściach, która szkodzi jakości kryminałów oraz o częstotliwości wydawania nowych książek wskazując, że pisanie na akord nie sprzyja ich jakości. I tym sposobem autor stworzył sobie pole do wyrażenia swojej opinii w obu kwestiach.

Bardzo podobała mi się również kreacja Daniela Adamskiego. Troskliwy ojciec, który jednak jest na tyle tajemniczy, że nie byłam w stanie bezwarunkowo mu zaufać. Sytuacja w jakiej się znalazł, uwaga jaka została mu poświęcona przez media i zainteresowanie ze strony wydawnictw jego nową powieścią, byłaby mu bardzo na rękę. Czy zatem sam jest sprawcą całego zmieszania jakie się wokół niego rozpętało?

W mojej ocenie „Krew z krwi” jest powieścią dopracowaną, która wywołuje w nas ogromnie wiele emocji. Wciągająca fabuła, poczucie zagrożenia, wielowymiarowy bohater to wszystko sprawia, że od książki nie idzie się oderwać. Ja jestem usatysfakcjonowana lekturą powieści i Wam też gorąco polecam sięgnąć po tę książkę!
2021-05-30 16:03:10

Po lekturze trylogii z Igorem Brudnym byłam pod wielkim wrażeniem warsztatu Przemysława Piotrowskiego. Kiedy więc doszły mnie słuchy, że autor wydaje nową książkę, wiedziałam, że muszę ją mieć! Czy otrzymałam coś podobnego do Piętna, Sfory i Cheruba? Absolutnie nie. Czy to źle? Również pudło!

“Krew z krwi” to Przemysław Piotrowski w wydaniu całkiem innym niż to, w którym go poznałam. Tym razem narracja jest pierwszoosobowa, co początkowo nieco zbiło mnie z tropu, jednak później uznałam, że bardzo zbliża nas z głównym bohaterem, pozwala czuć jego emocje. A tych jest sporo.

Daniel Adamski jest autorem kryminałów i ojcem, samotnie wychowującym śmiertelnie chorego Leosia. Aby pomóc chłopcu w walce z chorobą, Daniel musiałby uzbierać kilkanaście milionów, niestety jego książki aż tak dobrze się nie sprzedają. Do czasu... Pewnego dnia do drzwi autora puka policja i oznajmia Adamskiemu, że ktoś morduje ludzi dokładnie w taki sam sposób, jak zostało to opisane w jego książce. Pisarz otrzymuje także list od mordercy, informujący o tym, że jeżeli nie zacznie pisać kolejnej książki, psychopata będzie kontynuował zabijanie. Zaczyna się przewrotna gra między autorem, policją i mordercą.

Książkę czytało się szybko, a rozwój fabuły sprawiał, że ciężko było ją odłożyć. Mam jednak wrażenie, że niektóre fragmenty, powtórzenia, rozbudowane zdania czy opisy są zbędne. Finału tej historii totalnie się nie spodziewałam, chociaż teraz analizując na zimno, kilka razy w mojej głowie pojawił się trop mordercy 🤔 za każdym razem jednak go odrzucałam, myśląc, że to raczej nierealne. Jak widać dostałam od autora pstryczka w nos. Polecam zapoznać się z tą historią.
2021-06-04 15:31:15

Jakiś czas temu skończyłam czytać „Krew z krwi” Przemysława Piotrowskiego jednak do tej pory nie podzieliłam się z Wami recenzją. To wcale nie jest przypadek, ponieważ podchodziłam do niej kilka razy i nie potrafiłam ująć w słowa tego co czułam po przeczytaniu tej książki.
„Krew z krwi” to historia pisarza, ale i przede wszystkim ojca. W dodatku nie byle jakiego ojca - tylko ojca samotnie wychowującego śmiertelnie chorego synka. Życie Daniela wywraca się jeszcze bardziej do góry nogami, kiedy do jego życia wkracza morderca psychopata…
Książka odbiega od kultowej trylogii o komisarzu Igorze Brudnym, ale nie oznacza to, że jest gorsza. To jaką dawkę emocji zafundował nam autor przekracza chyba wszelkie normy. Wątek kryminalny, który tak naprawdę napędza całą historię schodzi zdecydowanie na dalszy plan. Prym wiedzie tutaj miłość - bezinteresowana, szczera i wzajemna miłość ojca oraz syna. Historia opowiada niezwykłą walkę o życie i nadziei, która umiera ostatnia. Cała fabuła była przemyślania i naprawdę dopracowana. Bardzo się cieszę, że autor poświęcił więcej uwagi wątkowi obyczajowemu. Kto zabija? To wiedziałam już dość szybko, ale w zupełności mi to nie przeszkadzało. Postacie? Może się z nimi nie zżyłam. Jednak bardziej liczyły się tutaj emocje jakimi dysponowali.
Co tu dużo mówić… Przepadłam przez tę książkę i nie odłożyłam jej póki nie skończyłam. Tak naprawdę nie da się jej opisać. Ją trzeba po prostu przeczytać! Ogromne gratulacje Przemysław Piotrowski.
2021-06-04 19:05:40

Dlaczego sięgnęłam po tą książkę? Ponieważ znam już pióro autora a nawet bardzo lubię.

Daniel Adamski samotnie wychowuje swojego śmiertelnie chorego syna. I kiedy myślmy, że nie może być gorzej pojawia się morderca, który wzoruje się na zbrodniach opisanych przez Daniela w jego książkach. Nasz bohater chce to przekuć w swój sukces, jednak policja zaczyna podejrzewać właśnie jego o te zbrodnie.

Piotrowski napisał w posłowiu, że to książka o tym co naprawdę go przeraża. Rzeczywiście w tej powieści zbrodnie są zdecydowanie na drugim planie. Tylko kompletnie nie czuję się tym rozczarowana, ponieważ dostałam coś na myśl o czym, pada na mnie blady strach. Najgorsza myśl z możliwych, najgorszy scenariusz pisany przez życie.
Przy tym wszystkim udaje się autorowi wpleść doskonały humor. Obdarzył bohatera świetnym spojrzeniem na otaczający świat.

Poza tym mamy tu niezłą intrygę a nasz bohater mogący wygrać w konkursie ojciec stulecia to człowiek o bystrym umyśle i błyskotliwych skojarzeniach. Jego wewnętrzne monologi sprawiały mi olbrzymią przyjemność.

Całość jak dla mnie genialna. Autor pokazał się w nowej odsłonie. Tym samym, dziś z pełnym przekonaniem mogę stwierdzić, że cokolwiek Przemysław Piotrowski napisze, będzie to doskonałe, dopracowane w najdrobniejszym szczególe i wsparte zgrabnym słowem. Krótko mówiąc czego autor nie dotknie, za jaki temat się nie weźmie zrobi z tego literacką perełkę.

Jeśli jesteście pod wrażeniem wcześniejszych książek autora i chcecie poznać kolejną, to podejdźcie do niej z otwartą głową i bez oczekiwań. Niech opowieść sama Was poniesie...
2021-06-07 10:49:01

Postanowiłam sięgnąć po lekturę, która wywołała spore poruszenie wśród czytelników. Przeważnie się tak dzieje, gdy autor postanawia spróbować swych sił w odrobinę innym gatunku. Wielbiciele Igora Brudnego zostali podzieleni: część roni łzy tęsknoty, pozostali przecierają zdumione oczy, mówiąc "wow".
Do której grupy ja się zaliczam?

Punktem wyjścia jest bardzo prosty i okrojony obrazek, niosący mnóstwo konotacji. Daniel jest ojcem pięcioletniego śmiertelnie chorego chłopca oraz pisarzem kryminałów. Ktoś dopuścił się morderstwa, identycznego jak w jedynej z jego książek.

Dla mnie zawsze na pierwszym miejscu był i jest thriller psychologiczny, emocje i wewnętrzne rozterki bohaterów - to kocham najbardziej. Zaraz za nim plasuje się dobry kryminał. Więc jeśli autor zrobił mały skok w bok na rzecz thrillera, mogę tylko mruczeć z zadowolenia. I choć pewne zachowania głównego bohatera naprowadziły mnie ku ścieżce prawdy, nie obyło się bez kilku niespodzianek.

Autor fabułę swoich kryminałów oparł na intrygującym pomyśle, wypełnionym po brzegi plot twistami, a wszystko to nacechowane było niezwykłą brutalnością. Tutaj również nie zabrakło dobrego pomysłu oraz pewnych zwrotów akcji, a do przykucia naszej uwagi Piotrowski zagrał na najmocniejszej z emocji, nieuleczalnej chorobie dziecka, bo kto z nas nie zrobiłby wszystkiego dla swojego dziecka?
Nawet przez moment nie dopuszczam do siebie tego typu myśli i w tym przypadku, musiałam zmierzyć się z samą sobą. Treści tu przedstawione wywołały u mnie prawdziwy armagedon uczuć. Czuję się lekko "sponiewierana", zwłaszcza przez zakończenie. Na całe szczęście jest to fikcyjna opowieść, innej opcji bym nie zniosła.
2021-06-14 09:42:21

Po przeczytaniu książki „Krew z krwi” Przemysława Piotrowskiego mam bardzo mieszane uczucia. Z jednej strony podobała mi się i uważam, że warto poznać tę historię, z drugiej jednak strony wymęczyła mnie ta książka.

Zacznę może od okładki, która jest taka czysta i przejrzysta, a jednocześnie bardzo wymowna. Bardzo mi się podoba. Natomiast totalnie nie podszedł mi styl, jakim książka została napisana. Masa powtórzeń, które były wręcz kopiowane słowo w słowo mocno mnie irytowały. Domyślam się, że jest to celowy zabieg autora, dla podkreślenia pewnych kwestii. Ja jednak czułam zdecydowany przesyt tym, że kolejny raz czytam te same zdania. Jeśli chodzi o przedstawioną w książce historię, to jest ona pełna bólu, walki, miłości, poświęcenia, nadziei, niesprawiedliwości, kłamstw i tajemnic. Tak, to wszystko znajduje się w jednej książce. Masa emocji, które wylewają się ze stron wprost na czytelnika. Autor zaserwował nam przemyślaną oraz dopracowaną fabułę i od samego początku wodził nas za nos, by na końcu dać nam w tego nosa prztyczka. Patrząc na tematykę i przedstawiony problem, książka mi się podobała.

Mimo, że moje odczucia są bardzo mieszane wiem, że „Krew z krwi” zostanie w mojej głowie na dłużej. A Was zachęcam do samodzielnego wyrobienia sobie opinii o niej.
2021-06-20 17:19:40

Daniel Adamski jest mało znanym autorem kryminałów. Jednak ma jednego wielkiego fana. A on jest tak zapatrzony w twórczość Adamskiego, że postanawia popełniać morderstwa w sposób przedstawiony w jednej z książek autora. Daniel postanawia wykorzystać rozgłos, aby uzbierać pieniądze na leczenie ciężko chorego syna. Czy mu się to uda, musicie sprawdzić sami.

Jeżeli ktoś się spodziewa, że “Krew z krwi” będzie podobna do trylogii o Brudnym, to niestety się zawiedzie. Nie znajdzie tu brutalnych zabójstw, dużej ilości krwi. Ale to nie znaczy, że ta pozycja jest zła. Przeciwnie jest naprawdę dobra, tyle że inna.

Dla mnie ta książka była bardzo emocjonalna, parę razy popłynęły łzy. Ale ja tak reaguję, gdy cierpi dziecko. Gdy były opisane napady bólu u Leosia, ja płakałam razem z nim.

Jednak obok walki o dziecko, miłości ojcowskiej, pojawia się też zagadka dotycząca mordercy. Komu aż tak spodobało się pióro Adamskiego?

Zaskoczyło mnie też zakończenie. Bardzo późno zaczęło mi świtać w głowie, kto stoi za morderstwami.

Kurczę tak sobie myślę, że “Krew z krwi” jest bardziej obyczajówką z wątkiem kryminalnym niż typowym kryminałem.

Osobiście wolę bardziej krwawe, brutalne kryminały, ale i tak uważam, że książka jest dobra i godna polecenia.
2021-06-23 20:39:37

Przemysław Piotrowski zdradził, że "Krew z krwi" jest dla niego powieścią najbardziej osobistą. I powiem Wam, że to się czuje. Jednak nie chodzi o to, że książka traktuje o chorym dziecku, ale o sposób prezentacji relacji ojca z synem. W czasie lektury naszło mnie odczucie, że te elementy są prawdziwe, wydarte prosto z serca. Odniosę się jeszcze do tego elementu w dalszej części recenzji. ⠀

Daniel Adamski jest mało znanym pisarzem kryminałów, który wychowuje samotnie śmiertelnie chorego syna. Pięcioletni Leoś cierpi na rdzeniowy zanik mięśni, a do tego w jego mózgu zdiagnozowano złośliwy nowotwór. Matka chłopca i żona Daniela opuściła rodzinę jakiś czas temu, udając się w podróż nie wiadomo gdzie. Jak widać pan Adamski ma w życiu zdrowo przerąbane.
Pewnego dnia, w niewielkiej odległości od miejsca zamieszkania pisarza dochodzi do morderstwa. Zbrodniarz kontaktuje się listownie z Danielem, i posuwając się do szantażu zmusza go do napisania kolejnej książki. Ceną za niespełnienie żądania będzie życie kolejnej ofiary. Wkrótce Adamski staje się dla policji głównym podejrzanym. Morderstwa dokonano dokładnie tak jak w jednej z jego książek, ponadto pisarz znał zmarłego i nie łączyły go z nim dobre stosunki. Tymczasem ginie kolejna ofiara. ⠀

W książce na pierwszy plan wysuwa się wątek śmiertelnej choroby dziecka. Dużo czytamy o cierpieniu chłopca i jego najbliższych, obserwujemy ojca, który z oddaniem walczy o małego Leosia. To okropnie przygnębiające. W zasadzie przez większą część fabuły skupiamy się na obserwowaniu ojca i syna podczas codziennych czynności: zabaw, spacerów, wizyt u lekarza. Właściwie książka ma w sobie nawet więcej z powieści obyczajowej, niż z kryminału. Tego ostatniego jest tak naprawdę jak na lekarstwo; nie poznajemy konkretnych szczegółów poszczególnych zbrodni, podejrzanych praktycznie nie ma. Wątek kryminalny stanowi jedynie tło wydarzeń.⠀

Dzięki narracji pierwszoosobowej możemy "wejść do głowy" głównego bohatera, poznać jego myśli, odczucia, lęki. Treść prezentowana jest w formie chaotycznego strumienia świadomości; zdania zazwyczaj są bardzo długie, często do głowy Adamskiego powraca ta sama myśli. Niektóre fragmenty zdań powtarzają się aż do znudzenia. Przyznaję, że czasami dziwnie mi się to czytało, bywały momenty, gdy ten strumień świadomości stawał się po prostu męczący. Z drugiej jednak strony taki zabieg pozwala na rozbudowanie warstwy psychologicznej utworu, poszerza pole do analizy zachowania bohatera. ⠀

A moim zdaniem jest co analizować, bo Daniel Adamski jest bohaterem wielowymiarowym. Z jednej strony współczujemy mu sytuacji rodzinnej, szanujemy i podziwiamy za poświęcenie jakie wkłada w opiekę nad ciężko chorym dzieckiem. Z drugiej, trudno go lubić, bywa niestabilny emocjonalnie, a swoim zachowaniem doprowadza do tego, że nie ufamy mu jako czytelnicy. Jego postawa budzi nieustanne wątpliwości.⠀

Ostateczne rozwiązanie zagadki pokrywało się z jedną z moich hipotez, więc generalnie udało mi się je przewidzieć. Podsumowując, mam mieszane odczucia w stosunku do tej pozycji. Za mało w niej kryminału, zbyt wiele dramatu rodzinnego. Jeśli jesteście gotowi na taki miks, to spróbować nie zaszkodzi.
2021-06-24 21:59:58

Książka bardzo ciekawa i wciągająca, autor jest mistrzem budowania napięcia i wywoływania w czytelniku dużych emocji. Pan Przemysław bardzo dobrze dopracował fabułę powieści, daje ona do myślenia. Autor bardzo wyraźnie przedstawia nam relacje ojca z synem, są one bardzo emocjonujące i wzruszające. Możemy poznać świat ojca, który walczy aby jego syn wyzdrowiał. Akcja skupia się tak naprawdę na łamiącej serce warstwie obyczajowej, a wątek kryminalny jest tak jakby z boku. Bardzo dobrze są przedstawieni bohaterowie, autor zaprezentował ich bardzo wiarygodnie. Pan Przemysław słynie z zaskakiwania czytelnika i chyba lubuję się wyprowadzać z równowagi swoimi zaskakującymi zakończeniami. Bardzo lubię takie książki gdzie niby wszystko wiadomo a jednak zakończenie zaskakuje podwójnie. Duży plus za to, że fabuła jest bardzo dobrze przemyślana, a jest to podstawa dobrego kryminału. Ogromne poświęcenie ojca dla syna jest bardzo emocjonalne, czytanie wzbudza w czytelniku czasami łzy wzruszenia a czasami szarpie nerwy z bezsilności wobec chorego dziecka. Każdy by chciał aby każde dziecko było zdrowe, żadne dziecko nie zasługuje na to aby cierpieć. Na początku historia wydawała się bardzo banalna ale im dalej tym robiła na mnie ogromne wrażenie. Autor wprowadza czytelnika z dokładnością w życie głównej postaci, powieść jest pisana w pierwszej osobie i dodatkowo możemy wejść w emocje naszego bohatera. Pan Przemysław pokazuje nam w swojej książce do czego zdolny jest rodzić aby ocalić swoje dziecko. Po oszałamiającej i brutalnej serii z komisarzem Brudnym autor serwuje nam zupełnie coś innego czego się nie spodziewałam, bardzo jestem tą powieścią pozytywnie zaskoczona. Książka pozostanie ze mną na długo, jest jedną z tych pozycji, o której się szybko nie zapomni. Akcja książki jest niezwykle przejmująca, przybiera tempa z każdym rozdziałem tak, aby w finale wbić w fotel i maksymalnie zaskoczyć. Książka zawiera w sobie wszystkie cechy dobrego kryminały jak i thrillera. „Krew z krwi” zmusza do przemyśleń, do zastanowienia się nad tym co jest w życiu najważniejsze. Powieść jest niezwykle poruszająca i z czystym sumieniem będę ją polecać każdemu. Jak dla mnie jest to najlepsza książka po serii z komisarzem Brudnym a pan Przemysław zostaje moim ulubionym autorem. 2021-12-28 20:04:03


Klienci, którzy kupili oglądany produkt kupili także: