Szczęśliwy los
Małgorzata Starosta
Szczęśliwy los
Małgorzata Starosta
- Wydawnictwo: Vectra
- Rok wydania: 2021
- ISBN: 9788365950611
- Ilość stron: 388
- Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Dzisiaj*Zamówienie złożone do godz. 12.00 (nie dotyczy przedpłat zaksięgowanych po godz. 12.00). Przy zamówieniu większej ilości egzemplarzy czas realizacji zamówienia może ulec wydłużeniu.
Opis: Szczęśliwy los - Małgorzata Starosta
Ach, jakże byłoby pięknie, gdyby trafić szóstkę w totolotka! Mogłyby siedzieć na werandzie, łowić ryby we własnym jeziorze, a dla zabicia nudy prowadzić pensjonat.
Szczęśliwy los miały w zasięgu ręki. Ośmiu rąk, dokładniej rzecz ujmując. Basia, Ala, Julka i Lilka stają przed szansą zrealizowania młodzieńczego marzenia.
Urokliwa wieś na Podlasiu, własne siedlisko i... trup. Tego akurat w planie nie było, ale wiadomo, że plany są po to, by je modyfikować.
Cztery przyjaciółki zaplątane w intrygę, w której nie bardzo wiadomo, kto jest zły, a kto dobry, co jest prawdą, a co wytworem wyobraźni, a przede wszystkim: jak to w końcu jest z tym szczęśliwym losem?!
Szczegóły: Szczęśliwy los - Małgorzata Starosta
Tytuł: Szczęśliwy los
Autor: Małgorzata Starosta
Wydawnictwo: Vectra
ISBN: 9788365950611
Języki: polski
Rok wydania: 2021
Ilość stron: 388
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Recenzje: Szczęśliwy los - Małgorzata Starosta
Lubię komedie oraz kryminały, lecz z komedią kryminalną do tej pory się nie polubiłam. Próbowałam czytać książki, które zaliczane są do tej mieszanej kategorii, ale nie spodobały mi się na tyle, aby z wielką chęcią sięgać po ten gatunek. Postanowiłam raczej go omijać. Jednak, kiedy zobaczyłam zapowiedź najnowszej książki pani Małgorzaty Starosty, to nie potrafiłam jej pominąć. Opis sprawił, że znalazła się wysoko na mojej liście do przeczytania.
Nie będę ukrywać, że do książki pani Starosty przyciągnęło mnie to, że jej akcja rozgrywa się na Podlasiu, czyli w moich rodzinnych stronach. Byłam bardzo ciekawa, jak zostało one ukazane i jakie wydarzenia mogą się w nim rozgrywać. Na szczęście, nie zostałam rozczarowana. Te rejony zostały ukazane z humorem i trupem. Na początku było ciężko mi się przyzwyczaić, że wątek kryminalny może być prowadzony w tak lekki sposób. Jednak po czasie się przyzwyczaiłam i postanowiłam, że tej książki nie będę traktować jak kryminał tylko właśnie bardziej jak komedię.
Czy książka „Szczęśliwy los” sprawiła, że się śmiałam? Nie. Czy książka „Szczęśliwy los” sprawiła, że z zapartym tchem śledziłam sprawę morderstwa? Też nie. Czy domyśliłam się kto był zabójcą? Tak samo nie. Czy żałuję, że przeczytałam książkę „Szczęśliwy los”? Absolutnie nie. Spędziłam przy niej bardzo przyjemny i relaksujący czas. Historia mnie zaciekawiła i z chęcią śledziłam przygody czterech przyjaciółek. Czekam już na kontynuację.
AnnieK 2021-04-08 18:19:37
Komedia kryminalna to wbrew pozorom bardzo trudna sztuka. Połączenie tych dwóch dość wymagających gatunków to nie lada wyzwanie i nie każdemu się ono udaje. Ma być odrobinę straszno, a przy tym wciąż zabawnie i lekko. Za królową tego gatunku wielu uważa Joannę Chmielewską, a ja po przygodach w Siedlisku myślę, że znalazłam jej godną następczynię. Uwaga nadciąga Małgosia Starosta i jej "Szczęśliwy los".
Cztery przyjaciółki Julia, Alicja, Lilianna i Barbara już będąc w liceum marzyły o własnym pensjonacie nad jeziorem. Gdy dziesięć lat później jedna z nich wygrywa w lotto, pojawia się szansa na zrealizowanie tych zamiarów, zwłaszcza że w miejscowości Babibór, na sprzedaż wystawiono Siedlisko. Wygląda na to, że los im sprzyja, do momentu znalezienia zwłok leciwej właścicielki.
Zaczynając lekturę, nie spodziewałam się, że pochłonie mnie ona tak mocno, iż nie będę w stanie oderwać się nawet na moment. Płynność i niezwykła lekkość języka sprawiły, że wraz z bohaterkami odczuwałam ogromną ekscytację na nadchodzące wydarzenia (nie ukrywam, jarałam się jak pochodnia). Myślę, że zadziałała niezwykła magia tego miejsca oraz fakt, że Siedlisko mogłoby być marzeniem niejednej z nas. Na dodatek wszystko okraszone zostało bardzo smacznym i nienachalnym humorem. Oczywiście nie obyło się bez twista w postaci morderstwa, które do fabuły zostało wprowadzone w sposób naturalny i delikatnie zmieniło panujący nastrój. Dalej było zabawnie, ale też niebezpiecznie.
Świetna kreacja wszystkich postaci, a zwłaszcza zgranej i zwariowanej damskiej paczki.
Mała miejscowość Babibór i jej kolorowi mieszkańcy, przed którymi nic się nie ukryje. Historia powstania tego miejsca, ma w sobie dużo magii i uroku.
W punkt oddane przywary małej zamkniętej społeczności, z jej nieufnością do przyjezdnych, plotkami i wścibstwem.
Zapraszam wszystkich do Siedliska, dobra zabawa gwarantowana ✌Coolturka 2021-04-18 21:40:03
Podziwiam wyobraźnię autorki, umiejętność zapętlania akcji i zaskakiwania czytelnika. Cenię jej „zdolności” językowe. Od komizmu tu się roi! Niektóre postaci od razu wywołują uśmiech na mej twarzy, zwłaszcza szeleszczący wściek. Komizmu sytuacyjnego też tu sporo, choć bardziej w odcieniu dance makabre otulonego szalem mgieł. Dużo się dzieje i nie ma chwili oddechu. Tu są takie siupryzy, że ho, ho! Nie uwierzycie, do czego może służyć sznurówka! Lecz najbardziej bawi mnie komizm językowy.
Autorka doskonale włada polszczyzną! Do języka ogólnopolskiego autorka dodaje słowa z gwary podlaskiej, doprawia oryginalnymi złorzeczeniami i przekleństwami, całość okrasza jeżami i borem. I wcale kocopołów nie żenię! Sami się przekonajcie! Pełno w powieści ciekawych spostrzeżeń i sformułowań, które bawią, każą na chwilę zatrzymać się i w nich zasmakować. Dla mnie to prawdziwa gratka!
Pisarka dorzuca Adasia (Mickiewicza) i Julka (od Słowackich) i robi się nader interesująco, nie tylko w sensie literackim. Z biografii wieszcza wyciąga co nieco na potrzeby powieści. Adaś narozrabiał!
Podlasie odmalowane w pełnej krasie, z ludowym folklorem, silnie zakorzenioną wiarą w demony, z tajnikami pracy szeptuchy. Tu o gusłach się nie dyskutuje, tylko je odprawia, zwłaszcza na uroczysku. Coś o tym wie babka Maślankiewiczowa, która niejedną zawitkę zrobiła. Jednak nie tak łatwo zrzucić klątwę miłosną sprzed lat.
"Miłość i inne klątwy" to świetna komedia kryminalna na czas dziadów (i nie tylko!), utrzymana w jesienno-upiornym klimacie i nasączona sporą dawką humoru; powieść mickiewiczowsko-słowacka z wartką akcją na podlaskiej wsi, nietuzinkowymi bohaterami i klątwami nie tylko miłosnymi. Poleca się!
Martak180 2021-12-26 18:08:34
Cztery przyjaciółki, po wygranej w loterii, postanawiają spełnić marzenie i otworzyć pensjonat. Ledwo udało im się znaleźć i zakupić odpowiedni budynek, a tu klops, a raczej trup. Przepis na komedię kryminalną gotowy, większość recenzji widnieje pozytywnych, a ja niestety przyszłam tutaj trochę pomarudzić. Nie pykło, nie trafiło, co poradzę.
Może to nie był po prostu mój typ humoru? Albo czas nie ten, żeby się zrelaksować i cieszyć takiego rodzaju książką? Zamiast się śmiać czy uśmiechać chociaż, częściej przewracałam oczami albo podnosiłam je do nieba. Zamiast chichotu, ciarki żenady. Szybciutko zmęczyłam się lekturą i nawet nie interesowało mnie już, kto był mordercą.
Cztery bohaterki zlewały mi się w jedno. Powinny mieć każda inną osobowość, a widziałam wyłącznie ten sam schemat pięknej i głupiutkiej kobiety z miasta. Na schematach zresztą wszystkie postacie są oparte – ratownicy medyczni są powolni i zrezygnowani, policjant to typ choleryka, którego najpierw trzeba udobruchać, mądry staruszek notariusz jest cały czas spokojny i taki do rany przyłóż itd. Podskórnie więc wiemy, czego się spodziewać. Trafne wydały mi się porównania niektórych recenzentów do polskich seriali, np. "Ojciec Mateusz".
Zamiast po prostu cieszyć się niezobowiązującą rozrywką, czułam się zniecierpliwiona i przekonana, że „ale to już było”, a żart powtórzony dwa razy mniej śmieszy. Obiektywnie patrząc to lekka powieść, w pełni rozumiem, czemu innym czytelnikom się podobała. U mnie wypadł klops, a raczej niewypał.
Polecam fanom gatunku, a także tym czytelnikom, którzy szukają czegoś "na raz", takiej opowieści z jajem osadzonej na polskiej wsi. mysilicielka 2022-04-06 22:36:13
Informacje:
Klienci, którzy kupili oglądany produkt kupili także:
Inne pozycje tego autora: Małgorzata Starosta (20)
- Pruskie Baby (Vectra) - broszurowa
- Wesela nie będzie! (Vectra) - miękka ze skrzydełkami
- Kwestia czasu (Vectra) - miękka
- Szczęśliwy los (Vectra) - Miękka ze skrzydełkami
- Miłość i inne klątwy (Vectra) - Miękka
- Tajemnica Carycy (W.A.B.) - Miękka ze skrzydełkami
- Kto zabił mamusię? (Vectra) - Miękka
- Cynamonowe gwiazdy (Mięta) - Miękka ze skrzydełkami
- O gusłach się nie dyskutuje (Vectra) - Miękka ze skrzydełkami
- Gdzie są moje zwłoki? (Mięta) - Miękka ze skrzydełkami
- Na tropie trupa (Lira) - Miękka
- Godzina czarów (Dwukropek) - Twarda
- Na tropie trupa (Audiobook) (Storybox) -
- Komu zginął trup? (Mięta) - Miękka ze skrzydełkami
- Czorcik. Ostatni rok w przedszkolu (Dwukropek) - Twarda
- Nie słyszę cię, kochanie (Wydawnictwo Labreto) - miękka
- Sprawa lorda Rosewortha (Wydawnictwo Labreto) - miękka
- Znachorka (Skarpa Warszawska) - Miękka
- Zaklęte Miasteczko. Godzina czarów. Tom 2 (Dwukropek) - Twarda
- W jedną noc dookoła świata (Marginesy) - Twarda