Ballada o dwóch miastach

Ballada o dwóch miastach

Wysyłka:
1-3 dni robocze + czas dostawy*Przy zamówieniu większej ilości egzemplarzy czas realizacji zamówienia może ulec wydłużeniu
Cena katalogowa 39,90 PLN brutto
Cena dostępna po zalogowaniu
Dodaj do Schowka
Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×
Cena 39,90 PLN
Dodaj do Schowka
Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×

Opis: Ballada o dwóch miastach - Agata Kołakowska

Miasto jest hermetyczne i nieco zacofane. Leży w dolinie otoczonej lasem, zawsze otulonej gęstymi chmurami. Mieszkańcy nigdy nie widzą słońca. Może dlatego są wyjątkowo przygnębieni?

Petronela Złudna, która niebawem ma przejąć rodzinną piekarnię, choć nie jest to spełnienie jej marzeń, a pokoleniowa powinność, ma wrażenie, że jest jedyną osobą w mieście zdolną odczuwać radość. I tylko ją zdaje się męczyć wszechobecny marazm.

Przeciwieństwem Miasta jest City, zamieszkane przez aktywnych, zadowolonych z siebie ludzi, którzy stawiają na rozwój osobisty. Franz Sielanka, znany ilustrator, stara się sprostać wymaganiom miejsca, w którym żyje, i ambitnej partnerki Amandy. Mimo to coraz częściej ucieka do swojej ostoi, położonego na obrzeżach City gołębnika. Miejsce to przypomina mu o życiu, w którym wszystko było prostsze, a dni płynęły wolniej.

Pewnego dnia z hodowli ucieka jeden z ptaków i ląduje na parapecie w rodzinnym domu Petroneli. Niespodziewany gość wkrótce zaczyna odgrywać rolę listonosza. Zafascynowany Franz czyta o miejscu, w którym można otwarcie okazywać swoje słabości, Petronela śni o tym, gdzie mogłaby sięgać po marzenia. Tym bardziej, że atmosfera w Mieście gęstnieje - po latach uaktywnia się tajemniczy morderca. Gdzie i kiedy uderzy ponownie? Jego poszukiwania stają się tłem nieczystej walki o wpływy. Tymczasem w szczęśliwym City...

Ballada o dwóch miastach to nietuzinkowa opowieść dla tych wszystkich, którzy pragną żyć w zgodzie ze sobą. Melancholia przeplata się w niej z żartem i ironią, polityka z wątkiem kryminalnym, marzenia z miłością i obawą. Czy bohaterom tej historii urosną skrzydła?

Agata Kołakowska powraca w najlepszym stylu - z refleksją na temat ludzkich charakterów i tendencji we współczesnym świecie.


Szczegóły: Ballada o dwóch miastach - Agata Kołakowska

Tytuł: Ballada o dwóch miastach
Autor: Agata Kołakowska
Producent: Wydawnictwo Oblicza
ISBN: 9788396098207
Rok produkcji: 2022
Ilość stron: 430


Recenzje: Ballada o dwóch miastach - Agata Kołakowska

Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×

Dzisiaj chciałam się z Wami podzielić opinią dotyczącą najnowszej książki Agaty Kołakowskiej „Ballada o dwóch miastach”.
Muszę przyznać, że jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, chociaż na swoim koncie ma ona już osiemnaście książek! Jednak… ta pozycja jest zdecydowanie wyjątkowa. Dlaczego? Nie chodzi o treść, która jest piękna, ale o fakt, że autorka wydała ją w Wydawnictwu Oblicza. Wydawnictwu, które stało się jej kolejnym dzieckiem i krokiem na pisarskiej drodze.
Nie skłamię jeżeli powiem, że zakochałam się w stylu autorki. Niezwykle emocjonalnym, niespiesznym i mającym w sobie przysłowiowe „to coś”. Momentami odnosiłam wrażenie jakbym przenosiła się do baśniowego świata dla dorosłych.
W „Balladzie o dwóch miastach” autorka ukazała nam dwa miasta: City oraz Miasto. W City ludzie żyją pełnią życia, dbają o rozwój osobisty i są niezwykle aktywni. Natomiast przeciwieństwem City jest Miasto. Miejsce to jest nieco zacofane, ludzie nie są szczęśliwi i nie mają odwagi sięgać po marzenia. Więc jak widzimy oba miejsca, jak i ich społeczności są pełne kontrastów i wielu sprzeczności.
Książkowe miasta są tak naprawdę metaforą otaczającego nas świata. Na codzień spotykamy osoby z obu miast i widzimy ich na swój sposób skomplikowane natury. Agata Kołakowska doskonale przedstawiła nam portrety psychologiczne bohaterów zamieszkujących oba miejsca, a przy tym ich wady oraz zalety. Ukazała, że tak naprawdę żadne z tych miejsc nie jest idealne i to co pokazujemy na zewnętrz nie zawsze jest odzwierciedleniem naszego środka. W każdym z tych miejsc znajdzie się osoba, która chociaż na chwilę chciała by się znaleźć w drugim mieście.
Z całą pewnością możemy powiedzieć, że jest to historia kontrastów o marzeniach, strachu „a co ludzie powiedzą”, braku pewności siebie i ogromnym tempie życie. Autorka uświadamia nam jak trudno jest nam podążać własną drogą i fakt, że wiele osób może mieć znaczący wpływ na nasze życie.

„Ballada o dwóch miastach” to doskonały obraz otaczającego nas świata i społeczeństwa w nim żyjącego. W wielu momentach czytelnik zadaje sobie pytanie, gdzie sam się znajduje i czy bliżej mu do Miasta, czy może do City. Zaczyna się zastanawiać, czy aby na pewno żyje życiem swoich marzeń, czy może boi się po nie sięgać. Przez lekturę dosłownie się płynie, a wnioski z niej płynące potrafią dać czytelnikowi do myślenia. Pomimo, że jestem już kilka dni po lekturze to emocje po jej przeczytaniu wciąż są we mnie żywe. Zdecydowanie polecam!
2022-01-15 17:44:28

Jaki jesteś na co dzień? Często przejmujesz się choćby najmniejszym problemem? Ciężko ci wykrzesać choćby najmniejszy powód do uśmiechu czy radości? Myślisz, że przyszłość to ciemna dziura bez dna? A może wręcz przeciwnie - pełen energii dążysz do celu, cały czas się samodoskonalisz i nie masz miejsca w swoim napiętym grafiku na łzy?
Najnowsza książka Agaty Kołakowskiej, czyli "Ballada o dwóch miastach", skupia się właśnie na pokazaniu wyjątkowo obrazowego kontrastu między smutnym zacofaniem a szybkim rozwojem. To historia opowiedziana lekkim piórem, acz dobitnie wpływająca na wizję życia aktualnych ludzi, zderzająca skrajności, łącząca ironię z czułością albo rozpacz z absurdem.

"Ballada o dwóch miastach" Agaty Kołakowskiej to przepiękna, czarująca opowieść przeplatająca skrajności, mnóstwo emocji i uczuć, będąc przy tym lekką i nad wyraz obrazową. Historia daje do myślenia, pokazując, że czasem warto się zatrzymać, rozejrzeć, poczuć promienie słońca na twarzy i się uśmiechnąć albo pozwolić sobie na uzdrawiającą moc łez.
Autorka stworzyła fabułę, od której ciężko się oderwać, zwłaszcza że poza wyjątkowym przekazem pojawiają się wątki kryminalne (seryjny morderca grasujący po uliczkach Miasta), polityczne (walka o władzę) czy manipulacyjne (wdrażanie nowych trendów). Wszystko to sprawia, że Balladę o dwóch miastach dosłownie się połyka, przeżywając z bohaterami każdy, choćby najmniej znaczący moment, kibicując lub złorzecząc.
Na wspomnienie zasługuje kapitalna kreacja bohaterów. Petronela, Franz, Amanda, Maximus, Jerzy czy Sromotny albo Bubel - każdy z nich otrzymał indywidualną paletę zachowań i charakterów, dzięki czemu książka prawie wspięła się na wyżyny różnorodności. Podobało mi się, że nikt nie został pominięty i że autorka poświęciła przynajmniej kilka zdań na opisanie myśli/przeszłości/uczuć nawet tych trzecioplanowych postaci.
Jedynym mankamentem "Ballady o dwóch miastach" było według mnie trochę przewidywalne, zbyt trywialne zakończenie. Po tak nietuzinkowej historii spodziewałam się jakiegoś bum, poczucia niedosytu albo czegoś, co sprawiłoby, że przez następny tydzień od przeczytania nadal żyłabym Miastem/City.
W kilku słowach podsumowania powiem, że "Ballada o dwóch miastach" Agaty Kołakowskiej jest przepiękną, melancholijno-sarkastyczną powieścią, po którą zdecydowanie warto sięgnąć. Książka pobudza wyobraźnie, daje możliwość zastanowienia się nad własnymi poczynaniami, a przede wszystkim w wyjątkowy sposób pokazuje prawdę o aktualnym świecie, o ludziach i ich często nietrafionych wyborach. "Ballada o dwóch miastach" to pełna emocji kreacja opowiadająca o uczuciach, miłości, przyjaźni, a przy tym wciągająca jak najlepszy kryminał.
To jak? Które miasto wybierzesz?
2022-01-29 10:51:40

Jaki jesteś na co dzień? Często przejmujesz się choćby najmniejszym problemem? Ciężko ci wykrzesać choćby najmniejszy powód do uśmiechu czy radości? Myślisz, że przyszłość to ciemna dziura bez dna? A może wręcz przeciwnie - pełen energii dążysz do celu, cały czas się samodoskonalisz i nie masz miejsca w swoim napiętym grafiku na łzy?
Najnowsza książka Agaty Kołakowskiej, czyli "Ballada o dwóch miastach", skupia się właśnie na pokazaniu wyjątkowo obrazowego kontrastu między smutnym zacofaniem a szybkim rozwojem. To historia opowiedziana lekkim piórem, acz dobitnie wpływająca na wizję życia aktualnych ludzi, zderzająca skrajności, łącząca ironię z czułością albo rozpacz z absurdem.

"Ballada o dwóch miastach" Agaty Kołakowskiej to przepiękna, czarująca opowieść przeplatająca skrajności, mnóstwo emocji i uczuć, będąc przy tym lekką i nad wyraz obrazową. Historia daje do myślenia, pokazując, że czasem warto się zatrzymać, rozejrzeć, poczuć promienie słońca na twarzy i się uśmiechnąć albo pozwolić sobie na uzdrawiającą moc łez.
Autorka stworzyła fabułę, od której ciężko się oderwać, zwłaszcza że poza wyjątkowym przekazem pojawiają się wątki kryminalne (seryjny morderca grasujący po uliczkach Miasta), polityczne (walka o władzę) czy manipulacyjne (wdrażanie nowych trendów). Wszystko to sprawia, że Balladę o dwóch miastach dosłownie się połyka, przeżywając z bohaterami każdy, choćby najmniej znaczący moment, kibicując lub złorzecząc.
Na wspomnienie zasługuje kapitalna kreacja bohaterów. Petronela, Franz, Amanda, Maximus, Jerzy czy Sromotny albo Bubel - każdy z nich otrzymał indywidualną paletę zachowań i charakterów, dzięki czemu książka prawie wspięła się na wyżyny różnorodności. Podobało mi się, że nikt nie został pominięty i że autorka poświęciła przynajmniej kilka zdań na opisanie myśli/przeszłości/uczuć nawet tych trzecioplanowych postaci.
Jedynym mankamentem "Ballady o dwóch miastach" było według mnie trochę przewidywalne, zbyt trywialne zakończenie. Po tak nietuzinkowej historii spodziewałam się jakiegoś bum, poczucia niedosytu albo czegoś, co sprawiłoby, że przez następny tydzień od przeczytania nadal żyłabym Miastem/City.
W kilku słowach podsumowania powiem, że "Ballada o dwóch miastach" Agaty Kołakowskiej jest przepiękną, melancholijno-sarkastyczną powieścią, po którą zdecydowanie warto sięgnąć. Książka pobudza wyobraźnie, daje możliwość zastanowienia się nad własnymi poczynaniami, a przede wszystkim w wyjątkowy sposób pokazuje prawdę o aktualnym świecie, o ludziach i ich często nietrafionych wyborach. "Ballada o dwóch miastach" to pełna emocji kreacja opowiadająca o uczuciach, miłości, przyjaźni, a przy tym wciągająca jak najlepszy kryminał.
To jak? Które miasto wybierzesz?
2022-01-29 10:51:40

Jaki jesteś na co dzień? Często przejmujesz się choćby najmniejszym problemem? Ciężko ci wykrzesać choćby najmniejszy powód do uśmiechu czy radości? Myślisz, że przyszłość to ciemna dziura bez dna? A może wręcz przeciwnie - pełen energii dążysz do celu, cały czas się samodoskonalisz i nie masz miejsca w swoim napiętym grafiku na łzy?
Najnowsza książka Agaty Kołakowskiej, czyli "Ballada o dwóch miastach", skupia się właśnie na pokazaniu wyjątkowo obrazowego kontrastu między smutnym zacofaniem a szybkim rozwojem. To historia opowiedziana lekkim piórem, acz dobitnie wpływająca na wizję życia aktualnych ludzi, zderzająca skrajności, łącząca ironię z czułością albo rozpacz z absurdem.

"Ballada o dwóch miastach" Agaty Kołakowskiej to przepiękna, czarująca opowieść przeplatająca skrajności, mnóstwo emocji i uczuć, będąc przy tym lekką i nad wyraz obrazową. Historia daje do myślenia, pokazując, że czasem warto się zatrzymać, rozejrzeć, poczuć promienie słońca na twarzy i się uśmiechnąć albo pozwolić sobie na uzdrawiającą moc łez.
Autorka stworzyła fabułę, od której ciężko się oderwać, zwłaszcza że poza wyjątkowym przekazem pojawiają się wątki kryminalne (seryjny morderca grasujący po uliczkach Miasta), polityczne (walka o władzę) czy manipulacyjne (wdrażanie nowych trendów). Wszystko to sprawia, że Balladę o dwóch miastach dosłownie się połyka, przeżywając z bohaterami każdy, choćby najmniej znaczący moment, kibicując lub złorzecząc.
Na wspomnienie zasługuje kapitalna kreacja bohaterów. Petronela, Franz, Amanda, Maximus, Jerzy czy Sromotny albo Bubel - każdy z nich otrzymał indywidualną paletę zachowań i charakterów, dzięki czemu książka prawie wspięła się na wyżyny różnorodności. Podobało mi się, że nikt nie został pominięty i że autorka poświęciła przynajmniej kilka zdań na opisanie myśli/przeszłości/uczuć nawet tych trzecioplanowych postaci.
Jedynym mankamentem "Ballady o dwóch miastach" było według mnie trochę przewidywalne, zbyt trywialne zakończenie. Po tak nietuzinkowej historii spodziewałam się jakiegoś bum, poczucia niedosytu albo czegoś, co sprawiłoby, że przez następny tydzień od przeczytania nadal żyłabym Miastem/City.
W kilku słowach podsumowania powiem, że "Ballada o dwóch miastach" Agaty Kołakowskiej jest przepiękną, melancholijno-sarkastyczną powieścią, po którą zdecydowanie warto sięgnąć. Książka pobudza wyobraźnie, daje możliwość zastanowienia się nad własnymi poczynaniami, a przede wszystkim w wyjątkowy sposób pokazuje prawdę o aktualnym świecie, o ludziach i ich często nietrafionych wyborach. "Ballada o dwóch miastach" to pełna emocji kreacja opowiadająca o uczuciach, miłości, przyjaźni, a przy tym wciągająca jak najlepszy kryminał.
To jak? Które miasto wybierzesz?
2022-01-29 10:51:41


Klienci, którzy kupili oglądany produkt kupili także: